Fabula rasa
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria Kieszonkowa Czytelnika
- Wydawnictwo:
- Estymator
- Data wydania:
- 2023-08-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-08-10
- Liczba stron:
- 235
- Czas czytania
- 3 godz. 55 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367769808
- Tagi:
- proza poetycka dialog paradoks poznanie Edward Stachura Fabula rasa
Tekst wartki, błyskotliwy i zaskakujący. Rozważania o życiu, filozofii, poezji, o docieraniu do najgłębszych pokładów własnej świadomości. Kaskady słów, potoki myśli, fale fraz – tym tętni „Fabula rasa”. Słowa Stachury, ich melodia, brzmienie i rytm, mogą upajać. Ale to nie słowa są ważne, nie słów mamy słuchać. Posłuchajcie siebie – mówi Stachura. Stachura zresztą w nocie do czytelnika tłumaczy, że „Fabula rasa” to książka nie do przeczytania, a do odkrycia, tak samo jak życie. To życie można odkryć, jeśli ucieknie się od formy, od konwencji, od ram powieści. [mrowka, granice.pl]
„Fabula rasa” to całkowite spełnienie życia i twórczości Edwarda Stachury. Może najwybitniejszy utwór, jaki powstał w Polsce… no nie będę drażnił i nie powiem od ilu lat. Jeden z najwybitniejszych utworów w światowej literaturze – nazwijmy to tak – konfesyjnej. [Andrzej Falkiewicz „Nie-ja Edwarda Stachury” Wydawnictwo A, Wrocław 1995]
BALET „FABULA RASA”
Założony przez Conrada Drzewieckiego Polski Teatr Tańca wystawił, w 2019 roku, wspaniały spektakl baletowy inspirowany książką Edwarda Stachury. Od pierwszej sekundy spektaklu „Fabula rasa” wyruszamy w niepokojącą, hipnotyczną podróż w głąb osobowości człowieka, która ulega zagładzie, aby odrodzić się w perspektywie metafizycznej. Punktem zwrotnym jest moment przejścia granicy dwóch światów – doczesności i wieczności. Reżyser spektaklu Maciej Kuźmiński: To jest historia człowieka, który spogląda w zwierciadło, to zwierciadło się rozpada i w każdym z kawałków tego zwierciadła jest kawałek jego ja. I on próbuje to pozbierać, posklejać. Starałem się skupić na relacji pomiędzy jednostką a grupą. Czyli w jaki sposób grupa wyklucza albo grupa decyduje czy daną jednostkę zaakceptować lub nie. W jaki sposób jednostka może się wyalienować, może się sama wykluczyć. [Maciej Kuźmiński, maciejkuzminski.com]
„Fabula rasa” była też inspiracją dla wielu innych działań artystycznych – słuchowisk radiowych, spektakli teatralnych, występów estradowych, nagrań muzycznych, konkursów poetyckich.
WIKICYTATY Z „FABULA RASA”
https://pl.wikiquote.org/wiki/Fabula_rasa
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 032
- 713
- 229
- 76
- 37
- 15
- 14
- 7
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Rozbicie małości ludzkiej na czynniki pierwsze. Kto jest mały, a kto jest duży? Czy ty jesteś 'człowiekiem-nikt'? Ja jeszcze 'człowiekiem-Ja', ale się staram. Może kiedyś Ja i może kiedyś Wy, staniemy się niewidzialni.
Rozbicie małości ludzkiej na czynniki pierwsze. Kto jest mały, a kto jest duży? Czy ty jesteś 'człowiekiem-nikt'? Ja jeszcze 'człowiekiem-Ja', ale się staram. Może kiedyś Ja i może kiedyś Wy, staniemy się niewidzialni.
Pokaż mimo toZapis dialogu człowieka-nikt (oświeconego, wiedzącego) z człowiekiem-Ja (świadomie bądź nieświadomie nierozumiejącym świata, mimowolnym egoistą, przedstawicielem większości ludzkości, nazwanym tu Edwardem Stachurą).
To rozmowa pełna inspiracji systemami filozoficznymi Dalekiego Wschodu, jednocześnie grząska, narzucająca redefinicję fundamentalnych zagadnień, wywracająca je na drugą stronę, unieważniająca desygnaty, archetypy. Rysuje się w niej parafilozofia budująca na chaosie pojęciowym, który sama wprowadza, a który przedstawia jako ład. Dotyczy tego co jest, w tym człowieka, ale prześciga egzystencjalizm i idzie w kierunku egzystencjalnego nihilizmu („Bo kto śpi, nikomu krzywdy nie czyni, bo rozumiem nie-bycie i nie-czynienie” E. Stachura).
Reasumując – to książka ciężka gatunkowo, przewrotna, jedna z tych, które przeczytane sumiennie, pozostawiają trwałe piętno. Nie musi to dziwić, jeśli będziemy pamiętać o ciężkiej chorobie psychicznej autora. „Fabula rasa” to w gruncie rzeczy rozmowa wczesnego Stachury (Ja) ze Stachurą późnym (nikt),przy czym ten drugi jest nieporównywalnie bardziej depresyjny i – jak niestety pokazuje niedaleka od wydania książki przyszłość – zdeterminowany.
Zapis dialogu człowieka-nikt (oświeconego, wiedzącego) z człowiekiem-Ja (świadomie bądź nieświadomie nierozumiejącym świata, mimowolnym egoistą, przedstawicielem większości ludzkości, nazwanym tu Edwardem Stachurą).
więcej Pokaż mimo toTo rozmowa pełna inspiracji systemami filozoficznymi Dalekiego Wschodu, jednocześnie grząska, narzucająca redefinicję fundamentalnych zagadnień, wywracająca...
- Czy ta książka jest dobra?
- Nietrafnym pytać jaka jest owa książka, skoro składa się ze słów napisanych przez człowieka-nikt. Słowa są puste. Człowiek jest materią. Książka to fakt. Gdyby powiedzieć z czego jest ta książka, to nadal jakby nic o niej powiedzieć. To jak powiedzieć, że woda to H2O. Nadal nie wiesz czym jest woda. Ta książka jest faktem, którego nie da się już skonstatować. Każda próba jej opisu skłamie na jej temat. Lepiej sięgnąć po nią samodzielnie i utopić się w niej, nie jak utopić się w wodzie, bo wtedy stajemy się wodą -czyli nie topimy się. Topimy się tylko na brzegu, tak jak topimy się wtedy, gdy nie sięgniemy po te książkę.
- Czy ta książka jest dobra?
więcej Pokaż mimo to- Nietrafnym pytać jaka jest owa książka, skoro składa się ze słów napisanych przez człowieka-nikt. Słowa są puste. Człowiek jest materią. Książka to fakt. Gdyby powiedzieć z czego jest ta książka, to nadal jakby nic o niej powiedzieć. To jak powiedzieć, że woda to H2O. Nadal nie wiesz czym jest woda. Ta książka jest faktem, którego nie da się...
To jest książka o samej esencji istnienia. O pozbyciu się iluzji, o niedualności (non-duality, adwajtawedanta). Nie wiem, czy warto ją polecać, bo na pewno nie każdy ją zrozumie, a co za tym idzie - doceni. Ale to jedna z niewielu książek, które są naprawdę ważne. I mogą wywrócić do góry nogami cały dotychczasowy światopogląd.
To jest książka o samej esencji istnienia. O pozbyciu się iluzji, o niedualności (non-duality, adwajtawedanta). Nie wiem, czy warto ją polecać, bo na pewno nie każdy ją zrozumie, a co za tym idzie - doceni. Ale to jedna z niewielu książek, które są naprawdę ważne. I mogą wywrócić do góry nogami cały dotychczasowy światopogląd.
Pokaż mimo toJest to jedyny polski autor jakiego znam, który nawiązuje do Krishnamurtiego i rozeznaje również te postać w twórczości Stachury, w szczególności tego właśnie tekstu. Jest to coś co pozwala zapoznać się z wschodnio religijno-filozoficznym pojęciem wolności. Być może ta książka jest nawet odpowiedzią na nadchodzące Europę przeludnienie.
Jest to jedyny polski autor jakiego znam, który nawiązuje do Krishnamurtiego i rozeznaje również te postać w twórczości Stachury, w szczególności tego właśnie tekstu. Jest to coś co pozwala zapoznać się z wschodnio religijno-filozoficznym pojęciem wolności. Być może ta książka jest nawet odpowiedzią na nadchodzące Europę przeludnienie.
Pokaż mimo toCzłowiek Nikt to napisał ale każdy powinien przeczytać. Polecam
Człowiek Nikt to napisał ale każdy powinien przeczytać. Polecam
Pokaż mimo toCzytane w czasie trudnym i ponurym, Stachura karmił tym, co wówczas rezonowało z wielką pustką - nie wysilaj się, zaprzestań, może znikniesz.
Nie zniknęłam.
Czytane w czasie trudnym i ponurym, Stachura karmił tym, co wówczas rezonowało z wielką pustką - nie wysilaj się, zaprzestań, może znikniesz.
Pokaż mimo toNie zniknęłam.
Edward Stachura do dzisiaj pozostaje autorem, którego nie wszyscy rozumieją. A jeśli rozumieją i lubią jedno dzieło, to mają kłopot z odbiorem następnego. Jestem tego przykładem. Postanowiłam zmierzyć się z późniejszym dziełem autora pt.„Fabula rasa (rzecz o egoizmie)”. Wcześniej wiedziałam, że tworzenie tego utworu przypadło na nienajlepszy czas zdrowia psychicznego autora. Ta wiedza pomogła mi nie poddać się po pierwszych stronach utworu. Było ciężko. Trudno było znaleźć i zrozumieć przesłanie twórcy. Zrozumiałam, co wydawca miał na myśli pisząc do czytelnika we wstępie książki „ Ta książka nie jest do przeczytania. Ta książka jest do odkrycia”.
Autor w całym utworze zadaje same filozoficzne pytania, nt.; kim jestem, jak powstał świat, czym jest samotność, wolność, tajemnica, kim jest człowiek-ja i człowiek-nikt, czym jest pomoc, cierpliwość, miłość, kłamstwo, fakt, nawyk i prowadzi wiele innych podobnych rozważań. Autor próbuje zmierzyć się z odpowiedziami, które często przepełnione są rozczarowaniem i goryczą: „Ale żyć trzeba - mówił sobie ten człowiek - z kamieniem na sercu, ze szpilką w głowie, z ptakiem w piersiach, żyć jakoś trzeba. I tak było latami, latami, latami. (….) Ten człowiek zobaczył wtedy, że czarna bestia i biały baranek to nierozdzielność, to nierozłączność, to czarnobiała bestia; czarnobiała dla niepoznaki; zobaczył że czerń i przy czerni kontrastowa biel – to jedno. To jedna czerń. Więc bestia naprawdę była cała czarnoczarna.”
Czy ta sztuka udaje się pisarzowi ? Każdy czytelnik musi ocenić sam.
Edward Stachura do dzisiaj pozostaje autorem, którego nie wszyscy rozumieją. A jeśli rozumieją i lubią jedno dzieło, to mają kłopot z odbiorem następnego. Jestem tego przykładem. Postanowiłam zmierzyć się z późniejszym dziełem autora pt.„Fabula rasa (rzecz o egoizmie)”. Wcześniej wiedziałam, że tworzenie tego utworu przypadło na nienajlepszy czas zdrowia psychicznego...
więcej Pokaż mimo toZe Stachurą zetknęłam się, mając lat 15 lub 16 przy okazji lekcji języka polskiego, kiedy omawialiśmy jego wiersz pt. "Prefacja". Wywarł on na mnie takie wrażenie, że po prostu odwrotu nie było. Zaczęło się grzebanie po bibliotekach i wyciąganie starawych już, szarych wydań jego poezji i prozy. I tak właśnie stałam się kolejną osobą, która uległa jego talentowi i osobowości. Początkowo, jako nastolatka, trochę byłam chyba podobna do tych rozmarzonych dziewcząt, szukających swojego miejsca, którym imponował poeta-włóczęga i jego wiersze. Trochę w tym było takiego romantycznego przekonania o podobieństwach między nami i poczucia wyjątkowości, że oto ja i Stachura. Ja taka młodziutka, a tu takie poważne sprawy, piękne wiersze i smutny życiorys. Wtedy też pierwszy raz sięgnęłam po tę książkę. Czy to było za wcześnie? Chyba nie wszystko było dla mnie przyswajalne, choć nieskromnie powiem, że jakieś przebłyski zrozumienia się wówczas tliły. A to wiele chyba znaczy, bo "Fabula rasa" była dla mnie dość trudną lekturą i...dziwną.
A teraz jestem po ponownym przeczytaniu tej książki i po tych niemalże 20 latach stwierdzam już bardziej świadomie, odpowiedzialnie, że to książka wyśmienita. Jeśli ktoś wie, co jest w niej napisane, a raczej o czym ona jest, wie też, że Stachura może wcale nie chciałby przydługiej recenzji na ten temat. Słowa są w końcu tylko słowami i opis jest tylko opisem, nigdy tym, co chce opisać, ale parę zdań nakreślę. Ta książka jest dla wszystkich i o każdym. To rozmowa człowieka-nikt z człowiekiem-Ja. Wielki traktat o egoizmie. Kiedy wertuje się kolejne strony aż się w człowieku wszystko gotuje, bo wie, że czyta o sobie, a z drugiej trony tak paskudnie ciężko to przyznać. Ale kiedy już się przyzna, to idzie jak z płatka, słowo po słowie. To nie jest esej filozoficzny, a jakby trochę jest. Nie jest to też rzecz o religijności, ale czasem miałam wrażenie, że jest. Nie jest to poradnik, ale gdyby się zastosować do tego, by się sobie uważnie i bez różowych okularów przyjrzeć, to by się naprawdę mogło wiele zmienić. Cała ta książka jest czymś takim - wiadomo o co chodzi, napisano wszystko świadcząc o wielkiej i skrupulatnie prowadzonej obserwacji, a jednak to nie same warte zapamiętania sformułowania, bo największą wartością jest działanie tej książki na czytelnika. Ta książka faktycznie coś robi w środku.
Przeczytajcie, jeśli nigdy nie mieliście okazji.
https://www.facebook.com/763113954070746/photos/a.763157744066367/1044839659231506/?type=3&theater
Ze Stachurą zetknęłam się, mając lat 15 lub 16 przy okazji lekcji języka polskiego, kiedy omawialiśmy jego wiersz pt. "Prefacja". Wywarł on na mnie takie wrażenie, że po prostu odwrotu nie było. Zaczęło się grzebanie po bibliotekach i wyciąganie starawych już, szarych wydań jego poezji i prozy. I tak właśnie stałam się kolejną osobą, która uległa jego talentowi i...
więcej Pokaż mimo toW SKRÓCIE:
Myślę sobie: gdybym mógł dostać odpowiedź na każde pytanie, o co bym pytał? Chyba wszyscy szukalibyśmy podobnych odpowiedzi: o życie, o śmierć, o świat, o Boga, o sens i tak dalej i tak dalej, zatem zadający pytania Stachura dobrze nas reprezentuje, bo właśnie o te rzeczy pyta. Zaś Odpowiadający w tym filozoficznym dialogu, z wielką cierpliwością odpowiada aż do momentu, w którym mu tej cierpliwości brakuje i sam zadaje pytanie: „dlaczego nie zapytasz o rzeczy naprawdę ważne?!”
Ale co to są, te rzeczy naprawdę ważne? Autor celnie wytyka nam, że szukamy ich w odpowiedziach odległych i wielkich, jakby nie mogły się znaleźć tu i teraz. Zaskoczeniem jest moment, gdy te pojawiają się w naszym życiu codziennym, w naszym zwykłym byciu. Tam szukać! Właśnie tam! Poznać siebie, zanim poznamy świat. A do książki Stachury raz na jakiś czas powracać, żeby sobie pewne rzeczy przypomnieć.
WERDYKT: CZY CZŁOWIEK CNOTLIWY WINIEN SIĘGNĄĆ? TAK, WINIEN. RAZ NA KWARTAŁ.
paweł.
W SKRÓCIE:
więcej Pokaż mimo toMyślę sobie: gdybym mógł dostać odpowiedź na każde pytanie, o co bym pytał? Chyba wszyscy szukalibyśmy podobnych odpowiedzi: o życie, o śmierć, o świat, o Boga, o sens i tak dalej i tak dalej, zatem zadający pytania Stachura dobrze nas reprezentuje, bo właśnie o te rzeczy pyta. Zaś Odpowiadający w tym filozoficznym dialogu, z wielką cierpliwością odpowiada aż do...