Joker: Polowanie na klauna
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- Uniwersum DC
- Tytuł oryginału:
- The Joker
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2023-04-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-04-26
- Liczba stron:
- 438
- Czas czytania
- 7 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328157705
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
- Tagi:
- DC Joker
Po ataku na Azyl Arkham („Batman. Zabobonna zgraja”) Joker znalazł się na celowniku wielu osób. Jego tropem rusza wynajęty przez tajemniczego zleceniodawcę były komisarz policji. Czy spotkanie z Księciem Zbrodni zmieni na zawsze spojrzenie na świat komisarza Gordona? Szybko okazuje się, że nie tylko Jim Gordon chce odnaleźć Księcia Zbrodni. Kim jest nikczemna rodzina Sampsonów? I kim jest siejąca strach Vengeance, córka Bane’a?!
Książę Zbrodni ucieka do Europy, a w pogoni za szaleńcem komisarza zaczynają dopadać wątpliwości... A jeśli to nie Joker stoi za atakiem na Azyl Arkham, to kto był sprawcą? Czy Gordon zaryzykuje życie, aby ocalić... złoczyńcę?
Autorem scenariusza jest James Tynion IV („Batman”, „Batman. Wojownicze Żółwie Ninja”),przy współudziale Matthew Rosenberga („Batman: Urban Legends”, „Legends of the Dark Knight”). Za rysunki odpowiadają Guillem March („Batman. Ich mroczne plany”),Francesco Francavilla („Batman: Mroczne zwierciadło”),Giuseppe Camuncoli („Hellblazer”, „Amazing Spider-Man”) oraz wielu innych.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „The Joker #1-15” oraz „The Joker 2021 Annual #1”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 34
- 24
- 13
- 8
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ogólnie podobało mi się, chociaż część wątków jakaś taka zupełnie niepotrzebna (np. ten z Punchline). Zakończenie też trochę naciągane.
Ogólnie podobało mi się, chociaż część wątków jakaś taka zupełnie niepotrzebna (np. ten z Punchline). Zakończenie też trochę naciągane.
Pokaż mimo toJak wypada historia będąca kontynuacją wydarzeń przedstawionych we wcześniejszych tomach serii o Batmanie?
Akcja dzieje się po ataku na Azyl Arkham. Za głowę Jokera wyznaczona zostaje spora nagroda, a jego tropem wyrusza wynajęty przez zagadkowego klienta były komisarz policji James Gordon. Okazuje się jednak, że na Księcia Zbrodni poluje ktoś jeszcze. Mężczyzna musi dociec, kim jest nikczemna rodzina Sampsonów oraz kto nasłał Vengeance, niebezpieczną córkę Bane’a. W trakcie pościgu komisarza dopadają pewne wątpliwości. Co, jeśli to nie Joker stoi za atakiem na zakład psychiatryczny? Czy stróż prawa zaryzykuje życie, by ocalić złoczyńcę?
Z opisu można by wywnioskować, że to powieść detektywistyczna i poniekąd faktycznie nią jest, jednakże Polowanie na klauna to przede wszystkim mroczny kryminał i być może właśnie dlatego częściowo mnie zawiódł. Otóż pełno tu przemocy i makabry. Z tej też przyczyny uczulam was, iż jest to komiks przeznaczony tylko i wyłącznie dla osób dorosłych o nerwach ze stali.
Muszę przyznać, że nieco inaczej wyobrażałam sobie cały koncept. Wprawdzie zdawałam sobie sprawę z tego, iż opowieść z udziałem Jokera musi być spowita mrokiem, niemniej Polowanie na klauna już na wstępie przekroczyło mój próg tolerancji. Stajemy się bowiem świadkami, jak to nastolatka pada ofiarą prawdziwego barbarzyństwa, jakim jest kanibalizm. Stąd też wolałabym, żeby treść bardziej skupiała się na śledztwie Gordona, a twórcy pominęli niewygodne wątki. W końcu wciąż mamy do czynienia ze światem, w którym działają superbohaterowie, a ten przecież powstał głównie dla młodszych odbiorców. Jednocześnie zaznaczam, że powyższy zarzut wynika z moich osobistych preferencji dotyczących konsumpcji popkultury.
Tak czy inaczej, uważam, że James Tynion i Matthew Rosenberga, czyli autorzy scenariusza pomysłowo napisali postacie, a także wzorowo wykorzystali ciekawe założenia fabularne. W swojej pracy nie żałowali zwrotów akcji i zadbali o to, by przez większość czasu trzymać czytelników w niepewności. Nieco słabiej wypada natomiast zakończenie, które niektórych może rozczarować, choć nie powinno ono zepsuć ogólnego wrażenia.
Więcej na: CzasoStrefa
Jak wypada historia będąca kontynuacją wydarzeń przedstawionych we wcześniejszych tomach serii o Batmanie?
więcej Pokaż mimo toAkcja dzieje się po ataku na Azyl Arkham. Za głowę Jokera wyznaczona zostaje spora nagroda, a jego tropem wyrusza wynajęty przez zagadkowego klienta były komisarz policji James Gordon. Okazuje się jednak, że na Księcia Zbrodni poluje ktoś jeszcze. Mężczyzna musi...
To nie jest historia o Jokerze. Myślę, że głównym bohaterem jest komisarz policji z Gotham, który za nim goni, aby go dorwać. W tle jak zawsze są tajne organizacje, mutacje genetyczne, superzłoczyńcy. Taka komiksowa sztampa, nic specjalnego, kolejny odgrzewany kotlet. Mamy tutaj też trochę wspomnień z przeszłości w trochę innej stylistyce, narysowanej przez innego artysty. Oczywiście autor zapodaje nam też klasyczną już walkę z myślami i motywem pt. "czy bandyta jest już na tyle zły, że czas go w końcu zabić, czy lepiej na powrót wsadzić do więzienia". Niby całość jest długa, ale bez problemu możnaby to skrócić o połowę i nie straciłoby na swojej atrakcyjności.
To nie jest historia o Jokerze. Myślę, że głównym bohaterem jest komisarz policji z Gotham, który za nim goni, aby go dorwać. W tle jak zawsze są tajne organizacje, mutacje genetyczne, superzłoczyńcy. Taka komiksowa sztampa, nic specjalnego, kolejny odgrzewany kotlet. Mamy tutaj też trochę wspomnień z przeszłości w trochę innej stylistyce, narysowanej przez innego artysty....
więcej Pokaż mimo toJames Tynion IV to jeden z tych twórców, za którego komiksami ciężko szczególnie przepadać. Czasem jednak coś mu się udało. Udało się kila numerów Batmana - niewiele, jak na spory run, ale cóż - udał Departament Prawdy no i teraz Joker też mu wyszedł.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Joker znalazł się na celowniku wielu osób. Jego tropem rusza wynajęty przez tajemniczego zleceniodawcę były komisarz policji. Czy spotkanie z Księciem Zbrodni zmieni na zawsze spojrzenie na świat komisarza Gordona? Szybko okazuje się, że nie tylko Jim Gordon chce odnaleźć Księcia Zbrodni. Kim jest nikczemna rodzina Sampsonów? I kim jest siejąca strach Vengeance, córka Bane’a?!
Książę Zbrodni ucieka do Europy, a w pogoni za szaleńcem komisarza zaczynają dopadać wątpliwości..
Można się było obawiać, co z tego komiksu będzie. Bo o Jokerze Tynion już sporo pisał i nie wyszło mu to najlepiej - niby wielkie wydarzenia, a jakoś tak płasko i bez polotu to było. A teraz okazuje się jednak, że miał coś w zanadrzu i stworzył naprawdę dobrą rzecz.
Dzieje się tu dużo i z klimatem, fajnie skupione jest to wszystko na Jokerze i coś do niego samego wnosi. Nie jest to poziom Trzech Jokerów, Zabójczego uśmiechu czy nawet Człowieka, który się śmieje, że o Jokerze Azzarello nie wspomnę, ale jest dobrze i przyjemnie narysowane. Kto lubi postać i Batmana, może brać w ciemno.
James Tynion IV to jeden z tych twórców, za którego komiksami ciężko szczególnie przepadać. Czasem jednak coś mu się udało. Udało się kila numerów Batmana - niewiele, jak na spory run, ale cóż - udał Departament Prawdy no i teraz Joker też mu wyszedł.
więcej Pokaż mimo toO komiksie możemy przeczytać, że:
Joker znalazł się na celowniku wielu osób. Jego tropem rusza wynajęty przez tajemniczego...
PopKulturowy Kociołek:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-joker-polowanie-na-klauna/
Jeśli znany komiksowy antagonista pojawia się w tytule danego albumu oraz na jego okładce, można być pewnym, że cała historia skupia się właśnie na nim. Otóż nie… James Tynion IV postanowił zaskoczyć czytelnika i wiecznie uśmiechniętego psychopatę osadzić w roli drugoplanowej. Nadal stanowi on integralną i ważną część opowieści, ale głównie pojawia się w jej tle. Bezkonkurencyjną gwiazdą albumu jest za to komisarz Gordon.
Fabuła albumu dość znacząco odnosi się do pewnej innej serii z Batmanem w rolach głównych (nie ma jednak bezwzględnej konieczności jej znać). Po ataku na Azyl Arkham tytułowy Joker zwrócił uwagę wielu wpływowych i zamożnych osób, które postanowiły się z nim rozprawić. Kto mógłby być lepszym wykonawcą tego zadania jak nie wspomniany James Gordon. Jego mocodawcą nie zależy jednak na ponownym zamknięciu Jokera. Tym razem książe zbrodni ma zostać ostatecznie wyeliminowany i przestać zagrażać społeczności Gotham.
Bardzo ważną część historii stanowią tu retrospekcje. Obserwujemy epizody z przeszłości komisarza, który wielokrotnie miał nieprzyjemność mierzenia się z Jokerem i konsekwencjami jego działań. Każda nowa odkryta przed nami informacja to również emocjonalne i wciągające poszukiwanie odpowiedzi na to, czy Gordon potrafi być łowcą, sędziom i katem w jednej osobie. Czy wszystkie przestępstwa Jokera są wystarczającym powodem, aby pozbyć się ostatecznie „zła”?
Scenariusz nie skupia się tylko i wyłącznie na jego moralnych rozterkach. James Tynion IV z powodzeniem wprowadza tu również intrygujący wątek kryminalny. Gordon prowadząc swoje śledztwo, zaczyna bowiem mieć coraz więcej wątpliwości czy aby na pewno tym razem za wszystkim stoi Joker. On sam utrzymuje, że jest niewinny i stał się „ofiarą” większego spisku. Wątek ten potrafi nas w kilku miejscach naprawdę mile zaskoczyć i dodatkowo mocno przykuć naszą uwagę swoją mroczną i ponurą atmosferą....
PopKulturowy Kociołek:
więcej Pokaż mimo tohttps://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-joker-polowanie-na-klauna/
Jeśli znany komiksowy antagonista pojawia się w tytule danego albumu oraz na jego okładce, można być pewnym, że cała historia skupia się właśnie na nim. Otóż nie… James Tynion IV postanowił zaskoczyć czytelnika i wiecznie uśmiechniętego psychopatę osadzić w roli...
Bez wątpienia Joker należy do najmocniej eksploatowanych komiksowych złoczyńców. Tytułów traktujących o Księciu Zbrodni powstało co niemiara, a wiele z nich weszło do kanonu powieści graficznych. Mało kto nie zna tak przełomowych albumów, jak „Zabójczy żart” czy „Śmierć w rodzinie”, a swoje trzy grosze do kreacji wizerunku zabójczego klauna dołożyli znakomici scenarzyści – Ed Brubaker, Brian Azzarello, Jeff Lemire czy Scott Snyder. To wszystko sprawiło, że na przestrzeni dekad Joker stał się postacią, o której trudno powiedzieć coś nowego. Tymczasem na rynku ukazuje się kolejny album, którego twórcy ustawiają go w centrum wydarzeń. Czy jest to komiks potrzebny?
W wyniku ataku na Azyl Arkham wielu pacjentów traci życie. Oskarżony o ten czyn Joker staje się tym samym najbardziej poszukiwaną osobą w Gotham City. Sęk w tym, że Książę Zbrodni niespodziewanie znika z radaru. Jego tropem wyrusza były komisarz policji, James Gordon, który chce ostatecznie rozprawić się z morderczym klaunem. Podczas pościgu na światło dzienne wychodzą nowe fakty, a Gordon zaczyna mieć wątpliwości, czy to faktycznie Joker jest odpowiedzialny za morderczy atak?
Możliwość stworzenia własnej opowieści o perypetiach Jokera otrzymał tym razem James Tynion IV, twórca rozpoczynający karierę w DC Comics od swego rodzaju stażu u Scotta Snydera. Z czasem Amerykanin stał się jednym z najbardziej kreatywnych scenarzystów piszących dla wydawnictwa, co zaowocowało między innymi oddaniem mu flagowej serii z Mrocznym Rycerzem w roli głównej, czyli „Batmana”. Tynion IV konsekwentnie rozwijał świat przedstawiony, a niektóre z jego pomysłów funkcjonują w uniwersum do dzisiaj. Jego prace nie zawsze stały na najwyższym poziomie, ale nigdy nie można było mu odmówić oryginalnego podejścia do trykociarstwa. Lektura albumów jego autorstwa przynosiła mi zazwyczaj rozrywkę na przynajmniej przyzwoitym poziomie, dlatego też informację o powierzeniu mu „Jokera” przyjąłem z nadzieją na to, że będzie to komiks warty uwagi. No i okazało się, że decydenci DC mieli w tej materii nosa.
Nieco zaskakuje fakt, że na kartach „Jokera” sam Książę Zbrodni nie stoi na pierwszym planie. Istotę rzeczy dobrze oddaje podtytuł. „Polowanie na klauna” idealnie przedstawia to, co na nas czeka. Obserwujemy pościg za Jokerem, a głównym bohaterem okazuje się James Gordon. Tynion IV położył bardzo mocny nacisk na wiarygodne nakreślenie relacji, jaka wiąże dawnego komisarza GCPD z Jokerem. Bo nie ma co gadać – obaj mają naprawdę burzliwą historię. Uwagę zwraca już klimatyczny prolog, który sygnalizuje to, co będzie w tym komiksie ważne. Refleksje Gordona na temat pracy w policji, życia prywatnego oraz tego, jak na to ostatnie na przestrzeni lat wpływał Joker zdecydowanie robią robotę – wszystko opisane jest z pietyzmem i psychologiczną wiarygodnością, a autor ma duży szacunek dla komiksowej spuścizny, z której czerpie.
Może niektórych zdziwi to, że Tynion IV nie portretuje Gordona jako niezłomnego policjanta, którego intencje są nieskazitelne. Nie. Jimbo (jak pieszczotliwie określa go Joker) jest człowiekiem pełnym wad. Co istotne, ma świadomość własnych ułomności i nie stara się wybielać samego siebie. Wie, że rozpad pierwszego małżeństwa to głównie jego wina. Wie, że to jego zaniedbania dołożyły się do tego, że jego syn pożegnał się z życiem. Gordon jest jednak tylko człowiekiem, a człowiek po prostu popełnia błędy, czasami poddaje się własnym słabościom. To nie czyni go kimś złym, do tego potrzeba czegoś więcej.
Do tego obrazu scenarzysta dokłada inne, równie interesujące elementy. Pokazuje, jak na życie całej rodziny Gordonów wpływały poczynania Jokera, jak kolejne ciosy sprawiały, że integralność małej wspólnoty chwiała się momentami w posadach. Przeszłość, piętrzące się wątpliwości i trudne przeżycia sprawiają, że były komisarz zaczyna rozważać bardziej radykalne rozwiązania w stosunku do Jokera. Tynionowi IV udało się bardzo wiarygodnie zaprezentować moralne rozterki bohatera i sprawić, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, co on sam zrobiłby na miejscu protagonisty, mając taki bagaż doświadczeń. Może ostateczne rozwiązanie najważniejszego problemu byłoby zbyt kuszące, by mu się oprzeć? Przed podobnymi dylematami staje również Gordon, a jego moralną potyczkę z samym sobą śledzi się z zapartym tchem.
Na znacznej przestrzeni albumu rysunki są po prostu dobre i stoją na akceptowalnym poziomie. Patrzy się na nie z przyjemnością, chociaż nie wyróżniają się specjalnie ani na plus, ani na minus. To solidne rzemiosło. Najlepsze wizualnie momenty nadchodzą w rozdziałach ilustrowanych przez Francesco Francavillę. Wtedy robi się mrocznie i odrobinę noirowo. Takie rysowanie zawsze mocno do mnie trafiało (to styl porównywalny do tego, co robi Michael Lark czy Sean Phillips),więc i tym razem podziwiałem te zeszyty z niemym zachwytem wypisanym na twarzy. Trochę szkoda tylko, że galeria z okładkami zamieszczona na końcu tomu jest tak skromna objętościowo. Covery to często prawdziwe dzieła sztuki, przydałoby się zobaczyć komplet wszystkich szesnastu.
Po lekturze „Jokera” można spokojnie powiedzieć, że to jeden z najlepszych komiksów z Bat-Uniwersum wydanych w ostatnich latach. Jest wolny od skazy epickości, naznaczającej wielkie eventy pokroju „Death Metal” i pochodnych. Bo choć nie brakuje w nim rozmachu, to jego główną zaletą są dobrze nakreśleni bohaterowie i wiarygodne relacje między nimi. To rozrywka stojąca stopień wyżej niż dotychczasowe dzieła Jamesa Tyniona IV. Miło widzieć, że Amerykanin zalicza progres, bo w pewnym momencie wydawało się już, że ugrzęźnie w komiksie może i niezłym, ale także bezpiecznym i skrojonym raczej pod niewymagającego odbiorcę. „Joker” zaś udowadnia, że w przyszłości może nas jeszcze czekać kilka interesujących tytułów spod jego pióra.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2023/05/joker-polowanie-na-klauna-recenzja.html
oraz na łąmach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid02kHnU25rVK2GEZXmruDuxSjqQDswChBrpyeAyJzzFuYEK1SWX9fTdteYEmKDA4aqgl
Bez wątpienia Joker należy do najmocniej eksploatowanych komiksowych złoczyńców. Tytułów traktujących o Księciu Zbrodni powstało co niemiara, a wiele z nich weszło do kanonu powieści graficznych. Mało kto nie zna tak przełomowych albumów, jak „Zabójczy żart” czy „Śmierć w rodzinie”, a swoje trzy grosze do kreacji wizerunku zabójczego klauna dołożyli znakomici scenarzyści –...
więcej Pokaż mimo toKawał dobrej historii. Świetnie narysowany ! Polecam. Czyta się szybko.
Kawał dobrej historii. Świetnie narysowany ! Polecam. Czyta się szybko.
Pokaż mimo toW Nowym 2024 Roku zaczynam od bardzo solidnego komiksu. Mimo iż album ten sygnowany jest postacią Jokera, to koncentruje się on tak naprawdę na postaci komisarza Jima Gordona i ego poszukiwaniach Jokera po wydarzeniach Dnia A. Bardzo polecam!
W Nowym 2024 Roku zaczynam od bardzo solidnego komiksu. Mimo iż album ten sygnowany jest postacią Jokera, to koncentruje się on tak naprawdę na postaci komisarza Jima Gordona i ego poszukiwaniach Jokera po wydarzeniach Dnia A. Bardzo polecam!
Pokaż mimo to