Nie mój typ! Preferuję wartką akcję, jednak zachęcona "Pachnidłem" sięgnęłam po kolejne dzieło Süskinda. To co przeczytałam znacznie rozbiegło się z moimi oczekiwaniami. Książka opowiada krótką i smutną historię Jonathana Noela, człowieka bardzo samotnego i znerwicowanego. Otóż pewnego dnia przeżywa on spotkanie z gołębiem. W poukładanym i bezpiecznym dotąd życiu pojawia się coś, czego nigdy nie planował.

Spojler!
-
-
-
Spojler!


Tak naprawdę gołąb jest tutaj metaforą, symbolem oraz powodem wielu irracjonalnych zachowań. Owe spotkanie pokazuje prawdę o strażniku banku, a może o każdym z nas, jak zachowujemy się w sytuacjach, które wyzwalają w nas irracjonalny lęk, zaburzają nasze poczucie bezpieczeństwa. Owy gołąb, który dla większości z nas nie stanowi nic szczególnego i zostałby po prostu zignorowany urasta tutaj do rangi prawdziwego wroga, kogoś kto niszczy cały dorobek życia, wprowadza chaos i zniszczenie. O ile piszemy o gołębiu wydaje nam się to śmieszne, ale ilu z nas przezywa nieuzasadnione lęki (np. strach przed ciemnością czy klaunami), które niszczą życie. Dzieło Suskinda w zrozumiały sposób opisuje poszczególne etapy leku, brak zrozumienia jednostki przez otoczenie oraz samotna walkę, a wszystko to poprzez opisanie banalnej historii w niebanalny sposób. Styl pisania jest czasem śmieszny, czasem wyolbrzymiony, wręcz groteskowy jednak pod koniec książki odczułam smutek. Bardzo cenie sobie styl pisarski oraz umiejętność prezentowania całej gamy uczuć i emocji.

Nie mój typ! Preferuję wartką akcję, jednak zachęcona "Pachnidłem" sięgnęłam po kolejne dzieło Süskinda. To co przeczytałam znacznie rozbiegło się z moimi oczekiwaniami. Książka opowiada krótką i smutną historię Jonathana Noela, człowieka bardzo samotnego i znerwicowanego. Otóż pewnego dnia przeżywa on spotkanie z gołębiem. W poukładanym i bezpiecznym dotąd życiu pojawia...