Próba sił

Okładka książki Próba sił Tomasz Sablik
Okładka książki Próba sił
Tomasz Sablik Wydawnictwo: Vesper horror
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2024-03-26
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-26
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377314142
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
464
459

Na półkach: , , , ,

To debiut z 2019r. znanego już w Polsce pisarza, który wznowiło w nowej aranżacji Wydawnictwo Vesper. Wtedy wydany HORROR pod pseudonimem T.S. Tomson nie zyskał wielkiej popularności, a teraz...
Zapewne każdy chętnie przeczyta książkę znakomitego autora "Windy" czy "Lęku" -powieści wywołujących strach i lęk, ale czy debiut autora będzie równie satysfakcjonujący...
Ja lubię relaksujące, rozrywkowe i niewymagające horrory, zatem historia młodego Sablika przypadała mi do gustu. Autor "wywozi nas i zamyka" w malej miejscowości odciętej od świata, w której chwilowo rządzi wymyślona istota nadprzyrodzona. I się dzieje...
Powieść ciekawa, interesująca, logiczna, momentami smutna i dramatyczna. Akcja dzieje się bardzo wolno i jest bardzo stonowana. Brak w niej jakiegokolwiek "WOW". Przez co fragmentami jest nużąca i usypiająca, w ogóle nie straszna, ale wywołująca GROZĘ. Taka bajeczka dla dorosłych. Widać w niej zalążki dobrego pisarstwa i tworzenie skomplikowanych psychologicznych historii, których pisarz ma już kilka na swoim kącie.
POLECAM powieść fanom grozy i horrorów z istotami nadprzyrodzonymi w tle. Książka jest pięknie wydana i na półce prezentuje się fantastycznie.

To debiut z 2019r. znanego już w Polsce pisarza, który wznowiło w nowej aranżacji Wydawnictwo Vesper. Wtedy wydany HORROR pod pseudonimem T.S. Tomson nie zyskał wielkiej popularności, a teraz...
Zapewne każdy chętnie przeczyta książkę znakomitego autora "Windy" czy "Lęku" -powieści wywołujących strach i lęk, ale czy debiut autora będzie równie satysfakcjonujący...
Ja lubię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
463
316

Na półkach:

Nie ukrywam, że jestem zakochana w książkach autora i na każdą kolejną wyczekuję z niecierpliwością. Wznowienie "Próby sił", która jest debiutancką powieścią Tomasza Sablika, to jak cofnięcie się w przeszłość. Od tego wszystko się zaczęło i choć autor w posłowiu pisze, że wtedy był inną osobą i styl dopiero mu się wyrabiał, to już czuć niepowtarzalny i niepodrabialny klimat oraz sposób prowadzenia historii.

Nie jest to typ grozy, która ma straszyć. Autor lubi skłaniać swoje postacie, a tym samym i czytelników, do snucia domysłów. Ta opowieść ma wzbudzać niepewność. Co i rusz pojawiają się jakieś drobne wskazówki, co może się wydarzyć, jednak brak pewności towarzyszy przez całą lekturę i to niezmiennie przykuwa do książki, póki się jej nie skończy.

Nie brak tu symboliki, którą moim zdaniem autor operuje bardzo sprawnie i jest to jeden z tych elementów jego powieści, które totalnie uwielbiam. Lubię się doszukiwać w fabule analogii i różnych przesłanek.

Muszę zaznaczyć, że finał, tak jak już Tomasz Sablik mnie do tego przyzwyczaił, dał mi nieźle popalić. I mimo że w trakcie czytania, można śmiało spodziewać się, w którą stronę podąży fabuła, to ładunek emocjonalny powala. Byłam zdruzgotana zupełnie jak postacie, kiedy zrozumiały, co się wydarzyło.

Nie ukrywam, że jestem zakochana w książkach autora i na każdą kolejną wyczekuję z niecierpliwością. Wznowienie "Próby sił", która jest debiutancką powieścią Tomasza Sablika, to jak cofnięcie się w przeszłość. Od tego wszystko się zaczęło i choć autor w posłowiu pisze, że wtedy był inną osobą i styl dopiero mu się wyrabiał, to już czuć niepowtarzalny i niepodrabialny klimat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1111
459

Na półkach: ,

Uwielbiam klimat małych, amerykańskich miasteczek i już po przeczytaniu pierwszych stron wiedziałam, że pokocham “Próbę sił”. Czytając tę powieść ciężko uwierzyć, że jest to debiut literacki Tomasza Sablika, bo w moim odczuciu cała historia jest naprawdę na wysokim poziomie. Gdybym nie wiedziała kto jest autorem strzeliłabym, że “Próbę sił” napisał... Stephen King (ale ten Stephen z lat 80 czy 90).

Senna mieścina, całkiem sporo bohaterów i wydarzenia, których nie da się logicznie wytłumaczyć - to wszystko spięło się w idealną całość, totalnie podbiło moje serce i zaspokoiło moje czytelnicze pragnienia.

Jestem zachwycona tym, jak ciekawi i różnorodni są bohaterowie, a pierwsze miejsce na podium zdobył Rob – ja (w przeciwieństwie do Samanthy) bardzo chętnie obejrzałabym z nim maraton Gwiezdnych Wojen : )

Bardzo, bardzo polecam “Próbę sił” fanom horroru, ale również fanom dobrze skonstruowanych historii o ludziach, ich emocjach i demonach. Ja jestem zachwycona i jestem przekonana, że i Wy będziecie!: )

Uwielbiam klimat małych, amerykańskich miasteczek i już po przeczytaniu pierwszych stron wiedziałam, że pokocham “Próbę sił”. Czytając tę powieść ciężko uwierzyć, że jest to debiut literacki Tomasza Sablika, bo w moim odczuciu cała historia jest naprawdę na wysokim poziomie. Gdybym nie wiedziała kto jest autorem strzeliłabym, że “Próbę sił” napisał... Stephen King (ale ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
105

Na półkach: ,

“Próba sił” Tomasza Sablika to horror, który z pierwszych stron wciąga w głębiny intensywnych emocji i skomplikowanej fabuły. Niejeden raz zastanawiałem się, czy sytuacja opisana w książce mogłaby wydarzyć się naprawdę. Wydane przez Vesper dzieło przyciąga jak magnes, gdzie każde zdanie eskaluje napięcie i rzeźbi mroczny nastrój do tego stopnia, że przyłapałem się na próbie przeczytania wybranego rozdziału jeszcze raz, by przeżyć to ponownie.
Pełna recenzja na blogu:
https://marcinkaminski.pl/tomasz-sablik-proba-sil-recenzja/

“Próba sił” Tomasza Sablika to horror, który z pierwszych stron wciąga w głębiny intensywnych emocji i skomplikowanej fabuły. Niejeden raz zastanawiałem się, czy sytuacja opisana w książce mogłaby wydarzyć się naprawdę. Wydane przez Vesper dzieło przyciąga jak magnes, gdzie każde zdanie eskaluje napięcie i rzeźbi mroczny nastrój do tego stopnia, że przyłapałem się na próbie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1532
432

Na półkach: , ,

Sięgając po „Próbę sił”, która jest wznowionym debiutem autora, byłam już po przeczytaniu jego dwóch książek „Lęku” i „Przypadłości”.

Odwracając tę kolejność, czyli nie znając wcześniej początku twórczości, mogłam zaobserwować jak zmienił się pod względem budowania historii Tomasz Sablik. Z resztą sam w przedmowie tej książki napisał, że nie jest już tym samym Tomaszem Sablikiem, który pisał „Próbę sił”, bo dopiero kolejne książki pozwoliły mu znaleźć swój styl, a przede wszystkim doskonalić pisarski warsztat.

Przyznaję, że z początku nie chciałam wierzyć, że zmiana jest tak zauważalna, bo będąc w trakcie tej książki wszystko było w porządku. Tym bardziej, gdy się jest fanką amerykańskiej literatury grozy. Fabuła była intrygująca i bardzo dobrze mi się ją czytało, jednak po jej skończeniu widzę różnicę. Różnicę wynikającą właśnie z braku tego uczucia po zakończeniu:

Gdy jakieś sceny zostają wyryte w twojej pamięci.
Gdy odczuwasz prawdziwość przeżyć bohaterów.
Gdy zaczynasz wierzyć w coś co wydaje się niemożliwe.

Takie odczucia miałam przy późniejszej twórczości autora, więc wiem co czułam wcześniej i na co stać Tomasza Sablika. Tutaj przeczytałam dobrą historię, ale towarzyszy mi poczucie powierzchowności niż głębi. Głębi fabuły, z której brały się tamte odczucia.

Jednak mam takie przeczucie, że gdybym czytała ją jako pierwszą to spodobałaby mi się na tyle, że chciałabym kontynuować przygodę z twórczością autora, więc to już niech da wam wskazówkę, że widzę od początku potencjał. Czułam, że będzie dobrze i nie mogę napisać, że się zawiodłam, ale wiem, że może być jeszcze lepiej.

Jako taki dodatek wam wspomnę, że oprócz typowych świątecznych książek w grudniu szukam właśnie czegoś mroczniejszego z zimowym klimatem, a jeszcze jak się dzieje w trakcie świąt bożonarodzeniowych to tym lepiej. Tutaj akcja przypada właśnie na święta i jest mrocznie, więc jak szukacie takich książek na grudzień to sobie zapiszcie tytuł.

Sięgając po „Próbę sił”, która jest wznowionym debiutem autora, byłam już po przeczytaniu jego dwóch książek „Lęku” i „Przypadłości”.

Odwracając tę kolejność, czyli nie znając wcześniej początku twórczości, mogłam zaobserwować jak zmienił się pod względem budowania historii Tomasz Sablik. Z resztą sam w przedmowie tej książki napisał, że nie jest już tym samym Tomaszem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1552
524

Na półkach:

Kto czytał starą wersję?😁

Wciąż pamiętam wrażenia jakie wywarła na mnie pierwsza wersja "Próby sił" Tomka Sablika, wydana jeszcze pod pseudonimem w Novae Res. Było to jakieś cztery lata temu! Niezmiernie cieszy mnie, że doczekała się wznowienia w twardej oprawie. Prezentuje się obłędnie, a szanowny Dawid Boldys się postarał!💥


Trafimy do małego, sennego miasteczka Tensas, trochę odludnego. Wszystko jest zasypane śnieżnym dywanem. Tu już na samym wstępie możemy poczuć klimat właśnie takiego zamglonego miejsca niczym na granicy jawy i koszmaru. Ciemność dopiero nadejdzie...

To właśnie tam tajemniczym sposobem trafiła grupka osób zupełnie sobie obcych. Do miasta zbliża się jeszcze coś... co sprawi, że będą zmuszeni wejrzeć w swe zakamarki duszy i podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim życiu...
Każdy z nich skrywa jakiś mrrroczny sekret.

Niesamowita, gęstniejąca z każdą stroną atmosfera! Duszny klimat! Trzyma w napięciu i mrozi krew w żyłach. Pokręcone meandry zachowań ludzkich.

Oniryczna, mistyczna i paranormalna. Takie właśnie lubię. Po prostu rewelacja! Polecam!

Niebawem będę czytać "Mój dom"🖤

Kto czytał starą wersję?😁

Wciąż pamiętam wrażenia jakie wywarła na mnie pierwsza wersja "Próby sił" Tomka Sablika, wydana jeszcze pod pseudonimem w Novae Res. Było to jakieś cztery lata temu! Niezmiernie cieszy mnie, że doczekała się wznowienia w twardej oprawie. Prezentuje się obłędnie, a szanowny Dawid Boldys się postarał!💥


Trafimy do małego, sennego miasteczka Tensas,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
193

Na półkach: ,

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki autora, którego na pewno nikomu nie trzeba szeroko przedstawiać. "Próba sił" Tomasza Sablika świeżo wznowiona przez Wydawnictwo Vesper właśnie wpadła w moje ręce! Przyszedł już czas abym wtrącił swoje parę groszy i opowiedział co o tej książce myślę.

Na samym wstępie muszę się wytłumaczyć! Przyznaję bez bicia, że do niedawna byłem pewny, że debiutem Tomka Sablika była bardzo dobrze napisana "Winda"! Tymczasem okazało się, że jego debiutanckim horrorem była "Próba sił" wydana pod pseudonimem w całkiem innym wydawnictwie. Aktualnie powieść została odświeżona, wymieniono jej okładkę (na oczywiście miliard razy lepszą),pseudonim T.S. Tomson został zastąpiony szyldem Tomasz Sablik. Czy te zmiany wniosły coś dobrego? Jak ocenię debiutancką "Próbę sił"?

Tensas to małe miasteczko w Luizjanie. Mieszkańcy mieściny właśnie mierzą się z zimą jakiej jeszcze nie przeżyli. Nadchodzi Boże Narodzenie jakiego Tensas na pewno nigdy nie zapomni!
W miasteczku zaczyna dochodzić do tajemniczych wydarzeń. Niepełnosprawną Rose nawiedzają koszmarne sny, jeden z jej sąsiadów popełnia samobójstwo, na wnuczkę kobiety napada wataha wilków.
W tym samym czasie w podróż do miasteczka wyrusza młoda Sam ścigana przez swojego szefa, żądnego zemsty na dziewczynie. Do miasteczka zbliża się jednak coś o wiele gorszego, a wszyscy bohaterowie będą musieli wykazać się prawdziwą próbą sił.

Tomasz Sablik oddaje w nasze ręce swoją debiutancką powieść. Horror całkowicie inny niż jego późniejsze książki. Już na samym wstępie autor przyznaje, że "Próba sił" będzie wędrowała bardzo głęboko w klimaty legendarnego Kinga. I trzeba mu przyznać rację! Kiedy tylko zacząłem czytać tę powieść miałem wrażenie, że przeniosłem się właśnie na karty powieści legendy literackiego horroru. "Próba sił" już od samego początku sprawia, że czytelnik przesiąka klimatem małego miasteczka, które mierzy się z zimą wszech czasów. Czytając mamy wrażenie jakbyśmy naprawdę przechadzali się zaśnieżonymi chodnikami Tensas, zaglądali do domów jego mieszkańców lub brnęli przez zaspy. Nie wiadomo skąd w miasteczku zaczyna pojawiać się tajemnicza mała dziewczynka, równie zagadkowy starszy mężczyzna, który nie zostawia za sobą śladów na śniegu, a także wataha wilków! I tutaj muszę się na chwilę zatrzymać! Przyznam otwarcie -
"Próba sił" to rewelacyjna książka, ale akcji ze Scarlett za żadne skarby autorowi nie wybaczę! :)

"Próba sił" charakteryzuje się bardzo dobrym klimatem, dobrze zarysowanymi bohaterami oraz wciągającą fabułą! Nie ma tutaj ani jednego nudnego fragmentu, nie ma przegadanych i ciągniętych na siłę scen! W tej książce praktycznie cały czas coś się dzieje! Mamy poczucie izolacji w odciętym od świata miasteczku zasypanym przez śnieg (czy nie przypomina to troszkę atmosfery znanej nam dobrze ze "Lśnienia"?!),mamy zjawiska paranormalne, pojawiające się znikąd postacie, których historii możemy się jedynie domyślać.

No dobrze! Mamy świetnie napisany debiut. Ale czy naprawdę nie ma tutaj ani jednego nawet najmniejszego minusika? Czy tutaj wszystko rzeczywiście jest takie idealne? Szczerze mówiąc, aby znaleźć jakieś minusy trzeba naprawdę zacząć się tutaj czepiać szczegółów. Gdybym miał wskazać coś, co mnie zaskakiwało albo zdumiało to wybrałbym jedynie dziwne i czasami nielogiczne decyzje bohaterów. Ale nie zapominajmy o tym, że jest to horror, każdy bohater panicznie się czegoś boi no i że jest to debiut autora, a w takim przypadku na wiele rzeczy warto przymknąć oko.

"Próba sił" to rewelacyjny debiut, którego możemy bardzo mocno autorowi gratulować! Książka jest utrzymana w całkiem innym stylu niż kolejne powieści Tomka Sablika, ale zdecydowanie warto się z nią zapoznać. Fani Kinga będą tą powieścią oczarowani! Wybierzcie się do zasypanego śniegiem małego Tensas, zmierzcie z watahą wilków, brnijcie przez zaspy regularnie nawiedzani przez tajemnicze postaci. To będzie Wasza próba sił!

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki autora, którego na pewno nikomu nie trzeba szeroko przedstawiać. "Próba sił" Tomasza Sablika świeżo wznowiona przez Wydawnictwo Vesper właśnie wpadła w moje ręce! Przyszedł już czas abym wtrącił swoje parę groszy i opowiedział co o tej książce myślę.

Na samym wstępie muszę się wytłumaczyć! Przyznaję bez bicia, że do niedawna byłem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
512
509

Na półkach:

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a zima wyjątkowo daje o sobie znać. Niewielkie amerykańskie miasteczko nie jest świadome zła jakie nad nim krąży, niczym sęp nad padliną.
Kilkoro bohaterów, którzy początkowo zupełnie ze sobą niezwiązani spotykają się w jednym miejscu, w jednym konkretnym celu. Decyzja, jaką będą musieli podjąć zaważy o życiu i śmierci. Muszą zajrzeć w głąb siebie i rozliczyć się z własnym sumieniem.

Jest to połączenie powieści grozy z mocnym obyczajowym sznytem. Swoją drogą całkiem nieźle wyszło. Nie bałam się tak jakbym tego oczekiwała, ale momentami robiło się strasznie. Autor od początku dba o klimat, a paranormalne zjawiska budują napięcie. Bardzo szybko wciągnęłam się w akcję. Początkowe rozdziały rozbudziły mój apetyt i rozbujały wyobraźnię. Rozwinięcie trochę ochłodziło zapał, ale na szczęście z czasem fabuła nabrała tempa i wróciła na właściwe, mroczne tory, by przypieczętować wszystko mocnym i emocjonalnym zakończeniem, które daje do myślenia.

Polecam fanom gatunku.

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a zima wyjątkowo daje o sobie znać. Niewielkie amerykańskie miasteczko nie jest świadome zła jakie nad nim krąży, niczym sęp nad padliną.
Kilkoro bohaterów, którzy początkowo zupełnie ze sobą niezwiązani spotykają się w jednym miejscu, w jednym konkretnym celu. Decyzja, jaką będą musieli podjąć zaważy o życiu i śmierci. Muszą zajrzeć w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
62

Na półkach:

Próba Sił to debiut Tomasza Sablika, który w pierwszym wydaniu ukazał się pod pseudonimem T. S. Tomson. Wydawnictwo Vesper postanowiło odświeżyć redakcję i ponownie wprowadzić książkę na rynek wydawniczy. Powiem szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, a po przeczytaniu przedmowy napisanej przez autora, moje oczekiwania poszybowały w dół. Ale to dobrze! Bo dzięki temu nie nastawiłam się na nic konkretnego i dzięki temu czas, który spędziłam z książką był udany.

Fabuła nie jest oryginalna. Małe miasteczko zostaje polem do walki dobra ze złem, do sprawdzenia moralności naszych bohaterów, do zmierzenia się ze swoimi demonami. Wszystkiemu tempa nadają nawiązania do biblii, z czego możemy wywnioskować, że dobro i zło, o którym mowa to szeroko pojmowana koncepcja boga lub anioła i diabła. Autor nie narzuca nam swojej interpretacji wydarzeń, zostawia nam pole do przemyśleń. Nie wyjaśnia nam też wszystkiego: skąd, po co, dlaczego. Śledzimy historię, która po prostu się dzieje. Zakończenie również nie jest jednoznaczne, chociaż autor nadaje mu jasny kierunek.

Na początku dialogi wydawały mi się trochę nienaturalne. Z biegiem czytania to wrażenie mi się zacierało, nie wiem czy przez to, że się do nich przyzwyczaiłam, czy jednak stały się mniej sztywne.

Postacie były napisane niejednorodnie. Nie chodzi mi, że były zróżnicowane, ale że ich kreacja stała na różnym poziomie. Jedne były dosyć przerysowane, inne prezentowały się nieco satyrycznie, inne były wykreowane ciekawie, żeby znowu inne kompletnie się nie wyróżniały. To ciągnie za sobą konsekwencje w postaci relacji jakimi byli połączeni, bo one też były nierówne, np: Rob i Sam- ich rozwijająca relacja w połączeniu z kreacją ich bohaterów o wiele lepiej pasowałaby mi do harlequina niż do horroru.

Ja wam tak wymieniam i wymieniam te minusy, ale one mi za bardzo nie przeszkadzały we wciągnięciu się w akcje. Przez to, że rozdziały były krótkie, to za każdym razem powtarzałam sobie:” a jeszcze jeden” i ja nie wiem, kiedy ta książka mi zleciała. I chociaż ta akcja nie była oryginalna, i bohaterowie różni, to utrzymanie napięcia było na dobrym poziomie. Chciałam się dowiedzieć, jak cała historia się skończy(pomińmy to niejednoznaczne zakończenie),co stoi za śnieżycą i jaki ma w tym cel.

Dla fanów autora jest to lektura obowiązkowa, żeby na własnej skórze mogli się przekonać jakiego progresu dokonał. Myślę, że również przypadnie do gustu fanom Kinga i Koontza.

Próba Sił to debiut Tomasza Sablika, który w pierwszym wydaniu ukazał się pod pseudonimem T. S. Tomson. Wydawnictwo Vesper postanowiło odświeżyć redakcję i ponownie wprowadzić książkę na rynek wydawniczy. Powiem szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, a po przeczytaniu przedmowy napisanej przez autora, moje oczekiwania poszybowały w dół. Ale to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
340

Na półkach: , ,

Gdy w 2020 roku sięgałam po – jak mi się wówczas wydawało – pierwszą poważną powieść Tomasza Sablika, byłam pewna obaw. Niewiele wcześniej na rynku wydawniczym ukazała się debiutancka ,,Próba sił’; tytuł szumnie omawiany w mediach społecznościowych, lecz nieszczególnie zachęcający do zapoznania się z treścią. Los jednak okazał się dla mnie nader łaskawy; cztery lata temu, świeżo po lekturze ,,Windy’’, pisałam o książce z ogromnym entuzjazmem i ożywieniem; nie mogłam inaczej. Chwaliłam warsztat, chwaliłam styl, chwaliłam fabułę; pochwalałam również zdolność obserwacji ludzkich zachowań, daleko rozwinięta kreację bohaterów, wyśmienite portrety psychologiczne, umiejętność budowania napięcia, grozy, suspensu, wreszcie – zmysł pozwalający na czerpanie pełnymi garściami, zarówno z gatunku, jak i z twórczości najznamienitszych autorów.
Wszystko w ,,Windzie’’ wspaniale ze sobą współgrało, więc z czasem nabrałam ochoty na więcej.

****

Tensas ogarnęła świąteczna gorączka. Przygotowania do Bożego Narodzenia ruszyły pełną parą, gęsty śnieg oblepił nieliczne domostwa; miasteczko pogrążone w śnieżycy stulecia i wirze pracy, zostało jednak doświadczone czymś jeszcze – serią dziwnych przypadków, które nabierały nadzwyczaj niepokojącego wydźwięku. Krwawe samobójstwo pana Willisa, atak sfory wilków, tajemnicze postaci dzieci, senne majaki, przerażające wizje dręczące mieszkańców… Każde z tych wydarzeń składa się na zapowiedź nadchodzącego niebezpieczeństwa, a losy kilku pozornie niezwiązanych ze sobą osób splotą się w samym środku apokaliptycznego koszmaru.

Czy dobro zwycięży?

****

Szczególną inspirację dziełami Stephena Kinga dostrzec w ,,Próbie sił’’ można już na pierwszy rzut oka. Mnogość powielanych motywów, podobieństwo stosowania konkretnie wyselekcjonowanych elementów, zbieżność różnorakich aspektów, sposób prowadzenia akcji, konstrukcja, styl i maniera; bystry czytelnik powyższe zależności bez trudu odnotuje – uzna je jednak za swego rodzaju zaletę.
Przynajmniej po części.
Początek powieści stanowi bowiem genialne odbicie kingowskich scenariuszy. Sugestywnie zarysowane tło - pogrążoną w błogiej atmosferze zimy mieścinkę, zamieszkaną przez gros sympatycznych postaci, które dręczone niewytłumaczalnymi zjawiskami wikłają się w szereg makabrycznych intryg – Tomek Sablik przedstawia wyjątkowo atrakcyjnie. To prawdziwy smaczek dla entuzjastów grozy, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszelkie wabiki zarzucone przez autora; akcja przyciąga uwagę odbiorcy niczym magnes. Swobodna, niewymuszona narracja utrzymana w gawędziarskim tonie, porywa i intryguje; za sprawą dusznej aury, kameralnego nastroju oraz z wolna postępującego uczucia zagrożenia, wpada się w sam środek misternie uknutej fabułki. Z przyjemnością śledzi się również perypetie głównych bohaterów, zapoznaje z ich charakterami, osobistymi przeżyciami, wewnętrznymi rozterkami, przemyśleniami. To poprawne, dość dobrze rozbudowane osobowości, z którymi łatwo się utożsamiać i łatwo je polubić. Zresztą i sam ogół dostarcza pozytywnych skojarzeń; Sablik sięga po znane elementy, tworząc wokół nich estetyczną kompozycję. Motyw proroczego śnienia, wzbogacony w wątek drogi oraz wątek starcia dwóch sił - nadprzyrodzonej z rzeczywistą – uzupełniony o wieloznaczną symbolikę odkupienia świata, gra kluczową rolę w ‘Próbie’ i stanowi jej zasadniczy trzon.

Ale niestety, na bardziej zaawansowanym etapie historii, gdy akcja się zagęszcza, a do głosu dochodzą kolejne postaci, coś zaczyna zgrzytać. Choć ogólna idea została zachowana i odpowiednio zamanifestowana, ma się wrażenie, jakby momentami przysłaniały ją inne, mniej istotne okoliczności. Na pierwszy plan wysuwają się błahostki otoczone sensacyjnym wydźwiękiem, na wadze traci potencjał, gdzieś pomiędzy załamuje się ciąg przyczynowo – skutkowy. Im bliżej finału, tym więcej niedopowiedzeń i głupotek; zabrakło właściwego poszerzenia treści, rozwinięcia wybiórczych konceptów oraz ostatecznego, pełnego domknięcia całości. Pośpiech doprowadził do pobieżności.

Mimo to, oceniając ,,Próbę sił’’ przez pryzmat debiutu, pierwszych nieśmiałych prób literackich, należy uznać ją za przyjemną, całkiem satysfakcjonującą rozrywkę. Przede wszystkim jednak, to wspaniały przykład ewolucji kariery autorskiej - dla fanów pióra Tomka Sablika rzecz z pewnością ciekawa; dla nowych czytelników raczej tytuł do przeczytania ‘na później’. 😉

Gdy w 2020 roku sięgałam po – jak mi się wówczas wydawało – pierwszą poważną powieść Tomasza Sablika, byłam pewna obaw. Niewiele wcześniej na rynku wydawniczym ukazała się debiutancka ,,Próba sił’; tytuł szumnie omawiany w mediach społecznościowych, lecz nieszczególnie zachęcający do zapoznania się z treścią. Los jednak okazał się dla mnie nader łaskawy; cztery lata temu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    227
  • Chcę przeczytać
    194
  • Posiadam
    65
  • Horror
    10
  • 2020
    7
  • 2024
    6
  • Ulubione
    5
  • 2019
    4
  • 2021
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
T.S. Tomson Próba sił Zobacz więcej
T.S. Tomson Próba sił Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także