Wszystko za życie

Nie będę ukrywać, nie rozumiem tego tytułu. Może to fragment jakieś głębszej myśli, nie wiem i nie chce się zastanawiać. Za to oryginalny idealne odzwierciedla zarówno przekaz, jak i samą treść książki. „Into the Wild” rozumiane dosłownie opowiada historię młodego Amerykanina, który rozpoczyna swoją największą i ostatnią przygodę w dzikich odstępach Alaski. Rusza w podróż, w odyseję alaskańską, jak sam ją nazywa, by odnaleźć sens życia w obcowaniu z dziką nieskalaną cywilizacją przyrodą. Jego wyprawa kończy się tragicznie, Chris McCandless jak wielu młodych ludzi przed nim i po nim, spełnienie marzeń przypłacił życiem. Jak wielu innych, został okrzyknięty niedouczonym, nieprzygotowanym, poszukującym śmierci ignorantem. Mniej więcej taką historię przedstawiał artykuł napisany przez Jona Krakauera do magazynu „Outside”. Wielu ludzi podsumowało by: „Straszna tragedia. Szkoda chłopaka, ale mógł tam nie iść, zginął z własnej głupoty.”
Koniec.

Zgadza się? Nie, to nie koniec opowieści. Autor znany alpinista, w młodości nie raz otarł się o śmierć, ryzykując życie dla idei. Może to dziennikarski instynkt, a może duch człowieka gór podpowiedział mu, że ta historia to coś więcej.
Czytałam wiele książek o niezwykłych ludziach, którzy umarli młodo w górach. Czasem przyczyną jest brak odpowiedniego przygotowania graniczący z głupotą, czasem brak zdrowego rozsądku i zbytnia pewność siebie, niepotrzebne ryzyko. Jeśli jednak mam być szczerza, po poznaniu setek podobnych losów ludzkich przyczyną najczęściej jest zwykły pech. Niekiedy zabraknie odrobiny szczęścia, kilku minut, kilku metrów liny, które mogłyby przesądzić o życiu lub śmierci. Jednym się udaje, a innym nie, tylko tyle ich różni. Jon Krakauer należy do pierwszej grupy, a Chris McCandless do drugiej. Nigdy się nie dowiemy jakim człowiekiem mógłby się stać Chris gdyby w lipcu 1992 roku bezpiecznie wyszedł z lasu, jednak dzięki tej książce możemy się dowiedzieć jaki był Chris, przed wyprawą na Alaskę.
I właśnie dlatego warto sięgnąć po tą pozycję, nie dla zgłębienia tragedii jaka się rozegrała, nie dla kunsztu pisarskiego autora, który mnie osobiście nie urzekł. Warto, by poznać Chrisa.

Wielu z was pewnie przyłączy się do krytykantów, do tych którzy zawsze w podobnych sytuacjach będą wytykać głupotę i nieodpowiedzialność, jak po każdej nieudanej wyprawie. Wiem jednak, że są wśród was tacy którzy potrafią zrozumieć i pokochają Chrisa tak samo jak ja.

Ta książka jest dla was.

Wszystko za życie

Nie będę ukrywać, nie rozumiem tego tytułu. Może to fragment jakieś głębszej myśli, nie wiem i nie chce się zastanawiać. Za to oryginalny idealne odzwierciedla zarówno przekaz, jak i samą treść książki. „Into the Wild” rozumiane dosłownie opowiada historię młodego Amerykanina, który rozpoczyna swoją największą i ostatnią przygodę w dzikich odstępach...