Głos Pana. Kongres futurologiczny
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 1978-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1978-01-01
- Liczba stron:
- 315
- Czas czytania
- 5 godz. 15 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- Lem
"Głos Pana" jest książką nietypową: brak w niej awanturniczej akcji, ale zmagania z tajemnicą poruszają i przykuwają uwagę mocniej niż w niejednej powieści przygodowej, zwłaszcza że dotknięcie Nieznanego prowokuje do zadania elementarnych pytań o istotę świata, naturę człowieka i źródła defektów Bytu.
Natomiast "Kongres futurologiczny" to jedna z najbardziej brawurowo opowiedzianych przygód Ijona Tichego.
Zaproszony na zjazd futurologów we wstrząsanej rewolucją latynoamerykańskiej republice, Tichy przenosi się na koniec w świat, gdzie w groteskowym splocie zrealizowały się naraz - utopijna i antyutopijna wersja historii przyszłości. Kpina z futurologii podszyta jest - jak zawsze u Lema - refleksją serio o skłonności człowieka do "rozbratu z rzeczywistością".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 286
- 131
- 55
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Oba utwory są jak stara ciężka lokomotywa, jak bieg Czapiewskiego na 800 m w finałach. Można odnieść wrażenie, że 2/3, albo 3/4 tych dwóch powieści to bardzo rozległy wstęp, ale z biegiem czasu akcja się rozpędza, by w końcówce jak mój biegowy idol dostarczyć nam niesamowitych emocji.
Powodów do zastanowienia się nad przyszłością (jak w "Kongresie Futurologicznym"),czy postawienie siebie w roli odkrywcy śladów obcej, pozaziemskiej cywilizacji (jak w "Głosie Pana") sprawia, że chcemy by akcja trwała dłużej, jeszcze dłużej. Przewracamy kolejne stronice i mamy zawód, że to już jednak koniec...
To były moje pierwsze przygody z twórczością Lema. Mimo, iż nie zostałem jego wielkim fanem, to z pewnością sięgnę w przyszłości po kolejne pozycje z półki nazwanej jego nazwiskiem.
Polecam!
Oba utwory są jak stara ciężka lokomotywa, jak bieg Czapiewskiego na 800 m w finałach. Można odnieść wrażenie, że 2/3, albo 3/4 tych dwóch powieści to bardzo rozległy wstęp, ale z biegiem czasu akcja się rozpędza, by w końcówce jak mój biegowy idol dostarczyć nam niesamowitych emocji.
więcej Pokaż mimo toPowodów do zastanowienia się nad przyszłością (jak w "Kongresie Futurologicznym"),czy...
Dwie całkowicie różne opowieści zebrane w jednym tomie. W pewnym momencie przemknęło mi przez myśl, jakim cudem ktoś połączył te dwie rzeczy w jednej książce, bo ich odbiór jest na totalnie różnym poziomie. Ale jak spojrzeć na to głębiej to właściwie bardzo celny i ciekawy dobór – pokazuje wszechstronność Lema, jego nieograniczone możliwości, wybitny talent, genialność, którą potrafił przekazać w dwóch bardzo różnych formach. Ten moment przestawienia się z filozoficznego traktatu, niesamowicie trudnego w odbiorze ("Głos Pana” to najdłużej czytana przeze mnie książka) na lżejszy, dowcipny, ale nie mniej genialny „Kongres futurologiczny” i uczucie takiej zwykłej, prostej dumy, że możemy to poznawać, że autor zmusza nas, albo sami się zmuszamy (tak pozytywnie, żeby się rozwijać),żeby siedzieć i myśleć nad tymi treściami, żeby głowić się, żeby próbować zrozumieć... jest po prostu tym, na co uwielbiam się natykać w książkach, i za co jestem po prostu wdzięczna. Ale już czuję, że podchodzę pod mega pretensjonalną patetyczność, albo patetyczną pretensjonalność, więc powiem tylko jeszcze, że... Lem wielkim pisarzem był. I wzbudza miłość i zachwyt ;).
Dwie całkowicie różne opowieści zebrane w jednym tomie. W pewnym momencie przemknęło mi przez myśl, jakim cudem ktoś połączył te dwie rzeczy w jednej książce, bo ich odbiór jest na totalnie różnym poziomie. Ale jak spojrzeć na to głębiej to właściwie bardzo celny i ciekawy dobór – pokazuje wszechstronność Lema, jego nieograniczone możliwości, wybitny talent, genialność,...
więcej Pokaż mimo toOba utwory powstały w zasadzie w zaledwie trzyletnim odstępie czasu (GP-1967, KF- 1970) a mimo to różnią się zasadniczo. Na dobrą sprawę nie wiem czemu umieszczono je w jednej książce, ale zostawmy to.
GP traktuje o fikcyjnym wielkim amerykańskim przedsięwzięciu, które autor porównuje do projektu Manhattan (który jak wiadomo dotyczył bomby atomowej). Projekt ten to właśnie Głos Pana czyli Masters Voice w skrócie MAVO. Dotyczy on otrzymania od obcej cywilizacji coś jakby listu nadanego w postaci strumienia neutrinów. Na podstawie uzyskanej informacji, która zawiera przepis na plazmę ochrzczoną Żabim Skrzekiem prowadzone są dalsze badania.
Główny bohater to młody matematyk, ma także swój udział w projekcie wśród licznego grona fachowców.
GP to powieść trudna i dość męcząca. Według mnie jest to rodzaj hard SF, który dość trudno sobie przyswoić ze względu na dużą liczbę fachowych pojęć z różnych dziedzin wiedzy, bądź też z ich styku.
Mimo wszystko czuję satysfakcję z przeczytania utworu choć nie wiem czy udało mi się objąć rozumem wizję autora.
KF to natomiast rodzaj czarnego humoru traktującego o wizji przyszłości za pół wieku. Młody naukowiec przyjeżdża do obcego kraju na kongres naukowy dotyczący przyszłości świata. Najpierw wskutek zawirowań rzeczywistości budzi się w ciele Murzynki a następnie rudobrodego mężczyzny. Następnie postanawia poddać się hibernacji i budzi się w roku 2039. W tym świecie, opanowanym przez roboty i przeludnionym stopniowo zanika znaczenie jednostki. Nie opłaca się również pracować gdyż w tak zautomatyzowanej rzeczywistości prawie wszystko za człowieka wykonują roboty. Na świecie panuje idealny ład i harmonia ale to tylko pozory. Głównemu bohaterowi udaje się dojść prawdy- tak piekny świat jest tylko ułudą wywołaną przez maskony, silne środki maskujące rzeczywistość. Jak zakończy się ta przygoda?
KF podobał mi się troch bardziej od GP a to za sprawą klarowniejszego języka i przejrzystszej treści. Wizja przyszłości przedstawiona w książce może trochę przerażać, ale ja mimo to świetnie się bawiłem. Lem pisząc dwa tak różne utwory dał popis wszechstronności i erudycji. Serdecznie polecam. Ocena bardzo dobra.
Oba utwory powstały w zasadzie w zaledwie trzyletnim odstępie czasu (GP-1967, KF- 1970) a mimo to różnią się zasadniczo. Na dobrą sprawę nie wiem czemu umieszczono je w jednej książce, ale zostawmy to.
więcej Pokaż mimo toGP traktuje o fikcyjnym wielkim amerykańskim przedsięwzięciu, które autor porównuje do projektu Manhattan (który jak wiadomo dotyczył bomby atomowej). Projekt ten to właśnie...
Trochę neologizmów, trochę zachwiania rzeczywistości, sporo dystansu i mnóstwo prób zmylenia czytelnika owocuje zawsze tym samym - książka doskonała i obowiązkowa. Dobra rozrywka.
Trochę neologizmów, trochę zachwiania rzeczywistości, sporo dystansu i mnóstwo prób zmylenia czytelnika owocuje zawsze tym samym - książka doskonała i obowiązkowa. Dobra rozrywka.
Pokaż mimo topisałem prace magisterską z powieści lema
pisałem prace magisterską z powieści lema
Pokaż mimo toTak, kolejne spotkanie z prozą Lema nie było rozczarowaniem, choć takiego zachwytu jak "Niezwyciężony" nie wzbudziło...
Tak, kolejne spotkanie z prozą Lema nie było rozczarowaniem, choć takiego zachwytu jak "Niezwyciężony" nie wzbudziło...
Pokaż mimo to