Absolutnie świetna lektura!
Temat jaki jest każdy widzi :) Ale!
Książka krótka, ale baaardzo treściwa. Do tego napisana z nutką humoru.
Nie dla ludzi o słabych nerwach i delikatnych żołądkach.

Absolutnie świetna lektura!
Temat jaki jest każdy widzi :) Ale!
Książka krótka, ale baaardzo treściwa. Do tego napisana z nutką humoru.
Nie dla ludzi o słabych nerwach i delikatnych żołądkach.

Jedna z niewielu wydanych u nas książek o kanibalizmie, Panów Donnellego i Diehla.

Na pierwszy rzut oka wygląda raczej mizernie i podczas zakupu może wydawać się że nie jest warta swojej ceny, tym bardziej że po aukcjach lata w trochę zawyżonych kwotach, ale wierzcie mi na słowo że ta publikacja jest warta każdej złotówki bo:

"Dzieje kanibalizmu" to:
-całkiem udane wprowadzenie nieświadomego czytelnika w początki kanibalizmu.

-odniesienia do wybranej literatury gdzie autorzy nawiązywali do tematu.

-ciekawy sposób przekazywania treści, przystępny dla zwykłego zjadacza książek. Do tego przejrzysty styl.

-mocne, brutalne opisy które zadowolą nawet najbardziej wymagające głowy czytające ekstremę.

-przytaczanie autentycznych słów morderców i reszty smakoszy kulinarnych, gdzie relacje są naprawdę barwne- momentami śmieszne, innym razem bardziej niż przerażające.

-dość bogata bibliografia, o ile można to tak nazwać a także indeks osób.

Tak naprawdę jedynymi moimi zastrzeżeniem jest brak ilustracji i ewentualnie ta grubość, bo przyznam że mam chrapkę na więcej... ale to już takie zwykłe marudzenie.

Jedna z niewielu wydanych u nas książek o kanibalizmie, Panów Donnellego i Diehla.

Na pierwszy rzut oka wygląda raczej mizernie i podczas zakupu może wydawać się że nie jest warta swojej ceny, tym bardziej że po aukcjach lata w trochę zawyżonych kwotach, ale wierzcie mi na słowo że ta publikacja jest warta każdej złotówki bo:

"Dzieje kanibalizmu" to:
-całkiem udane...

Taka sobie. Historia zjawiska opisana jest dość pobieżnie. W sumie jak ktoś wcześniej choć trochę o kanibalizmie słyszał, oglądał we filmie czy szczątkowo czytał to wiele więcej się nie dowie. Druga część książki to sylwetki serial killerów, którzy poza seryjnym mordowaniem gustowali również w "ludzinie". Mamy więc tutaj takie sławy jak Ed Gein, Jeffrey Dahmer czy Issei Sagawa. Znów, jeśli ktoś już o tych gościach co nieco słyszał to więcej się nie dowie.
Ponadto jest trochę błędów w terminologii anatomicznej, ale to może być kwestia nieumiejętnego tłumaczenia, które i w innych miejscach bywa karkołomne. Raczej czytadło na raz, a nie podręcznik.

Taka sobie. Historia zjawiska opisana jest dość pobieżnie. W sumie jak ktoś wcześniej choć trochę o kanibalizmie słyszał, oglądał we filmie czy szczątkowo czytał to wiele więcej się nie dowie. Druga część książki to sylwetki serial killerów, którzy poza seryjnym mordowaniem gustowali również w "ludzinie". Mamy więc tutaj takie sławy jak Ed Gein, Jeffrey Dahmer czy Issei...

Bardzo ciekawe studium psychiki ludzi, którzy decydują się na zjedzenie innych ludzi

Bardzo ciekawe studium psychiki ludzi, którzy decydują się na zjedzenie innych ludzi

Świetna książka, dla wszystkich ciekawych Tabu jakim jest kanibalizm, poznajemy szczegóły ludożerstwa kulturowego, religijnego oraz 15 histori o socjopatach tj. Jeffrey Dahmer czy Ed Gein.

Podczas czytania jednak trzeba robić sobie przerwy, nie polecam osobom o słabych nerwach i przed/po jedzeniu.

Świetna książka, dla wszystkich ciekawych Tabu jakim jest kanibalizm, poznajemy szczegóły ludożerstwa kulturowego, religijnego oraz 15 histori o socjopatach tj. Jeffrey Dahmer czy Ed Gein.

Podczas czytania jednak trzeba robić sobie przerwy, nie polecam osobom o słabych nerwach i przed/po jedzeniu.

Tytuł jest mocno mylący - historyczne i kulturowe ujęcie tematu zajmuje w tej pozycji 50 stron.Reszta tej 200 stronnicowej książki to sylwetki seryjnych zabójców parających się przy okazji konsumowaniem ludzkiego mięsa.
Pierwsza część jeszcze jest interesująca, aczkolwiek potraktowana mocno ogólnikowo.W drugiej,czytelnik interesujący się tematem kanibalizmu,seryjnych zabójców i innych zwyrodnialców, nie znajdzie nic interesującego ani nowego.

Jeżeli coś ci mówią takie nazwiska jak Sweeney Todd, Albert Fish, Ed Gein, Andriej Czikatiło,Jeffrey Dahmer czy Issei Sagawa to po 50 stronach możesz sobie odpuścić lekturę.

Jeżeli wyżej wymienione osoby nic ci nie mówią i masz w miarę mocny żołądek - dodaj sobie do mojej oceny 2 gwiazdki i zapraszam do lektury:)
Smacznego.

Tytuł jest mocno mylący - historyczne i kulturowe ujęcie tematu zajmuje w tej pozycji 50 stron.Reszta tej 200 stronnicowej książki to sylwetki seryjnych zabójców parających się przy okazji konsumowaniem ludzkiego mięsa.
Pierwsza część jeszcze jest interesująca, aczkolwiek potraktowana mocno ogólnikowo.W drugiej,czytelnik interesujący się tematem kanibalizmu,seryjnych...

Początkowo troszkę się jej obawiałam. Najpierw czytała ją moja znajoma (a włąściwie próbowała) i nie dała rady. Dobrnęłam do końca, choć ksiażka faktycznie dla osób o mocnych nerwach, najlepiej bez wyobraźni. Niektórymi historiami byłam niemile zaskoczona, szczególnie gdy taki "kanibal" wiedzie sobie dalej spokojne życie i dodatkowo ma z tego jeszcze profity(!). Tak czy inaczej jestem pod wrażeniem.

Początkowo troszkę się jej obawiałam. Najpierw czytała ją moja znajoma (a włąściwie próbowała) i nie dała rady. Dobrnęłam do końca, choć ksiażka faktycznie dla osób o mocnych nerwach, najlepiej bez wyobraźni. Niektórymi historiami byłam niemile zaskoczona, szczególnie gdy taki "kanibal" wiedzie sobie dalej spokojne życie i dodatkowo ma z tego jeszcze profity(!). Tak czy...

No, to jest gratka dla czytelników o mocnych nerwach! Moja mama po przeczytaniu tej pozycji przez trzy dni z rzędu śniła o nodze w zamrażarce. Pożyteczna rzecz na rynku, bo książek poruszających tematy tabu jest niezwykle skąpo...

No, to jest gratka dla czytelników o mocnych nerwach! Moja mama po przeczytaniu tej pozycji przez trzy dni z rzędu śniła o nodze w zamrażarce. Pożyteczna rzecz na rynku, bo książek poruszających tematy tabu jest niezwykle skąpo...

Bardzo smakowita książka, ale dla smakoszy określonych gatunków mię... tekstu. Właściwie tak ją mogę podsumować.
Konkretna, ale i nie sztywna, absolutnie nie drętwo naukowa (choć mam wrażenie, że do tego języka tłumacz dodał nieco od siebie). Spora bibliografia, podoba mi się, że autorzy dodali do niej i strony internetowe, którymi się posiłkowali, a które można odwiedzić.
Rozdziały dość krótkie, ale, hmmm, intensywne, to jest dziwne słowo w tym miejscu, ale jednak pasujące. Sporo opisów, dość konkretnych i dosłownych. Nie dla wrażliwych.
Spodobały mi się podziękowania dla Clauxa - przewrotne.

Bardzo smakowita książka, ale dla smakoszy określonych gatunków mię... tekstu. Właściwie tak ją mogę podsumować.
Konkretna, ale i nie sztywna, absolutnie nie drętwo naukowa (choć mam wrażenie, że do tego języka tłumacz dodał nieco od siebie). Spora bibliografia, podoba mi się, że autorzy dodali do niej i strony internetowe, którymi się posiłkowali, a które można odwiedzić....

Genialna !

Genialna !