Na początek, dla osób, które nie zetknęły się jeszcze z twórczością dr E. Adamiak spieszę wyjaśnić, że książka „Milcząca Obecność. O roli kobiety w Kościele” wbrew niezbyt zachęcającemu tytułowi NIE JEST wmawianiem przedstawicielkom płci pięknej, że nie zabieranie głosu i zostawienie wszelkiej działalności publicznej mężczyznom wcale je nie poniża, ale tak naprawdę jest szczytne i chwalebne.

Czym zatem jest? Można powiedzieć, że jest świetnym wprowadzeniem do teologii feministycznej- nurtu niestety mało znanego w naszym kraju. Autorka podchodzi do tej kwestii w sposób rzeczowy, wyważony i kompetentny. W pierwszej części swojej pracy przedstawia ona w jaki sposób kobieta była postrzegana w myśli chrześcijańskiej na przestrzeni dziejów, koncentrując się jednak w szczególny sposób na nauczaniu papieża Jana Pawła II. Jaki wniosek można wysnuć z tej części? Nie da się zaprzeczyć, że w Kościele istniało nauczanie nieprzychylne, a wręcz wrogie kobietom. Nie sposób jednak także nie zauważyć, jak wiele pozytywnych zmian zaszło w tym kierunku, szczególnie w ostatnich dekadach. Autorka nauczanie Jana Pawła II bardzo ceni, ale potrafi również przyjrzeć się krytycznie niektórym jego aspektom.

Następnie E. Adamiak przygląda się postaciom kobiet występujących w Biblii: Matki, żony, kobiety sprawujące władzę, bohaterki, wybawicielki narodu- wszystkie zdaje się łączyć jedna cecha wspólna cecha: swoim życiem i słowem głosiły prawdę o Bogu, który staje po stronie słabych i uciśnionych.

W dalszej części książki możemy przeczytać o tym jak na przestrzeni wieków postrzegano rolę kobiety w rodzinie, społeczeństwie a przede wszystkim w kościele. I również w tym miejscu nie sposób nie dostrzec kontrastu między tym co jest dzisiaj, a tym co było dawniej. Obecnie kobiety uzyskały dostęp do sprawowania wielu urzędów kościelnych i pełnienia funkcji liturgicznych, które jeszcze do niedawna były dla nich całkowicie niedostępne. Niestety, jak zauważa Autorka, w naszej Ojczyźnie kobiety mają dostęp do tych funkcji bardziej w teorii niż w praktyce. E. Adamiak nie ucieka również od trudnego i kontrowersyjnego problemu, jakim jest kapłaństwo kobiet. Przedstawia ona naukę Kościoła Katolickiego w tej kwestii i z wielką dyplomacją wskazuje słabości w argumentacji za niedopuszczaniem kobiet do święceń.

Książkę „Milcząca Obecność” czyta się bardzo dobrze ponieważ autorka przedstawia swoje spostrzeżenia i wnioski w sposób przejrzysty i uporządkowany. Język książki również jest bardzo przystępny i zachęcający. Szczególnie polecam ją osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z feminizmem chrześcijańskim, a także tym, którzy chcieliby sobie wyrobić uczciwy, wolny od uprzedzeń pogląd na temat stosunku chrześcijaństwa, a w szczególności Kościoła Rzymskokatolickiego do kobiet i feminizmu.

Na początek, dla osób, które nie zetknęły się jeszcze z twórczością dr E. Adamiak spieszę wyjaśnić, że książka „Milcząca Obecność. O roli kobiety w Kościele” wbrew niezbyt zachęcającemu tytułowi NIE JEST wmawianiem przedstawicielkom płci pięknej, że nie zabieranie głosu i zostawienie wszelkiej działalności publicznej mężczyznom wcale je nie poniża, ale tak naprawdę jest...