Faza piąta: Ciemność

Okładka książki Faza piąta: Ciemność
Michael Grant Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Gone (tom 5) fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gone (tom 5)
Tytuł oryginału:
Fear. A Gone Novel
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2012-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376861135
Tłumacz:
Natalia Mętrak-Ruda
Tagi:
gone strach magia przyszłość

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Hero Michael Grant, Michael Grant
Ocena 8,9
Hero Michael Grant, Mich...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2175 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1653
459

Na półkach: ,

"Strach"

„Ciemność” to już piąty, przed ostatni tom przebojowej serii pana Granta, która nie raz wzbudzała we mnie masę emocji od rozdrażnienia poczynając i na rozbawieniu kończąc. Do tej pory, nim jeszcze nie sięgnęłam po najnowszą część, najmilej mi się wspominało tom pierwszy. Coś w nim było. Początek tej całej historii był, moim zdaniem, zarysowany najlepiej i najwyraźniej. Chociaż „Głód” gonił Fazę pierwszą całkiem sprawnie, to do niej się nie umywał. Najgorzej w moim mniemaniu wypadł tom trzeci i czwarty. Momentami ogrom, wykorzystanych przez autora absurdów mnie przytłaczał i sprawiał, że bardzo ciężko brnęłam przez fabułę, którą mogłabym z powodzeniem nazwać morzem głupoty.

Cały czas jednak widziałam coś w tych książkach. Były przerażające, zapełnione przez wiele okropieństw, których człowiek sobie normalnie nie wyobraża. Jednocześnie też od czasu do czasu jakiś dialog czy sytuacja sprawiały, że budziła się we mnie nadzieja. Myślałam wtedy: „A może im się uda? Może znajdzie się miejsce na jakiś happy end?” Historia opisana przez pana Michaela Granta ma słodko – gorzki smak, gdzie ten drugi zdecydowanie przeważa. Koniec przygód naszych etapowych bohaterów jest bliski, jednak nie oznacza to, że jeszcze nie będą musieli rozegrać wielu bitw i wojen, żeby do niego dożyć.

Rzeczą, która mną wstrząsnęła, była nieprawdopodobna dynamika bohaterów. Oni wszyscy tak bardzo się … zmienili. Wiecie przecież jak jest. Zwykle już na samym początku czytelnik poszukuje postaci, którą by wielbił, kibicował jej czy nawet się z nią utożsamiał. Tutaj przeżyłam całkowity szok, ponieważ w pewnym momencie nie potrafiłam już orzec, kto jest kim. Genialna Astrid cały czas pozostała tą inteligentną dziewczyną, która potrafi znaleźć rozwiązanie w kryzysowej sytuacji, jednakże jednocześnie przestała być osobą, segregującą świat na czerń i biel. Zaczęła zauważać szarości. Podobnie z Dianą. Dziewczyna dojrzała, stała się odpowiedzialna. W pewnym sensie, jej ostre krawędzie troszkę się zaokrągliły, jednak jestem całkiem pewna, że było to raczej skutkiem strachu, który jej nigdy nie opuszczał w tej części. Mogłabym tak wymieniać kilka akapitów, ale tę zmianę można dojrzeć tylko przeczytawszy powieść.

Wszystkie postaci po prostu zapomniały, że są jeszcze… dziećmi. Musieli wiele przejść i przeżyć. Pogodzić się z faktami, które bolały. Życie pod kopułą stało się dla nich całym światem, nie istniało nic oprócz tego. W ich egzystencję czasami wkradała się monotonia, która niestety sprawinie była przepędzana przez dziwne sytuacje. ETAP zmienił ludzi, sprawiając, że przystosowali się oni do panujących w nim warunków. Było to takie… smutne.

„Ciemność” jest także rozwiązaniem wielu istotnych, dla fabuły, zagadek. Jestem pewna, że nie byłam jedyną czytelniczką, którą intrygowała sprawa dorosłych. Co się z nimi stało? Czy żyli? Czy za barierą jeszcze cokolwiek istniało? Sprawa ma swoje wytłumaczenie już na pierwszych stronach książki. Nie było to zaskakujące, ale zdecydowanie fascynujące. Zaczęłam zadawać sobie pytania w stylu: Co by było gdyby…? Właśnie. Autor już od początku wciągnął mnie w wykreowany przez siebie świat. Sprawił, że nie widziałam niczego innego oprócz słów, składających się w zdania. Kazał mi, przypomnieć sobie wszystkie szczegóły, wydarzenia, które miały miejsce w poprzednich częściach. Tylko zapoznałam się z pierwszym rozdziałem, a już byłam maksymalnie zaabsorbowana całą resztą.

Odpowiedzi się pojawiły, ale tylko na część pytań. Czasami mam dziwne wrażenie, że autor bawi się z czytelnikami, cały czas dawkując im w ten sposób informacje. Piąty tom to rekcja na poprzednie części, ale także wprowadzenie nowych, nieznanych dotąd komplikacji. Fabuła "Ciemności" jest tak samo emocjonująca jak poprzednich. Bywały momenty, kiedy byłam wręcz pewna niektórych sytuacji czy zachowań bohaterów, a później następowało zaskoczenie, ponieważ pisarz rozgrywał wszystko całkowicie inaczej. Mniej interesująca zdawała się zaś sama intryga. Chociaż pan Grant nie podzielił się z czytelnikami wszystkimi istotnymi faktami, to potrafiłam z niemałym powodzeniem sama rozwiązać zagadkę, która sprawiała bohaterom o wiele więcej kłopotów.

„Ciemność” to jedna z moim bardziej lubianych powieści z serii ”Gone”. Owszem, trzeba przyznać, że ta część jest troszkę bardziej łagodna od poprzedniej i o wiele mniej surowa od części pierwszej. Z drugiej strony, piąty tom przygód bohaterów, nie zostawia czytelników też na lodzie, nie gwarantując napięcia, zagadki czy masy akcji. Wszystkim zainteresowanym polecam, ponieważ naprawdę warto. Drżę z niecierpliwości, czekając na moment, kiedy wyjdzie „Światło”. Jestem bardzo ciekawa jak wreszcie to wszystko się skończy, ponieważ, jak zwykle w przypadku pana Granta, mam wiele pomysłów na temat tego jak to wszystko się potoczy, ale żadnej pewności co do nich.

Mój ulubiony cytat (bez spoilera)

"Sam siedział za kółkiem, Dekka obok niego. Komputerowy Jack wciśnięty był w wąską przestrzeń za siedzenim kierowcy i nie wyglądał na zadowolonego.
- Bez urazy, Sam, ale zjeżdżasz z drogi. Zjeżdżasz z drogi! Sam! Zjeżdżasz z drogi!
- Nieprawda. Zamknij się - warknął Sam, wyjeżdżając z powrotem na drogę, po tym jak samochód omal nie wylądował w rowie."

"Strach"

„Ciemność” to już piąty, przed ostatni tom przebojowej serii pana Granta, która nie raz wzbudzała we mnie masę emocji od rozdrażnienia poczynając i na rozbawieniu kończąc. Do tej pory, nim jeszcze nie sięgnęłam po najnowszą część, najmilej mi się wspominało tom pierwszy. Coś w nim było. Początek tej całej historii był, moim zdaniem, zarysowany najlepiej i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 200
  • Chcę przeczytać
    2 122
  • Posiadam
    740
  • Ulubione
    414
  • Chcę w prezencie
    90
  • 2012
    53
  • Fantastyka
    44
  • 2013
    39
  • Z biblioteki
    32
  • 2014
    32

Cytaty

Więcej
Michael Grant Faza piąta: Ciemność Zobacz więcej
Michael Grant Faza piąta: Ciemność Zobacz więcej
Michael Grant Faza piąta: Ciemność Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także