BeStia ujarzMiona. Moja walka z chorobą
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 126
- Czas czytania
- 2 godz. 6 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7436-246-7
- Tagi:
- bestia SM choroba stwardnienie rozsiane walka Ciechocinek
Książka opowiada prawdziwą historię 29-letniej Anny, chorej od dziewięciu lat na stwardnienie rozsiane, która czas przymusowego zwolnienia zdrowotnego wykorzystuje, aby opisać swoją historię. Pisze o walce z ograniczeniami własnymi i otoczenia, o braku świadomości i o porywie serc, który poniósł ją w walce o zdrowie...
Pokazuje, jak trudno zachować względnie normalne życie w kraju, w którym standardy leczenia standardów wcale nie stanowią, jak trudno znaleźć w sobie odwagę, by przyznać przed światem światem: „tak, jestem chora na przewlekłą, nieuleczalną jak dotąd chorobę”, jak to jest być kobietą „wielokrotnie upadłą”, jak bardzo trzeba żyć na przekór, na złość, z uporem i nie tracąc nadziei…nawet, jeśli kolejne lata z chorobą coraz bardziej pozbawiają złudzeń.
Aż w końcu o tym, jak swoją wolą walki, bezkompromisowością w dążeniu do celu można sprawić, że znajdują się ludzie, którzy chcą pomóc. Coraz więcej ludzi…aż w pewnym momencie tworzy się sztab przyjaciół. Specyficznych, bo nigdy się nie widzieli…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 83
- 44
- 31
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Wiecie co sobie pomyślałam zamykając tę książkę po raz ostatni?
Po pierwsze, że za te 5 zł, które mnie kosztowała mogłam mieć fajny lakier do paznokci z promocji z miejscowej drogerii, a po drugie, że to książka w sam raz na Wielki Post. Istna Droga przez mękę.
Szkoda, że dopiero na ostatnich stronach Autorka przyznała się do chaotyczności, tzw. „braku laku” w książce i swoim zamiłowaniu do słowotwórczości. Szkoda, bo nie czytałabym dalej. Swoją drogą, dobry chwyt marketingowy takie przyznawanie się do wad na końcu.
Jak zwykle wyniosły opis książki oraz opinie wyrozumiałych czytelników mnie nabrały. Skłoniły do jej zakupu i przeczytania. Miałam nadzieję, że będzie to faktycznie książka o walce o zdrowie, poszukiwaniu sensu, nadziei, życiu na przekór, z uśmiechem pomimo trudności… Zamiast tego, rzucają się w oczy ciągle podkreślane przez Autorkę kwestie: o trudzie poruszania się, ile to metrów udało się jej przejść, ile przystanków zrobić z okazji tego spaceru, że nie lubi wątróbki, charakteryzuje się kaczym chodem, i jest atrakcyjną kobietą..
Nie chcę zabrzmieć oschle. Mam świadomość tej choroby skądinąd mi znanej. Wiem, jak bardzo potrafi być ciężko i jak różne fazy przechodzi chory na SM. Mam do tego szacunek. Ale jeśli czytam: „gadugadałam” zamiast normalnego: rozmawiałam, „rimemba” zamiast: pamiętaj, „sunsiad” zamiast: sąsiad, „kufa” (bez komentarza), „poniedzielnika”, „esem-zesrem”, „pintek” …to mnie - delikatnie rzecz ujmując - zwyczajna, ludzka złośliwość dotyka.
I nie ma zmiłuj gdy czytam o braku szacunku osoby chorej względem innych chorych: „Więc nie dość, że pójdę to jeszcze spróbuję choć przez chwilę iść sama. Sunsiad z pokoju obok powiedział mi, że mam wziąć wózek, bo nie dojdę. Co innego on. Niech się nie chwali. Ja przynajmniej nie dotyka lewym uchem do lewego ramienia, jak ona mana stałe..”
To wszystko mija się z dobrym wychowaniem i estetyką literacką. Dopuściłabym ewentualnie w odniesieniu do siebie, swojego stanu, a nie do drugiego, chorego człowieka..
Cóż.. Nie każda lektura musi być trafioną. Jeśli szukacie książki, w której odnajdziecie motywację do walki, powiew ożywczej siły bądź optymizmu.. Nie tędy droga. Dowiecie się jedynie paru ciągle powtarzających się informacji o Autorce mającej (w moim przekonaniu) wysokie mniemanie o sobie.
Biorąc pod uwagę wrażenia po przeczytaniu książki: pierwsza gwiazdka za ładny kolor okładki, wpasuje mi się w kolorystykę pokoju ;), druga za niewielką ilość stron, biorąc pod uwagę nudną i trudną do zniesienia treść, a trzecia za.. hm, no jakby nie patrzeć napisanie tej książki, odwagę, spełnione marzenie chorej.. Niech będzie: 3/10.
Wiecie co sobie pomyślałam zamykając tę książkę po raz ostatni?
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze, że za te 5 zł, które mnie kosztowała mogłam mieć fajny lakier do paznokci z promocji z miejscowej drogerii, a po drugie, że to książka w sam raz na Wielki Post. Istna Droga przez mękę.
Szkoda, że dopiero na ostatnich stronach Autorka przyznała się do chaotyczności, tzw. „braku laku” w książce i...