Kolejna książka Star Warsowa... Meh, ale tych czytadeł było...

Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019. Przeczytałem jakieś chore ilości książek z serii Star Wars...

Kolejna książka Star Warsowa... Meh, ale tych czytadeł było...

Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019. Przeczytałem jakieś chore ilości książek z serii Star Wars...

Książka mocno odstaje od klimatu Gwiezdnych Wojen za sprawą mocnych, obrazowych i brutalnych scen bitew. Powieść podkreśla brutalność wojny. Śmierć na polu walki jest okrutna, krwawa i bezsensowna. Postać Admirał Pors`a Tonith`a wzbudza mimowolnie nienawiść. Dla mnie książka ma mocno pacyfistyczne przesłanie, ale to może być też moja nadinterpretacja.
7/10

Książka mocno odstaje od klimatu Gwiezdnych Wojen za sprawą mocnych, obrazowych i brutalnych scen bitew. Powieść podkreśla brutalność wojny. Śmierć na polu walki jest okrutna, krwawa i bezsensowna. Postać Admirał Pors`a Tonith`a wzbudza mimowolnie nienawiść. Dla mnie książka ma mocno pacyfistyczne przesłanie, ale to może być też moja nadinterpretacja.
7/10

Próba Jedi, w zasadzie miała być opisem pierwszego zadania, który pozwolił Anakinowi zostać rycerzem Jedi. Otrzymujemy jednak ciekawą historie. akcja ma miejsce właściwie od samego początku, pierwszy atak na „centrum łączności intergalaktycznej”, już tutaj pojawią się pierwsze decyzję z wysoką odpowiedzialnością. Wydawali konieczne, aby stawić wrogowi opór za wszelką cenę. Im dalej w fabule robi się lepiej, doskonale ujęto jak wyglądała ta wojna za mało ludzi by działać na każdym i tu pojawiają się watki polityczne i działania poszczególnych senatorów by odpowiednia armie wysłać w dany sektor. Przez chwilę można było poczuć ten bol separatystów, senat republiki jak dla mnie działa źle. Młody Anakin wypada dobrze, ale w parze z Nejaa Halcyon i Grudo wielka przyjemność czytać jak te 3 postacie się wzajem, nie uzupełniają…a historia Halycona i powiazania z grudo i piratem Sleykem były głównym wątkiem który wciągnął mnie w treść książki.
Trzecim mocnym atutem tej historii jest zmienianie się postaci, trup ścielę się właściwie cały czas ktoś ginie. Zagłada armii Khamara, czy zdziesiątkowanie sił Zozidora slayke`a po przybycie klonów, zdawało by się zakończyło konflikt…ale ku mojemu miłemu zaskoczeniu konflikt trwa dalej. I każde zwycięstwo okupowane było wielkimi stratami, czy wreszcie pokazanie wojny od strony kwatermistrza. Można spojrzeć na wydarzenia z różnych oczu i stron, i każde spojrzenie daje nieco inny obraz bitwy, Odie Subu i Erk H'Arman wątek tych dwóch postaci był tak dobrze poprowadzony ze ucieszyło mnie ich zakończenie. Ciężkie jest życie żołnierzy, a szał anakina i jego samotny komando atak, jeśli potrafił wyczyniać takie rzeczy jako młodzik to jakim zagrożeniem był jako Vader . Gorąco polecam

Próba Jedi, w zasadzie miała być opisem pierwszego zadania, który pozwolił Anakinowi zostać rycerzem Jedi. Otrzymujemy jednak ciekawą historie. akcja ma miejsce właściwie od samego początku, pierwszy atak na „centrum łączności intergalaktycznej”, już tutaj pojawią się pierwsze decyzję z wysoką odpowiedzialnością. Wydawali konieczne, aby stawić wrogowi opór za wszelką cenę....

Najgorzej napisana książka uniwersum...

Najgorzej napisana książka uniwersum...

W końcu stary dobry Amber. Po przeczytaniu książek z nowego kanonu a następnie sięgnięciu po "Próbę Jedi" nasuwa mi się tylko jedna refleksja: Dlaczego?
Po męczarniach związanych z Koniec i Początek czy Kompanią Zmierzch, tę książkę przeczytałem niemalże jednym tchem. Kilka ciekawych wątków i postaci, z którymi przez te dwieście parę stron zdarzyłem się "zaprzyjaźnić". Nie będę pisać spoilerów co do fabuły ale trzeba przyznać, że książka jest niezwykle przyjemna w czytaniu. Bardzo dużo w niej wojskowości no ale w końcu to okres wojen klonów. Anakin i jego postępowanie, całkiem fajnie ukazane.
Koniec końców nie jest to może dzieło wybitne w EU ale muszę przyznać, że dobrze było wrócić do starego EU po męczarniach z tym Disney'owskim.

W końcu stary dobry Amber. Po przeczytaniu książek z nowego kanonu a następnie sięgnięciu po "Próbę Jedi" nasuwa mi się tylko jedna refleksja: Dlaczego?
Po męczarniach związanych z Koniec i Początek czy Kompanią Zmierzch, tę książkę przeczytałem niemalże jednym tchem. Kilka ciekawych wątków i postaci, z którymi przez te dwieście parę stron zdarzyłem się...

Tak jak się powierzchownie obeznałem to panowie Dan Cragg i David Sherman piszą z reguły powieści wojenne. I z powodzeniem spróbowali swych sił w świecie Gwiezdnych Wojen. Książka ta znacznie poszerza uniwersum i sprawia wrażenie, że jednak niewiele wiemy o całej Wojnie Klonów i o strukturach armii. Emocjonująca bitwa przez dłuższą część książki trzymała mnie w napięciu. Jedi Anakin Skywalker i Nejaa Halcyon są do siebie pod pewnym względem bardzo podobni, a sam Anakin wyczynia prawdziwe cuda na polu walki. Ponadto oprócz sklonowanych żołnierzy republiki w Bitwie o Praesitlyn biorą udział zwykli ludzie z formacji "Córy i Synowie Wolności" i to wydaje się właśnie oni odegrali znaczącą w bitwie role.
Panowie odwalili kawał dobrej roboty, a dzięki nim poszerzyłem horyzont spoglądania na Odległą Galaktykę przez co nie jest już tak schematyczna, przynajmniej w moim oczach.

Tak jak się powierzchownie obeznałem to panowie Dan Cragg i David Sherman piszą z reguły powieści wojenne. I z powodzeniem spróbowali swych sił w świecie Gwiezdnych Wojen. Książka ta znacznie poszerza uniwersum i sprawia wrażenie, że jednak niewiele wiemy o całej Wojnie Klonów i o strukturach armii. Emocjonująca bitwa przez dłuższą część książki trzymała mnie w napięciu....

Bitwa o Praesitlyn. Akcja umiejscowiona jest pomiędzy wydarzeniami z filmów "Atak klonów" i "Zemsta Sithów". Wojska Separatystów walczą z Wojskami Republiki o centrum łączności intergalaktycznej. Autorzy starają skupiać się na aspektach militarno-taktycznych kampanii wojskowej. Książka jest "lekko" wojenna, w tym kierunku dążyli pisarze; nie chcieli chyba robić kolejnej zwykłej przygodowki i wzbogacili fabułę o opisy "głębiej" militarne. Udana pozycja ze świata star wars.

Bitwa o Praesitlyn. Akcja umiejscowiona jest pomiędzy wydarzeniami z filmów "Atak klonów" i "Zemsta Sithów". Wojska Separatystów walczą z Wojskami Republiki o centrum łączności intergalaktycznej. Autorzy starają skupiać się na aspektach militarno-taktycznych kampanii wojskowej. Książka jest "lekko" wojenna, w tym kierunku dążyli pisarze; nie chcieli chyba robić kolejnej...

Moim zdaniem zmarnowany potencjał. Owszem, czyta się szybko, jest dość sporo akcji, pojawiają się ciekawi bohaterowie, tacy jak kapitan Slayke, czy mistrz Halcyon, jednak historia tytułowej próby Anakina została napisana po prostu kiepsko, a jest to przecież symboliczny moment w życiu bohatera. Lekturę mogę polecić jedynie jako ciekawostkę fanom sagi, których interesują okoliczności pasowania Anakina na rycerza Jedi.

Moim zdaniem zmarnowany potencjał. Owszem, czyta się szybko, jest dość sporo akcji, pojawiają się ciekawi bohaterowie, tacy jak kapitan Slayke, czy mistrz Halcyon, jednak historia tytułowej próby Anakina została napisana po prostu kiepsko, a jest to przecież symboliczny moment w życiu bohatera. Lekturę mogę polecić jedynie jako ciekawostkę fanom sagi, których interesują...

Książka chronologicznie powinna być zaraz po "Ataku Klonów", ponieważ Anakin, jest jeszcze padawanem i przed nim proba jedi i mianowanie na rycerza.

Książka opowiada o próbie odbicia Centrum Łączności Intergalaktycznej zajętej przez Separatystów. Książka nie jest obszerna, do przeczytania w jeden wieczór. Dobrze się czyta.

Książka chronologicznie powinna być zaraz po "Ataku Klonów", ponieważ Anakin, jest jeszcze padawanem i przed nim proba jedi i mianowanie na rycerza.

Książka opowiada o próbie odbicia Centrum Łączności Intergalaktycznej zajętej przez Separatystów. Książka nie jest obszerna, do przeczytania w jeden wieczór. Dobrze się czyta.

Z winy polskiego wydawcy prawdopodobnie dostajemy książkę, w której Anakin Skywalker jest znowu padawanem... Trochę dziwnie przez to mi się to czytało. Dodatkowym powodem w sumie niskiej oceny jest to, że brakuje tej książce bardziej rozwiniętej akcji. Niby giną dobre postacie, ale historia jest tak krótka, że ciężko się do nich przyzwyczaić. Bardziej pasuje tutaj stwierdzenie, że jest to opowiadanie, które bardzo szybko zmierza do szczęśliwego końca. Nawet problem Anakina na końcu książki, jest zrobiony jakby na siłę. Zdecydowanie najsłabsza ze wszystkich do tej pory przeczytanych przeze mnie książek z serii Star Wars.

Z winy polskiego wydawcy prawdopodobnie dostajemy książkę, w której Anakin Skywalker jest znowu padawanem... Trochę dziwnie przez to mi się to czytało. Dodatkowym powodem w sumie niskiej oceny jest to, że brakuje tej książce bardziej rozwiniętej akcji. Niby giną dobre postacie, ale historia jest tak krótka, że ciężko się do nich przyzwyczaić. Bardziej pasuje tutaj...