Pożegnania

Okładka książki Pożegnania
Stanisław Dygat Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8307028264
Tagi:
Warszawa
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
298 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1132
958

Na półkach:

Już się tak nie pisze. Czy to dobrze czy to źle? Czy to oznacza, że literatura schodzi na psy? Nie, skąd. Ale brak nam chyba teraz miejsca i czasu, myśli płyną jakby szybciej, odmiennymi wektorami. Nasze czasy mają inny rytm, inne tempo, a może po prostu mniej melancholii...
Niespełnione love story to w tej opowieści jedynie wisienka na torcie. Tu chodzi o wielką, dziejową można rzec, przemianę naszego społeczeństwa, bo z końcem II wojny do przeszłości przeszedł przecież nie tylko świat polskich Żydów, ale także polskiej arystokracji. Jednak „Pożegnania“ to takie muskanie eleganckim piórkiem bolesnych tematów, ale w taki sposób, żeby za bardzo nie bolało. Może dlatego książkę Dygata czyta się tak jakby oglądało się komara zatopionego w bursztynie. Zachwycamy się ułożeniem jego skrzydełek, ale nie myślimy o bólu jego agonii. Elegancja tej prozy to atut, który zmienia się w mankament. I na odwrót. Poza tym nie lubię głównego bohatera, wydaje się płytki, egocentryczny i nieprzydatny. W jakiś pokrętny sposób skojarzył mi się z innym bohaterem, którego nie zdołałam polubić, a mianowicie z zepsutym i cynicznym bohaterem „Morfiny“ Szczepana Twardocha. Jakoś mi się te dwie książki mocno zrymowały, chociaż ich stylistyki są zupełnie odmienne.
Jednak mimo tego całego kręcenia nosem muszę przyznać, że niezmiernie piękne są te dygatowe frazy, np. „... śnieg na polach skrzy się, biały rozległy obrus rozłożony na świątecznym stole“ albo „Noc była pochmurna, świat zgęstniały ciemnością, szedłem szybko aleją jak po dnie atramentowego morza“. Parafrazując, przeszłam przez tę książkę niczym przez atramentowe morze. Zobaczyłam niewiele.

Już się tak nie pisze. Czy to dobrze czy to źle? Czy to oznacza, że literatura schodzi na psy? Nie, skąd. Ale brak nam chyba teraz miejsca i czasu, myśli płyną jakby szybciej, odmiennymi wektorami. Nasze czasy mają inny rytm, inne tempo, a może po prostu mniej melancholii...
Niespełnione love story to w tej opowieści jedynie wisienka na torcie. Tu chodzi o wielką,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    552
  • Chcę przeczytać
    423
  • Posiadam
    158
  • Ulubione
    33
  • Literatura polska
    16
  • Teraz czytam
    15
  • Literatura polska
    6
  • Polska
    5
  • Biblioteka
    5
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także