W stosunku do tej książki mam mieszane uczucia. Po prostu zaryzykujcie i przeczytajcie sami.

"Powiada się, że przed potopem niebiosa zesłały na ziemię dwa zastępy po dwieście aniołów, zwanych czuwającymi, które miały sprawdzić jak toczy się życie w świecie stworzonym."

Danielle Trussoni, Angelologia s. 175

Aniołowie postanowili zbuntować się, złamać zakaz Boga i zbliżyć się do ludzi. Dokładniej do ludzkich kobiet. W tym momencie rozpętała się wojna. Wojna pomiędzy aniołami, później nefilimami (potomkami aniołów), a ludźmi o władzę, pieniądze i panowanie na Ziemi, która trwa do dzisiejszego dnia. Wiedzą o niej tylko nieliczne, wtajemniczone osoby- angelolodzy. Reszta żyje w nieświadomości odczuwając tylko skutki konfliktu. Jest tylko jeden sposób na pokonanie dużo silniejszego i potężniejszego wroga. Poznanie jego słabych punktów i słabości. W tym celu angelolodzy z całego świata od wieków zbierają i analizują wszystkie zapiski, księgi, dzieła i przekazy, które dotyczą nefilimów.

Wydarzenia zawarte w książce rozgrywają się w przedwojennej Europie i współczesnej Ameryce. Główną bohaterką jest młodziutka zakonnica z klasztora Świętej Róży, Ewangelina. Dziewczyna większość swojego życia spędziła w klasztorze, pośród sióstr od wieczystej adoracji. Wśród ich rutyny i codziennych obowiązków (Ewangelina pracuje w bibliotece). Nie zna innego życia poza klasztornym, ale cały czas czuje, że do niego nie pasuje. Myślami często wybiega poza jego mury, ale zawsze do nich wraca. W klasztorze umieścił ją ojciec, po tajemniczej śmierci jej matki. Dziewczyna nic nie wie o sobie, ani o swojej rodzinie. Ojciec nie utrzymywał z nią bliższego kontaktu, babcia również. Pewnego dnia klasztorną rutynę przerywa młody naukowiec, Verlain. Poszukuje on pewnych informacji o założycielce zakonu. Nie zdając sobie z tego sprawy Verlain wciąga w Ewangelinę w bardzo niebezpieczną rozrywkę pomiędzy nefilimami, a ludźmi...

Z zasady nie czytam książek o aniołach. Tą kupiłam głównie dlatego, że w Weltbildzie kosztowała 5 zł. Tak naprawdę to był jedyny powód. Czego się spodziewałam? Wywodów o aniołach, ich wpływu na życie ludzi- coś raczej teologicznego. I nie muszę pisać jak wielkim zdziwieniem okazały się pierwsze strony książki! "Angelologia" z jednej strony mnie zafascynowała. Poprzez odniesienia do Pisma Św. i innych dzieł literackich, przedstawione w niej tezy dotyczące aniołów i nefilimów zdawały się być prawdziwe. Wszystko składało się w jedną logiczną całość. Opisane w niej wątki i wydarzenia również są bardzo ciekawe i zarazem niezwykle realistycznie przedstawione. Autorka sprytnie lawiruje pomiędzy teraźniejszością i przeszłością. Dzięki temu historia głównych postaci staje się dużo bardziej interesująca. Do tego powieść pisana jest przyjemnym i lekkim piórem, co również jest na duży plus.

Nie spodobały mi się jednak ostatnie rozdziały. Według mnie autorka nie miała za bardzo pomysłu na zakończenie całej historii. Po przeczytaniu pozostał we mnie taki niesmak i niedosyt. Czegoś brakowało.

W stosunku do tej książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony mnie urzekła, ale zakończenie bardzo popsuło moje postrzeganie tej książki. Pozostał pewien niesmak.



Na PLUS:

- podstawa książki, cała teoria o nefilimach jest naprawdę dopracowana
- wątki i wydarzenia bardzo ciekawie poprowadzone
- wartka akcja, trzymająca w napięciu
- ciekawie wykreowane postacie
- pisana lekkim piórem, przyjemnie się czyta

Na MINUS:

- brak pomysłu na zakończenie

Zapraszam do siebie:
http://wwolnymczasieczytam.blogspot.com/

W stosunku do tej książki mam mieszane uczucia. Po prostu zaryzykujcie i przeczytajcie sami.

"Powiada się, że przed potopem niebiosa zesłały na ziemię dwa zastępy po dwieście aniołów, zwanych czuwającymi, które miały sprawdzić jak toczy się życie w świecie stworzonym."

Danielle Trussoni, Angelologia s. 175

Aniołowie postanowili zbuntować się, złamać zakaz Boga...