Niewidoczni Akademicy
400 str.
6 godz. 40 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Świat Dysku (tom 37)
- Tytuł oryginału:
- Unseen Academicals
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2010-04-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-04-08
- Data 1. wydania:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376483771
- Tłumacz:
- Piotr W. Cholewa
- Tagi:
- football futbol Świat Dysku Niewidoczny Uniwersytet Ankh-Morpork literatura angielska
Kolejna książka o Świecie Dysku. Magowie z tajnego uniwersytetu w Ankh-Morpork słyną z mądrości, talentów magicznych i zamiłowania do popołudniowej herbatki. Z całą pewnością jednak nie ceni się ich jako sportowców. Lord Vetinari, lokalny tyran, sugeruje rektorowi, że uniwersytet powinien przywrócić popularną niegdyś tradycję footballową i skomponować drużynę składającą się z kadry akademickiej i studentów. Profesorowie mają twardy orzech do zgryzienia. Muszą ustalić, dlaczego ich rodacy – niezależnie od wieku i statusu społecznego – przepadają za footballem. Muszą nauczyć się w niego grać. A następnie muszą wygrać mecz, nie korzystając z magii...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 410
- 1 902
- 1 487
- 180
- 151
- 114
- 80
- 74
- 73
- 64
Opinia
"Jeden Macarona, jest tylko jeden Macarona, jeden Macarooo-na, jest tylko jeden Macarooo-na."
Przepraszam wszystkich niewtajemniczonych, zaraz pospieszę z wyjaśnieniami, ale powyższa piosnka stadionowa utkwiła mi w głowie i na ustach, i za Chiny Pańskie Ludowe nie mogę się od niej odczepić.
Terry Pratchett, jeden z najwybitniejszych moim zdaniem pisarzy gatunku znanego pod prostą, acz jakże niewystarczającą w tym przypadku nazwą fantastyki, tym razem postanowił zaprosić do świata Dysku piłkę nożną, dyscyplinę, którą można kochać, można nienawidzić, ale nie da się od niej odpędzić. Zwłaszcza teraz, gdy spora część naszego globu maluje twarze, kupuje piszczałki i zajada się chipsami popijanymi colą, podczas gdy dwudziestu dwóch spoconych facetów biega za piłką po murawie. Z tego, co wiem, nasza piłka co prawda nie robi "gloing", ale co ja tam wiem, może i robi.
W "Niewidocznych akademikach" na barkach cóż, niewidocznych akademików, złożona zostaje odpowiedzialność za zorganizowanie meczu piłki nożnej w "nowej" odsłonie (takiej nie kończącej się śmiercią zawodników tudzież zbyt energicznych/pechowych widzów). Nadrektor Ridcully, Myślak Stibbons i reszta wesołej gromady profesorskiej nie ma zresztą wielkiego wyboru, gdyż pomysłodawcą i cichym patronem (ha!) jest sam Lord Vetinari, a jak wiadomo, jemu się nie odmawia. Żeby tego było mało, Glenda, kuchmistrzyni na Niewidocznym Uniwersytecie, która najchętniej skupiłaby się na robieniu zapiekanek i szarlotek, musi sobie radzić z uczuciem rozkwitającym przed jej oczyma, goblinem Nuttem, który okazuje się być kimś zupełnie innym, a także nieobcierającymi mikrokolczugami na dodatek.
Pratchett jest jednym z niewielu, jeśli nie jedynym pisarzem, który w otoczce fantastycznej, pełnej trolli, krasnoludów, wampirów i magii przemyca niezwykle wnikliwą analizę człowieka, społeczeństwa i teraźniejszego świata, a wszystko to podaje ze szczyptą kpiny i sporą dozą sarkastycznego humoru. Czytając o perypetiach jego bohaterów, jak bardzo fantastyczni by nie byli, mam przed oczami otaczających mnie ludzi, osobistości z telewizji, osoby dzierżące obecnie władzę i cały ten często nie mający sensu kram. Tak jest i w "Niewidocznych akademikach", gdzie zaglądamy jednym okiem za kurtynę, by zobaczyć machinacje, którymi posługuje się Vetinari, by ujarzmić nieujarzmialne, gdzie obserwujemy tak znane nam przed i pomeczowe zachowanie tłumu, gdzie widzimy, jak sprzedaje się marzenia. Przewija się przez tę książkę szereg postaci, z których każda jest indywidualnością i każdą zarysował pisarz tak wyraźnie, że aż chciałoby się jej dotknąć (oprócz Pierdoły Cartera, bo jego nie lubimy).
Przyznam, że z wszystkich podcykli, jeśli można tak je nazwać, opisujących świat Dysku, ten o magach zawsze należał do mniej przeze mnie lubianych. Każdy z magów jest co prawda ciekawą postacią, ale jakoś tak zlewali mi się w jedną wielką grupę, przez co trudno mi było żywić do nich jakieś szczególne uczucie (oprócz Rincewinda, którego po prostu nie lubię). Tym razem jednak, czy to przez tematykę sportową (mag i sport, cóż za zabawny obrazek), czy przez pozostałe postaci, które polubiłam (zwłaszcza Glendę), magowie zyskali w moich oczach i bawili mnie o wiele bardziej, niż zazwyczaj. Także Nutt ze swoimi filozoficzno-erudycyjnymi monologami rozkładał mnie na barki, a monolog na stronie 331 jak żywo przypomniał mi przezabawny monolog Skryby z filmu "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" (powiedzcie, że wiecie o co chodzi i nie jestem jedyną, który ten moment w filmie doprowadza do łez śmiechu!).
Podsumowując, powrót po długim okresie do prozy Pratchetta uważam za udany, a przyśpiewkę wykorzystam przy najbliższym meczu.
"Jeden Macarona, jest tylko jeden Macarona, jeden Macarooo-na, jest tylko jeden Macarooo-na."
więcej Pokaż mimo toPrzepraszam wszystkich niewtajemniczonych, zaraz pospieszę z wyjaśnieniami, ale powyższa piosnka stadionowa utkwiła mi w głowie i na ustach, i za Chiny Pańskie Ludowe nie mogę się od niej odczepić.
Terry Pratchett, jeden z najwybitniejszych moim zdaniem pisarzy gatunku znanego...