Jako dziecko znałam Wróbelka Elemelka na pamięć. Bajki o nim czytała mi babcia i były też pierwszymi, które sama zaczęłam czytać (gdzieś tak mając 3 lata). Często do nich wracałam nawet jako starsze dziecko. Nawet teraz myśl o Elemelku budzi sentyment.

Same bajki są moim zdaniem prześliczne, pomysłowe i pięknie napisane. Wpadają w ucho, mają swój rytm.

Jako dziecko znałam Wróbelka Elemelka na pamięć. Bajki o nim czytała mi babcia i były też pierwszymi, które sama zaczęłam czytać (gdzieś tak mając 3 lata). Często do nich wracałam nawet jako starsze dziecko. Nawet teraz myśl o Elemelku budzi sentyment.

Same bajki są moim zdaniem prześliczne, pomysłowe i pięknie napisane. Wpadają w ucho, mają swój rytm.

Jako dziecko znałem postać Wróbelka Elemelka, natomiast, nie wiedzieć czemu, lektura jego przygód mnie ominęła. A wielka szkoda! To wspaniałe, pisane piękną, rymowaną polszczyzną, zabawne i mądre opowiadania o wróblu i jego przyjaciołach z lasu: jeżu, wiewiórce, myszkach, sowie itd. Każda z historii ma jakiś morał. No i te wspaniałe ilustracje!

Jako dziecko znałem postać Wróbelka Elemelka, natomiast, nie wiedzieć czemu, lektura jego przygód mnie ominęła. A wielka szkoda! To wspaniałe, pisane piękną, rymowaną polszczyzną, zabawne i mądre opowiadania o wróblu i jego przyjaciołach z lasu: jeżu, wiewiórce, myszkach, sowie itd. Każda z historii ma jakiś morał. No i te wspaniałe ilustracje!

Cudowna bajka! Kolejna do kolekcji. Miło się to czyta. I przede wszystkim, ku mojej uciesze, dziecko jest tym żywo zainteresowane. Nawet dwulatka, która potrzebuje dużo rysunków, a mniej tekstu. Tutaj właśnie mamy trochę zamienione proporcje, jest dużo tekstu, a tylko co kilka stron obrazek. Trochę szkoda ale może kiedyś doczekamy się nowego wydania, bogatszego w obrazki.

Ale na dziś polecam dla dziecka w każdym wieku. Ciekawe i śmieszne przygody wróbelka Elemelka, to miła odmiana od "nowoczesnych" bajek, które często ranią uszy podczas czytania.

A rymowanki o wróbelku, to prawdziwa frajda dla dzieciaków.

Cieszę się, że jeszcze pamiętamy o tych starszych bajkach, które nie rzadko towarzyszyły i nam samym w dzieciństwie.

Polecam.

Cudowna bajka! Kolejna do kolekcji. Miło się to czyta. I przede wszystkim, ku mojej uciesze, dziecko jest tym żywo zainteresowane. Nawet dwulatka, która potrzebuje dużo rysunków, a mniej tekstu. Tutaj właśnie mamy trochę zamienione proporcje, jest dużo tekstu, a tylko co kilka stron obrazek. Trochę szkoda ale może kiedyś doczekamy się nowego wydania, bogatszego w obrazki....

Wszędobylski, czupurny, zadziorny - takim go poznały i takiego pokochały kolejne pokolenia polskich dzieci. Mowa oczywiście o wróbelku Elemelku, bohaterze przezabawnych i pouczających opowiadań Hanny Łochockiej. O sile utworu nie decyduje jedynie dzisiaj już kultowa w polskiej literaturze dziecięcej postać głównego bohatera i jego zabawne perypetie, ale również... rymy. To, co spotykamy i u Marii Kownackiej i u Wandy Chotomskiej - czyli "rymowana proza" lub - jak kto woli - bajka pisana wierszem. Czytelnik dostaje do ręki tekst, który urzeka swoją treścią, bawi, a nieraz i wzrusza, ale przede wszystkim bardzo przyjemnie się czyta, a rymowane zdania łatwo zapadają w pamięć. Z czasów dzieciństwa do dziś utkwiło mi w głowie pierwsze zdanie jednego z opowiadań: "Raz wróbelek Elemelek znalazł w polu kartofelek". Opowiadania są krótkie, idealnie nadają się jako "bajka na dobranoc", a do tego poprzedzone są zabawnymi, rymowanymi tytułami i zakończone moralizatorskim przesłaniem. By zacytować dla przykładu: "Bo gdzie nie ma ładu, zgody, tam nie będzie i nagrody. Gdzie się kłócą - tam, kolego, nie ma z tego nic dobrego!". "O wróbelku Elemelku" Hanny Łochockiej to wg mnie pozycja obowiązkowa na dziecięcej liście lektur.

Wszędobylski, czupurny, zadziorny - takim go poznały i takiego pokochały kolejne pokolenia polskich dzieci. Mowa oczywiście o wróbelku Elemelku, bohaterze przezabawnych i pouczających opowiadań Hanny Łochockiej. O sile utworu nie decyduje jedynie dzisiaj już kultowa w polskiej literaturze dziecięcej postać głównego bohatera i jego zabawne perypetie, ale również... rymy. To,...

Przyjemnie się czyta (mimo prozy wierszowanej, a może właśnie dzięki temu) a młody czytelnik słucha z uwagą. Śledzi przygody Elemelka, dzielnie mu sekunduje, gdy się leczy lub odwiedza krewnych. Szkoda tylko, że niektóre informacje są mylące na przykład jeż niosący na igiełkach jabłuszko, a inne szkodliwe – o tym, iż należy dokarmiać zimą ptaki pieczywem. Polecam dużym, którzy chcą przypomnieć sobie młode lata oraz małym, ponieważ mimo moich początkowych obaw, książka wcale się nie zestarzała.

Przyjemnie się czyta (mimo prozy wierszowanej, a może właśnie dzięki temu) a młody czytelnik słucha z uwagą. Śledzi przygody Elemelka, dzielnie mu sekunduje, gdy się leczy lub odwiedza krewnych. Szkoda tylko, że niektóre informacje są mylące na przykład jeż niosący na igiełkach jabłuszko, a inne szkodliwe – o tym, iż należy dokarmiać zimą ptaki pieczywem. Polecam dużym,...

2 w 1 : "W wróbelku Elemelku" i "Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele". Coś pięknego, nie dość, że mega mądre, to jeszcze się rymuje.

2 w 1 : "W wróbelku Elemelku" i "Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele". Coś pięknego, nie dość, że mega mądre, to jeszcze się rymuje.

Moja ulubiona książka z dzieciństwa. Opisane są w niej przygody wesołego wróbelka. Polecam dla dzieci!!!

Moja ulubiona książka z dzieciństwa. Opisane są w niej przygody wesołego wróbelka. Polecam dla dzieci!!!

Urokliwa lektura dla młodszych dzieci znaleziona podczas tegorocznych porządków. Odnowiłam znajomość z nią i zostawiłam. Pięknie wydana, kolorowa, z dużą ilością obrazków. Została.

Urokliwa lektura dla młodszych dzieci znaleziona podczas tegorocznych porządków. Odnowiłam znajomość z nią i zostawiłam. Pięknie wydana, kolorowa, z dużą ilością obrazków. Została.

Przyjemna książeczka z mojego dzieciństwa niestety nie sprawdziła się u moich dzieci. Zbyt przestarzała forma i niezrozumiałe słownictwo sprawiły, że dzieci nudziły się w czasie lektury. Szkoda, bo sądziłam, że przygody wróbelka Elemelka są ponadczasowe.

Przyjemna książeczka z mojego dzieciństwa niestety nie sprawdziła się u moich dzieci. Zbyt przestarzała forma i niezrozumiałe słownictwo sprawiły, że dzieci nudziły się w czasie lektury. Szkoda, bo sądziłam, że przygody wróbelka Elemelka są ponadczasowe.

Rewelacyjna książeczka, moja córcia uwielbia przygody Elemelka...
"Dawno już się nie kąpałem. Warto by dziś, w poniedziałek, umyć sobie to i owo. Będzie miło, czysto, zdrowo!(...)Elemelek patrzy z bliska, skacze w balię. Woda pryska, ptaszek pluszcze się jak w wannie, potem suszy się starannie. Lecz mu piórka sterczą dziwnie, stroszą się , zaczęły sztywnieć... Bo wróbelek nie wie wcale, że usztywnił się-krochmalem!":-)

Rewelacyjna książeczka, moja córcia uwielbia przygody Elemelka...
"Dawno już się nie kąpałem. Warto by dziś, w poniedziałek, umyć sobie to i owo. Będzie miło, czysto, zdrowo!(...)Elemelek patrzy z bliska, skacze w balię. Woda pryska, ptaszek pluszcze się jak w wannie, potem suszy się starannie. Lecz mu piórka sterczą dziwnie, stroszą się , zaczęły sztywnieć... Bo wróbelek...