Długo zastanawiałam się co dokładnie napisać o tej książce gdyż nie należała do "łatwych i przyjemnych". Mam mieszane uczucia i mimo że chcę aby to była pozytywna opinia nie wiem czy recenzja taka będzie.

Piper - 21- latka to nie do końca ogarnięta dziewczyna ale wszędzie i we wszystkich stara się widzieć coś dobrego. Pracuje w agencji reklamowej a każdą przerwę na lunch spędza w pobliskim parku. Tam spotyka Blue. Blue jest bezdomnym, zarabia na jedzienie grając na gitarze. Sam wybrał taki styl bycia a poznanie Piper było dla niego najpiękniejszą chwilą w dotychczasowym życiu. Zakochują się w sobie bez pamięci i spędzają ze sobą każdą możliwą chwilę. Po paru miesiącach Blue niespodziewanie znika, zostawiając Piper ze złamanym sercem. Wkrótce dziewczyna dowiaduje się że jest w ciąży.

Mija parę lat. Piper nie odnalazła do tej pory Blue no bo jak znaleźć bezdomnego nie znając nawet jego nazwiska? Pracując nad ważnym projektem słyszy w radiu znajomą piosenkę i głos. Tak to Blue ale czy nadal to jest "jej" Blue? Dlaczego zniknął a teraz pojawia sie jako wielka gwiazda muzyczna? Czy to nadal ten sam człowiek który nazywał Piper biedroneczką? Czy ona wogóle jeszcze go zna? Dziewczyna pragnie się wszystkiego dowiedzieć więc razem z przyjaciółką wybiera się na koncert zespołu.

Ciężko jest mi ocenić tą historię gdyż pochłonęła mnie ale również irytowała. A najbardziej postać Piper, która wręcz w idiotyczny sposób widziała w Blue same pozytywy i nie widziała w jakim toksycznym związku z nim jest i jak łatwo można zamydlić jej oczy. Dziewczyna była tak naiwna i ufna o czym świadczy scena pod mostem - kto czytał ten wie 😉 mimo to chciałam zobaczyć jak cała historia się potoczy. Podsumowując książka ukazuję że miłość nie jest tylko słodka, bywa gorzka i przytłaczająca. Jednak to ona, ta prawdziwa, pokona każdą przeszkodę do szczęścia i spełnienia!

Długo zastanawiałam się co dokładnie napisać o tej książce gdyż nie należała do "łatwych i przyjemnych". Mam mieszane uczucia i mimo że chcę aby to była pozytywna opinia nie wiem czy recenzja taka będzie.

Piper - 21- latka to nie do końca ogarnięta dziewczyna ale wszędzie i we wszystkich stara się widzieć coś dobrego. Pracuje w agencji reklamowej a każdą przerwę na lunch...

Wszyscy, którzy dotarli tylko do sceny pod mostem i na tej podstawie nisko ocenili powieść - mylą się.
Tak na marginesie - to jedna z tych najbardziej sugestywnych i działających na zmysły scen, jakie czytałam.

Wszyscy, którzy dotarli tylko do sceny pod mostem i na tej podstawie nisko ocenili powieść - mylą się.
Tak na marginesie - to jedna z tych najbardziej sugestywnych i działających na zmysły scen, jakie czytałam.

DNF .. powinnam przerwac po scenie pod mostem, ale pomyslalam, ze dam im szanse .... po 60% sie poddalam..

DNF .. powinnam przerwac po scenie pod mostem, ale pomyslalam, ze dam im szanse .... po 60% sie poddalam..

och!!!! jakie to było WOW!!!

och!!!! jakie to było WOW!!!

Dobrze, że przeczytałam ja w formie ebooka a nie kupilam i dodałam do domowej biblioteki. Dla mnie jest totalnie płaska, bez zaskakujacych zwrotów akcji. Wrecz nudna i denerwująca. Przeczytałam bo nie lubie odkladac czegoś co zaczęłam i nie kończyć. Zapominam.

Dobrze, że przeczytałam ja w formie ebooka a nie kupilam i dodałam do domowej biblioteki. Dla mnie jest totalnie płaska, bez zaskakujacych zwrotów akcji. Wrecz nudna i denerwująca. Przeczytałam bo nie lubie odkladac czegoś co zaczęłam i nie kończyć. Zapominam.

Jeszcze rządna książka z jednej strony mnie tak nie irytowała a równocześnie nie pochłaniała. Kilka razy chciałam przestać i zaznaczyć w folderze " nie do przejścia" Sama dokładnie nie wiem dlaczego. Może zbyt obszerny wstęp, może zbyt wiele wątków nadających się na kolejną część? Jedno jest pewne. Cieszę się, że przeczytałam do końca.

Jeszcze rządna książka z jednej strony mnie tak nie irytowała a równocześnie nie pochłaniała. Kilka razy chciałam przestać i zaznaczyć w folderze " nie do przejścia" Sama dokładnie nie wiem dlaczego. Może zbyt obszerny wstęp, może zbyt wiele wątków nadających się na kolejną część? Jedno jest pewne. Cieszę się, że przeczytałam do końca.

Jeżeli macie nastrój na męczącą psychikę książkę,to może to być dobry wybór.Piękna i jednocześnie okropna miłosna historia,która na długo zostanie w mojej pamięci.Względny spokój emocjonalny, doznałam tylko na sam jej koniec,gdy już było mi wszystko jedno,co się jeszcze tu wydarzy.Przez większość czasu przeklinałam jej bohaterów,podziwiałam wytrwałość w uczuciach,współczułam bólu.Dwa razy doprowadzili mnie do płaczu, a niełatwo mnie wzruszyć.Ciekawym skladnikiem ich szczerej, wzniosłej, ale również szkodzącej miłości,były pikantne momenty.Brudne,surowe i dzikie,ale nie w sposób odpychający czy żenujacy.Przynajmnjej w mojej opinii,bo w tym temacie to bardziej indywidualna sprawa.Polecam,wciągająca,jednak ostrzegam,na pewno nie jest to komfortowa historia.

Jeżeli macie nastrój na męczącą psychikę książkę,to może to być dobry wybór.Piękna i jednocześnie okropna miłosna historia,która na długo zostanie w mojej pamięci.Względny spokój emocjonalny, doznałam tylko na sam jej koniec,gdy już było mi wszystko jedno,co się jeszcze tu wydarzy.Przez większość czasu przeklinałam jej bohaterów,podziwiałam wytrwałość w...

Nie będę się zbytnio rozpisywać, szkoda bo autorka niestety pokazala się w innych odsłonach i to w bardzo dobrej kondycji...tutaj natomiast cos zadzialo się za szybko aby potem to dusić w zarodku...no niestety mialam wrażenie jakby fabuła byla naciagana na silę aby napisac jak najwięcej. Ratuje to, ze jest sporo dialogow i mozna ją dosc szybko przeczytać mimo 600 stron ale...trzeba zmsamemu ocenic, emocje są ale to nie jest to co w 1 książce autorki nie możesz mnie POCAŁOWAĆ toooo było moje 10 tu zaledwie 6

Nie będę się zbytnio rozpisywać, szkoda bo autorka niestety pokazala się w innych odsłonach i to w bardzo dobrej kondycji...tutaj natomiast cos zadzialo się za szybko aby potem to dusić w zarodku...no niestety mialam wrażenie jakby fabuła byla naciagana na silę aby napisac jak najwięcej. Ratuje to, ze jest sporo dialogow i mozna ją dosc szybko przeczytać mimo 600 stron...

Bardzo ciężko jest mi ocenić tą książkę- można ją albo pokochać, albo znienawidzić, ale byłam jej niesamowicie ciekawa.
Historia generalnie wciągająca, pokazująca problemy życiowe, o których często się nie mówi, więc sam pomysł? Genialny! Ale jest tu kilka rzeczy, które mocno mnie zraziły.

Dużym plusem i jednocześnie minusem jest rozłożenie akcji w tak długiej linii czasowej. Z jednej strony fajnie, że czytelnik może obserwować każdy etap życia bohaterów, ma okazję wczuć się w historię, ale z drugiej strony książka zapchana jest niepotrzebnymi scenami, które w pewnym momencie sprawiły, że odłożyłam ją na dobry miesiąc i prawie zmusiłam się, aby ją dokończyć.
Ciekawym i w moim odczuciu niespotykanym wątkiem były problemy Blue jak również obecna przez całą powieść muzyka. Carian Cole w tej książce przedstawia bardzo trudną, skomplikowaną i bolesną miłość ciągnącą się przez wiele lat. Mam mieszane uczucia co do relacji głównych bohaterów. Autorka starała się pokazać ją jako piękną i wieczną, ale mnie to nie przekonało. I jak rozumiem, że bohaterka czekała na Evana kiedy stworzyli względnie stabilny związek pod koniec książki i jego problemy wyszły na jaw, tak zupełnie nie rozumiem, skąd u niej tak uparte dążenie do kontaktów z nim w momencie kiedy on tego najwidoczniej nie chciał. Nie rozumiem takiego wieloletniego, ciągłego czekania.

Bardzo ciężko jest mi ocenić tą książkę- można ją albo pokochać, albo znienawidzić, ale byłam jej niesamowicie ciekawa.
Historia generalnie wciągająca, pokazująca problemy życiowe, o których często się nie mówi, więc sam pomysł? Genialny! Ale jest tu kilka rzeczy, które mocno mnie zraziły.

Dużym plusem i jednocześnie minusem jest rozłożenie akcji w tak długiej linii...

Ta historia nie należy do łatwych i przyjemnych.. Na początku miałam mieszane uczucia aczkolwiek byłam ciekawa co wydarzy się dalej i tak doczytałam do końca. Wydaje mi się, że opinie mogą być skrajne, trochę jak sama książka 🙂

Ta historia nie należy do łatwych i przyjemnych.. Na początku miałam mieszane uczucia aczkolwiek byłam ciekawa co wydarzy się dalej i tak doczytałam do końca. Wydaje mi się, że opinie mogą być skrajne, trochę jak sama książka 🙂