Na początku mnie porwała, potem napięcie już trochę spadało. Jak to ktoś już tu napisał, za dużo gdybań i tekstów typu "tak naprawdę nie wiemy gdzie zdążamy", "narazie nie potrafimy tego określić" lub "co będzie jutro? - Nie mam pojęcia". Zdaję sobie sprawę, że przyszłość jest zagadką i nie mamy wystarczającej "potęgi " aby przewidzieć w którą stronę pójdzie nauka, ale gdybym chciał porozważać o tym, że "narazie mało wiemy i ciekawe co przyniesie jutro", to nie potrzeba mi do tego książki. Być może lepszym pomysłem byłoby skupić się na ukazaniu niesamowitości różnych dziedzin nauki, pokazać świat pod mikroskopem, opisać postęp jaki zaszedł w nauce na przełomie ostatnich dziesięcioleci, pogadać o czarnych dziurach...no nie wiem, po prostu czuje drobny niedosyt, oczekwiłem czegoś bardziej w stylu "scientific america" lub "wiedzy i życia".

Aczkolwiek książka miła w odbiorze, szybko się czyta i częściowo wprowadza w aktualne problemu nauki. Polecam ludziom zagubionym w tematach takich jak GMO czy efekt cieplarniany.

Na początku mnie porwała, potem napięcie już trochę spadało. Jak to ktoś już tu napisał, za dużo gdybań i tekstów typu "tak naprawdę nie wiemy gdzie zdążamy", "narazie nie potrafimy tego określić" lub "co będzie jutro? - Nie mam pojęcia". Zdaję sobie sprawę, że przyszłość jest zagadką i nie mamy wystarczającej "potęgi " aby przewidzieć w którą stronę pójdzie nauka, ale...