Wyginacze łyżeczek
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Spoonbenders
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2018-01-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-31
- Liczba stron:
- 527
- Czas czytania
- 8 godz. 47 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380155619
- Tłumacz:
- Joanna Golik-Skitał
- Tagi:
- jasnowidzenie psychokineza zjawiska paranormalne talenty moce psychiczne powieść obyczajowa rodzina dysfunkcyjna
- Inne
Niesamowita, zabawna powieść o rodzinie marzycieli obdarzonych niezwykłymi zdolnościami oraz niewidzialnych mocach, które łączą nas wszystkich.
Teddy Telemachus to czarujący kanciarz, który ma talent do sztuczek magicznych i na koncie współpracę z podejrzanymi gośćmi z przestępczych kręgów. By zdobyć gotówkę, postanawia podstępem dostać się do sponsorowanego przez rząd tajnego badania nad właściwościami telekinezy i jej roli w zdobywaniu sekretnych informacji. Poznaje Maureen McKinnon, która bez reszty go oczarowuje – nie tylko za sprawą swych przenikliwych, niebieskich oczu, ale też umysłu – Maureen jest jasnowidzem o potężnych mocach. Teddy i Maureen biorą ślub, a gdy rodzi im się trójka obdarzonych paranormalnymi zdolnościami dzieci, zostają Niesamowitą Rodziną Telemachusów, która jeździ po kraju, dając popisy zdumiewających umiejętności. Irene jest wykrywaczem kłamstw, Frankie porusza przedmiotami siłą woli, a Buddy potrafi przewidywać przyszłość. Jednak pewnego wieczoru na ich rodzinę spada nieszczęście…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Rodzina kontra reszta świata
Poznajcie Niesamowitą Rodzinę Telemachusów, a właściwie to, co z niej zostało. Po nieudanym występie w telewizyjnym programie rozrywkowym, który zniszczył ich świetnie zapowiadającą się karierę, Telemachusowie próbują radzić sobie z ponurą rzeczywistością. Teddy, który wciąż nie pogodził się ze śmiercią ukochanej żony, za cel stawia sobie codziennie zakochać się w innej, przypadkowo wybranej kobiecie. Irene zmaga się z samodzielnym rodzicielstwem i doskwierającą samotnością. Frankie usiłuje udowodnić żonie i ojcu, że został stworzony do wielkich rzeczy, a Buddy… W zasadzie nie wiadomo, co robi Buddy. Wydaje się, że po śmierci matki po prostu zwariował. Tę mniej więcej uporządkowaną codzienność niespodziewanie zaburza odkrycie przez Matty’ego, syna Irene, zdolności astralnego podróżowania. W myśl zasady, że nieszczęścia chodzą stadami, równocześnie Frankiego dopadają dawne długi, a Teddy wplątuje się w rodzinny konflikt szefa lokalnej mafii. To nie może skończyć się dobrze.
Telemachusowie rzeczywiście są dziwną rodziną, ale jeśli spodziewacie się nowego wcielenia Addamsów, doznacie rozczarowania. Pierwsze, co przychodzi do głowy po początkowych kilkudziesięciu stronach, to myśl, jak bardzo dysfunkcyjna jest ta rodzina. Daleko im do beztroskich, uroczo naiwnych i kochających się Addamsów. Jednak nie można poczytywać tego za wadę, ponieważ kreacje Telemachusów są świetnie dopracowane, dobrze umotywowane psychologicznie i bardzo realistyczne. Wzbudzają sympatię i pewien rodzaj współczucia, kiedy wychodzą na jaw ich życiowe niepowodzenia.
Plusem książki jest narracja prowadzona z punktu widzenia kolejnych członków rodziny. Dzięki temu poznajemy ich pobudki, marzenia, słabości i lęki. Ponadto każda taka zmiana perspektywy wprowadza coś nowego do akcji, odkrywa dawne tajemnice, wyjaśnia niezrozumiałe wątki. Wprawdzie zabrakło mi w tym wszystkim kilku szczegółów z życia Irene, Frankiego i Teddy’ego, jednak nie są one niezbędne fabule, więc moja ciekawość musi to jakoś przeboleć.
Po przeczytaniu blurbu można oczekiwać rasowej powieści fantastycznej, tymczasem jest to książka w gruncie rzeczy obyczajowa. Mocno skupia się na sportretowaniu bohaterów, ukazaniu ich wzajemnych powiązań i współzależności. Wątek mafijny, wokół którego skupia się akcja „Wyginaczy”, to zaledwie epizod w historii Telemachusów. Owszem, przełomowy, ale dla autora jest tylko pretekstem do przedstawienia zwykłej-niezwykłej rodziny.
Konstrukcja „Wyginaczy łyżeczek” to swego rodzaju puzzle, które trzeba ułożyć z dodawanych kolejno elementów. Kiedy już-już wydaje się, że układanka jest gotowa, a my wreszcie wszystko wiemy, dostajemy fragment, który każe przebudować to, co mamy, i spojrzeć na całość z zupełnie innej perspektywy. Szczytem tego jest jedna z ostatnich scen, w której wyjaśnia się związek Teddy’ego z człowiekiem, który lata temu zdyskredytował Telemachusów w telewizji. Daryl Gregory mistrzowsko opanował sztukę plot twistów.
Macie ochotę na konkretną dawkę zaskoczeń, humoru i odrobiny akcji rodem z „Ojca chrzestnego” ze szczyptą magii? Sięgnijcie po „Wyginaczy łyżeczek”. Nie pożałujecie.
Ewa Jemioł
Książka na półkach
- 193
- 72
- 31
- 11
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Jak na mój gust, powieść nieco w klimacie książek mojego ulubionego Johna Irwinga.
Może dlatego tak mi się podobało.
Książka jest napisana z "nerwem", trochę momentami wręcz się dłuży, ale już sama końcówka świetna.
Jak na mój gust, powieść nieco w klimacie książek mojego ulubionego Johna Irwinga.
Pokaż mimo toMoże dlatego tak mi się podobało.
Książka jest napisana z "nerwem", trochę momentami wręcz się dłuży, ale już sama końcówka świetna.
Całkiem przyjemne czytadełko, lektura na niezobowiązującym luzie. Trochę zabawne, trochę szalone perypetie niesamowitych członków rodu Telemachusów śledzi się z pogodną łatwością, mamy tu rozrywkę na przyzwoitym poziomie. Choć zazwyczaj nie lubię łączenia motywów komediowych z kryminalnymi, to tutaj jest to podane jest to zupełnie zjadliwie i nienachalnie. No a ta rozróba w zakończeniu – całkiem fajnie zamieszane, a potem wydarza się już tylko to, o co wszystkim nam chodzi... Na plus muszę jeszcze policzyć ten efekt nocebo, mroczne przeciwieństwo placebo. Autor ładnie wkomponował to w końcówkę powieści, co jest jeszcze jednym zręcznym dowcipem.
Całkiem przyjemne czytadełko, lektura na niezobowiązującym luzie. Trochę zabawne, trochę szalone perypetie niesamowitych członków rodu Telemachusów śledzi się z pogodną łatwością, mamy tu rozrywkę na przyzwoitym poziomie. Choć zazwyczaj nie lubię łączenia motywów komediowych z kryminalnymi, to tutaj jest to podane jest to zupełnie zjadliwie i nienachalnie. No a ta rozróba w...
więcej Pokaż mimo toNie lubię kiedy opis książki w bardzo niewielkim stopniu nakreśla fabułę. Tutaj spodziewamy się historii małżeństwa Telemachusów i ich dzieci, a otrzymujemy ich dalsze losy i tylko pojedyncze urywki z przeszłości. Zwykle w takich sytuacjach czuję się oszukana, bo zasygnalizowana na okładce opowieść wydaje mi się ciekawsza niż ta przedstawiona w książce. Z tego powodu dość długo wkręcałam się w fabułę. Uwielbiałam rozdziały o Teddym, Irene i Buddym, a odczuwałam irytację przy tych o Mattym i Frankiem. I nagle zaskoczyło, pojawiło się zaintrygowanie i wszystko zaczęło się składać w całość. Ale to nastąpiło dopiero po połowie książki. Może ocena trochę zawyżona, ale mimo mało ciekawego początku ostatecznie bardzo się wciągnęłam i żałowałam, że to już koniec. Taki klimat trochę serialowych "The Umbrella Academy" i "Holistycznej agencji detektywistycznej Dirka Gently'ego".
Nie lubię kiedy opis książki w bardzo niewielkim stopniu nakreśla fabułę. Tutaj spodziewamy się historii małżeństwa Telemachusów i ich dzieci, a otrzymujemy ich dalsze losy i tylko pojedyncze urywki z przeszłości. Zwykle w takich sytuacjach czuję się oszukana, bo zasygnalizowana na okładce opowieść wydaje mi się ciekawsza niż ta przedstawiona w książce. Z tego powodu dość...
więcej Pokaż mimo toAleż mnie ta książka wymordowała. Doczytałam tylko z poczucia winy, bo od miesięcy wsiała mi na półce jak wyrzut sumienia. Cóż, tego poświęcenia nie zwieńczyła nagroda. To była droga wybrukowana irytacją.
Bo znowu dałam się omamić reklamie. Skoro wydawnictwo określa powieść jako "niesamowitą i zabawną" to jednak mam pewne oczekiwania. A dostałam zaledwie przeciętną historię o chciwości i oszustwach.
Bo drażniła mnie konstrukcja, która niezliczonymi retrospekcjami zdusiła cały suspens.
Bo, na dodatek, nawet redakcja tekstu szwankowała.
Nie trafiona lektura.
Ależ mnie ta książka wymordowała. Doczytałam tylko z poczucia winy, bo od miesięcy wsiała mi na półce jak wyrzut sumienia. Cóż, tego poświęcenia nie zwieńczyła nagroda. To była droga wybrukowana irytacją.
więcej Pokaż mimo toBo znowu dałam się omamić reklamie. Skoro wydawnictwo określa powieść jako "niesamowitą i zabawną" to jednak mam pewne oczekiwania. A dostałam zaledwie przeciętną historię...
Można wiele napisać o tej książce, ale z pewnością nie to że jest komedią sensacyjną lub jest zabawna (?). Chyba, że kogoś bawią społeczne i obyczajowe problemy rodziny z lekką domieszką patologii. Nawet nie wiem czy to SF czy bardziej sensacja kryminalna (z pewnością) , czy obyczajowo-psychologiczna saga rodzinna ( pasuje jak ulał) . Ze względu na język może nie odpowiadać każdemu , nie ma też tutaj akcji rodem z prawdziwych książek sensacyjnych. Odkrywamy z każdą kartką historię tej specyficznej rodziny (nie brakuje tu retrospekcji) , ale mimo wszystko potrafi zaintrygować i cały czas utrzymać pytanie: "ale o co chodzi? i jak to się wszystko skończy?". Polecić, nie polecę, ale nie uważam jej za złą książkę.
Można wiele napisać o tej książce, ale z pewnością nie to że jest komedią sensacyjną lub jest zabawna (?). Chyba, że kogoś bawią społeczne i obyczajowe problemy rodziny z lekką domieszką patologii. Nawet nie wiem czy to SF czy bardziej sensacja kryminalna (z pewnością) , czy obyczajowo-psychologiczna saga rodzinna ( pasuje jak ulał) . Ze względu na język może nie odpowiadać...
więcej Pokaż mimo toDopiero sierpień, a ja już myślę, że mogę się z sentencją z okładki zgodzić, a Niesamowita Rodzina Telemachusów będzie najdziwniejszą jaką poznam w 2019 roku. To nie przytyk i wada, to niewątpliwa zaleta! Dzięki temu z dużym zaciekawieniem podążałam razem z Buddym i szaloną gromadą do Dnia Spięcia, po którym już nic nie miało być takie samo.
Co mnie ucieszyło autor opisał historię ze sporym dystansem, dawką humoru i komizmem, więc nie sposób było się nudzić.
Każdy z bohaterów da się lubić, więc ciężko wskazać ulubieńca, chociaż męskie trio było górą. Teddy wyznawca kościoła miłości od pierwszego wejrzenia, ciapowaty Frankie i wieczny bob budowniczy Buddy, z takiej mieszanki chyba nic dobrego nie może wyniknąć? A może jednak? ;)
Dopiero sierpień, a ja już myślę, że mogę się z sentencją z okładki zgodzić, a Niesamowita Rodzina Telemachusów będzie najdziwniejszą jaką poznam w 2019 roku. To nie przytyk i wada, to niewątpliwa zaleta! Dzięki temu z dużym zaciekawieniem podążałam razem z Buddym i szaloną gromadą do Dnia Spięcia, po którym już nic nie miało być takie samo.
więcej Pokaż mimo toCo mnie ucieszyło autor opisał...
Miło się czytało. Z przekonaniem, że książka nie przerodzi się w uniwersum, z którego kolejnymi częściami, tomami, sequelami trzeba się będzie mierzyć aż do zniechęcenia. Bo ta historia jest specyficzna, przez co jednorazowa, a przy tym poprowadzona – znakomicie! – nie do rozdroża czy zawirowania, tylko do efektownego finału. Pirotechnicznie dopięta. Nie urwana. Kompletna. Jeśli dodać do tego rozróżnialne postacie i absorbującą fabułę inteligentnie rozpisaną na epizody – czegóż chcieć więcej?
Oczekiwanie na finał jest przyjemnie bezwysiłkowe. Nie znoszeni filozoficznymi odpłynięciami poznajemy w piknikowym tempie kolejne istotne okoliczności, i nawet te klasyczne a liczne „pistolety z pierwszego aktu” nie są specjalnie pokamuflowane. I to się, o dziwo, sprawdza. Przy »Wyginaczach łyżeczek« można zregenerować siły przed kolejną literacką grą w przechytrzanie z jakimś seryjno-cyklicznym bestsellerowcem, nie zmieniając radykalnie klimatu.
I to by w zasadzie wystarczyło za recenzję i polecenie, ale wspomnę jeszcze – bo ten motyw lubi dać ciała w szczegółach, więc tym bardziej warto podkreślić, że tutaj nie dał – że przypadł mi do gustu patent Buddy’ego na to, jak żyć, pamiętając przyszłość.
Miło się czytało. Z przekonaniem, że książka nie przerodzi się w uniwersum, z którego kolejnymi częściami, tomami, sequelami trzeba się będzie mierzyć aż do zniechęcenia. Bo ta historia jest specyficzna, przez co jednorazowa, a przy tym poprowadzona – znakomicie! – nie do rozdroża czy zawirowania, tylko do efektownego finału. Pirotechnicznie dopięta. Nie urwana. Kompletna....
więcej Pokaż mimo toŚwietna!
Świetna!
Pokaż mimo toRodzina Telemachusów to osobliwa rodzina. Nie tylko biorąc pod uwagę fakt, że są dość ekstrawaganckimi i zamkniętymi w sobie dziwakami. Część ich rodziny ma paranormalne zdolności - na przykład Irene potrafi stwierdzić, czy ktoś mówi prawdę, jej syn Matty umie wychodzić ze swojego ciała, a odludek Buddy jest jasnowidzem. Łatwo się domyślić, że tacy ludzie potrafią wywołać niezłe zamieszanie. A jeśli dołożymy do tego klątwę z przeszłości, problemy z rządem, mafię i ciemne interesy, to katastrofa gotowa.
Standardowo zacznę od postaci - a jest o czym opowiadać. Tak naprawdę to na nich zbudowana jest cała historia. Motyw z paranormalnymi zdolnościami bardzo mi się spodobał, ale to nie one są najważniejsze. Każdy z bohaterów jest unikalny, jedyny w swoim rodzaju, a przy tym samowystarczalny - jednak kiedy działają razem, potrafią zdziałać o wiele więcej. Ich charaktery tworzą prawdziwą mieszkankę wybuchową i chociaż często się kłócą, za wzajemnymi docinkami kryje się miłość. Do tego nie są czarno - biali. Zupełnie jak w prawdziwym życiu - nikt nie jest całkowicie dobry ani zły. Postacie drugoplanowe również zostały zbudowane bardzo dobrze - nie są niepotrzebni, a napędzają powieść do przodu.
Każdy głupek może być fanem drużyny, która wygrywa. Trzeba mieć charakter, żeby wspierać tych, którzy są skazani na porażkę.
Dobrą stroną książki jest zmiana perspektywy - możemy poznać tę samą historię oczami różnych postaci. Dzięki temu otwierają się przed nami nowe wątki, pobudki bohaterów. Autor pozwala nam zauważyć to, że jedna sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej oczami różnych osób. Prawdę mówiąc po przeczytaniu opisu miałam nadzieję na powieść fantasy, ale okazało się, że dostałam obyczajówkę - bardzo porządną zresztą. W Wyginaczach łyżeczek poruszone zostają ważne problemy, często zgrabnie ukryte. Miejscami zdaje się, że ta historia ma drugie dno.
Chciałabym napisać coś o fabule, ale tak naprawdę w książce się wiele nie dzieje. Owszem, jest kilka głównych wątków - między innymi wspomniana już przeze mnie sprawa z mafią - ale rozwijają się one bardzo powoli. Nie odbiera to co prawda przyjemności z czytania, ale zabija całe napięcie i sprawia, że tak naprawdę nie czekamy na to, co wydarzy się dalej.
Nic nie zabijało tęsknoty za domem rodzinnym tak, jak powrót do tego miejsca.
Powieść Daryla Gregory to osobliwa, ciekawa i bardzo przyjemna przygoda. Spotkanie z rodziną Telemachusów pozostanie wam w pamięci na długo po skończonej lekturze. Jeżeli lubicie wyraziste postaci, spokojnie płynącą akcję i macie ochotę na książkę z wątkiem paranormalnym w tle - ta historia jest dla was. Jeżeli nie - dajcie jej szansę. Naprawdę warto odkryć wszystko, co ta książka ma nam do przekazania.
Rodzina Telemachusów to osobliwa rodzina. Nie tylko biorąc pod uwagę fakt, że są dość ekstrawaganckimi i zamkniętymi w sobie dziwakami. Część ich rodziny ma paranormalne zdolności - na przykład Irene potrafi stwierdzić, czy ktoś mówi prawdę, jej syn Matty umie wychodzić ze swojego ciała, a odludek Buddy jest jasnowidzem. Łatwo się domyślić, że tacy ludzie potrafią wywołać...
więcej Pokaż mimo toŚwietna!
Świetna!
Pokaż mimo to