Nadstaw ucha, śliczna Márcio

Okładka książki Nadstaw ucha, śliczna Márcio Marcello Quintanilha
Okładka książki Nadstaw ucha, śliczna Márcio
Marcello Quintanilha Wydawnictwo: timof i cisi wspólnicy komiksy
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
komiksy
Wydawnictwo:
timof i cisi wspólnicy
Data wydania:
2023-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-25
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367440011
Tłumacz:
Jakub Jankowski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Donżon: Wydanie zbiorcze 5 Kerascoët, Joann Sfar, Lewis Trondheim
Ocena 7,6
Donżon: Wydani... Kerascoët, Joann Sf...
Okładka książki Twarz Duncan Fegredo, Peter Milligan
Ocena 7,3
Twarz Duncan Fegredo, Pet...
Okładka książki Krok po kroku Matias Bergara, Mat Lopes, Simon Spurrier
Ocena 7,5
Krok po kroku Matias Bergara, Mat...

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
490
297

Na półkach:

Największą zaletą komiksu jest główna bohaterka. Márcia to jedna z najlepiej napisanych bohaterek komiksowych! Imponuje mi jej dobroć, chęć niesienia pomocy, ale jednocześnie jej wewnętrzna siła. Márcia to twarda babka, która najpierw myśli o innych, a dopiero później o sobie. Budzi we mnie niesamowitą sympatię, ale i ogromny szacunek. Podobała mi się też ciekawa warstwa graficzna i pastelowe kolory. Fabularnie jest ciekawie, ale brakowało mi więcej emocji towarzyszących lekturze. „Nadstaw ucha, śliczna Márcio” to komiks godny polecenia.

Największą zaletą komiksu jest główna bohaterka. Márcia to jedna z najlepiej napisanych bohaterek komiksowych! Imponuje mi jej dobroć, chęć niesienia pomocy, ale jednocześnie jej wewnętrzna siła. Márcia to twarda babka, która najpierw myśli o innych, a dopiero później o sobie. Budzi we mnie niesamowitą sympatię, ale i ogromny szacunek. Podobała mi się też ciekawa warstwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: , , ,

Planeta Gleba kręci się głównie za sprawą takich Marcii, nie mających na niej łatwego życia. A jednak emanuje z nich ludzkość, prawość i może wyświechtana, ale bezwarunkowa i czysta nadzieja, która nie pozwala na rezygnację. Graficznie w albumie jest wysmakowanie i fantastycznie. Nawet „dymki” zostały tu wplecione tak, by ułatwić czytającym płynięcie po tomie. Zabieg konieczny, bo niemało się dzieje. Oddajmy się Marcii.

Planeta Gleba kręci się głównie za sprawą takich Marcii, nie mających na niej łatwego życia. A jednak emanuje z nich ludzkość, prawość i może wyświechtana, ale bezwarunkowa i czysta nadzieja, która nie pozwala na rezygnację. Graficznie w albumie jest wysmakowanie i fantastycznie. Nawet „dymki” zostały tu wplecione tak, by ułatwić czytającym płynięcie po tomie. Zabieg...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach: , , , , , , , , ,

Czym jest komiks Marcella Quintanilha? Każdy osądzi indywidualnie. Ktoś powie, że niczym niezwykłym, inny oznajmi, że czymś, co w zarysie zapamięta na krótko, albo może i w ogóle, bo marnizna. Ktoś od razu wypali, że jest brzydki i odstręczający. Ale i pośród tych opinii z pewnością znajdzie się ktoś, kto powie, że „Śliczna Marcia” jest drogą, drogą prowadzącą ku dobroci, życiu i narodzeniu, od nowa i na nowo. Lecz tylko wybrani na nią trafią i tylko przestrzegając znaków i wytycznych. „Śliczna Marcia” jest dramatem, który rozgrywa się w czterech ścianach – coś ci to mówi? W niejednym mieszkaniu jest podobnie, ale wolimy swoje brudy trzymać z dala od obcych oczu, bo moje jest moje.

Oto mama, Marcia Regina Santos Lima, z dorosłym już dzieckiem, Jaqueline. Z córką, która nikogo nie słucha, nie poważa, nie lubi. Jednak życie tak doświadczyło Marcię, że walczy o nią mimo wszystko. Nie zostawi jej samopas, nie pozwoli jej się stoczyć. Stara się przemawiać jej do rozsądku, co przypomina rzucanie grochem o ścianę. Stąd biorą się ciągłe kłótnie i złośliwości. Matka swoje, córka swoje, a pomiędzy nimi milczący Aluisio, atrapa ojca, bo to tylko partner Marcii. W zaostrzonych awanturach staje po jej stronie, lecz jego interakcje przyjmują najczęściej opłakany skutek. Jaqueline i tak robi, co chce i z kim chce. Jest samolubna, a gdy już się na coś porywa, ma to być dla niej zyskowne. I chyba dlatego pakuje się w kłopoty i trafia do więzienia w Espirito Santo. I co miesiąc mama jeździ do niej i co miesiąc wraca z niczym. Osadzona nie zgłosiła matki na listę osób, które „życzy sobie” widzieć. Ot, takie faux pas. Nie inaczej dzieje się z Aluisio i jego miłością do Marci. Wszystko się plącze i sypie, lecz Marcia walczy. Ukrywa łzy i strach, chowa tchórza w sobie, bo nie może okazać słabości. Wchodzi na wojenną ścieżkę, a gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. Jednak istnieje pewna granica i limit cierpień przypadających na jedną osobę. Istnieje jakieś ograniczenie upadków i podnoszenia się z kolan.

Matka dla dziecka zrobi wszystko… I o tym jest komiks Marcella Quintanilha. To opowieść o miłości, poświęceniu i walce. To komiks o kochającej matce, która chce dać swojemu dziecku dobre życie, życie lepsze niż to, jakie miała ona. To obraz matczynej troski. Każdy rysunek, każda scena i każde słowo w historii Marcii jest potrzebne, wręcz niezbędne. Tym wybrukowana jest droga, którą kroczysz wraz z nią. I nawet jeśli Marcia zostaje ugodzona jako matka, i upada na kolana ze łzami w oczach, to wstaje i walczy bez tchu. Walczy o siebie i innych. Walczy z okropną codziennością i z niemocą. Walczy o córkę.

„Nadstaw ucha, śliczna Marcio” to komiks nietuzinkowy. Wyjątkowy. To osadzony w realiach Rio dramat rodzinny, w którym siłą sprawczą jest matczyna miłość. Czytasz i nie wiesz ani dokąd ta tragedia prowadzi, ani tym bardziej jak się skończy, lecz tli się w tobie nadzieja na zwycięstwo.
Quintaniliha stworzył niewiarygodnie wręcz realny komiks o ludziach. O tym, jak zwykłe życie może nagle stać się nieprzewidywalne. O ludziach, którym to życie nagle przelatuje przez ręce pozostawiając ich z bezradnością malującą się na twarzy. To historia kobiety, która narażając siebie zrobi wszystko dla ratowania najbliższych.

Banalne? Dla wielu pewnie tak, ale jakże to mądre, jakże życiowe i autentyczne.

Marcia, Aluisio, czy Jaqueline to żadne „gwiazdy”, jednak dla autora są „kimś”. To ludzie z krwi i kości, to ludzie wypełnieni uczuciami i emocjami. To ludzie, jakich wiele i dlatego ten komiks jest tak przejmujący. I nie ma znaczenia Rio, czy Polska – wszędzie jest tak samo. Marcia to tęga kobieta, która stara się łatać to, co ma. Sklejać to. Żyje z dnia na dzień. To zwykła, przepracowana kobieta. To ktoś jak ty. Dlatego szybko wchodzi w jej „buty” i współcierpisz. Czujesz w sobie kłucie, serce nie godzi się na takie pogardzanie matką, do oczu pchają się łzy.

„Śliczną Marcię” napisało życie, a Quintanilha ubrał w komiksową fabułę. Tylko? czy aż? – oceń sam.

#agaKUSIczyta

Czym jest komiks Marcella Quintanilha? Każdy osądzi indywidualnie. Ktoś powie, że niczym niezwykłym, inny oznajmi, że czymś, co w zarysie zapamięta na krótko, albo może i w ogóle, bo marnizna. Ktoś od razu wypali, że jest brzydki i odstręczający. Ale i pośród tych opinii z pewnością znajdzie się ktoś, kto powie, że „Śliczna Marcia” jest drogą, drogą prowadzącą ku dobroci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Swietny komiks, ktory przedstawia trudne relacje rodzinne. Czyta sie jednym tchem. Mimo ze rzecz dzieje sie na innm kontynencie, to cala ta sytuacja moglaby wydarzyc sie u nas. Komiks daje do myslenia, nastraja optymistycznie, ale nie jest to wesola historia.
Polecam.

Swietny komiks, ktory przedstawia trudne relacje rodzinne. Czyta sie jednym tchem. Mimo ze rzecz dzieje sie na innm kontynencie, to cala ta sytuacja moglaby wydarzyc sie u nas. Komiks daje do myslenia, nastraja optymistycznie, ale nie jest to wesola historia.
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
935
259

Na półkach: , , ,

"Chaos AD
Tanks on the streets
Confronting police
Bleeding the plebs
Raging crowd
Burning cars
Bloodshed starts
Who'll be alive?!"
(Sepultura - "Refuse/Resist")

Z czym kojarzy mi się Brazylia?? Przede wszystkim z karnawałem w Rio de Janeiro i zespołem Sepultura, którego cytat z utworu "Refuse/Resist" pozwoliłem sobie przytoczyć na wstępie. Jakoś tak się złożyło, że popularna Sepa nigdy nie była w topce moich ulubionych zespołów (aczkolwiek "Schizophrenie" lubię sobie od czasu do czasu zapodać). Wiadomix znałem, bo mus był znać, ale nie zachłysnąłem się nigdy ich twórczością, tak jak chociażby muzyką takich kapel jak Anthrax, Megadeth czy nasz rodzimy Vader. Natomiast abstrahując od tematyki muzycznej, Brazylia jest też miejscem, które chciałbym kiedyś odwiedzić... Będzie to pewnie ciężkie do zrealizowania, ale może nadejdzie taki dzień, że się uda... Gadam tak natomiast o niej, bo jestem na świeżo po lekturze komiksu "Nadstaw Ucha, Śliczna Márcio" brazylijskiego autora Marcello Quintanilha, którego akcja rozgrywa się we wspomnianym powyżej Rio de Janeiro. To co?? Wybierzecie się wspólnie ze mną do Ameryki Południowej?? Zapraszam.

Kim jest Márcia?? Na pewno kochającą partnerką dla swego Aluisio, osobą pełną wewnętrznego ciepła, oddaną swojej pracy, jaką jest pielęgniarstwo. Jest też bohaterką pewnej piosenki, która pojawia się w opowieści. Przede wszystkim jest jednak twardo stąpającą po ziemi matką, próbującą za wszelką cenę ochronić swoje dziecko. I wokół tego motywu, Marcello Quintanilha snuje historię, której przeniesienia na ekran mógłby podjąć się sam Tarantino. Tak, "Nadstaw Ucha, Śliczna Márcio" ma bowiem w sobie bardzo dużo klimatu, rodem z filmów Quentina. Cała historia opiera się, jak wspomniałem powyżej, na relacji matka - córka. Bardzo trudnej relacji, w której dominuje całkowity brak szacunku ze strony latorośli, która przecież wszystko wie i robi lepiej. Nie przejmuje się kompletnie zdaniem matki ani tym bardziej ojczyma. Chadza własnymi ścieżkami, pogłębiając swoje relacje z przestępczym półświatkiem Rio. To natomiast prowadzi do wielu sytuacji, w których jej rodzina nie może czuć się bezpiecznie, nawet we własnym domu. Márcia prowadzona instynktem rodzicielskim, widząc zagubienie swojej córki, robi co może, żeby uświadomić jej, że obrana przez nią droga prowadzi donikąd. Staje murem przeciwko jej zachowaniu, ryzykując wszystkim, łącznie z życiem swoim i bliskich. Oparcie w działaniach znajduje w Aluisio, z którym tworzy piękny, miłosny duet, wprowadzający do całej historii mocno romantyczny akcent. Dodatkowo autor wplata w to wszystko obraz skorumpowanych i zdegenerowanych służb publicznych, które chronią tych, przeciwko którym powinni kierować swoje działania. W ten oto sposób otrzymujemy niezwykle barwną opowieść, stanowiącą istny miszmasz fabularny w postaci dramatu społeczno - rodzinnego, z elementami obyczajowymi, love story oraz sensacji, ocierającej się o thriller. Całość natomiast przedstawiona została w postaci charakterystycznych i oryginalnych kadrów, utrzymanych w ciekawej kolorystyce, co bardzo fajnie oddało klimat brazylijskiej metropolii. Przyznam się, że po pierwszych zapowiedziach troszkę obawiałem się kreski Marcello Quintanilha, nie byłem do niej całkowicie przekonany. Jednak po zakończeniu przygody z komiksem, mogę śmiało stwierdzić, że szybko wczułem się w jego prace i poczułem z nimi niesamowitą chemię.

Podsumowując, "Nadstaw Ucha, Śliczna Márcio" to kolejny pretendent do mojej tegorocznej, komiksowej topki. Album spinający w sobie różne gatunki literackie, wciągający, wzruszający, ale i przerażający jednocześnie. Zachęcam do lektury, bo naprawdę warto się z nim zapoznać.

Tylko ode mnie!!! Do usłyszenia!!!

"Chaos AD
Tanks on the streets
Confronting police
Bleeding the plebs
Raging crowd
Burning cars
Bloodshed starts
Who'll be alive?!"
(Sepultura - "Refuse/Resist")

Z czym kojarzy mi się Brazylia?? Przede wszystkim z karnawałem w Rio de Janeiro i zespołem Sepultura, którego cytat z utworu "Refuse/Resist" pozwoliłem sobie przytoczyć na wstępie. Jakoś tak się złożyło, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
264

Na półkach: ,

Tytułowa Marcia to matka dość niesfornej córki, która ma gdzieś wszystko i wszystkich, a swoje frywolne życie splata ze złymi gangusami z faweli. Marcia musi martwić się nie tylko o nią, ale i o ciapowatego partnera, swoich pacjentów (jest pielęgniarką),starszą panią, którą opiekuje się po godzinach. Na tej karuzeli empatii zwyczajnie brakuje jej czasu dla siebie samej, co w połączeniu z pogarszającą się sytuacją społeczno-prawną jej "córeczki" doprowadzi do eksplozji. "Nadstaw ucha, śliczna Márcio" wygrywa świetnie napisanymi postaciami, szczególnie główną bohaterką, którą kochamy całym serduchem i do tego bardzo jej współczujemy. Do tego dialogi - nic tam nie jest przegadane, przypadkowe. Tłumaczenie - rewelacyjna robota, bo mimo brazylijskiej lokalizacji, to teksty Marcii brzmią jak swojskie pogaduchy pielęgniarki o dobrej duszy, sporej nadwadze i niezłym bagażu doświadczeń wprost ze szpitalu w przysłowiowym Rybniku.

Dobrze i płynnie się to czyta. Mimo obyczajowej duszy mamy tu kilka sensacyjnych zwrotów akcji. Fabuła jest prowadzona w fajnym, filmowym stylu. Kreska jest dość luźna, kolory abstrakcyjne, ale zupełnie to nie wadzi i pasuje do klimatu.

Tytułowa Marcia to matka dość niesfornej córki, która ma gdzieś wszystko i wszystkich, a swoje frywolne życie splata ze złymi gangusami z faweli. Marcia musi martwić się nie tylko o nią, ale i o ciapowatego partnera, swoich pacjentów (jest pielęgniarką),starszą panią, którą opiekuje się po godzinach. Na tej karuzeli empatii zwyczajnie brakuje jej czasu dla siebie samej, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
1128

Na półkach: ,

Po tym jaką „popularnością” cieszyły się nad Wisłą poprzednie komiksy autora wnioskuję, że ktoś zapomniał powiedzieć czytelnikom w Polsce jak świetnym i wartym poznania twórcą jest Marcello Quintanilha. Z „Marcią” będzie inaczej, bo deszcz nagród (w tym ta najważniejsza - Angouleme),bo premiera na rynku amerykańskim w zacnym Fantagraphics, no i kolorki - kolorki się zawsze sprzedają lepiej, a te naprawdę robią wrażenie, gdyż autor stosuje je z iście popartowym rozmachem.

Sama opowieść? Kapitalnie wykreowane postacie z krwi i kości. Marcia to taka swojska babka, która każdemu pomoże i o każdego się martwi. Zaradna, bo nie ma wyboru. Rzeczywistość Rio jest brutalna, życiowy partner poczciwy, ale ciapowaty, a córka niesforna. Jej problem jest taki, że kocha za bardzo. Kocha tak bardzo, że poświęca siebie i swoje szczęście tylko po to, by ratować innych, nawet jeśli kompletnie na to nie zasługują - Marcia kocha bezwarunkowo. Nie pamiętam jaki komiks ostatnio poruszył mnie tak bardzo. Nie mówię o zwrotach akcji, bajeranckich rozwiązaniach formalnych i zachwytach nad pomysłowością twórców. Mówię o najprostszych emocjach.

Formalnie jest blisko perfekcji. Akcja toczy się w filmowym stylu. To jak niektóre sceny wynikają z poprzednich choć dzielą je skoki czasowe, jak autor „operuje kamerą” zaczynając scenę np. od spojrzenia na buty rozmówców, wreszcie jak naturalnie prowadzi dialogi (szacunek dla Jakuba Jankowskiego za świetne tłumaczenie) czyni z dzieła Quintanilhy jeden z najważniejszych komiksów tego roku nad Wisłą, ale pewnie także na świecie. Nie napiszę, że ideał, ale jesteśmy naprawdę blisko ideału.

Po tym jaką „popularnością” cieszyły się nad Wisłą poprzednie komiksy autora wnioskuję, że ktoś zapomniał powiedzieć czytelnikom w Polsce jak świetnym i wartym poznania twórcą jest Marcello Quintanilha. Z „Marcią” będzie inaczej, bo deszcz nagród (w tym ta najważniejsza - Angouleme),bo premiera na rynku amerykańskim w zacnym Fantagraphics, no i kolorki - kolorki się zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
507
136

Na półkach: , ,

Świetny obyczajowy komiks z elementami kryminału. Przedstawiający specyfikę regionu Rio de Janeiro w którym rozgrywa się fabuła. Zachowania, język, wierzenia, infrastrukturę, tryb życia. Ale w szczególności skupiający się na relacjach, problemach wychowawczych, bezpieczeństwie rodziny oraz przyjaźniach i wzajemnej pomocy w lokalnej społeczności i pracy.

Pozwala wczuć się w miejsce akcji, w rozterki i problemy bohaterów, dzielić ich emocje, gniew, strach, radość. Ubrany w ciekawą szatę graficzną, sposób ukazania głębi, przestrzeni i kształtów. Wszystko za sprawą barw, jaskrawych, kontrastujących kolorów, którymi opowiadana jest ta historia. Nigdy nie byłem w Rio, czy choćby w Ameryce, a mimo to ten komiks pozwala czytelnikowi, poczuć się jakby znał to miejsce. Chyba dlatego, że tytułowa Marcia jest tak bardzo autentyczna, prawdziwa i jej problemy również. To dodaje tej historii bardzo uniwersalnego wymiaru.

Bardzo serdecznie polecam, tę niecodzienną jakość i doznania, które płyną z lektury tego tytułu. Marcia, to bardzo śliczna opowieść, 9/10!

Świetny obyczajowy komiks z elementami kryminału. Przedstawiający specyfikę regionu Rio de Janeiro w którym rozgrywa się fabuła. Zachowania, język, wierzenia, infrastrukturę, tryb życia. Ale w szczególności skupiający się na relacjach, problemach wychowawczych, bezpieczeństwie rodziny oraz przyjaźniach i wzajemnej pomocy w lokalnej społeczności i pracy.

Pozwala wczuć się w...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
169
32

Na półkach:

Warstwa wizualna: 3/4. Ciekawa kolorystyka, dość minimalistyczna ale jednak w bardzo interesujący sposób oddająca klimat Brazylii
Jakość wydania: 2/2. Ok, dobrej jakości papier, twarda oprawa, nie mam zastrzeżeń
Fabuła: 3/3: niesamowite jak w krótkim komiksie udało się autorowi umieści cała zagmatwana historie głównej bohaterki, historie bezwzględnego życia w Brazylii, historie zagmatwanych relacji, walki o codzienność i bliskich. Rzadko zdarza mi się wzruszać na lekturze, a temu autorowi udało się poruszyć moje serce z kamieni :)
Czy patrzyłem, ile zostało do końca? 1/1 historia wciągnęła mnie bez reszty

Warstwa wizualna: 3/4. Ciekawa kolorystyka, dość minimalistyczna ale jednak w bardzo interesujący sposób oddająca klimat Brazylii
Jakość wydania: 2/2. Ok, dobrej jakości papier, twarda oprawa, nie mam zastrzeżeń
Fabuła: 3/3: niesamowite jak w krótkim komiksie udało się autorowi umieści cała zagmatwana historie głównej bohaterki, historie bezwzględnego życia w Brazylii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
197

Na półkach: ,

Ale to dobre! I Marcia, przewspaniała postać - silna, wrażliwa, emocjonalna, stanowcza... Jej życie - tak, jak i ona - to wybuchowa mieszanina, rodem z pokrętnej telenoweli, gdzie miłość, łzy i przemoc nieustannie następują po sobie.

Ale to dobre! I Marcia, przewspaniała postać - silna, wrażliwa, emocjonalna, stanowcza... Jej życie - tak, jak i ona - to wybuchowa mieszanina, rodem z pokrętnej telenoweli, gdzie miłość, łzy i przemoc nieustannie następują po sobie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    33
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    11
  • Komiks
    6
  • Komiksy
    5
  • Ulubione
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2023
    2
  • 2023 Komiks
    1
  • Koniecznie, bo warto
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nadstaw ucha, śliczna Márcio


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także