Wciągnięta serialem w końcu postanowiłam sięgnąć po książkę. I nie żałuję!

Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać pierwsze trzy części serii, ponieważ bardzo spodobała mi się serialowa miłość Stefana (w książce Stefano) i Eleny. Przyjemnie się czytało historie ulubionych bohaterów, mimo, że historia ich miłości została inaczej przedstawiona w serialu i gdy zaczynałam czytać, spodziewałam się czegoś innego. Ale nie można winić za to autorki, w końcu serial powstał na podstawie jej książek, nie odwrotnie.

Książkowi bohaterowie różnią się pod wieloma względami od tych serialowych. Przede wszystkim wyglądem Eleny. W książce jest blondynką, w serialu ma piękne, brązowe włosy. Stefan w książce nazywa się Stefano. Mała różnica, ale jednak zauważalna. W serialu Elena przyjaźni się z Bonnie i Caroline. W książce z Bonnie i Meredith. W serialu Elena ma nastoletniego brata, Jeremy’ego, a w książce 4-letnią siostrzyczkę Margaret. Inne nazwiska, imiona i powiązania bohaterów.

Tak czy inaczej, cieszę się, że książka tak różni się od serialu, dzięki temu mogłam na nowo cieszyć się historiami bohaterów ulubionego serialu. Mogłam to przeżyć dwukrotnie, na dwa inne sposoby.

Książka sama w sobie, bardzo przyjemna, wciągająca. Jedna z tych książek, które odkłada się dopiero, gdy skończy się czytać. Lekko i fajnie płynie się przez rozdziały, jednak nie jest to historia dla każdego.
Nie jestem pewna, czy gdybym nie obejrzała najpierw serialu, „wkręciłabym” się tak w losy postaci.

Wciągnięta serialem w końcu postanowiłam sięgnąć po książkę. I nie żałuję!

Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać pierwsze trzy części serii, ponieważ bardzo spodobała mi się serialowa miłość Stefana (w książce Stefano) i Eleny. Przyjemnie się czytało historie ulubionych bohaterów, mimo, że historia ich miłości została inaczej przedstawiona w serialu i gdy zaczynałam...