Mało jest fajnych książek przygodowych z intrygą i tajemnicami w tle. “Szachownica” Hermana nie dała rady zbliżyć się do mistrza Siembiedy i “Bezcennego” Miłoszewskiego.
Autor dzieli historię na dwie linie czasowe. Przeszłość w Prusach i teraźniejszość na terenach USA. Jeżeli czasy dzisiejsze jeszcze jakoś dają radę mimo kompletnie słabych bohaterów, to przeszłość jest tragiczna. Przysłowiowe “flaki z olejem” nie mające jakiegoś kierunku do którego by dążyło i strasznie się to czyta wiedząc, że wątek współczesny próbuje biec do przodu. Nieprzypadkowe są porównania do amerykańskich filmów jednej z postaci, bo ta historia próbuje być widowiskowa jak te filmy, a logika schodzi trochę na dalszy plan.
Patryk to taka odwrotność przebojowej Karen. On tylko za nią chodzi i próbuje ostudzac jej zapędy. Bardziej by pasowali na rodzeństwo niż parę. Obydwoje zachowują się jednak jak dzieci, które znalazły paczkę cukierków i tajemniczy liścik, a potem próbują się dowiedzieć o nim więcej. O postaciach z przeszłości nie ma co wspominać.
Wszystko ratuje tylko to, że jest to podobno najsłabsza z książek autora i przez to nie zamykam się na jego twórczość. Może po zapoznaniu się z innym jego dziełem powrócę do “Szachownicy” i spojrzę na nią zupełnie inaczej?

Mało jest fajnych książek przygodowych z intrygą i tajemnicami w tle. “Szachownica” Hermana nie dała rady zbliżyć się do mistrza Siembiedy i “Bezcennego” Miłoszewskiego.
Autor dzieli historię na dwie linie czasowe. Przeszłość w Prusach i teraźniejszość na terenach USA. Jeżeli czasy dzisiejsze jeszcze jakoś dają radę mimo kompletnie słabych bohaterów, to przeszłość jest...

Świetne czytadło z historia w tle. Warto!

Świetne czytadło z historia w tle. Warto!

“Szachownica” to ciekawa i wciągająca powieść sensacyjna, która łączy w sobie elementy historyczne, kryminalne i nadprzyrodzone. Autor zabiera czytelnika w podróż przez dwa stulecia i dwa kontynenty, ukazując losy bohaterów związanych z tajemniczą szkatułką łowcy wampirów. W książce nie brakuje zwrotów akcji, napięcia i zaskakujących odkryć. Herman umiejętnie łączy fakty z fikcją, tworząc wiarygodny i fascynujący świat, w którym nic nie jest takie, jakie się wydaje.

Książka składa się z dwóch równoległych wątków: współczesnego i historycznego. W pierwszym śledzimy przygody Patryka i Karen, polskiej pary, która podczas wycieczki do Stanów Zjednoczonych kupuje na aukcji starą skrzynkę pochodzącą ze Szczecina. Okazuje się, że szkatuła kryje w sobie wiele tajemnic i niebezpieczeństw, a także klucz do rozwiązania zagadki sprzed dwustu lat. W drugim wątku cofamy się do roku 1829 i poznajemy historię kobiety, która przybywa do Nowego Jorku z misją przekazania porucznikowi tajemniczego pakunku. Jej spotkanie z dawnym znajomym kończy się tragicznie, a jej śladem podąża tajemniczy mężczyzna, który ma własne plany i zamiary.

Oba wątki są ze sobą ściśle powiązane i stopniowo odkrywają prawdę o szkatule, jej zawartości i jej właścicielach. Autor zręcznie przenosi czytelnika z jednej epoki do drugiej, budując napięcie i zainteresowanie. Książka jest pełna ciekawych i zróżnicowanych postaci, zarówno historycznych, jak i fikcyjnych. Książka porusza ważne tematy, takie jak wolność, niepodległość, patriotyzm, wiara, lojalność i zdrada.

Książka “Szachownica” to świetna propozycja dla fanów sensacji, historii i fantastyki. To książka, która nie pozwala się nudzić i zmusza do myślenia. To książka, która zaskakuje i zachwyca. Polecam ją wszystkim, którzy lubią dobrze napisane i inteligentne powieści.

“Szachownica” to ciekawa i wciągająca powieść sensacyjna, która łączy w sobie elementy historyczne, kryminalne i nadprzyrodzone. Autor zabiera czytelnika w podróż przez dwa stulecia i dwa kontynenty, ukazując losy bohaterów związanych z tajemniczą szkatułką łowcy wampirów. W książce nie brakuje zwrotów akcji, napięcia i zaskakujących odkryć. Herman umiejętnie łączy fakty z...

Dla mnie (prawie) każda książka Hermana, jest super. Trochę nie przypadła mi do gustu "Krzyż pański", ale reszta jest spoko. Tu mamy trochę kontynuację, bo mamy siostrzenicę Igora, a pojawiają się także inne znane nam postacie z wcześniejszych książek. Po raz kolejny, mamy zagadkę z historii która się rozgrywa na płaszczyźnie historycznej i współczesnej. Dobra pozycja. Polecam.

Dla mnie (prawie) każda książka Hermana, jest super. Trochę nie przypadła mi do gustu "Krzyż pański", ale reszta jest spoko. Tu mamy trochę kontynuację, bo mamy siostrzenicę Igora, a pojawiają się także inne znane nam postacie z wcześniejszych książek. Po raz kolejny, mamy zagadkę z historii która się rozgrywa na płaszczyźnie historycznej i współczesnej. Dobra pozycja....

Fajna intryga, ciekawie poprowadzona. Niestety, brakuje pełnego rozwiązania zagadki chyba, że jest w kolejnym tomie.

Fajna intryga, ciekawie poprowadzona. Niestety, brakuje pełnego rozwiązania zagadki chyba, że jest w kolejnym tomie.

Szósta już, świetna pozycja Leszka Hermana. Dla kogoś, kto lubi dociekać niewyjaśnionych i intrygujących historii, będzie doskonałą lekturą, będzie chciał więcej i więcej...

Szósta już, świetna pozycja Leszka Hermana. Dla kogoś, kto lubi dociekać niewyjaśnionych i intrygujących historii, będzie doskonałą lekturą, będzie chciał więcej i więcej...

Gruba ,ale szybka. Do czytania.Te z Prus akcja najlepsza.

Gruba ,ale szybka. Do czytania.Te z Prus akcja najlepsza.

Jak zwykle opowieść Pana Leszka mnie porwała.
Jak ja się cieszę, że ktoś zajmuje się historia Pomorza, zwłaszcza zachodniego. Tak niewiele wiem o mojej małej ojczyźnie 🥴 a tyle jest do odkrycia.
Trochę gubiłam się w końcowej części z tymi Wilhelmami 😁 ale od czego jest wujek google, żeby sobie o nich poczytać 😁
Panie Leszku, kocham Pana 😏

Jak zwykle opowieść Pana Leszka mnie porwała.
Jak ja się cieszę, że ktoś zajmuje się historia Pomorza, zwłaszcza zachodniego. Tak niewiele wiem o mojej małej ojczyźnie 🥴 a tyle jest do odkrycia.
Trochę gubiłam się w końcowej części z tymi Wilhelmami 😁 ale od czego jest wujek google, żeby sobie o nich poczytać 😁
Panie Leszku, kocham Pana 😏

Nie wiedziałam dokładnie co oferuje czytelnikom Leszek Herman. Jak widać po moich postach za nowościami nie gonię i po debiuty sięgam z wielkim opóźnieniem. Z braków czasowych głównie, bo przecież nazwisko tego pisarza ze Szczecina przewija mi się raz po raz w recenzjach, a to świadczy niewątpliwie o jego popularności. Bardzo się cieszę, że doczekałam wakacji, bo dopiero one zmobilizowały mnie do lektury jego powieści.

Parę lat temu zaczytywałam się w cyklu z Cottonem Malone. Czytaliście? Dokładnie taki sam gatunkowy miszmasz. Historia z różnych okresów przeplatała się ze współczesnością. Romans, kryminał, thriller w jednym. Tropienie dawnych pamiątek, dzieł sztuki, artefaktów, tajemnic i spisków w różnych częściach świata bardzo mi się spodobało, a przy okazji nieco poszerzyło horyzonty.

“Szachownica” ma znakomitą okładkę obiecując skrajnie różne scenografie i klimaty. To identyczne, jak we wspomnianym cyklu, klasyczne połączenie weryfikowalnej i potwierdzonej źródłowo wiedzy historycznej z całkowitą fikcją literacką. Prawda historyczna i pisarska wyobraźnia, a tę Pan Leszek ma imponującą, stanowi atrakcyjną mieszankę dla czytelników takiego pokroju jak ja. Wielbicieli przeszłości i krwawych kryminałów. Dobra także dla każdego, kto lubi poważną przygodę, połączoną z odkrywaniem wielowiekowych tajemnic, morderstwami i czarnymi charakterami, rozgrywającą się w pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych wnętrzach.

Akcja płynie szybko, nie ma czasu na nudę i nawet przeskoki pomiędzy dwoma setkami lat przestają drażnić po krótkim czasie. Wybaczam takim powieściom, że czasem wiele detali bywa niepotrzebnych, bohaterowie w obliczu niemożliwych do przeżycia przygód mają wręcz nadludzkie szczęście, a finał nie zawsze w pełni satysfakcjonuje, bo, mimo objętości, nie odkryto wszystkich niuansów opowieści. Tu jednak liczy się przygoda, obcowanie z pięknymi wnętrzami pomorskich zamków, przypominanie sobie tajemnic rodu Hohenzollernów i Czartoryskich, a wreszcie klimat pierwszego kolonialnego osadnictwa na wschodnim wybrzeżu USA. Aligatory, wampiry i kradzieże klejnotów to dodatki absolutnie pożądane. Treści kryminalne i rodem z horroru niewątpliwie dodają książce uroku. Do tego hipokryzja, perfidia, pęd do pieniędzy, władzy i zysków - to zawsze towar chwytliwy w literaturze. Oraz piękne, nietuzinkowe kobiety z początków XIX wieku – Eliza i Wiktoria. Ponad miarę inteligentne, sprytne, choć niestety zmuszone do trzymania się sztywnych konwenansów.

Krótko mówiąc - dla mnie bomba. Odtąd biorę w ciemno wszystkie tytuły Pana Hermana.

Nie wiedziałam dokładnie co oferuje czytelnikom Leszek Herman. Jak widać po moich postach za nowościami nie gonię i po debiuty sięgam z wielkim opóźnieniem. Z braków czasowych głównie, bo przecież nazwisko tego pisarza ze Szczecina przewija mi się raz po raz w recenzjach, a to świadczy niewątpliwie o jego popularności. Bardzo się cieszę, że doczekałam wakacji, bo dopiero...

Przesadzona, nieprawdopodobna i przez to trochę nudna. Na siłę przeczytałam, ale zmęczyły mnie te ciągłe skoki w czasie, ganianie po dżungli, po zamku, artefakty, wampiry, klejnoty, zabójstwa, romanse, mezaliansy, pantofelki Kopciuszka, ukryte przejścia i tajemnicze dokumenty schowane w skrytkach, baszty, aligatory i mordercze psy, strzelanie z shot gun'ów i z rusznicy. Poderżnięte gardła. Podpalenia. Kradzież i ciąża. Spadające helikoptery i defenestracje. Polowanie, bal, mokradła, eksploracje dna morskiego. Nowy Jork, Szczecin, Wirginia, Karolina Płn., Trzebiatów, Berlin, Londyn. Trupy tu i trupy tam. Emocje jak z filmu klasy B z udziałem Jakie Chana. I kilometry genealogii Hohenzollernów, Radziwiłłów, Czartoryskich. A wszystko jakieś takie powierzchowne.
Wymieniłam tylko niektóre z rewelacji. Pomyślcie, drodzy Czytelnicy, skoro znudził Was ten mój bełkot w 100 słowach, to jak się umęczycie pod ostrzałem wszystkich sensacji przez całe 600 stron!

Przesadzona, nieprawdopodobna i przez to trochę nudna. Na siłę przeczytałam, ale zmęczyły mnie te ciągłe skoki w czasie, ganianie po dżungli, po zamku, artefakty, wampiry, klejnoty, zabójstwa, romanse, mezaliansy, pantofelki Kopciuszka, ukryte przejścia i tajemnicze dokumenty schowane w skrytkach, baszty, aligatory i mordercze psy, strzelanie z shot gun'ów i z rusznicy....