![Nominacje do Paszportów „Polityki“ 2019. Murek, Słowik i Zajączkowska](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/13100/13136/13136_1575457468_grafika800x600.png)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
Teologia moja jest pracą i ćwiczeniem. To niezliczone godziny lektur i rozmów oraz tropienie śladów Boga Ukrytego w naturze, w historii, w k...
Teologia moja jest pracą i ćwiczeniem. To niezliczone godziny lektur i rozmów oraz tropienie śladów Boga Ukrytego w naturze, w historii, w kulturze. To pełne słów i obrazów rozmyślania, jak i długie spacery po niewymownej pustce. To ciągłe przechodzenie od zniechęcenia do entuzjazmu, od emocji do spokoju, po kładce Słowa nad przepaścią rozpaczy ku ziemi nadziei. Teologii tej towarzyszy niekończąca się praca oczyszczania serca, na którego obrzeżu czasami wyrasta źdźbło zrozumienia. (...) Czasami więc mówię do innych, za innych, z innymi - w kościele, w uniwersyteckiej auli, na ulicy, w moim mieszkaniu i wszędzie tam, gdzie na drodze życia wydarza się Spotkanie. Innymi razy piszę - list, wiersz, esej, książkę. Czasami teologię moją maluję farbami, czasami wygrywam dźwiękami, czasami wyśpiewuję pieśnią. To wszystko jest dla mnie uprawianiem teologii. (...) Mam wrażenie, że to nie ja uprawiam teologię, ale że jestem przez nią uprawiany. To bowiem sam Bóg jest moją teologią, a ja jedynie Jego teologiem. To nie ja Go uprawiam, to On uprawia mnie. Wraz z innymi i z całym światem jesteśmy Jego ogrodem (s. 9-10).
Kościół jest jak trup - już nie żyje, ale ciągle jeszcze rosną na nim włosy i paznokcie (Sergio Quinzio). Obecne podrygi fundamentalistów i ...
Kościół jest jak trup - już nie żyje, ale ciągle jeszcze rosną na nim włosy i paznokcie (Sergio Quinzio). Obecne podrygi fundamentalistów i tradycjonalistów, którzy często, jakże bezwstydnie, sympatyzują z potęgami tego świata, to jedynie takie rosnące na trupie włosy i paznokcie (s. 195).
Kościół jest rozdarty na prawicę i lewicę, na kościół otwarty i zamknięty, na progresistów i fundamentalistów, na modernistów i tradycjonali...
Kościół jest rozdarty na prawicę i lewicę, na kościół otwarty i zamknięty, na progresistów i fundamentalistów, na modernistów i tradycjonalistów. Jest to niewidzialna schizma, która czasami się uwidacznia. Kiedy i jak to się stało, że Kościół z prześladowanego stał się prześladowcą? Już w 385 roku Pryscylian z Avili, w sumie gorliwy chrześcijanin, i jego towarzysze zostali skazani i zabici przez innych chrześcijan z powodu "różnic w wierze" (s. 194).