Oceniłam na słabo,ale mogłam równo wcale nie ocenić.
Cały HSM jest po prostu poniżej normy.Przeczytałam i
obejrzałam,bo przeczytałam,że to zachwyca 1000 nastolatków
na całym świecie.Potem sprawdzałam zdjęcia z filmu
pomyślałam-hmm...pewnie jakaś komedia z piosenkami o przygodach
6 nastolatków,którzy chcą wkręcić się na przesłuchanie(taka wersja
by była lepsza,coś w stylu 6 w pracy).Kiedy obejrzałam film(mówię
o filmie,bo książka identyczna) zawiodłam się.Tam wszystko
jest jakieś nie takie,i tak chyba raczej nie ma w żadnej szkole.
U mnie nie ma czegoś takiego,że zapisujesz się do kółka i
nie możesz zadawać się z nikim innym.Na żadnym ze szkolnych kółek
teatralnych na które chodziłam nie było przesłuchań,bierzesz
rolę która ci odpowiada.Mam za sobą SP,a za rok będę w III kl Gimnazjum(już prawie kończę II) i w każdej z nich można usiąść
na stołówce gdzie ma ochotę i z kim chcę,nawet z młodszą klasą.
Zauważyłam także,że osoby interesujące się HSM to nawet dzieci
w wieku przeczkolnym,które mogą brać to na poważnie,bo nie
wiedzą jak jest w szkolę.

Wniosek:
To wszystko jest wyssane przez autorów z palca,a
także okropnie do słodzone.Nigdy nie byłam w Ameryce,ale
tam i tak pewnie nastolatkowie żyją jak my.

Oceniłam na słabo,ale mogłam równo wcale nie ocenić.

Cały HSM jest po prostu poniżej normy.Przeczytałam i

obejrzałam,bo przeczytałam,że to zachwyca 1000 nastolatków

na całym świecie.Potem sprawdzałam zdjęcia z filmu

pomyślałam-hmm...pewnie jakaś komedia z piosenkami o przygodach

6 nastolatków,którzy chcą wkręcić się na przesłuchanie(taka wersja

by była lepsza,coś w stylu 6...