rozwińzwiń

Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich.

Okładka książki Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich. Marie Heaney
Okładka książki Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich.
Marie Heaney Wydawnictwo: Znak powieść przygodowa
251 str. 4 godz. 11 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Tytuł oryginału:
Over Nine Waves. A Book of Irish Legends.
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
251
Czas czytania
4 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7006-486-x
Tłumacz:
Mieczysław Godyń
Tagi:
legendy irlandia
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
490
186

Na półkach: , ,

Jestem fanem wszelkiego rodzaju mitologii i legend. Sięgnięcie po historie z Zielonej Wyspy było tylko kwestią czasu, który w końcu nadszedł.
Autorka w ciekawy sposób prowadzi narrację przez średniowieczne zapisy. Świat, który rodzi się pod jej piórem, nabiera prawdziwych kształtów i wszystkich odcieni zieleni.
Nie jestem całkowitym nowicjuszem, jeśli chodzi o tę tematykę. Miałem okazję zapoznać się już z jakimś opracowaniem legend, które przekazało cały temat w bardzo skrótowy sposób. Narracja autorki pozwala zatopić się w ten piękny baśniowy świat i prawdziwie w nim utonąć.
Nie będę oceniał kreacji świata, czy bohaterów. Wszystko powstało jako archetypy pewnych zachowań. W porównaniu z innymi zbiorami legend (szczególnie patrząc na ostatnio czytane przeze mnie legendy Połabia) bohaterowie mają dużo więcej głębi, ich historie są interesujące i poruszające. Choć rzadko postępują w sposób, który dziś określilibyśmy jako rozsądny, to jednak ich motywy ją jasne i zrozumiałe.
Magia gra tu bardziej w tle, choć cały czas przypomina o swojej obecności. Dzieci Dany pojawiają się co chwila, wyskakują z podziemi, by przeszkadzać herosom lub ich chronić.
Podsumowując, mogę z czystym sercem polecić tę książkę. Prezentuje ciekawe spojrzenie na kulturę, z której wyrosło wiele współczesnych tworów, a jednocześnie taką, która wciąż trwa w cieniu.

Jestem fanem wszelkiego rodzaju mitologii i legend. Sięgnięcie po historie z Zielonej Wyspy było tylko kwestią czasu, który w końcu nadszedł.
Autorka w ciekawy sposób prowadzi narrację przez średniowieczne zapisy. Świat, który rodzi się pod jej piórem, nabiera prawdziwych kształtów i wszystkich odcieni zieleni.
Nie jestem całkowitym nowicjuszem, jeśli chodzi o tę tematykę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
50

Na półkach:

Legendy legendom nierowne. Najciekawszy zdecydowanie Cykl Mitologiczny i tajemniczy, magiczny lud Tuatha de Dannan. Do zobaczenia w Tir na n-Og :)

Legendy legendom nierowne. Najciekawszy zdecydowanie Cykl Mitologiczny i tajemniczy, magiczny lud Tuatha de Dannan. Do zobaczenia w Tir na n-Og :)

Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , ,

Świetny zbiór celtyckich legend i mitów! Autorka pokazuje je w przystępny sposób, chociaż czasem nadmiar imion i nazw może rozpraszać, szczególnie, że nazwy celtyckie nie są tak dobrze znane Polakom jak greckie czy nordyckie. Mity są podane w formie opowiadań z akcją i dialogami, więc lektura jest naprawdę przyjemnością. Jako fanka kultury celtyckiej niektóre mity znałam, a inne były dla mnie zaskoczeniem. Szczególnie urzekła mnie historia Etain, która przypominała mi mit o wojnie trojańskiej - bohaterka jest piękna, więc musi wyjść za księcia magicznego ludu, jej własne chęci nie mają znaczenia, jest po prostu przerzucana z rąk do rąk. Sama próbuję w fabularyzowany sposób przedstawiać celtyckie mity, więc myślę, że w dalszej przyszłości wezmę się i za ten ;)

Warto jednak pamiętać, że nadal to nie są jakieś modernistyczne retellingi, tylko oryginalne mity opisane przez Heaney - dlatego psychologia jest uproszczona, a niektóre zachowania bohaterów z dzisiejszego punktu widzenia są mocno kontrowersyjne. Poza wspomnianą Etain, którą Midir próbuje zmusić do związku, mamy tu np. mężczyznę, który starając się o rękę jednej kobiety, sam inicjuje seks z drugą i robi jej dziecko, czy księżniczkę, która pod karą klątwy zmusza do ślubu i sypiania ze sobą mężczyznę, który wprost mówi, że tego nie chce.

Świetny zbiór celtyckich legend i mitów! Autorka pokazuje je w przystępny sposób, chociaż czasem nadmiar imion i nazw może rozpraszać, szczególnie, że nazwy celtyckie nie są tak dobrze znane Polakom jak greckie czy nordyckie. Mity są podane w formie opowiadań z akcją i dialogami, więc lektura jest naprawdę przyjemnością. Jako fanka kultury celtyckiej niektóre mity znałam, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
686

Na półkach:

To chyba najlepszy zbiór legend irlandzkich, jaki do tej pory znalazłam po polsku. Oparty na tekstach wymienionych skrupulatnie w bibliografii, a przy tym napisany w przystępny sposób - bez typowych dla irlandzkiej tradycji opisów walk i dłuuugich wyliczeń osób, które dla nieprzygotowanego czytelnika mogą być nudne i odstręczające, ale też bez drętwych opisów przyrody czy nadmiernej psychologizacji, którą współcześni autorzy czasem próbują "ożywiać" i "ubarwiać" dawne historie (często z miernym skutkiem).

Ogromnym plusem jest dodatek o wymowie irlandzkich imion i nazw, która zawsze sprawiała mi problemy, bo jej zasady są dla przeciętnego Polaka zupełnie nieintuicyjne (czego efekty widzimy w Wiedźminie 3, gdzie nazwy zaczerpnięte z gaelickiego są wymawiane tak, jak się je pisze... Ale tej grze można takie przewinienie wybaczyć).

Same historie były mi już wcześniej znane, ale i tak ciekawie zawsze poczytać o dzieciach Lira, które w postaci łabędzi dożyły czasów, gdy w Irlandii zapanowało chrześcijaństwo; o Grainne, która groźbami i drwinami zdobywa kochanka; i oczywiście o Cuchulainnie, który tępym końcem włóczni przebija dziesięciu ludzi na raz. W rozdziale o jego śmierci pobrzmiewa surowa, pogańska wzniosłość, tak jak być powinno. Myślę, że dla kogoś, kto nie miał wcześniej styczności z legendami irlandzkimi, będzie to bezbolesne wprowadzenie w temat.

To chyba najlepszy zbiór legend irlandzkich, jaki do tej pory znalazłam po polsku. Oparty na tekstach wymienionych skrupulatnie w bibliografii, a przy tym napisany w przystępny sposób - bez typowych dla irlandzkiej tradycji opisów walk i dłuuugich wyliczeń osób, które dla nieprzygotowanego czytelnika mogą być nudne i odstręczające, ale też bez drętwych opisów przyrody czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
18

Na półkach: ,

Autorka snuje opowieść. Po prostu, nie ma w książce zawiłych faktów, dat. Naukowego beblania o Tuatha De Danaan, o mitologii iryjskiej ani, tym bardziej o historii. I to mi się bardzo podoba. Można się zanurzyć w legendzie i sobie z nią płynąć za dziewiątą falę, a jeżeli ktoś ma ochotę, to jeszcze dalej.
Dla zainteresowanych autorka pokusiła się o dodanie lektur uzupełniających co, dla mnie przynajmniej było dużym plusem.

Autorka snuje opowieść. Po prostu, nie ma w książce zawiłych faktów, dat. Naukowego beblania o Tuatha De Danaan, o mitologii iryjskiej ani, tym bardziej o historii. I to mi się bardzo podoba. Można się zanurzyć w legendzie i sobie z nią płynąć za dziewiątą falę, a jeżeli ktoś ma ochotę, to jeszcze dalej.
Dla zainteresowanych autorka pokusiła się o dodanie lektur...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1383
657

Na półkach: ,

Bardzo lubię legendy i podania. Wydaje mi się, że sporo można się dowiedzieć o poszczególnych nacjach czytając takie zbiory. Zwłaszcza jeśli są to pełne wersje dla dorosłych. Tak jest w przypadku zbioru Marie Heaney. Wcześniej co prawda nie czytałam żadnych legend irlandzkich i trudno mi stwierdzić ich kompletność, ale w opiniach na LC większość autorów twierdzi, że to najpełniejszy zbiór. Pozostaje mi zgodzić się z nimi.
Mnie czytanie tej książki sprawiło po prostu przyjemność. Mimo wielu skomplikowanych nazw ludzi i miejsc czytanie nie męczy, zresztą na końcu książki zamieszczony jest słowniczek wymowy tychże właśnie. Do tego autorka zamieściła obszerną bibliografię, więc można sięgnąć do źródeł i wiedzę sobie uzupełnić.
Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko ciekawych ilustracji. Takie zbiory aż się o to proszą.

Bardzo lubię legendy i podania. Wydaje mi się, że sporo można się dowiedzieć o poszczególnych nacjach czytając takie zbiory. Zwłaszcza jeśli są to pełne wersje dla dorosłych. Tak jest w przypadku zbioru Marie Heaney. Wcześniej co prawda nie czytałam żadnych legend irlandzkich i trudno mi stwierdzić ich kompletność, ale w opiniach na LC większość autorów twierdzi, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
349

Na półkach: ,

"Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich" to książka, którą czyta się z ogromną przyjemnością, choć widzę ją raczej w rękach osób zainteresowanych szeroko pojętą mitologią oraz folklorem. Pozostałym czytelnikom raczej nie przypadłaby do gustu.

Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2016/01/marie-heaney-za-dziewiata-fala-ksiega.html

"Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich" to książka, którą czyta się z ogromną przyjemnością, choć widzę ją raczej w rękach osób zainteresowanych szeroko pojętą mitologią oraz folklorem. Pozostałym czytelnikom raczej nie przypadłaby do gustu.

Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2016/01/marie-heaney-za-dziewiata-fala-ksiega.html

Pokaż mimo to

avatar
690
430

Na półkach: , , ,

Cuchulainn najlepszy!

Cuchulainn najlepszy!

Pokaż mimo to

avatar
995
535

Na półkach:

ZUPEŁNIE inny klimat folkloru niż u nas, co z resztą jak najbardziej zrozumiałe :) pewne motywy powtarzają się wszędzie - np. podróżujące zaklęte łabędzie - jednak irlandzkie legendy nadają im oryginalną oprawę. Szczerze mówiąc nie wiem, czy ta książka przypadłaby do gustu komuś zupełnie niezainteresowanemu podaniami ludowymi, jednak dla miłośników - prawdziwa perełka :)

ZUPEŁNIE inny klimat folkloru niż u nas, co z resztą jak najbardziej zrozumiałe :) pewne motywy powtarzają się wszędzie - np. podróżujące zaklęte łabędzie - jednak irlandzkie legendy nadają im oryginalną oprawę. Szczerze mówiąc nie wiem, czy ta książka przypadłaby do gustu komuś zupełnie niezainteresowanemu podaniami ludowymi, jednak dla miłośników - prawdziwa perełka :)

Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Jestem absolutnie zachwycona - to właśnie była książka o wyspiarskich legendach, jakiej szukałam i jaką chciałam przeczytać! Jest spójna, w sam raz szczegółowa (w tym sensie, że w obrębie jednej opowieści łączy postacie u jednych autorów nieobecne, a u innych traktowane zdawkowo) i naprawdę dobrze napisana.
Pierwsza część obejmuje opis mitycznych najazdów na Irlandię oraz jej mieszkańców sprzed podziału na prowincje (a więc znajdziemy tu podania o Tuatha de Danaan, przepiękną opowieść o miłości Midira i Etain, historię dzieci Lira a także opowieść o podróży Brana). Kolejne dwie to podania cyklu ulsterskiego, a więc o największym bohaterze Ulsteru, Cuchulainnie, oraz podania o Finnie i Fiannach, jego towarzyszach broni oraz o ich żonach i ukochanych. W tych barwnych, iście magicznych legendach mieszają się ze sobą miłość i zazdrość, nieposkromiona pycha bohaterów z niezwykłą odwagą i sprawnością bojową, a szlachetne uczynki kontrastują z daleką od ideału ludzką naturą. Prawdziwa czytelnicza uczta dla wszystkich miłośników legend i baśniowych podań!
Często komentatorzy podkreślają, jak dalece celtycka mitologia stopiła się w religią wczesnego chrześcijaństwa. Ostatnia część "Za dziewiątą falą" poświęcona jest zatem trójce celtyckich świętych - Patrykowi, Brygidzie i Columcillowi, którzy w swojej misyjnej działalności mogą czasem przypominać celtyckich bohaterów w ich przygodach.

Książeczka piękna i godna polecenia, tak ze względu na starannie opracowaną treść, jak i na bardzo przyjemny w odbiorze, żywy i barwny język narracji.

Jestem absolutnie zachwycona - to właśnie była książka o wyspiarskich legendach, jakiej szukałam i jaką chciałam przeczytać! Jest spójna, w sam raz szczegółowa (w tym sensie, że w obrębie jednej opowieści łączy postacie u jednych autorów nieobecne, a u innych traktowane zdawkowo) i naprawdę dobrze napisana.
Pierwsza część obejmuje opis mitycznych najazdów na Irlandię oraz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    336
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    67
  • Celtowie
    8
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Mitologia
    4
  • Irlandia
    4
  • Fantastyka
    3
  • Fantasy
    3

Cytaty

Więcej
Marie Heaney Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także