Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Bodanis
1
7,4/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
106 przeczytało książki autora
95 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
E=mc2: Historia najsłynniejszego równania David Bodanis
7,4
Historia równania Einsteina nie wyjaśnia jedynie jak odczytać samo równanie, ale i do czego doprowadziło jego sformułowanie oraz w jak wielu dziedzinach jest wykorzystywane.
Prócz próby przedstawienia samego równania w książce zawarte są historię osób, które w jakiś sposób były z nim związane. Głównie jednak prowadzące do konstrukcji bomby atomowej.
Co najważniejsze wszystko podane w sposób na tyle przystępny, że można zrozumieć tak samo równanie, jak i wciągnąć się w historię osób, które chciały je wykorzystać.
Dla zainteresowanych samym równaniem, jak i historią z czasów II wojny światowej.
E=mc2: Historia najsłynniejszego równania David Bodanis
7,4
Tak naprawdę Niemcy podczas II wojny światowej były o krok od skonstruowania bomby atomowej. Nie udało im się to między innymi dlatego, że Anglicy wysadzili ich fabrykę ciężkiej wody. A co to ciężka woda? O tym za chwilę.
Wszystko zaczęło się od tego, że dwoje niemieckich uczonych Lisa Meitner i Otto Hahn odkryli, ze gdy bombardować jądro uranu (pierwiastek promieniotwórczy, metal) wolnymi neutronami to można to jądro rozszczepić przy okazji uwalniając energię. Rozszczepione jądro uwalnia kolejne neutrony, które rozszczepiają kolejne jądra i tak dalej- dochodzi do reakcji łańcuchowej. Problem w tym, że w naturalnych warunkach neutrony są zbyt szybkie i nie da się za ich pomocą rozszczepić jąder. Szukano więc czynnika, który by spowolnił neutrony i tak odkryto ciężką wodę. Ciężka woda czyli D2O to cząsteczka wody zawierająca izotop wodoru deuter. Izotop to jak wiadomo odmiana tego samego pierwiastka różniąca się liczbą neutronów w jądrze. Tak więc deuter ma ich 2 razy więcej niż zwykły wodór.
W średniej wielkości basenie znajduje się około szklanki ciężkiej wody, oczywiście równomiernie rozmieszczonej. W fabrykach ciężkiej wody robiono nic innego jak oddzielano ciężką wodę od zwykłej. Niemcy posiadały taką fabrykę w okupowanej Norwegii w miejscowości Vemork. Pierwsza wyprawa aliantów w celu wysadzenia fabryki (aby uniemożliwić Niemcom konstrukcję bomby atomowej) zakończyła się niepowodzeniem. Komandosów wyłapano i powystrzelano. Jednak już druga wyprawa zakończyła się sukcesem- fabrykę wysadzono.
Tak więc opóźniło to pracę nad bombą atomową i okazję wykorzystali Amerykanie. Jak widać na przykładzie Hiroszimy i Nagasaki dopięli swego. A jak działa bomba atomowa? Tego dokładnie nie wiem ale wystarczy przytoczyć równanie Einsteina aby wyobrazić sobie jej działanie. No więc E=mc2 czyli energia równa się masie pomnożonej przez prędkość światła do kwadratu. Wiedząc, że masa bomby atomowej wynosiła zaledwie kilkadziesiąt gramów (!) a prędkość światła to 300 tys km/s, która podniesiona do kwadratu daje nam 90 miliardów km/s. Pamiętać należy także o tym , że w bombie atomowej na energię zamienia się około 1% masy. Kiedy więc pomnożymy 1% razy te kilkadziesiąt gramów przez 90 miliardów to otrzymujemy nieprawdopodobnie wielką energię rzędu TJ (teradżuli).Najczęściej jednak jej moc podaje się w kilotonach. Jeśli dobrze pamiętam to bomba zrzucona na Hiroszimę miała około kilkunastu kiloton. Można sobie tylko wyobrażać jak potężna była eksplozja bomby nad Hiroszimą.
To tylko niewielki wycinek tej książki, która mówi o różnych zastosowaniach wzoru E=mc2 Einsteina. Jeżeli zachęca was to do czytania to oczywiście polecam. Jeżeli nie, to mam nadzieję, że za bardzo nie namieszałem i dowiedzieliście się czegoś z mojego wywodu:)