Podróż Turila
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Seria "Nowej Fantastyki"
- Tytuł oryginału:
- Turils Reise
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2011-02-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-02-24
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376486352
- Tłumacz:
- Katarzyna Sowa
- Tagi:
- kosmos
Kosmicznym karawanem na ratunek wszechświata!
Również i tobie, przyjacielu, w niedługim czasie narzucona zostanie rola zmuszająca cię do podejmowania decyzji, które mogą unicestwić całe narody.
Taką przepowiednie usłyszał Turil – kosmiczny grabarz – przed ceremonią pogrzebową na Domiendramie, jednej z planet na jego drodze. Ponieważ los przemówił do niego głosem mało wiarygodnej i przestarzałej SI, Turil nie wziął tych słów na poważnie. Zignorował też inne znaki, mając na usprawiedliwienie fakt, że od pewnego momentu wiele rzeczy wymknęło się spod kontroli i nie bardzo był czas na przejmowanie się przepowiedniami. To musiało skończyć się katastrofą. Oto Turil, outsider wśród outsiderów. Dowcipny jak Ijon Tichy, lecz momentami mroczniejszy. Opis jego niezwykłej podróży Gelfarem, inteligentnym statkiem-karawanem, to proza zabawna, przebojowa, odkrywcza. Michael Marcus Thurner dołączył tą nietuzinkową książką do grona pisarzy wybitnych. O tym się będzie mówiło!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 67
- 59
- 42
- 7
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Pierwszy raz powieść „Podróż Turila”, autorstwa Michaela Marcusa Thurnera, przeczytałem sześć lat temu i wtedy zmieniła mój pogląd na s-f. Po lekturze patrzę na ten gatunek literacki zupełnie innym, wyrozumiałym okiem a sam, wraz z tytułowym Turilem, przeżyłem swoiste katharsis. Nie wiem czy sprawił to styl autora, czy fenomenalna fabuła powieści, ale książka Thurnera stała się dla mnie czymś w rodzaju drzewa bodhi, pod którym dostąpiłem literackiego oświecenia. No ale zacznijmy od początku…
Do przeczytania powieści zachęcił mnie, krążący w sieci, fragment rozdziału pierwszego w którym Kitarzy dokonują zagłady planety Domiendram. Styl autora wydał mi się lekki i jak na s-f, podejrzanie epicki i kojarzący się z fantasy. Ochoczo zabrałem się za lekturę całości i „połknąłem” powieść w kilka dni. Efekt już znacie.
Tytułowy Turil to nie tyle kosmiczny grabarz (informacje z okładki mogą zmylić, i to bardzo), co doświadczony i przeszkolony Tanatolog, wirtuoz zagłady i mistrz ceremonii śmierci. Należy on do poważanej w całej galaktyce kasty neutralnych humanoidów, którzy wykonują zlecenia polegające na wyszukanej i teatralnej eutanazji. Każdy Tanatolog jest fizycznie i mentalnie powiązany ze swoim statkiem kosmicznym, obdarzonym inteligentną sferą. Przygoda życia Turila zaczyna się w momencie, gdy ma pozbawić życia Pramaina Bożyczego, władcę planety Domiendram. Ceremonia zostaje przerwana nagłym atakiem na planetę, którego dokonują Kitarzy, bezwzględna nacja szarańczopodobnych istot, która sieje spustoszenie w galaktyce Łysego Wora. Los Turila i Kitarów zostanie nierozerwalnie połączony a sam bohater przeżyje wiele przygód oraz na zawsze zmieni swoje życie.
Niech was nie zmyli zabawna nomenklatura powieści. „Podróż Turila” nie jest bynajmniej kosmiczną komedią w stylu „Autostopem przez galaktykę”, nie przypomina również humoru Pratchett’a. Jest to raczej klasyczna powieść s-f z wyraźnie zarysowanymi elementami filozoficznymi i metafizycznymi. W kilku miejscach autor zmusza nas do refleksji oraz poważnie zaskakuje swoją pisarską dojrzałością. W fabule „Podróży…” intryga goni intrygę a czytelnik co jakiś czas odkrywa nowe zwroty akcji i jest notorycznie zaskakiwany.
Język powieści to istny majstersztyk a polscy tłumacze, Katarzyna i Michael Sowa, odwalili kawał dobrej roboty. Cała kosmiczna nomenklatura galaktyki Łysy Wór przypomina język stosowany przez Stanisława Lema a słowa w stylu „kreawatar”, „synowoj” czy „medwróżka” dodają powieści niesamowitości i oryginalnego uroku.
Jeśli chodzi o bohaterów stworzonych przez Thurnera, to przypominają oni pomnożoną przez sto i wzbogaconą o wspaniałe opisy, znaną z „Gwiezdnych wojen” kantynę z Mos Eisley. Ludzi w galaktyce Łysy Wór raczej nie spotkamy a jedyne człekopodobne istoty określane są mianem Humanów. I tu właśnie roztacza się prawdziwy urok powieści, który wraz z genialną fabułą i wspaniałym stylem tworzy mieszankę idealną. Dziesiątki stworów, wykreowanych przez autora, zapadają nam na długo w pamięć a ich genialne zachowania, słownictwo i styl życia sprawiają, iż „Podróż Turila” nie nudzi nawet przez minutę. Co więcej, wszystkie te owadopodobne lub mackowate istoty, obdarzone są wyjątkową inteligencją a na ich przykładach, Thurner, bezwstydnie demaskuje nieszczęścia, przywary i wady naszego gatunku. Doskonałym przykładem jest tu fanatyzm religijny Karantyków z planety Faurum czy tragiczny los, kopulujących bez wytchnienia, owadzich Axtarsów.
Genialne pomysły i futurystyczne rozwiązania to ostatni aspekt, który chciałbym opisać w niniejszej recenzji, bo są to cechy, które z pewnością wyróżniają „Podróż Turila” z książkowego tłumu.
Nie wiem czemu, ale przez cały czas gdy czytałem powieść Thurnera, przed oczami miałem wysmakowane, komiczne dzieło Luca Besson pt. „Piąty Element”. Może dlatego, iż tak jak film Bessona, „Podróż…” jest niesamowicie nowatorska i aż pulsująca fantazją. W świecie Turila niemal wszystko jest możliwe, począwszy od rozłożenia danej istoty na czynniki pierwsze (i powtórnego złożenia) a skończywszy na pośmiertnym, holograficznym zapisie jej jaźni w postaci, cytowanego już, kreawatara. Ponadto, dwie sztucznie wychodowane, perfekcyjne istoty Sorollo i Ofernau , w których ciałach żyje kilka świadomości („branż”), jednoznacznie kojarzą się z Bessonowską Leeloo (Milla Jovovich).
Reasumując, „Podróż Turila” to świetna, pasjonująca powieść, której fabuła i zaskakujące, mądre zakończenie wnosi wiele do nudnego, literackiego świata, gdzie królują albo licealne wampiry albo skarby templariuszy. Sądzę, że powieść powinna przypaść do gustu wszystkim miłośnikom fantastyki, a szczególnie tym, którzy od literatury wymagają, oprócz rozrywki, refleksji oraz pewnego przesłania. „Podróż Turila” to powieść „z kluczem” do której mam zamiar wracać nie jeden jeszcze raz i która przekonała mnie ostatecznie do tego typu lektury.
Jedynym mankamentem, który psuje lekturę, jest całe mrowie literówek, zjadanych i przestawianych wyrazów i innych "chochlików drukarskich".
Pierwszy raz powieść „Podróż Turila”, autorstwa Michaela Marcusa Thurnera, przeczytałem sześć lat temu i wtedy zmieniła mój pogląd na s-f. Po lekturze patrzę na ten gatunek literacki zupełnie innym, wyrozumiałym okiem a sam, wraz z tytułowym Turilem, przeżyłem swoiste katharsis. Nie wiem czy sprawił to styl autora, czy fenomenalna fabuła powieści, ale książka Thurnera stała...
więcej Pokaż mimo to