Jak twierdzi autor, najlepszym lekarstwem na Hitlera jest Adolf Hitler i po lekturze tej książki trudno się z nim nie zgodzić. Hitler bowiem, jeśli uważnie prześledzić wszystkie rozdziały, rysuje się w nich jako postać w gruncie rzeczy nieciekawa i pospolita, uwielbiana przez tłumy jedynie dla swej legendy, która nie ma nic wspólnego z prawdą, a jest jedynie umiejętnie wykreowanym mitem i aktorską pozą.
Opracowanie to podzielone jest na kilka rozdziałów, które pokazują fuhrera z kilku stron: jako osobę prywatną, jako uwodziciela tłumów, dyktatora, zdobywcę i zbrodniarza. Oczywiście, nie może tam zabraknąć jego biografii. Są informacje o jego rodzicach, dzieciństwie i młodości. I o pasji, jaką była muzyka, zwłaszcza Wagnera. Spory rozdział poświęcono jego życiu przed pierwszą wojną, gdy był jednym z wielu wiedeńskich włóczęgów, zbyt leniwym, aby podjąć jakąkolwiek uczciwą pracę.
Każdy, kto interesuje się historią najnowszą, powinien to przeczytać. Nie da się bowiem zrozumieć wojny bez uprzedniego zrozumienia jej sprawcy. A książka wiele wyjaśnia, bardzo wiele. I z pewnością nie wzbudzi w czytelniku eksplozji współczucia ani miłości do wodza III Rzeszy.

Jak twierdzi autor, najlepszym lekarstwem na Hitlera jest Adolf Hitler i po lekturze tej książki trudno się z nim nie zgodzić. Hitler bowiem, jeśli uważnie prześledzić wszystkie rozdziały, rysuje się w nich jako postać w gruncie rzeczy nieciekawa i pospolita, uwielbiana przez tłumy jedynie dla swej legendy, która nie ma nic wspólnego z prawdą, a jest jedynie umiejętnie...