NA ZAKRĘCIE
Aby dokładnie przyjrzeć się całej historii, trzeba pierw naprawdę głęboko wczuć się rolę mieszkańca tego miasteczka.
Punkt pierwszy.
Bardzo irytowały mnie notatki, czy też wtrącenia, jak się potem okazało poniekąd sprawcy śmierci Missy. Ciekawie się czytało całą historię, dość wiarygodnie acz z nutą wybujałej wyobraźni fragmentami. Ciekawy wątek z psem, Halloween, pracą szeryfa W skali 1-10, dostaje ode mnie 6
CENA TAJEMNICY
Tutaj z kolei, w zasadzie cała historia zaczyna się od przypadku, że tak pozwolę sobie to ująć. Miała być tylko koleżeńska przysługa, a eksapady głównego bohatera Lance'a doprowadzają do niewyobrażalnych zakątków, o czym nigdy nie ważyłby się nawet pomyśleć, poprzez wiele sytuacji, w których stawał oko w oko ze śmiercią a w końcu skończyło się na bolesnym, szokującym rozgrzebaniu prawdy, ale też happy endzie. 7/10
TRZY TYGODNIE NA MIŁOŚĆ
W tym wypadku nie ukrywam, czytałam kilka opinii tu na portalu i źle się na tą powieść nastawiłam, dając jej jednak szanse. Główny wątek to kłótnia o faceta ( które przyjaciółki takiej nie miały), doprowadzająca do rozbicia grupki wiernych sobie przyjaciółek, studentek szkoły tańca. Książka nad wyraz oczywista, aż obrzydzało mnie ciągłe czytanie, jakie wszystkie to one nie są piękne, bogate i wykształcone. Totalna prostota, jednak skończyłam w kilka godzin.
Ocena 4/10
No i wreszcie zmierzamy do końca : MILIONERZY
Dzisiaj zaczęłam, dzisiaj skończyłam interesujący wątek, ale ciekawe, że facet pracujący w banku następnego dnia cały dzień biegał, uciekał i miał w głowie same pomysły niczym agent CSI. Nie będę się do tych szczegółów już czepiać, bo już tego typu sytuacji przywykłam. Fajnie się czytało, myślałam jednak, że końcówka będzie ciekawsza i jakimś cudem znajdą pieniądze i opłacą wszystkie rachunki.
Za nieudany koniec 8/10
Ogólnie lubie te zbiory reader's digest, zwykle czytam mniej chętnie, ale akurat ten przeczytałam dosłownie w 4 dni. Polecam

NA ZAKRĘCIE
Aby dokładnie przyjrzeć się całej historii, trzeba pierw naprawdę głęboko wczuć się rolę mieszkańca tego miasteczka.
Punkt pierwszy.
Bardzo irytowały mnie notatki, czy też wtrącenia, jak się potem okazało poniekąd sprawcy śmierci Missy. Ciekawie się czytało całą historię, dość wiarygodnie acz z nutą wybujałej wyobraźni fragmentami. Ciekawy wątek z psem,...