rozwińzwiń

Objawicielka

Okładka książki Objawicielka Daryl Gregory
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Okładka książki Objawicielka
Daryl Gregory
6,8 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Wydawnictwo: Mag Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag] horror
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Seria horrorów bez nazwy [Mag]
Tytuł oryginału:
Revelator
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2023-05-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-12
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367353502
Tłumacz:
Robert Waliś
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Made To Order: Robots and Revolution Brooke Bolander, John Chu, Daryl Gregory, Peter F. Hamilton, Rich Larson, Ken Liu, Ian R. MacLeod, Annalee Newitz, Tochi Onyebuchi, Suzanne Palmer, Sarah Pinsker, Vina Jie-Min Prasad, Alastair Reynolds, Kelly Robson, Sofia Samatar, Peter Watts
Ocena 3,0
Made To Order:... Brooke Bolander, Jo...
Okładka książki Fantastyka Wydanie Specjalne 04(61)2018 Daryl Gregory, Błażej Jaworowski, Piotr Jedliński, Adam Podlewski, Redakcja miesięcznika Fantastyka
Ocena 8,6
Fantastyka Wyd... Daryl Gregory, Błaż...
Okładka książki Clarkesworld Magazine, Issue 134, November 2017 Mike Buckley, Sue Burke, Neil Clarke, Mark Cole, Daryl Gregory, James Patrick Kelly, Allen Steele, Nicoletta Vallorani, Suzanne Walker, D. A. Xiaolin Spires
Ocena 0,0
Clarkesworld M... Mike Buckley, Sue B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
260
6

Na półkach:

Ciekawa pozycja jeśli chodzi o gatunek chociaż bardziej to powieść grozy niż przerażający horror. Fabuła wciągająca i nie banalna.

Ciekawa pozycja jeśli chodzi o gatunek chociaż bardziej to powieść grozy niż przerażający horror. Fabuła wciągająca i nie banalna.

Pokaż mimo to

avatar
86
15

Na półkach: ,

Bardzo dobry horror, Lovecraftowo się czułam podczas czytania. Bardzo lubię czytać o kultach. Przeczytałam na 4 podejścia, zdecydowanie kawał dobrej grozy.

Bardzo dobry horror, Lovecraftowo się czułam podczas czytania. Bardzo lubię czytać o kultach. Przeczytałam na 4 podejścia, zdecydowanie kawał dobrej grozy.

Pokaż mimo to

avatar
915
523

Na półkach: , , , ,

Wyzwanie LC luty 2024 - Przeczytam książkę nominowaną w Plebiscycie Książka Roku 2023
Czyta się przyjemnie. Napisane sprawnie – no może trochę zbyt rozciągnięte, ciekawe klimaty – lata 30-40-te w Appalachach z nielegalną bimbrownią w tle. Tętno trochę podskakuje wraz ze zbliżającym się rozwiązaniem. Jak na horror to za mało, ale jako powieść z elementami grozy może być.

Wyzwanie LC luty 2024 - Przeczytam książkę nominowaną w Plebiscycie Książka Roku 2023
Czyta się przyjemnie. Napisane sprawnie – no może trochę zbyt rozciągnięte, ciekawe klimaty – lata 30-40-te w Appalachach z nielegalną bimbrownią w tle. Tętno trochę podskakuje wraz ze zbliżającym się rozwiązaniem. Jak na horror to za mało, ale jako powieść z elementami grozy może być.

Pokaż mimo to

avatar
322
122

Na półkach:

Rzeczywista ocena: 6,5.
Książkę czyta się szybko, przyjemnie i z zaciekawieniem, tylko bez większych emocji.
Jest stwór, mieszkający wewnątrz góry, zwany bogiem przez właścicieli (i ich krewnych) ziemi, na której znajduje się ta góra. Bóg ten kontaktuje się z ludźmi poprzez młode (nawet bardzo) kobiety w rytuale zwanym komunią. Po takim kontakcie, kobiety dochodzą do siebie przez kilka dni, a w tym czasie ich przeżycia są spisywane i interpretowane tworząc tzw. objawienia (stąd objawicielki). W pewnym momencie bóg ma się objawić bez pośredniczek, a jego wyznawcy otrzymają nagrodę. Oczywiście nie ma nic za darmo, ale co jest tu walutą zdradzić nie mogę. Skąd się wziął ten stwór, tu nazywany bogiem, ku czemu dąży i dlaczego jest w tym taki niemrawy i mało opresyjny trzeba sobie samemu dopowiedzieć. Podsumowując, motyw boga jest całkiem OK, tylko dramatyzmu mało.
Jak jest bóg, to oczywiście muszą być jego wyznawcy. Początkowo jest to najbliższa rodzina (? - znak zapytania uzasadniony) objawicielek. Później, spisujący objawienia postanawia poszerzyć ten krąg i stworzyć własny kościół. Założyciel kościoła i jego wierni, jak na neofitów przystało, powinni gryźć ziemię, żeby się przypodobać bogu, a generalnie to z nich trochę ciepłe kluchy.
Jest też konflikt - szczegóły i finał pominę - na linii jedna z objawicielek, bóg, założyciel kościoła. Tu już jest trochę bardziej dramatycznie, ale nadal, jak na horror, to poziom dobranocki.
Za co zatem wysoka ocena książki? Ano za: klimat (USA, lata 30-te i 40-te ubiegłego wieku),motyw gorzelniczy, relacje kobiety-mężczyźni, biali-czarni (urażonych za zwrot przepraszam, ale jest on zgodny z czasem akcji),klarownie poprowadzoną fabułę, kilka zagadek ładnie się rozplątujących i zakończenie dające duże pole do własnych interpretacji / będące punktem wyjścia do ulubionego ciągu dalszego.
Szkoda, że autor bardziej nie wykorzystał wątków do stworzenia horroru przez duże H. Do tego nie były potrzebne wiadra krwi, wystarczyło trochę więcej osaczenia, presji psychicznej, jakiegoś porządnego czarnego charakteru.
Na marginesie, książka jest niezłą podstawa do zrobienia z niej filmu. Bardzo dobrego filmu.

Rzeczywista ocena: 6,5.
Książkę czyta się szybko, przyjemnie i z zaciekawieniem, tylko bez większych emocji.
Jest stwór, mieszkający wewnątrz góry, zwany bogiem przez właścicieli (i ich krewnych) ziemi, na której znajduje się ta góra. Bóg ten kontaktuje się z ludźmi poprzez młode (nawet bardzo) kobiety w rytuale zwanym komunią. Po takim kontakcie, kobiety dochodzą do siebie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
246
55

Na półkach: , , ,

Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet kilkudziesięciu. Trzeba ją przeczytać do końca aby wyrobić sobie swoje zdanie. Jest to pozycja ciekawa, warsztat pisarski autora na poziomie, dzięki czemu czyta się bardzo szybko, język również prosty w zrozumieniu, klimat zachowany, chodź momentami może przytłoczyć nudą. Akcji w tej książce tyle co na naparstek włożyć, jednak konstrukcja fabuły jest bardzo dobra. Ksiązka dzwina ale taka miała być w zamyśle autora

Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
7

Na półkach:

"Objawicielka" to druga na polskim rynku powieść Daryla Gregory'ego. Wydanie poprzedniej, "Wyginaczy łyżeczek", przeszło bez większego echa pośród wielbicieli fantastyki. Przyznaję, że jej nie przeczytałem, ale teraz mam zamiar nadrobić tę zaległość, bo lektura "Objawicielki" zapewniła mi sporo przedniej rozrywki, nie zmuszając przy tym do wysiłku.
Opis okładkowy powieści zdradza ogólny zarys fabuły, która prezentowana jest dwutorowo w naprzemiennie ułożonych rozdziałach ukazujących główną bohaterkę jako dziecko porzucone przez ojca w położonym w dzikich ostępach domku jej babci oraz dorosłą już kobietę, trudniącą się ekskluzywną i nielegalną działalnością gospodarczą w postaci produkcji wysokogatunkowego bimbru. Trudne dzieciństwa Stelli na farmie urozmaicane jest przez fanatyków religijnych, reprezentowanych zarówno przez członków lokalnej społeczności pruderyjnych baptystów, jak i członków jej własnej rodziny, wyznających wiarę w Duchojca, tajemniczą istotę żyjącą ponoć w jaskini na zboczu góry za domem babci. Stella z czasem przekonuje się, że jej rola wśród wyznawców nietypowej religii ma być znacznie poważniejsza niż mogłaby przypuszczać, gdyż zostaje pośredniczką przekazującą rodzinie boską wolę. Nie pierwszą zresztą, gdyż podobną funkcję pełniły przed nią inne kobiety z rodu Birch, które bezpośrednio kontaktowały się z bóstwem,wykonując brudną robotę i popadając w szaleństwo wskutek oddziaływania boskiej woli. Mężczyźni zajmowali się oczywiście bezpieczną interpretacją przekazu i byli na tyle głupi, by nie budziło w nich podejrzeń to, że ich bóstwo kontaktuje się wyłącznie z kobietami. Drugi wątek opisuje wydarzenia po kilkunastoletnim przeskoku czasowym, gdy Stella wraca w góry po śmierci babci. Czytelnicy i czytelniczki na początku nie mają pojęcia dlaczego Stella porzuciła rolę Objawicielki swojej rodzinnej wiary i wyjechała, by zająć się tak intrygującą działalnością gospodarczą jak bimbrownictwo. Początkowa część książki ma interesująco zarysowane tło obyczajowe wiejskich, ultrakonserwatywnych społeczności, niedostrzegających sprzeczności swojej religii choćby z powszechnym rasizmem. Grupa fanatycznych wyznawców Duchojca prezentuje wszelkie patologie typowe dla sekt, ale ma nad nimi jedną przewagę - ich bóstwo rzeczywiście istnieje i spotyka się z główną bohaterką, przekazując jej swoje odczucia i myśli. Fantastyczne elementy fabuły początkowo nie budzą strachu, chociaż opis postaci bóstwa może budzić delikatne dreszcze skojarzeniami z pajęczakami. Autor stopniowo odsłania tajemnice dawnych, tragicznych wydarzeń, które doprowadziły do wyjazdu Stelli a równolegle pokazuje bieżący konflikt pomiędzy członkami rodziny, pragnącymi jak najszybszej realizacji boskich obietnic, i główną bohaterką, która usiłuje ich powstrzymać. Groza i napięcie narastają stopniowo wraz z odsłanianiem kolejnych tajemnic przekazu Duchojca i jego prawdziwego celu, których czytelniczki i czytelnicy powinni się domyślić przed końcem książki. Nie znaczy to, że zakończenie nie oferuje żadnych zaskoczeń, wręcz przeciwnie.
Przeczytałem tę książkę z dużą przyjemnością, bo to dobrze i zwięźle opowiedziana historia, w której groza pojawia się zarówno w formie krwisto-dosłownej jak i bardziej wyrafinowanej a tajemnica rodu Birch zostaje satysfakcjonująco wyjaśniona, pozostawiając również czytelniczkom i czytelnikom pewne pole do interpretacji.
Bardzo udana okładka to miła wartość dodana.

"Objawicielka" to druga na polskim rynku powieść Daryla Gregory'ego. Wydanie poprzedniej, "Wyginaczy łyżeczek", przeszło bez większego echa pośród wielbicieli fantastyki. Przyznaję, że jej nie przeczytałem, ale teraz mam zamiar nadrobić tę zaległość, bo lektura "Objawicielki" zapewniła mi sporo przedniej rozrywki, nie zmuszając przy tym do wysiłku.
Opis okładkowy powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
242
5

Na półkach:

To nie jest horror.

To nie jest horror.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Ze względu na klimat Stanów w latach 30tych .. ale nie zmienia to faktu, że jest to dzieło o pożyciu z naskalnym grzybem o właściwościach halucynogennych.

Ze względu na klimat Stanów w latach 30tych .. ale nie zmienia to faktu, że jest to dzieło o pożyciu z naskalnym grzybem o właściwościach halucynogennych.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

Nie będę nikogo, ze sobą samym włącznie, oszukiwał — lubię serie. Bardzo. Do granicy uzależnienia, a może i poza nią. A MAG wykorzystuje to cynicznie i zmusza mnie do zapychania kolejnych półek tomami z Uczty Wyobraźni i Artefaktów, a nawet do czytania co którejś pozycji, bo na wszystkie w dwudziestoczterogodzinnej dobie nie przewidziano czasu (np. w postaci dodatkowych dwudziestu czterech godzin). A teraz MAG zaatakował nową serią, chyba bez nazwy, która to nazwa mogłaby brzmieć Weird Fiction, a zatem coś poza fantastykę, poza horror, poza fantasy wykraczające, czasem daleko. Nie ma tu (chyba) błahych powieścideł o duchach, strachach i monstrach, które mają postraszyć, i tyle. Są za to utwory z przesłaniem, z ważnym tematem, ale czytalne (per analogiam do pijalnego wina).
Objawicielka też taka jest. Mówi o religii i religijności, stawiając masę fundamentalnych pytań. Pytań typu: A co, jeśli Bóg istnieje, ale w zupełnie inny sposób? A co, jeśli wierzący i ateiści są w równym stopniu w błędzie? A co, jeśli moralność wywodzona z religii, każdej religii, wcale nie jest w niej zawarta? A co, jeśli pojęcia takie jak Syn Boży, niepokalane poczęcie, komunia z Bogiem itd. mają zupełnie inne znaczenie? Horrendalnie inne? A co, jeśli ludzie tak bardzo chcą religijności, że... No właśnie.
I tylko rozgadane na modłę amerykańskich tasiemcowych seriali dialogi, dialogi przez większość powieści zastępujące, no cóż, powieść, wymagają od czytelnika (ode mnie na pewno) samozaparcia, żeby nie wyrzucić tej jednak ciężkiej cegły przez okno, bo mogłaby kogoś pod tymże oknem przechodzącego uszkodzić, i bo szkoda ze względu na wymowę książki, która im dalej, tym wyraźniejsza i bardziej wstrząsająca.
Zacisnąć zęby, jeśli kto potrzebuje, i czytać.

Nie będę nikogo, ze sobą samym włącznie, oszukiwał — lubię serie. Bardzo. Do granicy uzależnienia, a może i poza nią. A MAG wykorzystuje to cynicznie i zmusza mnie do zapychania kolejnych półek tomami z Uczty Wyobraźni i Artefaktów, a nawet do czytania co którejś pozycji, bo na wszystkie w dwudziestoczterogodzinnej dobie nie przewidziano czasu (np. w postaci dodatkowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
95

Na półkach: , , , , ,

Duchojciec istnieje. Istnieje i żyje we wnętrzu góry za domem Motty w kotlinie. Niewiele osób go widziało. W zasadzie to widziały go tylko kobiety z rodu Birchów – te, które potrafią się z nim porozumiewać poprzez komunię.

Ale nie taką, o jakiej myślimy – wtedy dochodzi do prawdziwego połączenia z żywym bogiem.

Chociaż Stella twierdzi, że wujek Hendrick się myli i że bóg w Górze umiera.

A jak jest naprawdę? Co chce zrobić Duchojciec? Co wspólnego ma z tym dorosła już Stella? I mała Sunny?

Powieść Daryla Gregory’ego rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych – na przestrzeni lat 1933-1938 i w 1948 roku. Z jednej strony więc mamy okazję obserwować dorastającą Stellę – dziewczynkę, której matka nie żyje i którą porzucił ojciec. Dziewczynkę o poznaczonej szkarłatem skórze, wyróżniającej się na tle swoich rówieśniczek nie tylko urodą ale i inteligencją. Dziewczynkę, która ma zadanie do wykonania, która jest Objawicielką.

Z drugiej strony mamy Stellę dojrzałą – ostrą i pewną siebie silną kobietę, która wie czego chce od życia i czego od niego nie chce. A mianowicie nie chce już nigdy wracać do kotliny w której mieszkała razem z Motty. Nie chce zbliżać się do góry, wchodzić do kaplicy, rozmawiać z Duchojcem.

Ale jednak tam wraca. Bo wszystkie kobiety Birchów wracają, z tego czy innego powodu. Dla Stelli tym powodem jest Sunny, tajemnicza dziewczynka, której skóra jest pokryta jeszcze większymi, jeszcze bardziej wyraźnymi rubinowymi znamionami. Dziewczynka, którą wszyscy traktują tak, jak ją widzą, jak dziecko.

Tylko, że ona nie jest dzieckiem. A w każdym razie nie takim zwykłym dzieckiem, którym można się opiekować i które można prowadzić przez życie.

Więcej pod adresem: https://tekstomancja.wordpress.com/2023/06/16/objawicielka-daryla-gregoryego/#more-2473

Duchojciec istnieje. Istnieje i żyje we wnętrzu góry za domem Motty w kotlinie. Niewiele osób go widziało. W zasadzie to widziały go tylko kobiety z rodu Birchów – te, które potrafią się z nim porozumiewać poprzez komunię.

Ale nie taką, o jakiej myślimy – wtedy dochodzi do prawdziwego połączenia z żywym bogiem.

Chociaż Stella twierdzi, że wujek Hendrick się myli i że bóg...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    222
  • Przeczytane
    144
  • Posiadam
    64
  • 2023
    14
  • Horror
    13
  • 2024
    8
  • Legimi
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Do kupienia
    5
  • Przeczytane 2023
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Objawicielka


Podobne książki

Przeczytaj także