rozwińzwiń

Dziewczyna z listu

Okładka książki Dziewczyna z listu Emily Gunnis
Okładka książki Dziewczyna z listu
Emily Gunnis Wydawnictwo: Świat Książki kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Girl in the Letter
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381391139
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
161 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
179
179

Na półkach:

Przerażające... bo oparte na faktach.

Bardzo mocna książkach o losach kobiet, które będąc w błogosławionym stanie były pozbywanie się z domów i wysyłane do Sióstr Magdalenek.

Oczywiście, mamy tu fikcję literacką, w której przemycone są fakty, z pewnością podkoloryzowane dla zwiększenia dramaturgii i zintensyfikowania emocji i uczuć. I bez tych zabiegów historie kobiet, które trafiały do takich domów są zatrważające.

Kitty Cannon - główna postać, która, chociaż wyszła na ludzi, uciekła od przeszłości, zdecydowała się poświęcić, by prawda wyszła na jaw. Tylko tyle powiem o fabule tej powieści oraz to, że koniecznie trzeba ją przeczytać.

---

To już moja druga, po "Córce" Michelle Frances książka, w której za pomocą fikcji literackiej opisane i przedstawione są prawdziwe wydarzenia. Tamta daje do myślenia, ta jest przerażająca. Fakt, że ostatni taki dom zamknięto w Irlandii w 1996r. napawa zgrozą!

Mam takie przemyślenie, że tak pisane książki, są niczym popularnonaukowe. Nie jest to ścisła książka pisana językiem naukowym, ale pisane prostym językiem, zrozumiałym dla mas z zachowaniem sensu danego tematu. Tutaj jest podobnie. Gdyby tylko opisać suche fakty i relacje, mielibyśmy reportaż bądź literaturę faktu, a nie każdy świadomie sięgnie po coś, co po samym tytule zapowiada silne, skrajne wręcz emocje. Można zainteresować szerokie grono odbiorców trudną i nieznaną tematyką tworząc właśnie takie powieści, jak ta.

Tutaj nie ma, czy polecam, czy nie, bo odpowiedź jest tylko jedna i jest oczywista. Uważam, że każdy powinien poznać i dowiedzieć się czym były domy Sióstr Magdalenek. Chociaż ciężko pojąć dlaczego funkcjonowały one, tak, jak funkcjonowały, skąd w nich tyle zła pod przykrywką dobra, to warto, by ludzkość miała świadomość, że to wszystko miało miejsce bardzo blisko nas (Irlandia, Anglia) i to nie lata temu, a niedawno - ostatni zamknięto raptem 28 lat temu. Co to jest?


Ode mnie 10/10 - nie tylko chodzi o pokazanie historii sensu stricto, ale i świat przedstawiony, fabuła, bohaterowie, język i dialogi, wszystko jest bardzo dobre (chociaż można by parę szlifów wprowadzić, niemniej porażająca prawda historyczna przyćmiewa wszelkie niedociągnięcia).

Przerażające... bo oparte na faktach.

Bardzo mocna książkach o losach kobiet, które będąc w błogosławionym stanie były pozbywanie się z domów i wysyłane do Sióstr Magdalenek.

Oczywiście, mamy tu fikcję literacką, w której przemycone są fakty, z pewnością podkoloryzowane dla zwiększenia dramaturgii i zintensyfikowania emocji i uczuć. I bez tych zabiegów historie kobiet,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1094
90

Na półkach: , , , , ,

Nie wszystkie sekrety są warte ich dochowania...

Nie wszystkie sekrety są warte ich dochowania...

Pokaż mimo to

avatar
774
768

Na półkach: , , ,

To historia ,która mrozi krew w żyłach i nie pozwala odłożyć lektury nawet na chwilę. Wraz z książką odbędziemy niesamowitą podróż w czasie ,aby poznać mroczna przeszłość głównej bohaterki-Ivy.
Fabuła podzielona na dwie strefy czasowe:
Przeszłość :W 1956 r nastolatka Ivy zachodzi w ciążę ,aby rodzina nie była wytykana palcami ,ojczym dziewczyny wysyła ją do St.Margaret w Anglii-domu dla niezamężnych matek prowadzony przez zakonnice. Po porodzie dziewczyna zostaje zmuszona do podpisania zgody na adopcje swojej córeczki ,a sama Ivy do końca zostaje w murach mrocznego "domu".
Teraźniejszość: W 2017 r dziennikarka Samantha ,odnajduje w domu swojej babci listy pisane przez Ivy,która błaga w nich swojego ukochanego by ten wyrwał ją wraz z dzieckiem z rąk zakonnic .Babcia nie zdradza swej tajemnicy skąd tak naprawdę posiada listy Ivy,a sama Samantha zaczyna swoje małe śledztwo, które doprowadzi do niesamowitego zakończenia, które jak dla mnie jest trochę przewidywalne ale zupełnie mi to nie przeszkadzało.
Książka należy do tych nieodkładalnych , choć musiałam na chwilę dać sobie czas by przetrawić niektóre wiadomości .Autorka stworzyła niesamowitą fabułę, gdzie błyskotliwe zwroty akcji nie pozwalają na przystanek .Ta książka wciąga i wzrusza, gdyż oparta jest na szokującej prawdzie ,na której opierała się autorka pisząc "Dziewczynę z listu".To wstrząsająca i emocjonująca historia, która skłania do refleksji ,wobec której nie można przejść obojętnie

To historia ,która mrozi krew w żyłach i nie pozwala odłożyć lektury nawet na chwilę. Wraz z książką odbędziemy niesamowitą podróż w czasie ,aby poznać mroczna przeszłość głównej bohaterki-Ivy.
Fabuła podzielona na dwie strefy czasowe:
Przeszłość :W 1956 r nastolatka Ivy zachodzi w ciążę ,aby rodzina nie była wytykana palcami ,ojczym dziewczyny wysyła ją do St.Margaret w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
643
598

Na półkach:

Jest dosyć ciężka w odbiorze bo i temat ciężki. Parę kartek przerzuciłam . Czy bym poleciła?? Nie tym co lubią mocne kryminały i tempo

Jest dosyć ciężka w odbiorze bo i temat ciężki. Parę kartek przerzuciłam . Czy bym poleciła?? Nie tym co lubią mocne kryminały i tempo

Pokaż mimo to

avatar
101
101

Na półkach:

Książka do powolnego gorzkiego smakowania i refleksji dlaczego jest się takim okrutnym. Czy znęcanie nad innymi pozwala zbliżyć się do prawdziwego czy wyimaginowanego Boga. Wymierzanie sprawiedliwości też nie przynosi ukojenia. Polecam książkę mimo, że boli.

Książka do powolnego gorzkiego smakowania i refleksji dlaczego jest się takim okrutnym. Czy znęcanie nad innymi pozwala zbliżyć się do prawdziwego czy wyimaginowanego Boga. Wymierzanie sprawiedliwości też nie przynosi ukojenia. Polecam książkę mimo, że boli.

Pokaż mimo to

avatar
391
352

Na półkach:

Lubicie książki mówiące o sytuacji społecznej kobiet w przeszłości? Interesujecie się zmianami w podejściu do kobiet na życiowych zakrętach?
„Dziewczyna z listu” autorstwa Emily Gunnis przedstawia temat samotnego macierzyństwa w połowie XX wieku w Anglii. Aktualnie nikogo nie bulwersuje samotne macierzyństwo, ale w roku 1956 wywoływało oburzenie społeczne, przynosiło rodzinie wstyd, przekreślało szanse na szczęśliwe życie młodej kobiety...
Ojcowie odrzucali ciężarne córki, matki odwracały się od przerażonych dzieci, lekarz rodzinny (pod płaszczykiem troski) kierował młode kobiety za mury St Margaret – domu dla niezamężnych matek w południowej Anglii. Zakonnice „ofiarowywały” zamiast opieki… ból, ciężką pracę, głód i męki. Przerażone kobiety „poddane perswazyjnym zabiegom matki Carlin” oddawały swe dzieci do adopcji. Poranione psychicznie i fizycznie dziewczyny stopniowo traciły siły, zdrowie i nadzieję… a cierpienie jednych, było sposobem bogacenia się innych.
Historia kobiet z St Margaret staje się tematem dziennikarskiego śledztwa, gdy do Sam trafiają tajemnicze listy, ukazujące życie za murami. Dziennikarka stara się poznać prawdę i uchronić przed zapomnieniem tajemniczą autorkę listów. W toku śledztwa wyłaniają się potworne tajemnice, wielkie dramaty i… niewyjaśnione zgony. Czy jest to zemsta za ból, za krzywdę, za męczarnie? Kto od lat popełnia zbrodnie? Komu zależy na osądzeniu wszystkich świadków przerażających wydarzeń?
Ta historia od pierwszej strony mnie pochłonęła. Dramat młodych kobiet mnie przeraził… a oprawcy wzbudzili gniew. Początek historii niesamowicie kusił. Niestety pod koniec trochę zabrakło rozpędu, akcja zwolniła i nie czuć było walki z czasem. Jednak gorąco polecam Wam lekturę tej intrygującej historii.
Niewyjaśnione zgony, zniszczone ludzkie historie, dziennikarskie śledztwo i tajemnice rodzinne… to składowe książki „Dziewczyna z listu”.

Lubicie książki mówiące o sytuacji społecznej kobiet w przeszłości? Interesujecie się zmianami w podejściu do kobiet na życiowych zakrętach?
„Dziewczyna z listu” autorstwa Emily Gunnis przedstawia temat samotnego macierzyństwa w połowie XX wieku w Anglii. Aktualnie nikogo nie bulwersuje samotne macierzyństwo, ale w roku 1956 wywoływało oburzenie społeczne, przynosiło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
204

Na półkach:

„Zakonnice traktują nas gorzej, niż brutalnie. Głos jest nam potrzebny jedynie do mówienia: tak, siostro. Żyjemy pod dyktando dzwonka: tu nie ma zegarów, kalendarzy, luster, nie ma poczucia czasu. Nikt mi nie mówi, co będzie się działo z moim dzieckiem, kiedy przyjdzie na świat, ale wiem, że są tutaj niemowlęta, bo słyszę w nocy ich płacz.”

Wyobrażacie sobie, że bylibyście zmuszeni oddać dziecko zaraz po urodzeniu? Bylibyście w stanie to zrobić? Obecnie może nie jawi się to jako taka tragiczna opcja- istnieją przecież legalne instytucje adopcyjne, choć dla samotnych matek jest to konieczność. W wielu krajach otrzymują one przecież wsparcie od państwa i nie są już wyśmiewane przez społeczeństwo. W ubiegłym wieku sytuacja wyglądała jednak zupełnie inaczej. Jeśli niezamężna kobieta zaszła w ciążę w latach 50, 60, czy nawet 70, była traktowana jak wyrzutek. Rodzina najczęściej nie chciała mieć z nią nic wspólnego, jako że ta okryła ją hańbą. Odsyłano ją na wieś, by urodziła gdzieś po cichu lub namawiano ją na oddanie dziecka. W najgorszym przypadku kobieta lądowała w domu matki i dziecka. Instytucji, nad którą „pieczę” sprawowały najczęściej osoby związane z kościołem. Zaraz po porodzie odbierano im noworodka i przekazywano do adopcji, przyjmując za to sowitą zapłatę. A matka musiała pozostać w „domu”, aby spłacić dług za to, że tak doskonale rozwiązano jej problem… Jej, grzesznicy, która postanowiła wydać na świat nieślubne dziecko. W takiej właśnie sytuacji znalazła się Ivy, główna bohaterka wstrząsającej powieści „Dziewczyna z listu”. Ivy, której tragiczne losy odkrywa przypadkiem uparta dziennikarka, nie wiedząc że sama jest częścią jej historii.

„Wyżywając się na mnie, mówiła, że gdyby od niej to zależało, już nigdy nie wyszłabym poza mury St. Margaret’s. Takie nędzne dziwki jak ja zawsze wpadają w kłopoty i jeżeli nie podpiszę tych papierów, doradzi rodzicom, żeby umieścili mnie w domu wariatów.”

Samantha nie ma łatwego życia. Na co dzień pracuje o najrozmaitszych porach jako dziennikarka, użerając się z nieznośnym szefem. Oprócz tego, obecnie wraz z pomocą swojej babci wychowuję czteroletnią córkę. Jej małżeństwo przechodzi kryzys, a jej rodzice od dawna nie żyją, wskutek czego kobieta jest skazana prawie jedynie na siebie. Pewnego dnia jednak, zupełnie przypadkiem odkrywa temat, który może jej pomóc w zawodowym awansie. W domu swojej babci odnajduje plik bardzo starych listów, których treść do głębi jej porusza. Skąd znalazły się w jej domu? Sam wcale nie jest tym zdziwiona. Wszak jej dziadek od lat handlował antykami i zapewne ten pożółkły plik przypadkowo znalazł się w jednej z nabytych komód czy gablotek. Przeczytana historia nie daje jej jednak spokoju. W końcu opowiada ona o wydarzeniach, które przed ponad pięćdziesięciu laty działy się w położonym niedaleko domu matki i dziecka St. Margaret’s, który od wielu lat jest opuszczony, a za kilka dni ma zostać zrównany z ziemią, robiąc miejsce nowoczesnemu kompleksowi budynków.

Dzięki lekturze listów autorka poznaje Ivy- kobietę, która pod koniec lat 50 ubiegłego wieku została wysłana przez rodzinę do wyżej wspomnianego domu samotnej matki, aby tam urodzić dziecko. Jej ojczym nie chciał mieć nic wspólnego z pasierbicą z bękartem, w związku z czym nie wpłacił za nią nawet „należnego”, w związku z czym Ivy po urodzenia dziecka miała pozostać w instytucji i odpracować swój dług. Listy kobieta adresuje do swojego kochanka – ojca dziecka. Ma nadzieję, że ten w końcu po przyjedzie po nią i ich maleństwo. Próżna to jednak ułuda… Z każdym listem Ivy ma w sobie coraz mniej życia. Opisuje w nich trudy codziennego życia wśród zakonnic, które zachowują się zupełnie jak więźniarki w najbardziej okrutnych obozach pracy. Ciężarne kobiety są głodzone, bite i zmuszane do pracy ponad swoje siły. Nierzadko umierają podczas porodów, przez które muszą przechodzić w samotności. Zakazane są rozmowy. Dozwolone jedynie posłuszeństwo i modlitwy. W Ivy coś jednak pęka, kiedy wbrew jej woli jej córka Rose zostaje oddana do adopcji. To właśnie w tej chwili coś w niej pęka i postanawia sprzeciwić się reżimowi, przy okazji pomagając zaledwie ośmioletniej (!) dziewczynce, która niedawno pojawiła się w domu, majacząc coś o innych dzieciach na strychu domostwa…

Sam zaczyna prowadzić śledztwo, chcąc za wszelką cenę dowiedzieć się, kim była Ivy i jakie jeszcze grzechy skrywa w sobie to upiorne, gotyckie domiszcze, czekające na swój zasłużony koniec. Coraz bardziej zaczyna bowiem podejrzewać, że ten plik wołających o pomstę do nieba zapisków nie znalazł się w jej domu przypadkiem. Po drodze odkrywa, że każda osoba, która została wymieniona w listach Ivy, zmarła w podejrzanych okolicznościach… Dociera również do słynnej prezenterki Kitty, która wydaje się mieć jakiś niejawny związek z St. Margaret’s. Jaki?

Kitty tymczasem właśnie przeszła na emeryturę. Już od dawna czuje się niewidzialna, w związku z czym jedynie przybliża tą decyzją nieuniknione. Jej pozbawiona sensu egzystencja w domu rodem z katalogu zostaje jednak przerwana przez informację o wyburzeniu St. Margaret’s i pogłoskach o tym, że zainteresowała się nią pełna dziennikarka. Kitty jest pewna tylko jednego: nikt, absolutnie nikt nie może odkryć prawdy o tym koszmarnym miejscu… i o niej samej.

Powiedzenie, że stare grzechy mają bardzo długie cienie, mogłoby stanowić doskonałe podsumowanie „Dziewczyny z listu”. Wypożyczyłam ją z biblioteki pewnie z rok temu i od tamtej pory tak sobie leżała, zapomniana przeze mnie kompletnie, zupełnie jak listy Ivy. W końcu postanowiłam ją przeczytać- i przyznam, że z trudem mogłam się od niej oderwać. Ten poruszający do szpiku kości thriller przedstawia historię, która na długo pozostanie w pamięci każdego czytelnika. Naznaczone cierpieniem pokolenia kobiet i całe rodziny, obłuda instytucji kościelnych, prawników czy lekarzy, ręce myjące ręce i historie o oddanych w końcu Bogu zakonnicom, które są zdolne do zadawania młodym kobietom tak wielkich mąk zostały przedstawione w sposób tyleż rzeczywisty, co przerażający. Nie uśmiechniecie się przy tej książce. Nawet nie będziecie chcieli czytać dalej. Ciekawość jednak zwycięży, bowiem będziecie mieć ochotę na dowiedzenie się, co tak naprawdę stało się z Ivy, Kitty i… jej siostrą bliźniaczką. Na końcu stwierdzicie, że nie każdy zasłużył na to, aby umrzeć spokojnie we własnym łóżku. Z całą mocą - 10/10.
instagram.com/thrillerly

„Zakonnice traktują nas gorzej, niż brutalnie. Głos jest nam potrzebny jedynie do mówienia: tak, siostro. Żyjemy pod dyktando dzwonka: tu nie ma zegarów, kalendarzy, luster, nie ma poczucia czasu. Nikt mi nie mówi, co będzie się działo z moim dzieckiem, kiedy przyjdzie na świat, ale wiem, że są tutaj niemowlęta, bo słyszę w nocy ich płacz.”

Wyobrażacie sobie, że bylibyście...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
945
722

Na półkach:

Był czas, gdy młoda dziewczyna zachodziła w ciążę, a sprawca tegoż dzieła nie był skory do ożenku, stawała się wstydem dla całej rodziny. Częstą praktyką było wtedy oddawanie brzemiennej córki pod “opiekę” sióstr zakonnych, by tam urodziła nieplanowane dziecko i oddała do adopcji.
Co działo się za murami klasztorów/domów, jakie praktyki tam stosowano? Jakimi potworami były te, które w imię Boga miały nieść pomoc i wsparcie?
Książka od razu skojarzyła mi się z filmem “Siostry Magdalenki”
Dreszcze przechodzą.

1956- Ivy Jenkins zostaje odesłana przez matkę i jej drugiego męża do domu dla niezamężnych kobiet w ciąży. Nie chcą wstydu, nie chcą też w rodzinie małego dziecka, gdy córka jest jeszcze panną. Tam dziewczyna przechodzi koszmar. Ciężka praca aż do porodu, odebranie jej dziecka, przekazanie do adopcji, i uwięzienie jej samej i skazanie nie tylko na pracę ponad siły oraz głód, ale i na kary tak ochoczo wymierzane przez siostry zakonne.
Kiedy w tym koszmarnym domu pojawia się również mała dziewczynka, którą zwrócono po “nietrafionej” adopcji, mimo swego cierpienia, Ivy pragnie jej pomóc, zdjąć z jej barków część najcięższej pracy i zminimalizować, to piekło przez które przechodzą. Pragnie, by mała Elvira mogła się stąd wydostać i by życie dało jej szansę.

Czasy teraźniejsze- Samantha, młoda matka i dziennikarka, znajduje w rzeczach swojego nieżyjącego dziadka, antykwariusza, list, który sprawia, że postanawia przyjrzeć się wszystkiemu bliżej i poznać sekret tajemniczej młodej, ciężarnej dziewczyny, która w swym liście błaga ukochanego o ratunek.
Wszystkie drogi prowadzą do domu dla samotnych matek, który na dniach ma być zburzony ,a który kiedyś prowadziły zakonnice.
Samantha nawet nie spodziewa się jak bardzo ta historia kieruje swoje kroki do jej rodzinnego domu i jak bardzo powiązana jest z tajemniczymi zgonami osób wymienianych w tych listach.

To bardzo poruszająca powieść, o kontrowersjach związanych z działalnością takich przybytków. O porzuceniu, braku wsparcia w rodzinie, o lekarzach, księżach, którzy decydowali o losie dziewcząt i o zakonnicach, które kończyły to dzieło, gotując im piekło na ziemi.
Szczerze polecam. Wstrząsająca.

Był czas, gdy młoda dziewczyna zachodziła w ciążę, a sprawca tegoż dzieła nie był skory do ożenku, stawała się wstydem dla całej rodziny. Częstą praktyką było wtedy oddawanie brzemiennej córki pod “opiekę” sióstr zakonnych, by tam urodziła nieplanowane dziecko i oddała do adopcji.
Co działo się za murami klasztorów/domów, jakie praktyki tam stosowano? Jakimi potworami były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
74

Na półkach:

Wstrząsająca historia, wciągająca, ale niestety końcówka zbyt przewidywalna i przez to trochę nudna.

Wstrząsająca historia, wciągająca, ale niestety końcówka zbyt przewidywalna i przez to trochę nudna.

Pokaż mimo to

avatar
1362
1272

Na półkach: ,

Niestety według mnie średnio porywająca była ta książka. Nie umiałam się w niej odnaleźć, brakowało mi tego czegoś... punktu zaczepienia żeby móc czerpać z niej przyjemność.

Niestety według mnie średnio porywająca była ta książka. Nie umiałam się w niej odnaleźć, brakowało mi tego czegoś... punktu zaczepienia żeby móc czerpać z niej przyjemność.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    209
  • Przeczytane
    191
  • Posiadam
    30
  • 2019
    9
  • Ulubione
    8
  • Legimi
    5
  • 2021
    5
  • 2020
    4
  • 2020
    4
  • 2022
    4

Cytaty

Więcej
Emily Gunnis Dziewczyna z listu Zobacz więcej
Emily Gunnis Dziewczyna z listu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także