Wawrzon Toporek skąpiąc kilku rubli wdał się w konflikt z sąsiadem. Sprawa trafiła do sądu, który uznał jego winę. Postępowanie nadszarpnęło znacznie jego majątek. Dowiedział się, że w Ameryce jest chleb i rozdają tam ziemię za darmo. Myśląc że tu jest chłopem a tam będzie tam panem, spieniężył resztę majątku i kupił u niemieckiego armatora bilet na statek z Hamburga do Nowego Jorku. Zabrał ze sobą córkę Marysię. W podróż za chlebem wybrał się nie znając języka obcego, nie mając znajomości, nie biorąc wielu rzeczy ze sobą, nie dowiadując się o szczegóły formalności związanej z przydzielaniem ziemi przyjezdnym w Ameryce, ani nie dbając o plan awaryjnego powrotu do ziemi ojczystej w razie niepowodzenia za granicą. Marysia cały czas tęskniła za Jaśkiem koniuchą... Gdy przypłynęli do Nowego Jorku, czekali w porcie na komisarza, który miał im tą ziemię dać. Czekają i czekają, a komisarz nie przychodzi. I nie przyszedł....
Szokująca nowela o Polaku tułaczu. Autor opisuje ze szczegółami życie w Nowym Jorku, wygląd miasta, obraz społeczeństwa, kulturę, przyrodę, sposób jak zasiedlano nowe ziemie w stanach, oraz różne mechanizmy społeczne. Czyta się ją bardzo szybko ze względu na płynną narrację i ciekawe opisy jak wyglądało życie w Ameryce. Szczegóły dotyczące wyglądu miasta, ulic, ludzi, przyrody autor zna z autopsji. Można je traktować jako dokument i żywy obraz tamtych czasów. Od samego początku widać, że historia ta nie będzie mieć happy-endu, dlatego czyta się ją w narastającym napięciu, jak horror i z obawą przechodzi się do następnej strony. Patrząc na losy bohaterów to i tak obydwoje mieli dużo szczęścia, bo na swojej drodze spotkali osoby, które bezinteresownie udzielili im pomocy tj. majtek - Kaszub, pan Złotopolski, czy nawet interesownie jak Czarny Orlik. Jest to bardzo smutna historia, ale obawiam się, że nic nie straciła na aktualności...

Wawrzon Toporek skąpiąc kilku rubli wdał się w konflikt z sąsiadem. Sprawa trafiła do sądu, który uznał jego winę. Postępowanie nadszarpnęło znacznie jego majątek. Dowiedział się, że w Ameryce jest chleb i rozdają tam ziemię za darmo. Myśląc że tu jest chłopem a tam będzie tam panem, spieniężył resztę majątku i kupił u niemieckiego armatora bilet na statek z Hamburga do...