Inna historia uniwersum DC
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2023-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-11-22
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328155022
Wyjątkowy album, który ukazuje historię superbohaterów ze świata DC, a także XX-wieczną historię Stanów Zjednoczonych z... innej strony. Znamy te dzieje z punktu widzenia Supermana, Batmana czy sławnych grup herosów. Tymczasem można je również przedstawić z perspektywy bohaterów, którzy stali w cieniu, czy to ze względu na kolor skóry czy orientację seksualną. Czarna Błyskawica, Bumblebee czy Katana też istnieli i wcale nie mieli łatwo, bo samo bycie obrońcą ludzkości nie zapewniało ani sławy, ani szczęścia. Musieli sobie radzić, chociaż nie byli gorsi od uwielbianych przez tłumy kolegów i koleżanek.
Autorem tekstu do albumu jest sławny amerykański scenarzysta, pisarz i dramaturg John Ridley, laureat Oscara za scenariusz do filmu „Zniewolony. 12 Years a Slave”.
Autorami rysunków są dwaj Włosi – Giuseppe Camuncoli, który od wielu lat działa na rynku amerykańskim („Potwór z Bagien”, „Hellblazer”) i Andrea Cucchi, wcześniej znany przede wszystkim z ilustracji do komiksów wydawanych na rynku francuskojęzycznym (m.in. „Churchill et moi”).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wszędzie słychać o nowym Supermanie i Batmanie, a nikt nie mówi o bohaterach, którzy również mieli wpływ na świat wykreowany przez DC. Ten barwny album umożliwia poznanie historii postaci pomijanych przez dekady.
Książka porusza absurdy istnienia Ligi Sprawiedliwości. Pokazuje jak nieskazitelna grupa, którą ludzie pokochali, potrafi być zacofana i pełna stereotypów. Ujawnia nam inne spojrzenie na bohaterów, którzy w obliczu poważnego zagrożenia, konfliktu politycznego wycofują się i każą ludziom radzić sobie samemu.
Niedorzeczność ich działań uświadamiają im pomniejsi bohaterowie, których mamy okazję w tym albumie poznać. To są osoby z pozoru zwyczajne, których sytuacja życiowa zmusiła do bycia w pewnym momencie złoczyńcą, a potem bohaterem. Oni nie mają szans dołączyć do głównego składu i w pewnym momencie ci pomniejsi bohaterowie przewartościowują wszystko, ukazując fałszywość logiki, którą kieruje się Liga Sprawiedliwości. W porównaniu do nich walczą o losy mieszkańców zapomnianych miast, dzielnic, a nawet mieszają się w politykę.
To nie Liga ratowała bohaterów, którzy przeszli załamanie nerwowe, gdy nie uratowali planety, tylko właśnie ci wyklęci przez społeczność czy główny skład. Tu idealnie można nawiązać do sytuacji Johna Stewarta, zastępcy Hala Jordana, Zielonej Latarni. Niby czasem działa z Ligą, ale nigdy nie był doceniany, a kiedy planeta wybuchła, bo nie zdążył jej uratować, to się od niego kompletnie odcięli. Z pomocą wtedy przyszedł nie Hal Jordan, ale Jefferson Pierce.
Więcej na CzasoStrefa
Wszędzie słychać o nowym Supermanie i Batmanie, a nikt nie mówi o bohaterach, którzy również mieli wpływ na świat wykreowany przez DC. Ten barwny album umożliwia poznanie historii postaci pomijanych przez dekady.
więcej Pokaż mimo toKsiążka porusza absurdy istnienia Ligi Sprawiedliwości. Pokazuje jak nieskazitelna grupa, którą ludzie pokochali, potrafi być zacofana i pełna stereotypów. Ujawnia...
Nie jestem znawcą komiksowym, ale "Inna historia uniwersum DC" zrobiła na mnie duże wrażenie! Tekst do albumu napisał amerykański scenarzysta, pisarz i dramaturg John Ridley, laureat Oscara za scenariusz do filmu „Zniewolony. 12 Years a Slave”. Autorami rysunków są Włosi – Giuseppe Camuncoli i Andrea Cucchi.
Co w tym albumie jest wyjątkowe? Przede wszystkim temat i jego ujęcie. To opowieść o Uniwersum DC widzianym z perspektywy jego postaci nieprzypadkowo drugoplanowych: Czarnej Błyskawicy i Grzmotu, Guardiana i Bumblebee, Katany i Renee Montoy'i. Nieprzypadkowo napisałem nieprzypadkowych 😜 Bohaterki i bohaterowie tego albumu reprezentują bowiem mniejszości, głównie etniczne i seksualne, co w dużej mierze zawsze rzutowało na ich pozycję w Uniwersum.
Są też bardzo ludzcy, bardziej niż wielu najgłośniejszych superbohaterów, a moce, które posiadają, wyjątkowo mocno im ciążą. Bitwy ze złolami często toczą nie tylko dla ogólnie rozumianego dobra ludzkości, ale też w imię własnej rasy i tożsamości. Próbują odnaleźć i zrozumieć samych siebie. A także udowodnić światu, że ich kolor skóry, płeć czy seksualność są tak naprawdę drugoplanowe.
Ważne jest to, jakimi ludźmi/bohater(k)ami są.
Wyjątkowa jest też forma opowieści. Nie mamy tu komiksowych dymków, które zastąpiono monologami (czasem przeplatającymi się i ukazującymi sytuację z dwóch perspektyw) wspomnianych postaci. Monologi to naprawdę długie - w przypadku tego albumu nie tylko się naoglądacie, ale i naczytacie.
Naprawdę warto, tym bardziej, że album opowiada nie tylko o świecie DC, ale też po prostu o Ameryce, z jej uprzedzeniami, fobiami i przemocą wobec inności. Także z zachodzącymi - choć powoli - zmianami.
PS Jeden minus za maleńką czcionkę, no ale żeby była przyjazna dla oka, format albumu musiałby być dwa razy większy, więc rozumiem.
Zapraszam na profil Sczytalim na Instagramie!
Nie jestem znawcą komiksowym, ale "Inna historia uniwersum DC" zrobiła na mnie duże wrażenie! Tekst do albumu napisał amerykański scenarzysta, pisarz i dramaturg John Ridley, laureat Oscara za scenariusz do filmu „Zniewolony. 12 Years a Slave”. Autorami rysunków są Włosi – Giuseppe Camuncoli i Andrea Cucchi.
więcej Pokaż mimo toCo w tym albumie jest wyjątkowe? Przede wszystkim temat i jego...
POPKulturowy Kociołek:
W świecie DC pełno jest znanych bohaterów, którzy stali się ikonami popkultury. Uniwersum to jest jednak na tyle wielkie, że ciągle skrywa ono wiele nieznanych do tej pory postaci. Herosów z drugiego, a nawet trzeciego rzędu, którzy z różnych względów ciągle pozostawali w cieniu bardziej znanych kolegów. To właśnie na takich bohaterach skupia się album Inna historia uniwersum DC.
Album Inna historia uniwersum DC to pod wieloma względami dzieło „inne” niż wszystko, do czego przyzwyczaili się fani komiksów superbohaterskich. W przypadku tego tytułu powieść graficzna nabiera zupełnie nowego znaczenia. Nie mamy tu bowiem do czynienia z tradycyjną formą komiksu, a bardziej powieścią okraszoną rysunkami. Nie jest to jedyny wyróżnik sprawiający, że tytuł ten niekoniecznie będzie musiał trafić w gusta każdego. Scenarzysta John Ridley w swojej pracy dość mocno uderza w tony nietolerancji, obsadzając w głównych rolach herosów spychanych w cień ze względu na swój kolor skóry czy orientację seksualną.
Na kolejnych stronach albumu autor prezentuje niektóre z kultowych momentów uniwersum (powstanie Ligi, śmierć Supermana itp.). Wydarzenia te zaprezentowane są oczami mniej znanych herosów, co nadaje im szerszej perspektywy i ciekawej głębi. Scenarzysta pokazuje również, że pierwszoplanowi bohaterowie, zajmując się największymi zagrożeniami dla świata, nie zawsze myśleli o zwykłych ludziach i ich codziennych problemach. Wyróżnikiem tytułu z grona licznej superbohaterskiej konkurencji jest także sięgnięcie przez twórcę do prawdziwych historycznych wydarzeń jako kontekstu dla poszczególnych postaci. Sprawia to, że narracja nabiera większego realizmu i może być dla niektórych czytelników dość intrygująca.
Niestety nie obeszło się tu również bez kilku zauważalnych wpadek jakościowych. Poszczególne rozdziały potrafią być czasem dość chaotyczne. Twórca na zbyt ograniczonej powierzchni stara się upchnąć zbyt wiele treści, często pisząc dość ogólnikowo/skrótowo. Jeśli więc ktoś nie jest wielkim fanem uniwersum, to niektóre wątki będą dla niego nazbyt enigmatyczne. Momentami John Ridley troszkę również przesadza z nadmierną ekspozycją problemów nietolerancji, ale to już sprawa mocno indywidualna....
https://popkulturowykociolek.pl/inna-historia-uniwersum-dc-recenzja-komiksu/
POPKulturowy Kociołek:
więcej Pokaż mimo toW świecie DC pełno jest znanych bohaterów, którzy stali się ikonami popkultury. Uniwersum to jest jednak na tyle wielkie, że ciągle skrywa ono wiele nieznanych do tej pory postaci. Herosów z drugiego, a nawet trzeciego rzędu, którzy z różnych względów ciągle pozostawali w cieniu bardziej znanych kolegów. To właśnie na takich bohaterach skupia się...
NIESPEŁNIONA HISTORIA
Zacznę chyba od tego, że ciężko mi ten album nazwać komiksem. Niby mamy tu w pewnym sensie komiksową formę, ale nie da się tego chyba inaczej nazwać, jak ilustrowaną narracją. Bo brakuje tu tej komiksowej sekwencyjności, ale też i balansu. Tekstu jest dużo, cała masa, grafiki tymczasem raczej to wszystko ilustrują, zamiast stanowić integralną część, a całość… Ciekawa jest, stylistycznie, literacko na poziomie, ale jednak nie do końca spełniona i sprawia wrażenie, jakby samo poruszenie ważkiego obecnie tematu miało nam wystarczyć, a cała reszta nie miała już większego znaczenia.
O czym opowiada ten album? W skroicie, pokazuje nam świat DC, taki na tle XX-wiecznej historii USA, ale przez pryzmat nie głównych postaci, a tych mniej istotnych – mniejszości etnicznych czy seksualnych. I to w sumie tyle.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/12/inna-historia-uniwersum-dc-john-ridley.html
NIESPEŁNIONA HISTORIA
więcej Pokaż mimo toZacznę chyba od tego, że ciężko mi ten album nazwać komiksem. Niby mamy tu w pewnym sensie komiksową formę, ale nie da się tego chyba inaczej nazwać, jak ilustrowaną narracją. Bo brakuje tu tej komiksowej sekwencyjności, ale też i balansu. Tekstu jest dużo, cała masa, grafiki tymczasem raczej to wszystko ilustrują, zamiast stanowić integralną część, a...