Nic nas nie rozdzieli

Okładka książki Nic nas nie rozdzieli Tracey Lange
Okładka książki Nic nas nie rozdzieli
Tracey Lange Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura obyczajowa, romans
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
We Are the Brennans
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2022-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-15
Data 1. wydania:
2021-08-03
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382951554
Tłumacz:
Magdalena Rychlik
Tagi:
rodzina Irlandia emigracja
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
622
459

Na półkach:

Siła rodziny. Polecam.

Siła rodziny. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Sunday Brennan budzi się w szpitalu w Los Angeles cała posiniaczona w bandażach.
Gdy dociera do niej jak się tam znalazła, pragnie o wszystkim zapomnieć.
Jak mogła być tak nieodpowiedzialna i prowadzić pod wpływem alkoholu?
Brat Sunday, Danny po telefonie ze szpitala rzuca wszystko i natychmiast przyjeżdża. Namawia siostrę na powrót do domu do Long Island.
Sunday nie była tam od 5-ciu lat. Z ojcem i braćmi kontaktowała się sporadycznie.
Dlaczego Sunday zdecydowała się na nagły wyjazd z rodzinnego domu?
Dlaczego opuściła rodzinę i chłopaka, którego kochała?
Jaką tajemnicę skrywa ?

➡️ Powieść Tracey Lange to typowa literatura obyczajowa z dodatkiem romansu, która jednak nie budzi jakichś większych emocji. Liczyłam na coś bardziej emocjonującego, coś bardziej wow.

Losy rodziny Brennanów od samego początku mocno mnie zaintrygowały. W tej rodzinie pełno jest tajemnic, zdaje się, że każdy coś ukrywa. Tajemnice i sekrety mnożą się, a autorka z każdym rozdziałem płynnie ukazuje czytelnikowi prawdę, wciągając nas w te zawiłości.

Książka w głównej mierze skupia się na relacjach rodzinnych, autorka pokazuje nam, że mimo niedoskonałości, w momencie kryzysu rodzina jednoczy siły i wspiera się wzajemnie.

Narracja prowadzona z perspektywy wielu bohaterów daje nam szerszy obraz całej historii, oraz zrozumienie postępowania każdego z osobna.

Samo zakończenie niestety nie było zaskoczeniem, tego akurat się spodziewałam.

Całość czytało się bardzo dobrze i mimo braków fajerwerków, na które tak czekałam, podobała mi się i polecam.

Sunday Brennan budzi się w szpitalu w Los Angeles cała posiniaczona w bandażach.
Gdy dociera do niej jak się tam znalazła, pragnie o wszystkim zapomnieć.
Jak mogła być tak nieodpowiedzialna i prowadzić pod wpływem alkoholu?
Brat Sunday, Danny po telefonie ze szpitala rzuca wszystko i natychmiast przyjeżdża. Namawia siostrę na powrót do domu do Long Island.
Sunday nie była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
974
843

Na półkach: , ,

Jest, to typowa obyczajowa powieść, która nie budzi jakiś większych emocji.
Opowiada o wieżach rodzinnych, wzajemnym wsparciu, które sobie okazują niezależnie od sytuacji. Rodzina Brennanów ma sobie wiele do powiedzenia i do naprawienia.
Całość czytało mi się płynnie, ale liczyłam na coś bardziej emocjonującego. Nie zmienia, to faktu, że podobała mi się i polecam.

Jest, to typowa obyczajowa powieść, która nie budzi jakiś większych emocji.
Opowiada o wieżach rodzinnych, wzajemnym wsparciu, które sobie okazują niezależnie od sytuacji. Rodzina Brennanów ma sobie wiele do powiedzenia i do naprawienia.
Całość czytało mi się płynnie, ale liczyłam na coś bardziej emocjonującego. Nie zmienia, to faktu, że podobała mi się i polecam.

Pokaż mimo to

avatar
789
534

Na półkach: ,

Spodziewałam się po tej książce większych fajerwerków. Ot, obyczajowa, familijna prawie że powieść. Zgrabnie, wartko napisana, choć... W gruncie rzeczy nie zapewniająca jakichś większych emocji. Zbyt dopracowana, by określić ją "czytadłem", ale na jakieś leniwe popołudnie, kiedy nie ma chęci na wartką akcję, pewnie się przyda.

Spodziewałam się po tej książce większych fajerwerków. Ot, obyczajowa, familijna prawie że powieść. Zgrabnie, wartko napisana, choć... W gruncie rzeczy nie zapewniająca jakichś większych emocji. Zbyt dopracowana, by określić ją "czytadłem", ale na jakieś leniwe popołudnie, kiedy nie ma chęci na wartką akcję, pewnie się przyda.

Pokaż mimo to

avatar
113
3

Na półkach:

Nic wybitnego, ale czyta się całkiem nieźle. Losy rodziny, choć momentami troszkę przewidywalne, potrafią wciągnąć i zainteresować czytelnika. Realistycznie narysowane charaktery bohaterów, da się ich lubić, a równocześnie pozostają całkiem ludzcy ze swoimi wadami i trudnościami. Końcówka nieco zbyt "amerykancka" jak dla mnie ;). Ale ogólnie przyjemna książka na oderwanie od codzienności.

Nic wybitnego, ale czyta się całkiem nieźle. Losy rodziny, choć momentami troszkę przewidywalne, potrafią wciągnąć i zainteresować czytelnika. Realistycznie narysowane charaktery bohaterów, da się ich lubić, a równocześnie pozostają całkiem ludzcy ze swoimi wadami i trudnościami. Końcówka nieco zbyt "amerykancka" jak dla mnie ;). Ale ogólnie przyjemna książka na oderwanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
407
231

Na półkach:

Typowa, amerykańska powieść obyczajowa z happy endem. Autorka opisuje siłę więzów rodzinnych i wzajemne wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Ponadto jest wątek młodzieńczej miłości, która przetrwała mimo różnych zawirowań losu. Przyjemna lektura, polecam.

Typowa, amerykańska powieść obyczajowa z happy endem. Autorka opisuje siłę więzów rodzinnych i wzajemne wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Ponadto jest wątek młodzieńczej miłości, która przetrwała mimo różnych zawirowań losu. Przyjemna lektura, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
145
69

Na półkach:

Z kolejnymi rozdziałami akcja "Nic nas nie rozdzieli" zaczeła wciągać mnie coraz bardziej. Książka trzyma czytalnika w napięciu do samego końca i - na szczęście - nie pozostawia znaków zapytania. Tajemnice rodzinne zostają rozwikłane, ale dzieje się to dopiero na ostatnich stronach powieści.

Z kolejnymi rozdziałami akcja "Nic nas nie rozdzieli" zaczeła wciągać mnie coraz bardziej. Książka trzyma czytalnika w napięciu do samego końca i - na szczęście - nie pozostawia znaków zapytania. Tajemnice rodzinne zostają rozwikłane, ale dzieje się to dopiero na ostatnich stronach powieści.

Pokaż mimo to

avatar
341
290

Na półkach: , , , , ,

Sądziłam, że tę książkę przeczytam naprawdę szybko, ponieważ początek bardzo mnie zaintrygował. Nawet nie sama Sunday, a Denny i jego problemy rodzinne.
Tymczasem okazały się one wątkiem bardzo, bardzo pobocznym. W losach Sunday spodziewałam się tajemnic z Los Angeles, a jej pobyt tam okazał się zupełnie nieistotny pod tym względem. Nic się tam nie wydarzyło, a ja na to liczyłam...
Wydarzyło się za to przed jej przeprowadzką i... Okej, cała historia ma sens. Odkrywanie wszystkich tajemnic, które przez lata skrywała przed sobą rodzina. Zrozumienie postępowania poszczególnych bohaterów. Wydarzenia, które pociągnęły kolejne wydarzenia... Tylko forma taka mało interesująca.
Po intrygującym wstępie zdecydowanie zabrakło mi emocji w dalszej części tekstu. Miałam wręcz wrażenie, że nic się nie dzieje. Tajemnice zostały odkryte stosunkowo szybko. Jeśli nie przed bohaterami, to przed czytelnikami. W pewnych momentach można było się trochę zanudzić, tym bardziej, że bardzo łatwo było przewidzieć dalsze losy bohaterów.
Wątek Kale'a i Vivienne... Bez komentarza. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że z jego żony próbowano zrobić "tą złą", bo była ładna? Miałam wrażenie, że autorka na siłę próbuje przekonać nas, jaka to Sunday jest lepsza od Viv, ale to były marne próby, ponieważ argumenty były bardzo słabe. Ta kobieta była w porządku i z tej książki, to ją i Jackiego lubiłam najbardziej.
Nie podoba mi się to, jak zachował się Kale, ale to bardziej zarzut do postaci, a nie do autorki. Rozumiem, dlaczego tak pokierowała jego losem, mimo że mnie to zirytowało. Jeszcze te jego marne tłumaczenia i szukanie usprawiedliwienia...
Autorka dobrze przedstawiła, jak "uwikłani" w tę rodzinę byli bohaterowie. W tym Kale. A ostatnia scena jest wisienką na torcie, przedstawiającą ich niezdrową relację, ale... Trudno oceniać, dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji.

Sądziłam, że tę książkę przeczytam naprawdę szybko, ponieważ początek bardzo mnie zaintrygował. Nawet nie sama Sunday, a Denny i jego problemy rodzinne.
Tymczasem okazały się one wątkiem bardzo, bardzo pobocznym. W losach Sunday spodziewałam się tajemnic z Los Angeles, a jej pobyt tam okazał się zupełnie nieistotny pod tym względem. Nic się tam nie wydarzyło, a ja na to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1358
992

Na półkach: , ,

Powieść mnie zaskoczyła. Najpierw faktem, że nie jest to thriller, a thrillera się spodziewałam. Do tej pory nie odkryłam, dlaczego. Później, już podczas lektury, zaskoczyła mnie tym, jak bardzo dałam się jej wciągnąć. I to nawet mimo faktu, że nie ma w niej bardzo dynamicznej akcji czy wartkich dialogów, które ową akcję pchałyby do przodu. Jest za to sporo opisów. Ale jakich! Widać wyraźnie, że autorka z opisami radzi sobie bardzo dobrze, z dialogami również, chociaż jest ich mniej, ale są naturalne i nadają powieści wiarygodności. Chociaż nawet nie jest to potrzebne, bo ta historia jest tak żywa i przekonująca, że chłonie się ją z ogromnym zainteresowaniem. Ponieważ jednak nastawiłam się na thriller, wyczekiwałam momentu, kiedy zadzieje się coś, co potwierdzi, że to jednak jest thriller. I muszę przyznać, że chociaż nie przechodziły mnie dreszcze, emocji dostarczyła mi ta powieść naprawdę sporo. Głównie przez sekrety, które skrywa liczna rodzina Sunday, a które autorka odkrywa stopniowo. Już na samym początku coś się nie zgadza. Kłóci się obraz spokojnej, poukładanej kobiety z tą, która wsiada za kierownicę po alkoholu i powoduje wypadek. Od razu można się domyślić, że nie jest to jej normalne zachowanie, że coś musiało sprawić, że zachowała się tak a nie inaczej. Później zresztą te przypuszczenia się potwierdzają, bo Sunday okazuje się być nie taką rozrywkową osobą, jak wskazywało jej zachowanie feralnej nocy. Pytania się mnożą, a odpowiedzi czekają na odkrycie.

„Nic nas nie rozdzieli” to opowieść o sile rodziny, o rodzinnych tajemnicach i o tym, jak niedoskonała potrafi być rodzina, a jednocześnie, jak w kryzysowych momentach potrafi łączyć siły. Nie tylko Sunday skrywa sekrety. Nawet Danny, odbierany w rodzinie jako ten najbardziej odpowiedzialny i poważny ma swoje za uszami. Mimo że podzieleni, członkowie tej dużej rodziny wspierają się na każdym kroku. Szczególną troską otaczają swojego chorego brata. Są dla siebie najważniejsi, ale nie zapominają też o przyjaciołach. Jednym z nich jest dawna miłość Sunday i przyjaciel Danny’ego, który przez Brennanów traktowany jest jak rodzina. Tak naprawdę, mimo interesujących pozostałych wątków, na relacji Sunday i jej byłego chłopaka skupia się ta historia. Od niej się tak naprawdę rozpoczyna i na niej kończy. I chociaż zakończenie powieści jest przewidywalne, nie odbiera ono uroku całej opowieści. Prawdę mówiąc, dokładnie na takie zakończenie liczyłam. Bo mimo, że w trakcie lektury nie jest słodko ani spokojnie, bo rodzina przeżywa niejeden dramat, pozytywne zakończenie sprawia, że historia ma optymistyczny wydźwięk. Bohaterowie są dobre wykreowani, a dzięki temu, że poszczególni członkowie rodziny opowiadają tę historię z własnej perspektywy, z łatwością można wejść w skórę każdego z nich, poznać ich motywacje i lepiej ich zrozumieć. Autorka pięknie pisze, dzięki czemu książkę czyta się wyjątkowo przyjemnie i szybko, mimo że akcja nie gna na złamanie karku.

„Nic nas nie rozdzieli” to poruszająca, wciągająca opowieść o sile rodzinnych więzi. I o miłości, która mimo przeciwności i upływającego czasu wciąż trwa. I jest tak samo żywa jak kiedyś. To idealna lektura na długi, leniwy wieczór, lub dwa. Polecam!

Powieść mnie zaskoczyła. Najpierw faktem, że nie jest to thriller, a thrillera się spodziewałam. Do tej pory nie odkryłam, dlaczego. Później, już podczas lektury, zaskoczyła mnie tym, jak bardzo dałam się jej wciągnąć. I to nawet mimo faktu, że nie ma w niej bardzo dynamicznej akcji czy wartkich dialogów, które ową akcję pchałyby do przodu. Jest za to sporo opisów. Ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
263

Na półkach: ,

Sunday to 29-letnia dziewczyna, która jak na swój młody wiek wiele przeszła w życiu. Kilka lat temu wyprowadziła się z rodzinnego domu do LA. Nikomu się nie tłumacząc chciała rozpocząć nowe - lepsze życie.
Czy jej się to udało?
Kiedy pewnego dnia prowadząc auto pod wpływem alkoholu powoduje wypadek jest zawiedziona własną, bezmyślną postawą. A gdy w szpitalu widzi czuwającego przy swoim łóżku brata Dannego przeszłość wraca do niej ze zdwojoną siłą.
Czy wyzna dlaczego tak nagle zniknęła z życia najbliższych?
Czy warto było rzucić wszystko i wszystkich i wyjechać w nieznane?
Przez kogo dziewczyna była do tego namawiana?
Teraz to nie ma znaczenia rodzina potrzebuje Sunday. Ich pub przynosi straty – jedyna nadzieja w niej. Czy kobieta w końcu wróci do domu rodzinnego i będzie potrafiła spojrzeć prawdzie w oczy?

Książkę czytało mi się bardzo szybko. Autorka od samego początku zaintrygowała mnie tajemnicami jakie skrywa główna bohaterka i jej rodzina. Bo jeżeli myślicie, że tylko jedna osoba tu coś ukrywa to jesteście w wielkim błędzie. Pozycja ta ukazuje jak niedoskonała potrafi być rodzina, a pomimo tego, w momencie kryzysu jednoczyć siły. Ja polecam Wam tę lekturę – dla mnie była ona idealnym przerywnikiem od thrillerów i kryminałów.
Za egzemplarz i możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Sunday to 29-letnia dziewczyna, która jak na swój młody wiek wiele przeszła w życiu. Kilka lat temu wyprowadziła się z rodzinnego domu do LA. Nikomu się nie tłumacząc chciała rozpocząć nowe - lepsze życie.
Czy jej się to udało?
Kiedy pewnego dnia prowadząc auto pod wpływem alkoholu powoduje wypadek jest zawiedziona własną, bezmyślną postawą. A gdy w szpitalu widzi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    96
  • Przeczytane
    90
  • 2022
    11
  • Posiadam
    8
  • Legimi
    7
  • 2023
    7
  • Przeczytane w 2022
    3
  • Przeczytane w 2023
    2
  • E-book
    2
  • Niedoczytane...
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nic nas nie rozdzieli


Podobne książki

Przeczytaj także