Książka, która robi ogromne wrażenie na czytelniku, daje do myślenia i każe się zastanowić czy aby na pewno czasy, które nadeszły po upadku komizmu aż tak dużo w nas samych i wokół nas zmieniły. Doceniam trafne spostrzeżenia autora, obnażanie absurdów kapitalistycznej Polski, głębsze, dające do myślenia dialogi. Przeszkadza mi tylko tragizowanie na siłę - biedna dziewczyna z ubogiego środowiska, alkoholizm w rodzinie, chłopak który ją wykorzystuje. Trochę zbyt wyidealizowana i przedstawiona jako ewidentny kontrast do słuchających disco polo i "pustych" dziewczyn jakie wcześniejszej główny bohater przewoził do Niemiec.
Głównego bohatera tez nie polubiłam. Przypomina mi osoby z otoczenia, które i może czegoś tam w życiu dokonały, coś tam zrobiły, kimś były ale z czasem stały się zgorzkniale i apatyczne a za swój stan winią przemiany, ustrojowe, społeczne, byłą dziewczynę, czarnego kota czy babę jagę.
Książka może być też formą ostrzeżenia dla naiwnych dziewczyn szukających łatwego życia za granicą.

Książka, która robi ogromne wrażenie na czytelniku, daje do myślenia i każe się zastanowić czy aby na pewno czasy, które nadeszły po upadku komizmu aż tak dużo w nas samych i wokół nas zmieniły. Doceniam trafne spostrzeżenia autora, obnażanie absurdów kapitalistycznej Polski, głębsze, dające do myślenia dialogi. Przeszkadza mi tylko tragizowanie na siłę - biedna dziewczyna...