Zaklęty dwór

Okładka książki Zaklęty dwór
Walery Łoziński Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
445 str. 7 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1907-01-01
Liczba stron:
445
Czas czytania
7 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
8371804539
Tagi:
romans intryga
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
197 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1859
115

Na półkach: , , ,

Sięgając po tę klasyczną już, choć zapomnianą powieść jednego z romantycznych polskich prozaików, miałem nadzieję na spędzenie kilku wieczorów w nastrojowej, przesyconej grozą atmosferze. Sam tytuł już sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z czymś niezwykłym. W istocie - choć czytając nie zaznałem dreszczy grozy, to atmosfera tajemniczości towarzyszyła mi niemal bez ustanku.

Łoziński zginął młodo, w wieku dwudziestu pięciu lat. Rany odniesione w pojedynku przerwały jego dobrze zapowiadającą się karierę. Był barwną, interesującą postacią, a czytając łatwo doszukać się analogii pomiędzy charakterem autora a niektórymi stworzonymi przez niego postaciami. Zachęcam więc do zapoznania się z jakąś biografią pisarza, choćby skrótową.

Wracając do tematu, muszę przyznać, że chociaż rozczarowałem się lekko "Zaklętym dworem" jako literaturą grozy, jestem nim zachwycony jako powieścią sensacyjno-awanturniczą o wyraźnym podtekście polityczno-historycznym niezwykle zajmującą, wciągającą i bardzo sprawnie skonstruowaną. Upiór Starościca był w powieści tylko swego rodzaju zasłoną grozy czy zjawisk nadprzyrodzonych. Jak się potem okazało była to zręczna mistyfikacja samego Mikołaja Żwirskiego ("Starościca"), jednego z trzech głównych bohaterów powieści, aby odstraszyć władze austriackie od swojego dworu i tym samym móc prowadzić na jego terenie spotkania konspiracyjne z okoliczną szlachtą, mieszczanami i chłopami. Walery Łoziński wprowadza nas powoli w tajemnicę pewnej posiadłości, umiejętnie łącząc wątki patriotyczne z barwnie opowiedzianą historią pewnego konfliktu rodowego. Nie można narzekać na prostotę fabuły - ilość wątków pobocznych powinna usatysfakcjonować każdego. Ta powieść żyje - to nie ulega wątpliwości. Postacie są bardzo dobrze wykreowane, potrafią zainteresować, rozbawić czy też oczarować otaczającą je atmosferą intrygi.

Wracając jeszcze raz do grozy - bo to ona skierowała moją uwagę na tę powieść - to jest ona obecna, nie mogę temu zaprzeczyć. Moje pozytywne rozczarowanie wywołane było raczej tym, że powieść o wiele bardziej zachwyca doskonałą intrygą, nienachalnym, ale bardzo dobrym humorem i świetnym, lekkim piórem pisarza, aniżeli mrokiem właśnie. Muszę tu jednak oddać autorowi sprawiedliwość: te fragmenty, którym blisko do powieści gotyckiej, są napisane bardzo sprawnie i świetnie wpasowują się w całość.

Z przyjemnością polecam tę powieść każdemu, kto tylko lubi lekko archaiczne, ale wciągające przygody. Książka ta, niestety, została zapomniana przez czytelników, a przyznam, iż niesłusznie. Dodatkową zachętą niech będzie fakt, iż końcówka powieści została poważnie okaleczona przez polityczną cenzurę, co, wbrew pozorom, tylko dodaje smaku.

Ubolewam jedynie nad faktem, że Walery Łoziński nie dokończył swojej trylogii. Powieść "Zaklęty Dwór" pierwotnie bowiem miała stanowić pierwszą część trylogii poświęconej wydarzeniom powstania krakowskiego, jednak przedwczesna śmierć autora (w wyniku rany głowy odniesionej w pojedynku) uniemożliwiła dokończenie tego zamierzenia. Z kolei powieść "Dwie noce" napisał Walery Łoziński w roku 1860, ogłaszając ją w odcinkach lwowskiego czasopisma "Dziennik Literacki". "Dwie noce" stanowiły drugą część zamierzonej przez autora trylogii, której pierwszym ogniwem była powieść "Zaklęty Dwór", ogłoszona rok wcześniej również w "Dzienniku Literackim". Ostatniej części tego cyklu nie zdążył już Łoziński napisać. :( :( :(

Dla mnie najciekawszą postacią powieści "Zaklęty Dwór" jest Damazy Czorgut ("Katylina"), kapitalny typ inteligentnego, buńczucznego zawadiaki, tupeciarza i ironisty, realisty stąpającego twardo po ziemi, choć przecież wiele ma również z bezkompromisowości romantycznego bohatera. Był przyjacielem Juliusza Żwirskiego z czasów szkolnych. Na tle "Katyliny" Juliusz jest bledziutką i postacią o słabym charakterze. Co innego Gągolewski, o, ten typek nakreślony jest znakomicie. I podobnie ciekawa postać, choć zupełnie innego kalibru – maziarz Czaczała (pod tą postacią kryje się w powieści główny bohater starościc Mikołaj Żwirski), pod pewnymi względami przypominający ks. Robaka. Ale wg mnie jeszcze bardziej barwna postać Zresztą w ogóle większość postaci "Zaklętego Dworu" jest przekonująca i ciekawie skonstruowana.

Sądzę również, że postacie Mikołaja Żwirskiego i Damazego Czorguta młody Walery Łoziński obdarzył pewnymi przymiotami i cechami charakteru własnej osobowości, co mnie dodatkowo ciekawi i jeszcze do tej pory pobudza do nie jednej dyskusji w gronie przyjaciół. ;)

Wątek detektywistyczny, bo tak przecież można nazwać odkrywanie tajemnicy zaklętego dworu w Żwirowie - intrygujący i napędza całą akcję, podobnie jak obrazki obyczajowo – społeczne z życia mandatariuszy galicyjskich i innych urzędników (Girgilewicz, Chochelka). Śmieszno aż straszno.

Gorąco polecam miłośnikom beletrystyki sensacyjno-kryminalnej z wątkiem politycznym i historycznym, a zwłaszcza osobom lubującym się w dobrej i zapomnianej już dzisiaj XIX-wiecznej polskiej literaturze pięknej sięgającej czasów zaboru galicyjskiego (austriackiego). Ponadto miłośnicy ambitnej prozy będą zachwyceni książką Walerego Łozińskiego. Miłej lektury! :) :) :)

Sięgając po tę klasyczną już, choć zapomnianą powieść jednego z romantycznych polskich prozaików, miałem nadzieję na spędzenie kilku wieczorów w nastrojowej, przesyconej grozą atmosferze. Sam tytuł już sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z czymś niezwykłym. W istocie - choć czytając nie zaznałem dreszczy grozy, to atmosfera tajemniczości towarzyszyła mi niemal bez...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    274
  • Chcę przeczytać
    241
  • Posiadam
    101
  • Ulubione
    22
  • Chcę w prezencie
    5
  • Klasyka
    4
  • Literatura polska
    3
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura polska
    3

Cytaty

Więcej
Walery Łoziński Zaklęty dwór Zobacz więcej
Walery Łoziński Zaklęty dwór Zobacz więcej
Walery Łoziński Zaklęty dwór. Tom 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także