Kim byłbym bez ciebie?
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Que serais-je sans toi?
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2011-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-15
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376593753
- Tłumacz:
- Joanna Stankiewicz-Prądzyńska
- Tagi:
- powieść francuska
"Kolejna znakomita powieść Guillaume Musso, autora niezapomnianego „Potem”, romantyczny kryminał, w którym świat rzeczywisty miesza się z fantazją, a przestępstw dokonuje się z wdziękiem i w białych rękawiczkach. W życiu Gabrielle najważniejsi są dwaj mężczyźni – ojciec i ukochany. Jeden z nich jest złodziejem, drugi policjantem. Ojciec dziewczyny, Archibald, to przestępca starej daty – okrzyknięty najprzebieglejszym przestępcą wszechczasów, oczytany erudyta, który z niewymuszonym urokiem kradnie największe dzieła sztuki. Martin Beaumont zawodowo zajmuje się ściganiem ludzi pokroju Archibalda. Młody, obdarzony fantastyczny temperamentem, staje właśnie przed życiową szansą – pojmaniem legendarnego złodzieja. Żaden z nich nie wie, kim jest ten drugi..."
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 3 431
- 1 720
- 725
- 126
- 56
- 44
- 43
- 36
- 29
- 26
Opinia
Nie lubię książek "dla bab", ale nie mogłam nie zapoznać się z twórczością najlepiej sprzedającego się pisarza we Francji. Po lekturze z bólem utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie nie wiedzą, co dobre.
"Kim byłbym bez ciebie" jest dla mnie jak przeciętna amerykańska produkcja filmowa. Wszystko jest takie... ograne. Zacznijmy od bohaterów - to chodzące stereotypy. Mamy tu stereotypowego glinę, stereotypowego arcyzbrodniarza i stereotypową zagubioną dziewczynę. Gliniarz to oczywiście niechlujny cynik, co niejedno w życiu widział, arcyzbrodniarz to oczywiście bogacz, który jeździ bryką Bonda i wszędzie potrafi się włamać, a dziewczyna jest oczywiście na zewnątrz niesamowicie twarda i stawia czoła przeciwnościom, a w środku tylko małym króliczkiem, który pragnie być kochany. Na domiar złego narrator cały czas próbuje wmówić czytelnikom jak wyjątkowy jest każdy z bohaterów, jak bardzo nietypowy, jak inny od wszystkich. Najgorsze jest chyba jednak to, że postacie nie budzą w czytelniku sympatii. W ogóle nie interesowały mnie ich losy, co więcej, budzili we mnie taką niechęć, że życzyłam im jak najgorzej.
Narracja to kolejny powód do narzekań. Jeszcze nigdy nie widziałam narracji tak dziwacznej, w tym negatywnym sensie. Raz jest czas teraźniejszy, raz czas przeszły, raz dialogi zapisywane klasycznie, raz jak w skrypcie rozmowy. Nie ma to żadnej konsekwencji. Po prostu jest. Co za absurd? Do tego dochodzi sypanie banalnymi i nic nie wnoszącymi cytatami, wplatanie wątków drugoplanowych postaci, które prowadzą donikąd i - najgorsze z najgorszych - nieustanne LANIE WODY. Duża część tekstu to po prostu puste słowa. Słowa absolutnie pozbawione głębi (a czasem może i sensu) za to wyeksponowane niczym złota myśl - od akapitu i nowej linii. I to chyba jest najsmutniejsze.
Wydane toto po królewsku - prezentuje się jak pokaźna księga, a tymczasem na jednej stronie jest raptem tylko trochę tekstu za to napisanego czcionką dla niedowidzących. Dzięki temu książka gruba i można ją sprzedać dużo drożej.
Fabuła to przede wszystkim NIESAMOWITY zbieg okoliczności. Przy czym słowo "niesamowity" akcentuję z przekąsem. Pierwsza część historii (początek romansu) jest nijaka, druga część historii (Paryż) jest okropna, dopiero od momentu, gdy wszystko zaczyna rozgrywać się na lotnisku robi się ciekawie. Tamte sceny i sam pomysł z odlotami życie-śmierć bardzo mi się podobał i to właśnie dzięki niemu moja ocena to 4/10. Wielka szkoda, że autor nie skupił się na nim i nie stworzył z niego osobnej historii. Byłaby z pewnością znacznie lepsza niż tak słaby kryminał przeplatany niby "wyjątkowym" romansem.
Nie lubię książek "dla bab", ale nie mogłam nie zapoznać się z twórczością najlepiej sprzedającego się pisarza we Francji. Po lekturze z bólem utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie nie wiedzą, co dobre.
więcej Pokaż mimo to"Kim byłbym bez ciebie" jest dla mnie jak przeciętna amerykańska produkcja filmowa. Wszystko jest takie... ograne. Zacznijmy od bohaterów - to chodzące stereotypy. Mamy...