Ależ to jest cudowna książka. Akcja toczy się w różnych ramach czasowych zaczynając od 1945 roku, które to wydarzenia wywołały taki efekt motyla, że zakończyły się dopiero w roku 2017. W żadnym stopniu nie przeszkadzało mi, że kilku rzeczy można się domyślić, bo historia jest tak wciągająca i poruszająca, że czyta się ją jednym tchem pośród ogromu emocji.

Ależ to jest cudowna książka. Akcja toczy się w różnych ramach czasowych zaczynając od 1945 roku, które to wydarzenia wywołały taki efekt motyla, że zakończyły się dopiero w roku 2017. W żadnym stopniu nie przeszkadzało mi, że kilku rzeczy można się domyślić, bo historia jest tak wciągająca i poruszająca, że czyta się ją jednym tchem pośród ogromu emocji.

"Nikt wierze katolickiej więcej nie szkodzi niźli położne" - to motto znajduje się na pierwszej stronie przepięknej powieści "Tajemnica położnej".

Jakże ta książka mnie poruszyła! Jak była piękna i smutna. Z jaką delikatnością i wyrozumiałością opowiedziała Emily Gunnis o losach dwóch rodzin połączonych tragedią i tajemnicą.

Mamy w tej opowieści trzy przestrzenie czasowe, których bohaterowie się przeplatają, powoli odkrywając wszystkie tajemnice zapomnianej siostry, zaginionej dziewczynki i spalonej stodoły. Widzimy, jak przez kilka błędów i przemilczanych tajemnic w kolejnych pokoleniach rezonuje ból i chęć odwetu, a niezaleczone rany otwierają się.

Doskonale wpleciono tu wątek położnych, które znienawidzone przez wykształconych medyków pomagały kobietom od wieków, z wyrozumiałością i cierpliwością przyjmując porody. To narracja, która wpisuje się we współczesne głosy, oddające sprawiedliwość prześladowanym przez Kościół kobietom, które oskarżano o czary, dyskredytowano a często w efekcie zabijano. Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni obawiali się mądrych kobiet.

Zarwałam noc przez tę piękną, wzruszającą historię. Niezwykła opowieść o winie, miłości i nadziei.

"Nikt wierze katolickiej więcej nie szkodzi niźli położne" - to motto znajduje się na pierwszej stronie przepięknej powieści "Tajemnica położnej".

Jakże ta książka mnie poruszyła! Jak była piękna i smutna. Z jaką delikatnością i wyrozumiałością opowiedziała Emily Gunnis o losach dwóch rodzin połączonych tragedią i tajemnicą.

Mamy w tej opowieści trzy przestrzenie...

Niezwykle piękna i poruszająca powieść, jednocześnie wieloaspektowa i nieodkładalna saga. To treść wypełniona umyślnymi kłamstwami i zawiścią dawnych spojrzeń, mocno intrygująca i niejednoznaczna. Emily Gunnis uderza w szalenie emocjonujący motyw zaginięcia dziecka – nie jednego, gdyż jak barwnie pokazuje, historia lubi się powtarzać. Tajemnica położnej skrywa w sobie zagadkową przeszłość, okazuje się przygodą charakterną i niepokojącą.

Chociaż pierwotnie nasuwa się tu myśl o angażującej powieści obyczajowej, z czasem fabuła ujawnia także swoje dramatyczne oraz kryminalne elementy. Dla odbiorcy to przede wszystkim niesamowita kompozycja zdarzeń, które za pomocą zmyślnie wplecionych retrospekcji, rozciągnięte zostają na wielu bohaterów oraz trzy kluczowe płaszczyzny czasowe. Tragiczna i niewątpliwie przejmująca przeszłość koreluje tu z równie szokującą teraźniejszością, prowadząc czytelnika śladami długoletnich sekretów i poświęceń rzutujących na życie potomnych, utrwala podłe zbrodnie, chce przywołać winnych, domaga się szczerości zachowanych wspomnień. Pamiętna noc sylwestrowa roku 1969, niewyjaśnione zaginięcie kilkuletniej córki gospodarzy, budząca dyskusje renowacja posiadłości, prace odkrywkowe w znamiennej plebanii i powtórne zniknięcie małego dziecka – tak zapętlona zostaje intryga, której korzenie sięgają trudnych czasów wojennych oraz dwóch istotnych dla tajemniczej historii rodzin, upamiętniając traumatyczne i z pewnością wzruszające sceny z udziałem tytułowej położonej. Wyobraźnia działa tu na wysokich obrotach, plastycznie obrazując coraz bardziej alarmujące zależności między kreacjami, w napięciu przedstawiając kolejne fragmenty zawiesistej w odczuciu układanki.

Fascynująca, brawurowa i zaskakująco kryminalna podróż po szczelinach mrocznej przeszłości. Brzemienna scena z okresu drugiej wojny światowej okazuje się zalążkiem wielowymiarowej i jednocześnie wieloletniej intrygi – staje się zarzewiem smutnych i niepokojących zdarzeń, zwiastunem dwóch dramatycznych ram czasowych, zalążkiem wstrząsającego i niespodziewanie powtórnego motywu zaginięcia dziecka, pamiętnym wstępem do utrwalenia goryczy ludzkiego poświęcenia. Emily Gunnis przekonująco wdziera się w cieniste powiązania między dwiema rodzinami, uwalnia instynkty ludzkiego zła i tuszowane latami tajemnice, mnogością twarzy natomiast, domaga się skupienia i atencji – właśnie w ten sposób dąży do sportretowania złożonej prawdy.

Niezwykle piękna i poruszająca powieść, jednocześnie wieloaspektowa i nieodkładalna saga. To treść wypełniona umyślnymi kłamstwami i zawiścią dawnych spojrzeń, mocno intrygująca i niejednoznaczna. Emily Gunnis uderza w szalenie emocjonujący motyw zaginięcia dziecka – nie jednego, gdyż jak barwnie pokazuje, historia lubi się powtarzać. Tajemnica położnej skrywa w sobie...

Książka bardzo dobra, ciekawa historia. Ale przede wszystkim temat położnych który jest bardzo trudny. Podczas czytania towarzyszą emocje które ciężko opisać. Bardzo poruszająca serce historia. Akcja na wielu płaszczyznach czasowych. Lata 1945, 1969 i 2017. Rok 1945 położna Tessa zostaje niesprawiedliwie oskarżona o złą opiekę nad rodzącą. Gdzie kobieta umiera. Pod opieką Tess był wnuk i co się teraz z nim stanie. Bo babcia pójdzie do więzienia. Proces oskarżenia ciekawy i niesprawiedliwy dla kobiety. Te czasy były ciężkie bo położna w tej historii pomagała kobietom których tak naprawdę nie było stać na lekarza. A czasy Tess pracy w jej zawodzie nie ułatwiały. Rok 1969 podczas sylwestera w posiadłości Hamiltonów znika córeczka Alice. Oskarżenia padają na pewnego chłopaka. Który pomagał w posiadłości. Chodź Bobby twierdzi, że nic nie zrobił dziewczynce, a jaka będzie prawda? Rok 2017 pani architekt pracuje nad modernizacją starego Yew Tree. Co tam ciekawego odkryje, mogę zdradzić, że ta posiadłości wiele tajemnic skrywa. Co zrobi żeby historia się nie powtórzyła? Tajemnica z przed lat. Skłócone rodziny. Przeszłość która ma znaczenie na pokolenia. Tą historię czyta się wspaniale jest bardzo ciekawie napisana i ciężko było się oderwać. Trzeba bardzo się skupić nad tym co się czyta. Sami bohaterowie znakomicie wykreowani. W tej historii są dwie zaginione dziewczynki? Tajemnica bardzo dobrze skrywana. Jest dużo bohaterów. Międzyludzkie relacje. Sama historia trzyma w napięciu i czytając bardzo byłam ciekawa zakończenia. Bogactwo i ubóstwo. Dwie rodziny. Trzy historie które się ze sobą łączą. Fabuła niesamowita i świetnie rozbudowana. Wspaniale napisana książka o rodzinnych tajemnicach. Koło tej książki nie da się przejść obojętnie, polecam z całego serca. Piękna i poruszająca historia.

Książka bardzo dobra, ciekawa historia. Ale przede wszystkim temat położnych który jest bardzo trudny. Podczas czytania towarzyszą emocje które ciężko opisać. Bardzo poruszająca serce historia. Akcja na wielu płaszczyznach czasowych. Lata 1945, 1969 i 2017. Rok 1945 położna Tessa zostaje niesprawiedliwie oskarżona o złą opiekę nad rodzącą. Gdzie kobieta umiera. Pod opieką...

"Tajemnica położnej" przenosi czytelnika do Yew Tree Manor, gdzie w 1969 roku znika bez śladu córeczka Hiltonów w czasie przyjęcia sylwestrowego. Oskarżony o porwanie zostaje młody pomocnik, który ostatni widział dziewczynkę, lecz nie zostaje ona odnaleziona. W czasach obecnych natomiast młoda architektka pracuje nad modernizacją Yew Tree Manor, lecz gdy znika kolejne dziecko, zaczyna badać przeszłość, aby odkryć sekrety rodziny i powiązania między tymi zdarzeniami...

Ta ksiązka to bardzo interesujący miks literatury pięknej, obyczaju i kryminału. Zagadka związana z tajemnicami poszczególnych członków rodziny jest misternie utkana, wielowarstwowa i bardzo sensownie przemyślana.

Poprzez trzy perspektywy czasowe - czasy przed zaginięciem Alice, rok jej zniknięcia i czasy współczesne - śledzimy kolejne pokolenia Hiltonów i Jamesów - rodzin w odwiecznej rywalizacji, niechęci i konflikcie, a jednocześnie nierozerwalnie związanych więzami krwi i skrywanych fragmentów większej układanki. Głęboko skrywane urazy, tragizm niezrozumianych postaci i silne emocje wyraźnie wybrzmiewają nad warstwą fabularną i świetnie dopełniają ją o udzielającą się uczuciowość.

Obserwowane zdarzenia są wciągające i do samego finału nie odsłaniają wszystkich kart, które trzymają w zanadrzu. Autorka nie pozwala zbyt łatwo domyślić się szczegółów swojej opowieści i nawet gdy już trafnie podejrzewałam pewne rozwiązania, to i tak do samego końca nie brakowało zaskoczeń i utrzymanego zainteresowania.

Świetne są oddane poszczególne realia historyczno-obyczajowe. Szczególnie sytuacja kobiet w dawniejszych latach, postrzeganie położnych, przedmiotowość i patriarchat są tu wysoce przejmujące i dające do myślenia.

Czytałam z dużą przyjemnością. Fabuła mnie wkręciła niczym dobry kryminał, a język i styl autorki zauroczył swą lekkością i urokiem. Serdecznie polecam :)

"Tajemnica położnej" przenosi czytelnika do Yew Tree Manor, gdzie w 1969 roku znika bez śladu córeczka Hiltonów w czasie przyjęcia sylwestrowego. Oskarżony o porwanie zostaje młody pomocnik, który ostatni widział dziewczynkę, lecz nie zostaje ona odnaleziona. W czasach obecnych natomiast młoda architektka pracuje nad modernizacją Yew Tree Manor, lecz gdy znika kolejne...

Autorka czterech, dość dobrze przyjętych przez czytelników powieści, tym razem ma nam do zaoferowania książkę z sekretem, której akcja rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych 1945, 1969 i 2017.

Angielska posiadłość Yew Tree Manor przez lata „widziała” wiele i radości i dramatów, a także, jak to bywa w takich domach, skrywane skrzętnie tajemnice, które z założenia nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Dwa domostwa w najbliższym sąsiedztwie, praktycznie na jednej działce: posiadłość Yew Tree Manor należąca do rodziny Hiltonów i plebania, w której mieszkają Jamesowie. Dwa zwaśnione rody. Jedna tajemnica, która to zapoczątkowała i jedna osoba, która mogła lata temu położyć kres tej waśni.

„Tajemnica położnej” to połączenie kilku gatunków literackich z czego najbardziej wybija się powieść obyczajowa i kryminał, momentami mamy symptomy thrillera psychologicznego. Zapewne znajdą się i takie osoby, które pokuszą się o stwierdzenie, że jest to saga rodzinna. One także będą miały trochę racji. Trzeba przyznać również, że Gunnis „uważyła” nam niezłą strawę. Powrzucała do niej tak wiele różności, że według mnie można by napisać z tego nie jedną, a kilka książek. Postaci występujących na kartach książki też jest całkiem sporo i to rozłożonych na trzech liniach czasowych – drzewo genealogiczne zamieszczone na jednej z pierwszych stron książki pomaga się nie zgubić.

Każda z tych płaszczyzn to inny dramat, który finalnie prowadzi do rozwikłania pojawiających się podczas lektury zagadek. Rok 1945 to niesłuszne oskarżenie i aresztowanie położnej, Tessy James. Rok 1969 podczas imprezy sylwestrowej znika córeczka państwa Hiltonów, Alice. A w 2017 Willow James podczas prac w posiadłości odkrywa jedną z tajemnic, zbyt długo skrywanej i zdaje sobie sprawę, że tylko szybkie działanie może zmienić losy kolejnego dziecka i zapobiec tragedii.

„Tajemnica położnej” to interesująca lektura, taka, którą czyta się z ciekawością i czeka na zakończenie z rosnącą niecierpliwością. Sekrety rodzinne, zdrady czy zadawnione obietnice nakręcają fabułę, a długotrwały spór, w którym ciągle jedna z rodzin wydaje się mieć przewagę nad drugą sprawiają, że prze się do przodu by dowiedzieć się więcej i sprawdzić czy własne założenia są coś warte.

Jeżeli lubicie książki z tajemnicami do odkrycia, interesującymi bohaterami, których niekoniecznie polubicie i niesprawiedliwością społeczną, to „Tajemnica położnej” będzie wymarzoną lekturą dla Was.

Autorka czterech, dość dobrze przyjętych przez czytelników powieści, tym razem ma nam do zaoferowania książkę z sekretem, której akcja rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych 1945, 1969 i 2017.

Angielska posiadłość Yew Tree Manor przez lata „widziała” wiele i radości i dramatów, a także, jak to bywa w takich domach, skrywane skrzętnie tajemnice, które z założenia...

Zaczęło się od sekretu, którego ujawnienie mogą zapobiec kolejnym tragediom. Wyzwolić wszystkich...

Zaginiona dziewczyna. Rodzinę sekrety. Trudne decyzje. Uprowadzenie.

W 1979 r córka Hamiltonow zniknęła podczas przyjęcia. Posiedzenia padają na ostatnią osobę które ją widziała po raz ostatni, Bobby. Zostaje on wyrzucony, pomimo zaprzeczenia że tego dokonał. Dziewczynka i tak nie została znaleziona.

Obecnie architekta Willow ma zająć się modernizacja tej samej willi. Przy okazji odkrywa mroczne tajemnice i sekrety skrywane w posiadłości. Do tego znika kolejne dziecko.

Czy tym razem się odnajdzie? Willow jest zdeterminowana, aby historia się nie powtórzyła, ale odkrycie wszystkich sekretów może być trudne i niebezpieczne.

Ta książka ma piękną okładkę. Jest też wielowątkowa i ma ciekawą akcje, s której obecne są liczne sekrety, które wpływają na życie wielu ludzi. Jest to bardzo interesujące.

Zaczęło się od sekretu, którego ujawnienie mogą zapobiec kolejnym tragediom. Wyzwolić wszystkich...

Zaginiona dziewczyna. Rodzinę sekrety. Trudne decyzje. Uprowadzenie.

W 1979 r córka Hamiltonow zniknęła podczas przyjęcia. Posiedzenia padają na ostatnią osobę które ją widziała po raz ostatni, Bobby. Zostaje on wyrzucony, pomimo zaprzeczenia że tego dokonał. Dziewczynka i...

Yew Tree Manor, rok 1945. Pewnej nocy do posiadłości rodzinnej Hamiltonów, a konkretniej do ciężarnej pani Hamilton, zostaje wezwana położna Tessa James. Niestety, ułożenie dziecka oraz długi poród sprawiają, że zarówno dziecko, jak i kobieta umierają, a winą za śmierć obarczona jest Tessa James.

Rok 1969. Rodzina Hamiltonów przygotowuje się do Sylwestra. Jednak niespodziewane zniknięcie ich dziecka sprawia, że plany imprezowe schodzą na dalszy plan. Podejrzenia od razu kierowane są w stronę Bobby Jamesa, bowiem to on jako ostatni widział małą Alice.

Rok 2017. Trwają pracę nad modernizacją Yew Tree. Architekt Willi James odkrywa, że te ziemie skrywają sekret… Co takiego skrywa posiadłość państwa Hamiltonów?

Tajemnica położnej to powieść wielowątkowa. Autorka zgrabnie przeskakuje między liniami czasowymi, co rusz odkrywając nowe karty. Emily Gunnis przedstawia nam różnice między klasami społecznymi, bogactwem i ubóstwem, przenosząc nas do dawnych lat. Jednocześnie kładzie nacisk na wyrażenie tego, iż pieniądze szczęścia nie dają.

Dodatkowym atutem jest kreacja bohaterów powieści, którzy mają swoje wady i przywary, często ich wybory czy zachowania są niezrozumiałe dla Czytelnika, ale to właśnie te cechy sprawiają, że są bardziej ludzcy. Książka angażuje w swoją historię, wymaga skupienia, ponieważ dzieje się w trzech liniach czasowych, dodatkowo roi się tutaj od sekretów i kłamstw. Autorka wie jak zbudować napięcie, wodzić Czytelnika za nos, prowadząc go do wielkiego finału.

Chodźcie przekroczyć mury posiadłości Hamiltonów oraz spróbować rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia!

Yew Tree Manor, rok 1945. Pewnej nocy do posiadłości rodzinnej Hamiltonów, a konkretniej do ciężarnej pani Hamilton, zostaje wezwana położna Tessa James. Niestety, ułożenie dziecka oraz długi poród sprawiają, że zarówno dziecko, jak i kobieta umierają, a winą za śmierć obarczona jest Tessa James.

Rok 1969. Rodzina Hamiltonów przygotowuje się do Sylwestra. Jednak...

Nie będę udawała, że nazwisko Autorki do tej pory było mi znane, bo to nieprawda, ale lektura „Tajemnicy położnej” sprawiła, że do poprzednio popełnionych tytułów przez Emily Gunnis także sięgnę. Dlaczego? Dlatego, że Autorka sprawiła, że dałam jej się całkowicie wciągnąć w opowiadaną przez nią historię, byłam nią zaskoczona, zauroczona, zaciekawiona, a przede wszystkim oczarowana sposobem prowadzenia przez nią narracji. Bo "Tajemnica położnej" od początku wręcz pochłania czytelnika w wir tajemnic i napięcia, utrzymanych w mrocznej atmosferze sekretów, które skrywane przez lata ze zdwojoną siłą wyjdą na jaw. I tu w perfekcyjny sposób Autorka łączy wątki, splatając ze sobą przeszłość i teraźniejszość, które łącząc się mają ukazać złożoność ludzkiej natury i konsekwencje długotrwale zatajonych sekretów.
Skoro mowa o styku przeszłości z teraźniejszością to łatwo jest się domyślić, że fabuła powieści będzie rozgrywała się na dwóch płaszczyznach czasowych. Przeszłość skupia się na wydarzeniach z roku 1969 kiedy to przedstawiciele miejscowej elity – rodzina Hiltonów organizuje dla swych znajomych przyjęcie sylwestrowe. Szybko się jednak okaże, że nie dane im będzie wznieść toastu z okazji nadejścia Nowego Roku, gdyż zanim impreza na dobre się rozkręci okaże się, że zostanie przerwana przez dramatyczne wydarzenia, które zmrożą krew w żyłach jej uczestników – w niewyjaśnionych okolicznościach nagle zniknie 6-letnia córeczka gospodarzy - Alice. Podejrzenia padną na młodego pomocnika rodziny, Bobby'ego Jamesa, który okaże się ostatnią osobą, która widziana była z dzieckiem.
Druga z płaszczyzn powieści, osadzona w tym o tu i teraz, skupiała się będzie wokół Willow James, córce Bobby'ego, która dzisiaj pracuje w firmie należącej do brata kiedyś zaginionej Alice, a jej rola w przedsiębiorstwie sprowadza się nie tylko do kierowania renowacją posiadłości Yew Tree Manor, ale także prowadzenia prac odkrywkowych na terenie dawnej plebani. A że historia lubi się powtarzać to okazuje się, że w niewyjaśnionych okolicznościach ponownie dochodzi do zniknięcia dziecka. Czyżby obie historie miały ze sobą coś wspólnego? Cóż, kto to wie. Jedno jest pewne zaginięcie dzieci sprawi, że na jaw wyjdą długo skrywane sekrety, a ich śladem podąży Willow To sprawi, że nie tylko poruszy ona tropem historii własnej rodziny, ale i Hiltonów, aby zagłębić się w skomplikowane ich powiązania.
Gunnis mistrzowsko manipuluje napięciem i atmosferą, stopniowo odsłaniając kolejne elementy uwikłanej w fabułę zagadki, w tym zagłębiając się jeszcze głębiej w przeszłość aż do czasów pewnej opowieści z czasów II wojny światowej i oskarżeń kierowanych do prababki Willow – miejscowej położnej .
Jednym z najmocniejszych aspektów powieści jest ukazanie wpływu długotrwałych sekretów na życie ludzi oraz konieczność zmierzenia się z przeszłością, by móc iść naprzód. Gunnis brawurowo eksploruje temat winy, prawdy i poświęceń, rzucając pytania o to, jak daleko można się posunąć, aby ocalić własną rodzinę i czy warto chronić sekrety, które mogą zniszczyć życie wielu osób.
Zachęciłam Was do lektury? Mam nadzieję, że tak, bo powieść Emily Gunnis "Tajemnica położnej" to naprawdę wciągająca i poruszająca historia, która Was zaskoczy, wzruszy, a jednocześnie będzie Was trzymała w napięciu. Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim miłośnikom inteligentnych thrillerów oraz tym, którzy lubią głębsze, bardziej psychologiczne spojrzenie na historię ukrytą w powieści.

Nie będę udawała, że nazwisko Autorki do tej pory było mi znane, bo to nieprawda, ale lektura „Tajemnicy położnej” sprawiła, że do poprzednio popełnionych tytułów przez Emily Gunnis także sięgnę. Dlaczego? Dlatego, że Autorka sprawiła, że dałam jej się całkowicie wciągnąć w opowiadaną przez nią historię, byłam nią zaskoczona, zauroczona, zaciekawiona, a przede wszystkim...

[współpraca reklamowa]

[współpraca reklamowa]

"Tajemnica Położnej" to książka, która zdolna jest przenieść czytelnika w czasie i przestrzeni, prowadząc go przez lata 1945, 1969 i 2017. Pierwsze strony tej powieści mogą stanowić pewne wyzwanie dla czytelnika, ponieważ skoki między różnymi latami wymagają skupienia i zrozumienia chronologii wydarzeń. Jednakże, gdy fabuła zaczyna się rozwijać, ukazując powiązania między bohaterami oraz sekretami ukrytymi w murach Yew Tree Manor, czytelnik zostaje całkowicie pochłonięty.🤍🙂‍↔️

Głównym wątkiem powieści jest historia zaginięcia małej Alice, córki zamożnej rodziny Hiltonów, które miało miejsce podczas Sylwestra 1969 roku. Oskarżenia padają na Bobby'ego Jamesa, młodego pomocnika, który zostaje posądzony o porwanie dziewczynki. Stopniowo jednak okazuje się, że głębsze tajemnice skrywane przez położną mogłyby zapobiec tej tragedii oraz wielu innych nieszczęściom.

Akcja przenosi nas również w czasy współczesne, gdzie architekt Willow James odkrywa kolejne tajemnice związane z Yew Tree Manor. Jego badania prowadzą do odkrycia szeregu powiązań i niesprawiedliwości z przeszłości, a także do kolejnego zaginięcia dziecka. Willow zdaje sobie sprawę, że aby zapobiec kolejnej tragedii, musi ujawnić prawdę z przeszłości.

To historia, która pozostaje w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury.💕

[współpraca reklamowa]

[współpraca reklamowa]

"Tajemnica Położnej" to książka, która zdolna jest przenieść czytelnika w czasie i przestrzeni, prowadząc go przez lata 1945, 1969 i 2017. Pierwsze strony tej powieści mogą stanowić pewne wyzwanie dla czytelnika, ponieważ skoki między różnymi latami wymagają skupienia i zrozumienia chronologii wydarzeń. Jednakże, gdy fabuła...