Siedem ciekawych opowiadań krążących mniej lub bardziej wokół fantastyki grozy. Początkowo zbiorek ten może i zbytnio nie zachęca, ma się nawet wrażenie jakby się czytało bajki dla dzieci, takie mroczne historyjki z dreszczykiem czytane na dobranoc. Później jednak to wrażenie mija. Potrzeba pewnej chwili by wejść w świat odmalowany nam przez autora. Przyznam że pomysły i pióro autora doceniałem stopniowo, a moja sympatia rosła wprost proporcjonalnie wraz z czytaniem kolejnych tekstów.

Podobało mi się że cztery z tych siedmiu opowiadań są ze sobą lekko powiązane, przez co odnosi się wrażenie że nie przeczytało się kilku zupełnie odrębnych od siebie tekstów, ale że coś je łączy, a może nawet układa się w coś na kształt małej powieści? Trzeba też docenić język autora i lekkość z jaką piszę. Czy opisuje coś z punktu widzenia małej dziewczynki, psa, czy każdej innej postaci, wypada równie przekonująco.

Jeśli chodzi o tematykę tekstów to może nie są to rzeczy nowe i szczególnie oryginalne, ale za to oryginalny sposób w jaki są podane sprawia że potrafią zaciekawić. Autor zaserwował istny koktajl z przeróżnych konwencji. Jest najazd kosmitów, jest motyw wędrówki dusz, jest czarna magia i jest nawet slasher (tak przecież charakterystyczny dla horroru). Genialne jest opowiadanie w którym pijaczek Stefan trafia na kosmitów :) Nieźle się przy nim uśmiałem :D A z kolei ostatnie opowiadanie mnie... wzruszyło. Reszta natomiast zapewniła mi garść rozrywki i dreszczyku oraz nakarmiła moją wyobraźnie. Polecam, tyko radzę nie nastawiać się wyłącznie na horror, wiele więcej można bowiem w tym zbiorze znaleźć.

Siedem ciekawych opowiadań krążących mniej lub bardziej wokół fantastyki grozy. Początkowo zbiorek ten może i zbytnio nie zachęca, ma się nawet wrażenie jakby się czytało bajki dla dzieci, takie mroczne historyjki z dreszczykiem czytane na dobranoc. Później jednak to wrażenie mija. Potrzeba pewnej chwili by wejść w świat odmalowany nam przez autora. Przyznam że pomysły i...