Les Oubliés du dimanche

Okładka książki Les Oubliés du dimanche Valérie Perrin
Okładka książki Les Oubliés du dimanche
Valérie Perrin Wydawnictwo: Albin Michel literatura piękna
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Albin Michel
Data wydania:
2015-05-04
Data 1. wydania:
2015-05-04
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
francuski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
110
2

Na półkach:

Bardzo przeciętna. Książka " Zycie Violette " zdecydowanie lepsza.

Bardzo przeciętna. Książka " Zycie Violette " zdecydowanie lepsza.

Pokaż mimo to

avatar
703
432

Na półkach:

Nie rozumiem fenomenu tej książki,jak dla mnie bardzo słaba,w ogóle się sobie dziwię,że dałam ja radę skończyć i nawet trochę żaluję bo gdy książka jest nieciekawa to cięzko się ją czyta a w tym czasie możnaby przceczytać dwie bardziej interesujące,ja jej nie polecam

Nie rozumiem fenomenu tej książki,jak dla mnie bardzo słaba,w ogóle się sobie dziwię,że dałam ja radę skończyć i nawet trochę żaluję bo gdy książka jest nieciekawa to cięzko się ją czyta a w tym czasie możnaby przceczytać dwie bardziej interesujące,ja jej nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
832
702

Na półkach:

Dla mnie powieść ta okazała się lekkim rozczarowaniem. Po przeczytaniu nadentuzjastycznych recenzji spowiedziałam się czegoś wyjątkowego. Wyjątkowego piękna opowiedzianej historii, wyjątkowego piękna przekazu, wyjątkowych wzruszeń, szczególnego przesłania. Spotkałam się natomiast z czymś bardzo przeciętnym, opowiadanym w sposób nie do końca przekonujący. Historia bez wielkiej głębi, nie zaskakująca w swym finale. Taka sobie obyczajówka z plejadą nieco nijakich bohaterów, włącznie z główną, będącą narratorką snutych bez pośpiechu opowieści. Forma literacka też daleka od rewelacji. Jednym słowem przeciętniak pod każdym względem. Przeczytać można, nawet z pewną przyjemnością, ale nie licząc na wielkie doznania literackie czy emocjonalne.

Dla mnie powieść ta okazała się lekkim rozczarowaniem. Po przeczytaniu nadentuzjastycznych recenzji spowiedziałam się czegoś wyjątkowego. Wyjątkowego piękna opowiedzianej historii, wyjątkowego piękna przekazu, wyjątkowych wzruszeń, szczególnego przesłania. Spotkałam się natomiast z czymś bardzo przeciętnym, opowiadanym w sposób nie do końca przekonujący. Historia bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
169

Na półkach:

Najwyższa ocena za wspaniałą opowieść! Dawno aż tak mi się nic nie podobało jak ta książka! Polecam.

Najwyższa ocena za wspaniałą opowieść! Dawno aż tak mi się nic nie podobało jak ta książka! Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
135
77

Na półkach:

Opowieść o "zapomnianych niedzielach" czy może raczej "zapomnianych w niedziele" ma w sobie ciepło i ulotny urok, który znamy już z późniejszych książek Valerie Perrin. To nie sama historia lub historie tak przyciąga do tej prozy a klimat, w którym chce się zanurzyć na nowo. Pięknie czuły stosunek do ludzi starych jest we współczesnej, pospiesznej literaturze rzadki i wyjątkowy. Więcej proszę.

Opowieść o "zapomnianych niedzielach" czy może raczej "zapomnianych w niedziele" ma w sobie ciepło i ulotny urok, który znamy już z późniejszych książek Valerie Perrin. To nie sama historia lub historie tak przyciąga do tej prozy a klimat, w którym chce się zanurzyć na nowo. Pięknie czuły stosunek do ludzi starych jest we współczesnej, pospiesznej literaturze rzadki i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
24

Na półkach:

Kolejna książka tej francuskiej autorki ,pięknie napisana ,typowo kobieco ,pokazująca całe spectrum emocji. Cudna opowieść przeplatające się teraźniejszość z przeszłością i niezwykle połączenia bohaterów. W książce znajdziemy historie i losy seniorów w domu opieki ,dającą taką refleksje nad ich niełatwym życiem, jak dużą role odrywa dobra opieka w ich ostatnich dniach by móc pięknie powspominać swoje lata młodości i zwyczajnie mieć z kim porozmawiać .Tytułowa Justine, dzięki swojej dojrzałości w młodym wieku i talencie do pisania - wykorzystuje to ,dzięki niej powstaje opowieść, którą może poznać więcej wtajemniczonych i zainteresowanych osób …

Kolejna książka tej francuskiej autorki ,pięknie napisana ,typowo kobieco ,pokazująca całe spectrum emocji. Cudna opowieść przeplatające się teraźniejszość z przeszłością i niezwykle połączenia bohaterów. W książce znajdziemy historie i losy seniorów w domu opieki ,dającą taką refleksje nad ich niełatwym życiem, jak dużą role odrywa dobra opieka w ich ostatnich dniach by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
457
193

Na półkach:

Książkę w postaci audiobooka wysłuchałam na Legimi i przyznam, że podobała mi się dużo mniej od Życia Violette. Możliwe, że powodem było właśnie słuchanie, a nie czytanie. Być może, gdybym miała treść przed oczami, przywiązałabym się bardziej do bohaterów i polubiłabym ich. Może nie gubiłabym się tak często w czasie i przestrzeni, a tym samym byłabym dużo bardziej "w książce". Może wtedy byłabym zachwycona. Pogdybać zawsze mogę, jednak nie zmienia to niczego i koniec końców do zachwytu brakuje mi wiele.
W ogóle nie zżyłam się z główną bohaterką. Była dla mnie dość nijaka, a jednocześnie jej stosunek do randek zupełnie mi do niej nie pasował. Wydawała mi się wymuszona - na co dzień miła, sympatyczna, pracująca ze starszymi i darząca każdego podopiecznego ogromnym szacunkiem, a w soboty spotykająca się z osobą, której imienia nie pamięta... Jakoś mi się to gryzło ze sobą. Zupełnie tej postaci nie kupiłam. Jednak - jak wspomniałam, może przyczyną była pani lektor.
Rozdziały dotyczące przeszłości podobały mi się bardziej, niemniej czasami nie kojarzyłam, o kim mowa. Francuskie imiona brzmiały dla mnie podobnie i dopiero po chwili orientowałam się gdzie i u kogo jestem. Niemniej to właśnie ich losy zaciekawiły mnie najbardziej. Zwłaszcza miłość Hélène Hel i Luciena. Tego słuchałam z ogromną przyjemnością.
Sama historia też mnie za bardzo nie porwała. Domyślam się, że miało być tajemniczo i trzymać w napięciu. Zapewne miał też być niespodziewany zwrot akcji, ale mnie nie zaskoczyło nic. Najbardziej nieoczekiwane było dla mnie włamanie do policyjnego archiwum i brak jakichkolwiek konsekwencji tego czynu...
Wiem, że jest to debiut i to debiut bardzo udany. Nie ulega wątpliwości, że powieść jest bardzo życiowa i porusza jakże ważny temat drugiej szansy. Na prawdę uważam, że samodzielne czytanie zdecydowanie sprawiłoby mi dużą przyjemność, jednak wysłuchanie audiobooka bardzo to doznanie spłaszczyło.

Książkę w postaci audiobooka wysłuchałam na Legimi i przyznam, że podobała mi się dużo mniej od Życia Violette. Możliwe, że powodem było właśnie słuchanie, a nie czytanie. Być może, gdybym miała treść przed oczami, przywiązałabym się bardziej do bohaterów i polubiłabym ich. Może nie gubiłabym się tak często w czasie i przestrzeni, a tym samym byłabym dużo bardziej "w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
230

Na półkach:

Uwielbiam Perrin. Każda jej historia jest niesamowita, wciąga bez reszty, jej styl mnie urzeka. Autorka skacze w czasie, tu opowie wszystko, tu nie dopowie, a i tak cała powieść jest spójna i pięknie łączy się w całość.
Główny wątek to historia miłości Helene Hel i Luciena. Czekałam w napięciu na to jak się zakończy. Ich losy spisuje Justine - opiekunka w domu opieki dla starszych ludzi. W domu tym jest Helene i zawiązuje się między kobietami więź. Historia Helene przeplata się z historią Justine, młodą kobietą która wcześnie straciła rodziców. Och, to była dla mnie wspaniała uczta. Czytając się uśmiechałam, wzruszałam i tęskniłam za bohaterami. Książkę kocham :)

Uwielbiam Perrin. Każda jej historia jest niesamowita, wciąga bez reszty, jej styl mnie urzeka. Autorka skacze w czasie, tu opowie wszystko, tu nie dopowie, a i tak cała powieść jest spójna i pięknie łączy się w całość.
Główny wątek to historia miłości Helene Hel i Luciena. Czekałam w napięciu na to jak się zakończy. Ich losy spisuje Justine - opiekunka w domu opieki dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1383
340

Na półkach: , ,

Valerie Perrin po lekturze „Zapomnianych niedziel” trafia na listę moich ulubionych pisarzy. Jest to dopiero trzecia pozycja, którą przeczytałam, ale mam przekonanie, że każdą następną będę czytać z równym zainteresowaniem.
„Zapomniane niedziele” przeczytałam w dwa dni i czuję niedosyt. Autorka porusza istotne problemy, niełatwe, a mimo to czyta się z zaangażowaniem i poruszeniem. Główna bohaterka, jest opiekunką ludzi starych w domu pomocy społecznej. Jest osobą bardzo młodą, jako dziecko straciła oboje rodziców w wypadku samochodowym. Wychowywana jest przez dziadków, w domu pełnym niedomówień i tajemnic. Lubi swoją pracę, lubi starych ludzi, lubi słuchać ich historii i co najważniejsze próbuje zrozumieć ich postępowanie. Wokół historii pensjonariuszy autorka buduje pełną tajemnic, refleksji, miłości, zazdrości fabułę ksiązki.
Książka powoduje, że zamyślamy się nad przemijaniem, nad starością, nad tym co najważniejsze w życiu tu i teraz. Długo będę o niej myślała. Polecam.

Valerie Perrin po lekturze „Zapomnianych niedziel” trafia na listę moich ulubionych pisarzy. Jest to dopiero trzecia pozycja, którą przeczytałam, ale mam przekonanie, że każdą następną będę czytać z równym zainteresowaniem.
„Zapomniane niedziele” przeczytałam w dwa dni i czuję niedosyt. Autorka porusza istotne problemy, niełatwe, a mimo to czyta się z zaangażowaniem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
11

Na półkach:

Dobra książka.

Dobra książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 255
  • Przeczytane
    510
  • Posiadam
    95
  • 2024
    54
  • Teraz czytam
    51
  • Ulubione
    11
  • Chcę w prezencie
    10
  • Audiobooki
    7
  • Audiobook
    7
  • Legimi
    7

Cytaty

Więcej
Valérie Perrin Zapomniane niedziele Zobacz więcej
Valérie Perrin Zapomniane niedziele Zobacz więcej
Valérie Perrin Zapomniane niedziele Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także