Chicken street

Okładka książki Chicken street Amanda Sthers
Okładka książki Chicken street
Amanda Sthers Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Chicken street
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7392-313-3
Tłumacz:
Anna Michalska
Tagi:
Afganistan Żydzi Kabul
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dans mes yeux Johnny Hallyday, Amanda Sthers
Ocena 4,0
Dans mes yeux Johnny Hallyday, Am...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1975
1718

Na półkach: , , ,

Choć książeczka jest bardzo mała i cienka,to zawiera w sobie mnóstwo bólu i okrucieństwa . Nie jest to na pewno łatwa i przyjemna lektura,ale warta poświęcenia 2 godzin,bo w takim mniej więcej czasie można ją ogarnąć.
Irański Żyd jest świadkiem ukamienowania swojego współtowarzysza Żyda i 17 letniej ,ciężarnej muzułmanki .
Opowiadając historię od początku poznajemy wszystkie aspekty tej tragedii.

Choć książeczka jest bardzo mała i cienka,to zawiera w sobie mnóstwo bólu i okrucieństwa . Nie jest to na pewno łatwa i przyjemna lektura,ale warta poświęcenia 2 godzin,bo w takim mniej więcej czasie można ją ogarnąć.
Irański Żyd jest świadkiem ukamienowania swojego współtowarzysza Żyda i 17 letniej ,ciężarnej muzułmanki .
Opowiadając historię od początku poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
443

Na półkach: , ,

To najbardziej niepozorna książeczka, która niesie w sobie niewyobrażalny ogrom porażającego swą okrutnością cierpienia.
To książka o tym, że marzenia nie zawsze się spełniają i że nie o wszystkim można zapomnieć.
Jeszcze w żadnej, w ŻADNEJ książce nie odnalazłam tak rozpaczliwej miłości i tak smutnych kolei losu.
Po skończeniu tej powieści chowałam się gdzieś sama i płakałam...

To najbardziej niepozorna książeczka, która niesie w sobie niewyobrażalny ogrom porażającego swą okrutnością cierpienia.
To książka o tym, że marzenia nie zawsze się spełniają i że nie o wszystkim można zapomnieć.
Jeszcze w żadnej, w ŻADNEJ książce nie odnalazłam tak rozpaczliwej miłości i tak smutnych kolei losu.
Po skończeniu tej powieści chowałam się gdzieś sama i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
787
183

Na półkach:

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o książce „Chicken Street” Amandy Sthers zapragnęłam przeczytać tę powieść. Afganistan, główne choć nie jedyne miejsce wydarzeń, działa na mnie w literaturze jak magnes. Kiedy jednak już sprawiłam sobie tę cieniutką objętościowo książkę, dopadły mnie wątpliwości. Bo jak osoba, która z tego, co podają internetowe źródła, nigdy w Afganistanie nie była, odda jego atmosferę i dramat się tam rozgrywający? Czy nie powieli schematów i nie wykorzysta tragedii jako siły napędowej banalnej historii? Czy nie będzie to aby schematyczna historia dla spragnionych egzotyki mieszkańców Europy spod znaku „dwa światy, jedna miłość”? (Który to motyw, przyznaję z pewnym zawstydzeniem, jest moim „guilty pleasure”) „Chicken Street” odleżało więc swoje na półce, choć i tak był to czas dość krótki ze względu na niewielką objętość (i co za tym idzie, wagę wprost do torebki). Zaczęłam czytać i moje wątpliwości szybko się rozwiały: niepozorne „Chicken Street” ma siłę rażenia bomby, mnogością subtelnie zarysowanych wątków mogłoby obdzielić kilka nowelek zbliżonej długości, wzrusza do łez, nie popadając przy tym ani na chwilę w wymuszoną łzawość.

Chicken Street to jedna z ulic w Kabulu, na której mieszka dwóch jedynych Żydów w Afganistanie – Szymon i Alfred. Nie są ze sobą blisko zaprzyjaźnieni, choć pozostają w pewien sposób od siebie zależni, nie tylko z powodu wspólnej tradycji i wyobcowania w muzułmańskim świecie. Obu zaprowadziły do Kabulu pokrętne ścieżki historii i osobistych przeżyć, kraj nieustannie targany przez konflikty stał się dla dwóch Żydów schronieniem, choć w radykalnym świecie tak naprawdę nigdy nie mogą czuć się do końca bezpieczni. Wiodą jednak spokojne życie – Szymon jest utalentowanym szewcem, Alfred to uliczny pisarz, znający kilka języków i piszący listy w imieniu niepiśmiennej ludności. Ta umiejętność doprowadza do sytuacji, która zmienia życie obu mężczyzn, a także kilku innych osób. Do drzwi Alfreda puka Naema, młoda dziewczyna pragnąca wysłać list do Ameryki. Jej życie znajduje się w niebezpieczeństwie i to nie tylko z powodu odwiedzin u starego mężczyzny niebędącego jej krewnym w towarzystwie jedynie upośledzonego brata. Naema skrywa tajemnicę – podczas pewnego bombardowania spędziła noc z amerykańskim reporterem i teraz spodziewa się jego dziecka. Zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie spotkają ją w momencie wyjścia sekretu na jaw, odpowiedź od Petera jest jej jedyną nadzieją na ratunek. List trafia do Ameryki, pierwsza jednak sięga po kopertę Jenny, żona Petera… Tymczasem w Kabulu Alfred przeżywa nieznane mu dotąd uczucia i jest gotowy zrobić wszystko, by uratować Naemę, która od życia zapragnęła jedynie odrobinę miłości…

Czy taka historia ma szansę skończyć się dobrze? W radykalnie urządzonym świecie nie ma miejsca na odstępstwa od przyjętych norm, twarde zasady nawet miłość są w stanie rozetrzeć na proch. A może właśnie miłość, czyta i prawdziwa jest w stanie zatriumfować nad brutalnym życiem? Amanda Sthers sięgnęła po uniwersalne tematy miłości, poświęcenia, zdrady, wierności, odwagi i samotności. W zwięzłej formie zawarła ogrom ich znaczeń, nie zakładając, że przedstawia całą ich treść, a jedynie wycinek. Nie brak jej słowom poezji, między nimi plączą się niedopowiedziane treści, napięcie przeplata się z łzami. Nie czułam się jednak zmuszana do przeżywania tak silnych uczuć przesadnie obrazowymi scenami, czego bardzo nie lubię. Opowiadający historię Szymon mimochodem niekiedy napomyka o największych dramatach, wracając do nich później, by zachować chronologię lub też zostawiając je wiszące w powietrzu, nie do końca opisane, wierząc w wyobraźnię czytelnika.

Ciężko pisać więcej o tej książce nie zabierając przyjemności czytania, choć nie o zaskoczenie tutaj chodzi. Raczej o olbrzymi ładunek emocjonalny, jaką historia ze sobą niesie, poruszając tematy, o których rzadko pomyślałoby się w kontekście jednej książki. A jednak Sthers dowodzi, że jest to możliwe z powodzeniem. Nie jest to książka przyjemna i odprężająca, warta natomiast każdej chwili spędzonej na czytaniu. Gorąco polecam Wam lekturę „Chicken Street”.

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o książce „Chicken Street” Amandy Sthers zapragnęłam przeczytać tę powieść. Afganistan, główne choć nie jedyne miejsce wydarzeń, działa na mnie w literaturze jak magnes. Kiedy jednak już sprawiłam sobie tę cieniutką objętościowo książkę, dopadły mnie wątpliwości. Bo jak osoba, która z tego, co podają internetowe źródła, nigdy w Afganistanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
116

Na półkach:

"Są jeszcze miejsca na ziemi, gdzie brat, który rzeźnickim nożem rozpruwa brzuch martwej siostry, żeby wyrwać z niej dziecko, zasługuje na szacunek."

"Są jeszcze miejsca na ziemi, gdzie brat, który rzeźnickim nożem rozpruwa brzuch martwej siostry, żeby wyrwać z niej dziecko, zasługuje na szacunek."

Pokaż mimo to

avatar
344
74

Na półkach:

"Chicken street" to wprawdzie książka o niewielkim rozmiarze i objętości, łącząca w sobie jednak wiele elementów. Opisane zostały w niej tragiczne losy ludzi oddalonych od siebie o tysiące kilometrów: Naemy- afgańskiej nastolatki, którą założenia Koranu i bezwzględna rodzina skazały na brutalną śmierć, losy amerykańskiego dziennikarza Petera, poniekąd sprawcy dramatu młodej Afganki; jego żony Jenny oraz równolegle Alfreda- starego Żyda, który zginął za chęć pomocy ciężarnej dziewczynie.
"Wyciągnęli ją stamtąd jak zwierzę. Brat brutalnie wykręcił jej rękę. Stałem jak wrośnięty w ziemię na Chicken Street z parą butów w ręku. Naema musiała je widzieć. Jestem pewien, że uśmiechnęła się pod burką. Podczas szamotania wyczuli krągłość jej brzucha. Nikt nigdy więcej jej nie zobaczył. Została ukamienowana. Miała 17 lat. Brat wrócił z domu z zakrwawionymi rękami. Później został szanowanym imamem. Są jeszcze miejsca na ziemi, gdzie brat, który rzeźnickim nożem rozpruwa brzuch martwej siostry, żeby wyrwać z niej dziecko, zasługuje na szacunek". Niestety...

"Chicken street" to wprawdzie książka o niewielkim rozmiarze i objętości, łącząca w sobie jednak wiele elementów. Opisane zostały w niej tragiczne losy ludzi oddalonych od siebie o tysiące kilometrów: Naemy- afgańskiej nastolatki, którą założenia Koranu i bezwzględna rodzina skazały na brutalną śmierć, losy amerykańskiego dziennikarza Petera, poniekąd sprawcy dramatu młodej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , , ,

Afganistan to dla mnie kraina odległa o lata świetlne. Bardzo chciałabym tam kiedyś pojechać, ale wiem, że pozostanie to raczej w sferze marzeń.

Nigdy nie czytałam nieciekawej książki o tym kraju.
Nigdy nie czytałam o tym kraju książki, która nie byłaby przeraźliwie smutna.

Przeraźliwie smutna jest też historia o "Chicken Street" i jej mieszkańcach - dwóch Żydach. Historia wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Jest piękna i cholernie smutna. Nie można obok niej przejść obojętnie.

Afganistan to dla mnie kraina odległa o lata świetlne. Bardzo chciałabym tam kiedyś pojechać, ale wiem, że pozostanie to raczej w sferze marzeń.

Nigdy nie czytałam nieciekawej książki o tym kraju.
Nigdy nie czytałam o tym kraju książki, która nie byłaby przeraźliwie smutna.

Przeraźliwie smutna jest też historia o "Chicken Street" i jej mieszkańcach - dwóch Żydach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1160
87

Na półkach:

Chicken Street to główna ulica w Kabulu. Nikt nie wie, skąd akurat taka nazwa, bo "nikt nigdy nie widział tam żadnego kurczaka", podobnie jak na Flower street nie spotka się ani "śladu płatka, łodyżki czy choćby marnego kaktusa"¹

A tak poza tym jest to główna ulica targowa, pełna handlarzy, kolorów, zapachów, gwaru i tłoku.

Na tej to ulicy mieszka Alfred, pisarz publiczny, który posiada rzadką w tym mieście umiejętność pisania, a do tego jeszcze zna kilka języków, oraz Szymon - niegdyś bogaty mąż pięknej aktorki, dziś skromny szewc. Są oni połączeni więzią wprost organiczną - to dwaj ostatni Żydzi w Kabulu. Prowadzą życie, jakie przystało na przedstawicieli ich narodowości - dbają
o przestrzeganie wszystkich świąt,odmawiają rytualne modlitwy, chodzą nawet do synagogi, do której klucze ma Alfred, wspominają dawne czasy, kłócą się ze sobą z humorem tak charakterystycznym dla Semitów. Prowadzą taki przykładny tryb życia do pewnego dnia, kiedy na ich drodze stanie młodziutka Naema z prośbą o napisanie listu do pewnego Amerykanina....


Książka Amandy Sthers ma niewielką objętość, to zaledwie 166 stron, ale autorce udało się zamieścić na nich historię dziejącą się na dwóch kontynentach, ludzkie losy krzyżujące się ze sobą, splątane nicią zależności. Jest tu miłość, są łzy i dramaty, tęsknoty za lepszym życiem i z tego życia rezygnacja. Poruszony jest problem Afganistanu po upadku rządów talibów i stopniowe wyzwalanie się społeczeństwa z okowów tej władzy, zwłaszcza powolne zmiany w mentalności kobiet, które wciąż jeszcze są ofiarami okrucieństwa, agresji, napiętnowania, niezrozumienia, bo " kobieta nie istnieje, jeśli nie ma koło niej mężczyzny"², ale powoli odzyskują człowieczeństwo, dostają coraz szersze uprawnienia, przestają być tylko przedmiotami.
Ja nie wiem, jak autorce się to udało, ale wszystko to naprawdę znajdziemy w jej powieści.
I chociaż właściwie od pierwszego zdania tej historii jesteśmy uświadomieni, jaki będzie jej finał, to absolutnie nie ujmuje nic ciekawości z jaką poznajemy ten świat ludzi żyjących w tym przeklętym, okaleczonym wojną mieście i kraju "pełnym problemów, przemilczeń i legend. Kraju ludzi twardych i gwałtownych (...) skazanym na śmierć, który jednak odżył i kiełkuje pod kamieniem"³.
Myślę, że te cytaty mówią same za siebie.
Z całego serca polecam...

________________

¹ Amanda Sthers "Chicken Street", str.
² tamże, str. 92
³ tamże, str. 127

Chicken Street to główna ulica w Kabulu. Nikt nie wie, skąd akurat taka nazwa, bo "nikt nigdy nie widział tam żadnego kurczaka", podobnie jak na Flower street nie spotka się ani "śladu płatka, łodyżki czy choćby marnego kaktusa"¹

A tak poza tym jest to główna ulica targowa, pełna handlarzy, kolorów, zapachów, gwaru i tłoku.

Na tej to ulicy mieszka Alfred, pisarz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    40
  • Posiadam
    14
  • Afganistan
    4
  • Ulubione
    4
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane w 2015 r.
    1
  • Pożyczone z biblioteki
    1
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chicken street


Podobne książki

Przeczytaj także