Zbawiciel

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Sedinum (tom 4)
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2020-10-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-14
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328714465
- Tagi:
- literatura polska
Co łączy obraz Leonarda da Vinci z atakami bombowymi w Szczecinie? Jakie sekrety skrywają miejskie piwnice? Kim jest i czego chce tajemniczy terrorysta podpisujący się jako Heiland der Welt?
Jest lipiec. Na Łasztowni – wielkiej wyspie położonej naprzeciwko Starego Miasta w Szczecinie — rozpoczynają się prace przy odbudowie zniszczonych w czasie wojny renesansowych spichlerzy. Prace idą zgodnie z planem, aż do chwili kiedy pracownicy natrafiają na dziwne, zalane betonem piwnice...
Kilka dni później, w katedrze, podczas koncertu muzyki organowej ma miejsce dziwne wydarzenie. Przymocowany pod sklepieniem ładunek rozrywa umieszczoną tam torbę pełną kolorowych płatków kwiatów. Media traktują to wydarzenie jako żart albo happening jakiejś proekologicznej grupy. Szczególnie ta druga teoria zyskuje zwolenników, kiedy trzy dni później media otrzymują wiadomość. W mailu znajdują się groźby pod adresem deweloperów oraz dziwny szyfr. List kończy się słowami: „Macie dwa dni, a potem czternaście”. Podpis pod listem brzmi: Heiland der Welt.
Tymczasem w redakcji „Dziennika Szczecińskiego” dochodzi do rozłamu na tle oceny ostatnich wydarzeń. Faworyzowana przez nową redaktorkę naczelną dziennikarka Urszula bagatelizuje sytuację. Paulina i Piotr postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i przeprowadzić własne śledztwo. W rozwiązaniu tajemniczego szyfru pomaga im przyjaciel – architekt Igor. Kiedy tydzień później dochodzi do następnego ataku, okazuje się, że sytuacja jest poważniejsza, niż mogli przypuszczać...
Misternie skonstruowana fabuła, nietuzinkowi bohaterowie oraz zagadkowa misja z barwną historią miasta w tle!
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 382
- 220
- 83
- 11
- 10
- 9
- 9
- 6
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Są książki, które czekają na później, że nie zabrałam się za nie wcześniej. Są też takie, które długo czekały i mogłyby czekać dalej. Niestety ta książka zalicza się do tej drugiej grupy :( Po pierwsze, sięgnęłam po książkę i podczas czytania miałam wrażenie, że powinno być coś przed. Pewni bohaterowie znali się już wcześniej i niby nic, ale wczułam to. Byłam pewna, że kiedyś sprawdzałam czy to pierwszy tom, ale chyba jednak nie sprawdziłam, bo to jest bodajże czwarty. Drugi raz w życiu popełniłam błąd niesprawdzenia. Może jakbym czytała po kolei to było by lepiej, a może nie. Bo raczej ciągnięcie się fabuły nie sprawiło by nagle, że mi się spodoba. Ta książka miałam wrażenie, że nie może się rozkręcić. Całość strasznie, moim zdaniem, rozwleczona.
Fabuła - może i pomysł ciekawy, ale gdyby był w innym wykonaniu. Tutaj niestety nie czułam tej historii. Odliczałam chwile do końca, bo się po prostu męczyłam ;( Niemniej zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę i sprawdzenia czy Wam się podoba. Tylko nie zróbcie mojego błędu i zacznijcie czytać od pierwszego tomu!
Są książki, które czekają na później, że nie zabrałam się za nie wcześniej. Są też takie, które długo czekały i mogłyby czekać dalej. Niestety ta książka zalicza się do tej drugiej grupy :( Po pierwsze, sięgnęłam po książkę i podczas czytania miałam wrażenie, że powinno być coś przed. Pewni bohaterowie znali się już wcześniej i niby nic, ale wczułam to. Byłam pewna, że...
więcej Pokaż mimo toZnani z poprzednich książek, dziennikarka Paulina i architekt Igor, znowu znajdą się w centrum wydarzeń. Do Szczecina mają przypłynąć przyjaciele obojga bohaterów i wspólnie mają się udać na wyprawę do wraku okrętu , odkrytego w wodach Bałtyku. Wszystko się jednak komplikuje. Paulina i jej kolega z redakcji podpadają pełniącej obowiązki naczelnej Przeworskiej. Igor musi kończyć zlecenia, a jeden z jego podwykonawców zaginął. W szczecińskiej katedrze dochodzi do wybuchu a za zamachem stoi tajemniczy Heiland der Welt, Zbawiciel. Podczas prac na Łasztowni zostają odnalezione dziwne, zalane betonem piwnice. Po zamachu w katedrze media otrzymują e-mail z groźbami. Paulina i Piotr prowadzą własne śledztwo w sprawie zamachów, do Szczecina przypływają znajomi Pauliny i Igora, rejs do wraku również się opóźnia. Wszyscy będą brać udział w zdarzeniach, którego będą miały miejsce w mieście. W tle , jak zwykle u autora, historia, tym razem z II wojny światowej.
Znani z poprzednich książek, dziennikarka Paulina i architekt Igor, znowu znajdą się w centrum wydarzeń. Do Szczecina mają przypłynąć przyjaciele obojga bohaterów i wspólnie mają się udać na wyprawę do wraku okrętu , odkrytego w wodach Bałtyku. Wszystko się jednak komplikuje. Paulina i jej kolega z redakcji podpadają pełniącej obowiązki naczelnej Przeworskiej. Igor musi...
więcej Pokaż mimo toNie mam szczęścia ostatnio do wyboru wypożyczanych książek, po raz kolejny trafiam na powieść będącą częścią jakiegoś cyklu. Wydawcy powinni umieszczać na okładce informację- tom któryś. Strasznie "poszatkowana" książka- autor zbyt wiele srok próbował złapać za ogony, zbyt wielu bohaterów, zbyt wiele tła i wątków pobocznych- akurat kryminał czy thriller nie są gatunkiem, w którym jest miejsce na długie rozważania o wpływie na środowisko wycinania drzew, przewodnik historyczny po mieście itp. To męczące i rozwadniające fabułę. Po dwóch wieczorach usypiania po przeczytaniu zaledwie kilku stron poddałam się i nie czytałam dalej. Nie rozumiem zachwytów nad tą powieścią, dobrnęłam zaledwie do 80 strony.
Nie mam szczęścia ostatnio do wyboru wypożyczanych książek, po raz kolejny trafiam na powieść będącą częścią jakiegoś cyklu. Wydawcy powinni umieszczać na okładce informację- tom któryś. Strasznie "poszatkowana" książka- autor zbyt wiele srok próbował złapać za ogony, zbyt wielu bohaterów, zbyt wiele tła i wątków pobocznych- akurat kryminał czy thriller nie są gatunkiem, w...
więcej Pokaż mimo toSzczecin może być dumny, że ma Leszka Hermana! Dawno się tak nie wkurzyłem czytając jakąś książkę jak śledząc losy konfliktu Pauliny z dwoma nowymi antagonistami - Przeworską i Ulą. Kto wie co porobiło się w szczecińskich mediach publicznych w ostatnim czasie - zrozumie aluzję.
Szczecin może być dumny, że ma Leszka Hermana! Dawno się tak nie wkurzyłem czytając jakąś książkę jak śledząc losy konfliktu Pauliny z dwoma nowymi antagonistami - Przeworską i Ulą. Kto wie co porobiło się w szczecińskich mediach publicznych w ostatnim czasie - zrozumie aluzję.
Pokaż mimo toPrzeplatanka czasu i punktów widzenia
Szczecin jest nie tylko tłem dla powieści Leszka Hermana, ale również jego bardzo ważnym elementem fabularnym. „Zbawiciela” czyta się lekko, choć przeplatanie przeszłości z teraźniejszością może spowalniać akcję. Jednak czytelnik dzięki temu może podążać za tropami, łącząc je we fragmenty całości razem z niejednym bohaterem, a zaczyna się od znalezienia zabetonowanych piwnic na Łasztowni i zamachu w Katedrze.
Lektura kolejnej książki szczecińskiego Dana Browna, czyli Leszka Hermana, była bardzo ciekawym doświadczeniem – mowa o „Zbawicielu”, czyli czwartej części serii „Sedinum”. Poprzednie tomy, to „Sedinum. Wiadomość z podziemi”, „Latarnia umarłych” i „Biblia diabła”, choć znajomość powieści tego samego autora pod tytułem „Sieci widma” też jest potrzebna – bez niej mogą doskwierać czytelnikowi pewne braki informacyjne kontekście relacji nie tylko głównych bohaterów, ale też prowadzonych konwersacji, które nawiązują do wydarzeń ze wspomnianego tytułu, pomimo tego, że ukazał się on poza serią „Sedinum”. Jeśli jednak nie przywiązujemy się zbytnio do bohaterów, a bardziej interesują nas zagadki, którymi się zajmują, to nic nie tracimy.
Przechodząc do fabuły, mamy do czynienia z kolejnymi zagadkowymi punktaki wyjścia: prace przy odbudowie zniszczonych w czasie wojny renesansowych spichlerzy idą zgodnie z planem do momentu znalezienia dziwnych zalanych betonem piwnic, a kilka dni później podczas koncertu organowego w Katedrze, wybucha przymocowany do sklepienia ładunek, rozrywając torbę pełna kolorowych płatków kwiatów. Zdarzenie jest początkowo bagatelizowane, ale ono i jego następstwa doprowadzają do rozłamu w „Dzienniku Szczecińskim”. Znani już z poprzednich tomów Paulina i Piotr przeprowadzają własne śledztwo, pomimo sprzeciwu naczelnej Nie zabrakło Igora, który pomaga w rozwiązaniu szyfru, którego autorem jest tajemniczy Heilander der Welt. Jest oczywiście lato i chyba nikogo to nie dziwi – na podstawie lektury innych powieści tego pisarza, można odnieść wrażenie, że szczególnie upodobał sobie okres wiosenny oraz letni na czas akcji.
Skoro wspomniane było o czasie, to nie można pominąć miejsca akcji, którym jest Szczecin. Warto powiedzieć więcej: to nie tylko tło dla fabuły, ale nieodłączny jej element. Jest tak skonstruowana, że opisywane zdarzenia nie mogłyby być umiejscowione gdzie indziej. Przeciwieństwem może być twórczość również szczecińskiego pisarza, Marka Stelara, w której również znajdziemy nasze miasto, lecz nie jest ono tak kluczowe dla opowieści. Dzieje się tak z prostej przyczyny: Leszek Herman buduje zagadki i intrygi na historii związanej z naszym regionem, jednak pamiętajmy, że nie brakuje tutaj też fikcji literackiej. Przy tym promuje również Szczecin na skalę ogólnopolską poprzez swoją twórczość.
Konstrukcja powieści jest charakterystyczna nie tylko dla tej książki, ale i pozostałych tego pisarza. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością od samego początku Czytelnik ma przed sobą tym samym fragmenty układanki, które dopiero po czasie, a raczej pewnej ilości stron zaczynają łączyć się w składowe całości. Nie wszystkie wnioski prezentują nam w swoich rozmowach, czy myślach bohaterowie. Choć ta przeplatanka może niektórym nieco spowalniać poznawanie tego, co tu i teraz, zwłaszcza, gdy dojdziemy do niebezpiecznego, albo zagadkowego momentu, a potem mamy skok w przeszłość, ale zabieg ten jednocześnie może służyć budowie napięcia. Tekst jest czytelny, podzielony na rozdziały. Przeplata się nie tylko czas, ale również bohaterowie, z punktu widzenia których poznajemy zdarzenia. Te przeskoki sprawiają, że lektura jest dużo ciekawsza, niż w przypadku monotonnego podążania za jedną postacią, choć ma to także wadę: w mniejszym stopniu poznajemy bohaterów.
Powieść „Zbawiciel” jest godna polecenia – czyta się ją lekko, choć wspomniane przeplatanie czasu spowalnia bieg fabuły. Nie mamy wszystkiego też podanego, jak na tacy, więc musimy złożyć elementy w całość razem z bohaterami, co z pewnością sprawi, że lektura nie będzie nudna. A wszystko to w krajobrazie szczecińskim.
Przeplatanka czasu i punktów widzenia
więcej Pokaż mimo toSzczecin jest nie tylko tłem dla powieści Leszka Hermana, ale również jego bardzo ważnym elementem fabularnym. „Zbawiciela” czyta się lekko, choć przeplatanie przeszłości z teraźniejszością może spowalniać akcję. Jednak czytelnik dzięki temu może podążać za tropami, łącząc je we fragmenty całości razem z niejednym bohaterem, a zaczyna...
Ta część cyklu Sedinum podobała mi się najmniej. Za mało zagadek historycznych, za dużo przepychanek redakcyjnych i innych pobocznych wątków nic nie wnoszących. No i znowu zakończenie takie otwarte. Na razie jestem już znużona tą serią, więc sięgnę po coś innego.
Ta część cyklu Sedinum podobała mi się najmniej. Za mało zagadek historycznych, za dużo przepychanek redakcyjnych i innych pobocznych wątków nic nie wnoszących. No i znowu zakończenie takie otwarte. Na razie jestem już znużona tą serią, więc sięgnę po coś innego.
Pokaż mimo toKolejne spotkanie z Leszkiem Hermanem za mną. Polski autor, Szczecinianin (a do Szczecina mam sentyment wielki!) po raz kolejny zabiera nas na tajemniczą przejażdżkę, której początków upatrywać możemy się w fascynującej historii Zachodniego Pomorza i jego okolic. Tym razem Igor, Paulina i ich brytyjscy przyjaciele zostaną wciągnięci w intrygę tajemniczego zamachowca, samego siebie nazywającego Zbawicielem Świata.
Jest upalne lato. Do szczecińskich brzegów dopływa Pandora, a Igor i Paulina szykują się na przygodę życia. Na dniach mają wraz z brytyjskimi przyjaciółmi wypłynąć na Morze Bałtyckie i nurkować do wraku, którego nie tak dawno podczas innej swojej eskapady udało im się odkryć. Sprawy szybko zaczynają się jednak komplikować.
W redakcji Paulina następuje czasowa zmiana na stanowisku naczelnego gazety. Nowa redaktorka wyraźnie nie lubi Pauliny i co rusz rzuca jej kłody pod nogi faworyzując Ulkę, dziennikarkę z bardzo prawicowo-katolickimi poglądami. Igor zmaga się z nowym, rzuconym mu w ostatniej chwili zleceniem. Niedługo po tym znika zleceniodawca tegoż zlecenia, znajomy Igora. Na Pandorze sytuacja też nie wygląda najlepiej. Nowy marynarz w załodze zdaje się być co najmniej podejrzany…
Jak to u Hermana – dzieje się dużo, dzieje się tajemniczo i dzieje się szybko. Przez te ponad pół tysiąca stron dosłownie się płynie. Autor w usta bohaterów wkłada mnóstwo informacji z różnych dziedzin wiedzy. To plus, ale i minus, bo momentami wychodzi to straszliwie nienaturalnie, kiedy dostajemy wiedzę wręcz encyklopedyczną w takich wypowiedziach. Ale to chyba reguła w tego typu książkach, więc przymykam już na to oczy.
Czy to wybitna lektura? Nie. Czy zostanie ze mną na lata? Również nie. Niemniej jednak spędziłam przy niej bardzo przyjemnie czas, trzymała mnie w napięciu (zwłaszcza pod koniec!) i ponownie – dzięki barwnym opisom autora – pozwoliła mi przenieść się myślami do Szczecina. Wszystko to sprawia, że na pewno sięgnę jeszcze po coś autorstwa Leszka Hermana, bo jego pióro absolutnie pozwala mi się zrelaksować…i trochę postresować, ale to akurat ten dobry stres!
Kolejne spotkanie z Leszkiem Hermanem za mną. Polski autor, Szczecinianin (a do Szczecina mam sentyment wielki!) po raz kolejny zabiera nas na tajemniczą przejażdżkę, której początków upatrywać możemy się w fascynującej historii Zachodniego Pomorza i jego okolic. Tym razem Igor, Paulina i ich brytyjscy przyjaciele zostaną wciągnięci w intrygę tajemniczego zamachowca, samego...
więcej Pokaż mimo toDużo lepsza częśc niz poprzednia część czyli "Sieć widma " . Jak zwykle ciekawa fabuła byc może troszkę momentami mocno przegięta i troche rozczarowujace zakończenie . Na plus powrot do wszystkich znanych nam bohaterów z poprzednich częsci i jak zwykle umiejscowienie akcji w moim mieście .
Dużo lepsza częśc niz poprzednia część czyli "Sieć widma " . Jak zwykle ciekawa fabuła byc może troszkę momentami mocno przegięta i troche rozczarowujace zakończenie . Na plus powrot do wszystkich znanych nam bohaterów z poprzednich częsci i jak zwykle umiejscowienie akcji w moim mieście .
Pokaż mimo toJak zwykle się nie zawiodłam!
Akcja niezwalniająca tempa, okraszona dużą garścią ciekawostek historycznych.
Zdecydowanie polecam :)
Jak zwykle się nie zawiodłam!
Pokaż mimo toAkcja niezwalniająca tempa, okraszona dużą garścią ciekawostek historycznych.
Zdecydowanie polecam :)
Leszek Herman 'Zbawiciel'
Było to moje pierwsze spotkanie z autorem. Nie ukrywam, że uczucie do tej pory jest mieszane. Czytałam i co chwilę zmieniałam zdanie 😅
Opis książki jest dosyć długi i trochę zbyt szczegółowy.
Początek fabuły bez napięcia, emocji czy elementu zaskoczenia, bo prawie wszystko wiemy z opisu.
Za plus uważam wplatanie historii miasta między rozdziałami i tym co już wiedziałam, pomógło to w dużej mierze skupić się na czym innym nowym niż tym co już wiem.
Najważniejszymi bohaterami jest Paulina, Piotr oraz Igior. Ich wątki były dosyć ciekawe. Od początku trzymałam za nich kciuki nie tylko za rozwiązanie zagadki, ale za inne poboczne historie w tle.
Co kilka rozdziałów dowiadywaliśmy się o nowych pobocznych, bądź nawet i głównych bohaterach, do których też w pewnym stopniu się przyzwyczaiłam.
Cała akcja rozkręca się dopiero pod sam koniec książki coś jak Maus(czołg ciężki World of Tanks),który dojedzie na bitwę pod sam jej koniec. Szkoda, bo gdyby napięcie było zbudowane chociażby w połowie i potrzymywane do końca to książka byłaby o wiele lepsza.
Jednak zakończenie jest po prostu wow.
Tutaj dowiedziałam się, że autor potrafi zbudować napięcie, emocje bohaterów, które się czuję tak jakbym była tam razem z nimi. Cały ten klimat ta otoczka na sam koniec tego co się dowiemy bądź domyślimy, było po prostu 🤯
Ewentualnie autro specjalnie tak napisał cała historie żeby na sam koniec było genialne zakończenie i zaskoczenie czytelnika, jeżeli tak miało być to się udało.
Sama książka jest skarbnica cytatow i złotych myśli 🤩
Czy nasi bohaterowie wygrają z odliczniem?
Czy odgadną szyfr?
Czy uda im się zakończyć ich prywatne śledztwo?
Kim jest Heiland der Welt?
Dlaczego to zrobił, jakie ma dalsze plany?
Na te pytanie musicie sobie sami odpowiedzieć.
Zapewne sięgnę po inne książki autora, przekonam się czy inne są takie same jak ta, a może lepsze? 🤔
Leszek Herman 'Zbawiciel'
więcej Pokaż mimo toByło to moje pierwsze spotkanie z autorem. Nie ukrywam, że uczucie do tej pory jest mieszane. Czytałam i co chwilę zmieniałam zdanie 😅
Opis książki jest dosyć długi i trochę zbyt szczegółowy.
Początek fabuły bez napięcia, emocji czy elementu zaskoczenia, bo prawie wszystko wiemy z opisu.
Za plus uważam wplatanie historii miasta między...