Miasto i psy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La ciudad y los perros
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1971-01-01
- Data 1. wydania:
- 1971-01-01
- Liczba stron:
- 458
- Czas czytania
- 7 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324012022
- Tłumacz:
- Kazimierz Piekarec
- Tagi:
- armia wojsko Peru Latynosi literatura peruwiańska literatura iberoamerykańska noblista
Wielu krytyków uważa, że światowy „boom literatury iberoamerykańskiej” zaczął się od premiery „Miasta i psów”. Wydany w 1963 r. powieściowy debiut Maria Vargasa Llosy przyniósł pisarzowi międzynarodowy rozgłos i przetarł szlak innym pisarzom Ameryki Łacińskiej. Zachęceni popularnością książki przystojnego Peruwiańczyka wydawcy odkryli Borgesa, Carpentiera, Sábato i innych. Llosa stał się ulubieńcem czytelników, ale ściągnął na siebie gniew armii. Oficerowie oskarżyli pisarza o fałszowanie stosunków panujących w wojsku i brak patriotyzmu. Rozwścieczeni żołnierze spalili tysiące egzemplarzy książki, co – jak wspomina pisarz – zapewniło powieści darmową reklamę.
„Miasto i psy” można czytać na kilka sposobów. Jako niemal dokumentalną relację z tragicznych wypadków, które wstrząsnęły autorytarnie rządzoną szkołą kadetów na peryferiach Limy, lub historię konfliktu jednostki z totalitarnym reżimem wojskowym – zadomowionym w południowoamerykańskiej rzeczywistości politycznej. Jest to również, a może przede wszystkim, wiwisekcja zakorzenionego w latynoskiej mentalności „machismo”, z jego kultem siły i seksu, jak choroba toczącego życie prywatne i publiczne. Szkoła wojskowa, oparta na usankcjonowanej tradycją i prawem przemocy oraz dyscyplinie, urasta tu do symbolu całego kontynentu. Rządzi tu prawo dżungli i pieniądza. Dla jednostek wrażliwych, nieprzystosowanych i niemajętnych, jak kadet o pseudonimie „Niewolnik”, nie ma tam miejsca.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 279
- 1 917
- 807
- 99
- 46
- 33
- 28
- 22
- 19
- 15
Cytaty
Miłość to najgorsze, co może się człowiekowi przytrafić. Człowiek chodzi jak idiota i przestaje się troszczyć o siebie samego. Rzeczy zmieni...
RozwińKadeci szanują kapelana, bo uważają go za prawdziwego mężczyznę: widzieli go nieraz, jak ubrany po cywilnemu kręcił się po portowej dzielnic...
Rozwiń
Opinia
Trudna lektura. Chociaż napisana prostym językiem, wymaga skupienia ze strony czytelnika ze względu na czasem niekontrolowany strumień myśli oraz nagłe przeskakiwanie z jednego narratora do drugiego (a także z 1. na 3. osobę).
Llosa dobrze ukazuje okrucieństwo młodych ludzi (dzieci niemal) i brak reakcji dorosłych, a wręcz ich chęć zatuszowania sprawy. Przykre. Jednak w tym bagnie zepsucia zaświeciło kilka światełek w tunelu. Pierwszym był Alberto, który zaprzyjaźnił się z pogardzanym przez wszystkich Niewolnikiem, drugim - porucznik Gamboa, a trzecim... Jaguar. Tak, Jaguar. Przyznaję otwarcie, że go nie znoszę, paskudny typ, lecz miał specyficzne poczucie honoru.
Uwaga, w dalszej części opinii spoilery!
Pokrętnie poczucie honoru ulicy wprawdzie, ale zawsze lepsze to niż nic. Nie wydał Alberto za kapowanie, gdyż uszanował jego akt zemsty za zabójstwo Arany.
Lubiłam Niewolnika, niegłupi chłopak i nie zasłużył na swój los.
Jednak moim ulubionym bohaterem był zdecydowanie Gamboa, silna osobowość. Chyba jedyny, który mógł zmusić niesfornych kadetów do posłuchu.
Tym większa szkoda, że w zamian za dociekanie prawdy i sprawiedliwości oraz zaufanie okazane Albertowi, zyskał jedynie przeniesienie i zablokowanie możliwości awansu. Tak nie powinno być. Sprawca zabójstwa powinien zostać ukarany, a nie pałętać się na wolności i jeszcze cieszyć się rodzinnym szczęściem u boku ukochanej kobiety... która w dodatku była marzeniem tego, którego zabił...
A biedny Gamboa tkwi gdzieś na punie, daleko od żony i maleńkiej córeczki.
Nasuwają mi się tutaj podobieństwa z "Fabryką Oficerów" Kirsta. Zbieżności niesamowite - zabójstwo, oficer twardo trzymający się regulaminów, wredny i pyszałkowaty kadet-"przywódca stada" i wreszcie porucznik poszukujący prawdy.
Przy czym lektura "Fabryki...", pozostawiła po mnie bardziej pozytywne wrażenie, może dlatego, że mimo wiadomego zakończenia, tam jednak sprawiedliwości stało się zadość.
Trudna lektura. Chociaż napisana prostym językiem, wymaga skupienia ze strony czytelnika ze względu na czasem niekontrolowany strumień myśli oraz nagłe przeskakiwanie z jednego narratora do drugiego (a także z 1. na 3. osobę).
więcej Pokaż mimo toLlosa dobrze ukazuje okrucieństwo młodych ludzi (dzieci niemal) i brak reakcji dorosłych, a wręcz ich chęć zatuszowania sprawy. Przykre. Jednak w...