Uważam, że książkę warto przeczytać. Nie jest to typowy thriller, raczej cozy mystery i domestic thriller bez zwłok zakopanych na ogródku. Autorka zdołała umieścić w powieści wiele tematów, takich jak: kleptomania, gwałt, uzależnienie od jedzenia, demencja, związki z osobami dużo młodszymi (ale na takim etapie, że nie uznałam tego już za pedofilię),gaslighting- tak jest tego dużo, nawet więcej ale nie chcę zdradzać fabuły. Mimo wszystko książka nie była przesycona, wątki ostatecznie okazały się być ze sobą powiązane. Po przeczytaniu czuję zadowolenie, nie jestem porażona przebiegiem zdarzeń do tego stopnia żeby obdzwaniać osoby bliskie i streszczać książkę ale cieszę się, że książka powstała, była naprawdę dobra i niosła przesłanie. Brak żenujących dialogów, lania wody czy końcówki, która odstawałaby od reszty jakby ją ktoś pisał w pośpiechu czy na siłę skracał. Raczej na pewno przeczytam ponownie.

Do zapamiętania tylko kilka imion: Tully, Rachel - córki w wieku ok 35 lat, Stephen - ojciec, kardiochirurg, Pamela - matka, ma demencję, Heather - nowa narzeczona Stephena, Sony - mąż Tully i Darcy - kurier zatrudniony w domowej cukierni Rachel.

Uważam, że książkę warto przeczytać. Nie jest to typowy thriller, raczej cozy mystery i domestic thriller bez zwłok zakopanych na ogródku. Autorka zdołała umieścić w powieści wiele tematów, takich jak: kleptomania, gwałt, uzależnienie od jedzenia, demencja, związki z osobami dużo młodszymi (ale na takim etapie, że nie uznałam tego już za pedofilię),gaslighting- tak jest...