Poprawnie napisana książka, dość dobrze się czyta, przeraża skala pazerności działaczy.

Poprawnie napisana książka, dość dobrze się czyta, przeraża skala pazerności działaczy.

Ta książka potwierdza smutną prawdę - współczesna piłka nożna to jedna wielka korupcja. Właśnie przez to ciężko mi się ją czytało, a jednocześnie nie chciałam przestać, ciekawa co jeszcze odkryje przede mną autor. Nie powiem, że jest to szokująca publikacja, bo nie od dziś wiadomo, co dzieje się w futbolu, ale są fragmenty, które powodują, że otwierasz szeroko oczy ze zdziwienia.

Ta książka potwierdza smutną prawdę - współczesna piłka nożna to jedna wielka korupcja. Właśnie przez to ciężko mi się ją czytało, a jednocześnie nie chciałam przestać, ciekawa co jeszcze odkryje przede mną autor. Nie powiem, że jest to szokująca publikacja, bo nie od dziś wiadomo, co dzieje się w futbolu, ale są fragmenty, które powodują, że otwierasz szeroko oczy ze...

Z pewnością każdy z nas kojarzy piękno futbolu, magię meczów oraz niezapomniane chwile spędzone na stadionach czy przed telewizorem. Niemniej ważne jest spojrzenie za kulisy tego sportu, a książka Bensinger'a robi to z niezwykłą precyzją.

W "Czerwonej kartce" zagłębiamy się w mroczny świat FIFA, odkrywając tajemnice skandali, korupcji i kontrowersyjnych decyzji dotyczących organizacji mundialów. Autor z niebywałą dbałością o szczegóły ukazuje mechanizmy korupcji, skorumpowane postacie oraz prowadzone śledztwo przez amerykańskie służby.

Mimo iż mogłoby się wydawać, że temat jest skoncentrowany wokół Rosji i Kataru, to jednak znaczną część książki stanowią opisy działań w ramach CONCACAF i CONMEBOL. Niektórzy mogą poczuć pewien niedosyt w kwestii głębszego zagłębienia w temat mundiali, ale nie zmienia to faktu, że materiał przedstawiony przez Bensinger'a jest fascynujący.

Co więcej, nie sposób nie docenić pracy dziennikarskiej autora. Książkę czyta się niczym wciągający kryminał, a świat, w który wprowadza nas Bensinger, jednocześnie fascynuje i przeraża.

"Czerwona kartka" to pozycja obowiązkowa dla każdego fana futbolu, który chce zrozumieć, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami organizacji piłkarskich. Mimo pewnych mankamentów, książka dostarcza ogrom emocji i pozwala spojrzeć na świat piłki nożnej z innej perspektywy

Z pewnością każdy z nas kojarzy piękno futbolu, magię meczów oraz niezapomniane chwile spędzone na stadionach czy przed telewizorem. Niemniej ważne jest spojrzenie za kulisy tego sportu, a książka Bensinger'a robi to z niezwykłą precyzją.

W "Czerwonej kartce" zagłębiamy się w mroczny świat FIFA, odkrywając tajemnice skandali, korupcji i kontrowersyjnych decyzji dotyczących...

Ze słowem "futbol" mamy zwykle bardzo przyjemne skojarzenia. Na myśl przychodzą nam mecze, te oglądane w teleziwji, jak i te rozgrywane osobiście w dzieciństwie, a także piłkarze, których podziwiamy za wspaniałe umijętności. Futbol jest źródłem rozrywki dla ludzi na całym świecie. Niestety, ten sport ma także swoją drugą stronę... znacznie bardziej mroczną.


Pod koniec 2022 roku na polskim rynku wydawniczym ukazała się książka Ken Bensingera "Czerwona kartka", która w całości poświęcona jest szeroko rozumianej korupcji w świecie piłki nożnej. I niestety nie jest to zgrabna książka, którą można przeczytać w kilka wieczorów. Nie jest to jednak zarzut.


Ken Bensinger zebrał i opisał liczne korupcyjne skandale w takich instytucjach jak FIFA, CONMEBOL czy CONCACAF. Czasami można się zastanowić, gdzie w tym wszystkim jest piłka, jaką ona odgrywa tu rolę. O co tak naprawdę chodzi sportowym działaczom? Wszystko niestety sprowadza się do żądzy pieniądza. Dla wielu osób futbol stał się maszynką do robienia pieniędzy, nierzadko w sposób nieuczciwy. Dla takich osób jak Chuck Blazer, Jack Warner czy João Havelange ważniejsze stało się robienie kolejnych przekrętów, a troska o rozwój futbolu zeszła na dalszy plan.


W pewnym momencie można sobie zadać pytanie, dlaczego instytucje piłkarskie w dalszym ciągu mogą swobodnie działać, skoro są tak przesiąknięte korupcją. Ta bezkarność wynika z faktu, że futbol to wciąż fenomen społeczny, a jednocześnie źródło rozrywki dla setek milionów ludzi. Gdy rozpoczyna się mundial, rzesze ludzi zasiadają przed telewizorami, wychodzą na ulice, by kibicować swoim reprezentantom i tak naprawdę chyba nikt nie zastanawia się nad tym, jakie łapówki wzięli poszczególni działacze. Żyjąc swoim życiem chcemy, by futbol dał nam nieco wytchnienia, relaksu więc o aferach w świecie futbolu myśleć nie chcemy.


Książka została napisana bardzo skrupulatnie, ujawnia wiele faktów, liczb, nazwisk osób, która od lat są zamieszczane w korupcyjne procedery. Niestety obraz futbolu wyłaniający się z tych opisów jest przygnębiający, dający do myślenia, ale warto mieć świadomość, że futbol to nie tylko piękny sport, który jest dla nas odskocznią od codzienności. Za jego kulisami toczy się alternatywna rzeczywistość, inna gra, która ze sportem ma niewiele wspólnego.

Ze słowem "futbol" mamy zwykle bardzo przyjemne skojarzenia. Na myśl przychodzą nam mecze, te oglądane w teleziwji, jak i te rozgrywane osobiście w dzieciństwie, a także piłkarze, których podziwiamy za wspaniałe umijętności. Futbol jest źródłem rozrywki dla ludzi na całym świecie. Niestety, ten sport ma także swoją drugą stronę... znacznie bardziej mroczną.


Pod koniec...

Za dzieciaka często grywaliśmy w piłkę u kumpla pod domem. Traf chciał, że czasem piłka poleciała tak nieszczęśliwie, że wpadała między krąg a pokrywę od przydomowego szamba i ktoś musiał tę piłkę później wyłowić. Czytanie tej książki było właśnie jak wyławianie z szamba piłki wykopanej przez kolegów. Przyjemność żadna, sama piłka śmierdzi później przed długi czas. Ty przecież chciałeś doświadczyć odrobiny rozrywki, a dotykasz…

„Czerwona kartka” to bardzo dobry reportaż, bogaty w szczegóły dotyczące postaci i wydarzeń powiązanych z samym szczytem piłkarskiej piramidy. Z upływem stron liczba miejsc, nazwisk oraz kwot może przyprawić o ból głowy i zniechęcić do uważnego czytania, ale zamieszczenie tych informacji było konieczne do pokazania skali zjawiska. Podlanie ich sosem lekkiej sensacji nieco uprzyjemniło odbiór książki.

Rację ma Michał Kołodziejczyk (szef redakcji sportowej Canal+),pisząc w posłowiu do polskiego wydania, że z całą pewnością FIFA nie pozostawałaby bezkarna przez tyle lat, gdyby nie dostarczała jednak wysokiej klasy rozrywki, choćby w postaci Mundialu. W przypadku piłkarskiej organizacji ludziom jakoś łatwiej jest przymknąć oko na korupcję na szczytach piłkarskich władz. Oni po prostu kochają futbol. Zdecydowanej większości nie obchodzi, że gdzieś w Ameryce Południowej ktoś wziął milion dolarów łapówki. Nie widzą związku między łapówką dla działacza CONMEBOL a tym, co widzą tu i teraz na stadionie lub ekranie telewizora. Nie chcą zaglądać do szamba. Nie dziwię się im, ja też tego nie lubiłem. Wolą patrzeć jak „po zielonej trawie piłka goni”.

Zresztą, jestem pewien, że większość umoczonych działaczy na swój pokrętny sposób kochało lub nadal kocha piłkę nożną. Havelange, Blatter, Warner, Blazer… może nawet Infantino. Dowód? Alejandro Burzaco, argentyński biznesmen, wieloletni prezes firmy Torneos, skupującej (za łapówki) prawa telewizyjne do pokazywania turniejów na całym świecie, przebywając już w nowojorskim areszcie prosił śledczych o dostarczenie mu do sali radioodbiornika. Tego dnia w finale Copa Libertadores grało jego ukochane River Plate. Większość osądzonych i skazanych łączyła piłka, ale wszystkich, bez wyjątku, łączyły pieniądze. Duże pieniądze, w większości pochodzące z otrzymywanych łapówek.

Na koniec mała uwaga do wydawcy. Wydawnictwo Sine Qua Non, wydając polską wersję „Red Card” zdecydowało się na podtytuł „Kupione Mundiale w Rosji i Katarze, afery w FIFA, międzynarodowe śledztwo” sugerując, że książka w pierwszej kolejności traktuje o Mundialach w Rosji i Katarze. W oryginale podtytuł brzmiał „FIFA and the Fall of the Most Powerful Men in Sports” i to ten angielski podtytuł jest bliższy faktycznej treści książki, zdecydowana większość jej bowiem (jakieś 97%) jest poświęcona amerykańskiemu śledztwu przeciwko działaczom FIFA, ze wskazaniem, że ich działalność (oraz samej FIFA) zahacza oczywiście o Mundiale w Rosji i Katarze.

Może efekt pracy amerykańskiego dziennikarza wydaje się momentami nieco chaotyczny, ale nie zmienia to faktu, że Ken Bensinger zbierając materiały do książki odwalił kawał dobrej roboty i, w moim przekonaniu, przedstawił całą historię najlepiej jak potrafił.

Za dzieciaka często grywaliśmy w piłkę u kumpla pod domem. Traf chciał, że czasem piłka poleciała tak nieszczęśliwie, że wpadała między krąg a pokrywę od przydomowego szamba i ktoś musiał tę piłkę później wyłowić. Czytanie tej książki było właśnie jak wyławianie z szamba piłki wykopanej przez kolegów. Przyjemność żadna, sama piłka śmierdzi później przed długi czas. Ty...

Nużąca i mało o mundialach

Nużąca i mało o mundialach

Zbyt rozwlekła, zdecydowanie za dużo wodolejstwa i powtórzeń

Zbyt rozwlekła, zdecydowanie za dużo wodolejstwa i powtórzeń

Mundiale w Katarze i w Rosji budziły, budzą i będą budzić wiele emocji. Niestety, często negatywnych. Jak to się stało, że mistrzostwa świata w 2022 roku zostaną rozegrane w kraju, który ma niewiele wspólnego z piłką nożną?
Afera FIFA rozpoczęła się w 2015 roku, kiedy w Zurychu zatrzymano grupę działaczy, którym zarzucono przyjęcie korzyści finansowych w zamian za oddanie głosów na gospodarzy turniejów oraz podpisywanie umów z nabywcami praw telewizyjnych.
Dziennikarz śledczy Ken Bensinger wyrusza w podróż do mrocznego serca FIFA, przedstawiając osoby rządzące w FIFA od zupełnie innej strony. W tej historii znajdziemy wszystko: władzę, zdradę, zemstę, gwiazdy sportu, prostytutki, korupcję, seks i absurdalnie wielkie pieniądze, a tłem wydarzeń jest egzotyczny krajobraz rozciągający się od karaibskich plaż po zniszczone słońcem ulice Dohy w Katarze. To dzika, zadziorna, porywająca opowieść z elementami czarnego humoru, która łączy dziennikarstwo na światowym poziomie z tempem thrillera.
Opis zepsucia i głebokiej korupcji opisany przez K, Bensingera jest niemal tak ohydny , jak opisy tego co wiemy o mafii. Książke , czyta się jak najmroczniejszy kryminał , a przecież to w głównej mierze ksiązka o futbolu, który daje tyle radości ludziom na świecie.

Mundiale w Katarze i w Rosji budziły, budzą i będą budzić wiele emocji. Niestety, często negatywnych. Jak to się stało, że mistrzostwa świata w 2022 roku zostaną rozegrane w kraju, który ma niewiele wspólnego z piłką nożną?
Afera FIFA rozpoczęła się w 2015 roku, kiedy w Zurychu zatrzymano grupę działaczy, którym zarzucono przyjęcie korzyści finansowych w zamian za oddanie...

Lektura w sam raz na czas Mundialu: pisze Bensinger o korupcji wśród działaczy futbolowych, głównie w Ameryce, ale też w FIFA, czyli światowej federacji. W książce koncentruje się na dwóch postaciach: Amerykaninie Chucku Blazerze i pochodzącym z Karaibów Tomie Warnerze; ci dwaj dżentelmeni szefowali CONCACAF (kontynentalnej federacji futbolowej w Ameryce Płn. i Środkowej). Blazer i Warner byli też długoletnimi członkami Komitetu Wykonawczego FIFA, 24-osobowego ciała decydującego o miejscu rozgrywania kolejnych Mundiali.

A wszystko zaczęło się w 2011 r. od odkrycia pracownika IRS, czyli amerykańskiej policji podatkowej, że Chuck Blazer, od 17 lat nie złożył zeznania podatkowego, nie miał więc żadnych dochodów! Tego typu sprawy traktowane są w USA bardzo poważnie (Al Capone został skazany za niepłacenie podatków),więc zaczęło się duże śledztwo, w które szybko włączyła się FBI.

W trakcie śledztwa Blazer zgodził się na współpracę z prokuraturą i przedstawił mechanizmy korupcyjne w futbolu, główne źródło łapówek jest następujące: „W zamian za pieniądze przekazywane pod stołem działacze sportowi sprzedawali prawa marketingowe i transmisyjne za cenę znacznie niższą od rynkowej, często podpisując umowy na lata, a nawet na dekady. Oferty innych firm po prostu odrzucano.”

Okazało się, że Tom Warner brał 10% łapówki od każdej transakcji, dorobił się olbrzymiej fortuny, ale był nienasycony. Gdy w wyniku skandalu korupcyjnego został usunięty z funkcji szefa CONCACAF, jego miejsce zajął Jeffrey Webb, który głośno krzyczał o walce z korupcją i transparentności, a pod stołem żądał już 25% wartości każdego kontraktu...

Trochę jest w tej książce o przekrętach w FIFA, dostajemy obraz skorumpowanej organizacji, gdzie rządzi pieniądz, a nie ma za grosz przyzwoitości czy moralności. Zaś czołowi działacze są jak kardynałowie: opływają w luksusy i stoją ponad prawem.

Ujawnione skandale korupcyjne utopiły długoletniego szefa FIFA Seppa Blattera, ale zastąpił go długoletni współpracownik Gianni Infantino, który oczywiście na papierze głosi walkę z korupcją i transparentność, ale to są pozorne zmiany, brudny biznes kręci się dalej...

Ta książka jest jeszcze jednym potwierdzeniem obserwacji, że futbol ma ciekawą(?) zdolność przyciągania działaczy bez jakichkolwiek hamulców moralnych, którym pieniądze przesłaniają wszystko. Myślę, że podobnie jest i w naszej piłce, ale oczywiście z aferami na mniejszą skalę.

Oczywiście ten superdochodowy i skorumpowany biznes się kręci dlatego, że miliony kibiców oglądają mecze i popisy gwiazd, przeżywają zwycięstwa i porażki swoich drużyn; jam nie inny, czytając książkę Bensingera oglądałem Mundial i podziwiałem Infantino: feudalnego króla spoglądającego władczo na boisko.

Książka jest chaotyczna i przegadana, za dużo pisze autor o dzielnych amerykańskich śledczych i prokuratorach, zbyt szczegółowo o śledztwie. Niemniej to jeszcze jedno świadectwo bagna, w jakim tkwi współczesny futbol.

Lektura w sam raz na czas Mundialu: pisze Bensinger o korupcji wśród działaczy futbolowych, głównie w Ameryce, ale też w FIFA, czyli światowej federacji. W książce koncentruje się na dwóch postaciach: Amerykaninie Chucku Blazerze i pochodzącym z Karaibów Tomie Warnerze; ci dwaj dżentelmeni szefowali CONCACAF (kontynentalnej federacji futbolowej w Ameryce Płn. i Środkowej)....

Gdyby nie opisy na okładce i błędy w druku dałbym spokojnie 10/10, ponieważ książka jest rewelacyjna. Jednak to co jest sugerowane w opisach czy recenzjach jest świetnie brzmiącą zachętą, która tylko częściowo jest zaspokajana przez treść. Niemniej jednak "Czerwona Kartka" to rewelacyjna pozycja. Ogrom pracy wykonanej przez autora, żeby zebrać potrzebne informacje o śledztwie i warsztat pisarski sprawiają, że ciężko się oderwać.

Gdyby nie opisy na okładce i błędy w druku dałbym spokojnie 10/10, ponieważ książka jest rewelacyjna. Jednak to co jest sugerowane w opisach czy recenzjach jest świetnie brzmiącą zachętą, która tylko częściowo jest zaspokajana przez treść. Niemniej jednak "Czerwona Kartka" to rewelacyjna pozycja. Ogrom pracy wykonanej przez autora, żeby zebrać potrzebne informacje o...