Mała towarzyszka i dorośli. Opowieść o szczęśliwym dzieciństwie

Okładka książki Mała towarzyszka i dorośli. Opowieść o szczęśliwym dzieciństwie Leelo Tungal
Okładka książki Mała towarzyszka i dorośli. Opowieść o szczęśliwym dzieciństwie
Leelo Tungal Wydawnictwo: KEW literatura piękna
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
KEW
Data wydania:
2022-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-01
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378932802
Tłumacz:
Marta Perlikiewicz
Tagi:
literatura estońska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2135
863

Na półkach: ,

Ciekawa książka, interesujący temat, może nie TOP ukochanych, jednak polecam spróbować.

Ciekawa książka, interesujący temat, może nie TOP ukochanych, jednak polecam spróbować.

Pokaż mimo to

avatar
509
509

Na półkach:

12 kwietnia 1951 roku to data, którą Leelo zapamięta do końca życia. Tego dnia dwóch ponurych mężczyzn w złowieszczych czarnych płaszczach zabrało jej mamę, a 4 latka pozostała z ogromnym poczuciem winy i lękiem w małym serduszku: „Gdybym była grzecznym i przykładnym dzieckiem, mama nigdy by mnie nie zostawiła, to pewne.”

Dziewczynka nie rozumie spraw dorosłych, powojennej polityki radzieckiej wobec Estończyków, ale podświadomie wyczuwa zagrożenie i boi się. Pragnie stać się niewidzialna, gdy pyta sama siebie: „Dlaczego człowiek nie może zamienić się w głos i odlecieć gdzieś hen?”

Tak naprawdę to nikt nie rozumie, czemu zwyczajni ludzie, którzy nikomu nic złego nie zrobili, z dnia na dzień znikają nagle,, odjeżdżając gdzieś zakratowaną więźniarką. Tu myślenie dziecka i dorosłego są zbieżne w swej pełnej zdumienia nieświadomości. To ciężkie lata dla Estonii, którą coraz bardziej przygniata twardy, radziecki but. NKWD panoszy się bez kontroli, może zajrzeć wszędzie i o każdej porze zabrać z domu kogo tylko chce. Bez podawania powodów. Wydaje się czasem, że działa po omacku, bezmyślnie, byle tylko pokazać swoją siłę. No bo po co wywożą do łagru 80-letnią staruszkę, w czym ona może zagrozić wielkiemu Związkowi Radzieckiemu?

Trzeba przyznać, że tylko dziecięca wyobraźnia, nieznajomość złożoności problemu i optymizm zdolne są sprawić, że można postrzegać tę Estonię za miejsce dobre do życia. Leelo to bardzo bystra dziewczynka, z ciekawością obserwuje wszystko, co się dookoła niej dzieje, zapamiętuje i wyciąga wnioski. Wiele ją zastanawia, jak choćby fakt, że rzeczy, o których słyszy od dorosłych nie może pamiętać, bo miały miejsce, gdy jej jeszcze nie było na świecie. Ale zaraz dodaje: „Swoją drogą to zastanawiające: według siebie byłam przecież od zawsze.”

Przerażające historie z realnego świata nie zawsze do dziecka docierają. Ma ono inne, o wiele bardziej upiorne lęki. Przed światłem księżyca wpadającym nocą do sypialni – „przerwy między zasłonami są potwornie niebezpieczne: to przez nie mogą zajrzeć czarni panowie, złe wilki czy licho wie kto jeszcze, może właśnie licha albo duchy we własnej osobie.”

Jednak życie, szczególnie tak małej i wszędobylskiej osóbki, toczy się dalej i nie sposób na dłużej powstrzymać się od biegania i tańczenia, czy zabawy z psem, choć trochę to dziwne, gdy patrzy się, jak babcia wrzuca do jeziora zawiniątko z orderami taty, a poirytowany dziadek mówi: „Podsłuchujesz jak enkawudzista!”

I tak wzruszamy się co chwilę i śmiejemy na przemian, obserwując jak stara się, niewiele przy tym pojmując, dostosować do oczekiwań dorosłych, nie mówić za wiele, bo ktoś może usłyszeć to, czego w żadnym razie nie powinien. A przede wszystkim być grzeczną, ze wszystkich sił próbuje, żeby tylko mamusia wróciła w końcu do domu.

Stalinowskie represje, inwigilacja i zastraszanie tak bardzo nie pasują do tego ufnego, dobrego, dziecięcego świata! Bardzo możliwe, że autorka właśnie to chciała uwydatnić, tę nieprzystawalność. Okrucieństwo, bezwzględność i jakaś ogłupiająca niezrozumiałość tego systemu, stają się przez ów kontrast tym bardziej uderzające.

Szczególnie poruszająca i trudna wydaje się być sytuacja ojca, który obawiając się o żonę, a także o resztę rodziny, musi jednocześnie obłaskawiać lęki córeczki, organizować jej czas tak, by nie odczuwała zbyt boleśnie braku matki i nakładać na swą strapioną twarz maskę uśmiechu i beztroski, która z pewnością męczy go i uwiera.

I tak teraźniejszość przeplata się tu ze wspomnieniami, pamięć dziecka, przechowująca sielskie i migawkowe fragmenty przeszłości, zderza się z pamięcią dorosłych, gorzką i nabrzmiałą obawami. Pomiędzy nimi zaś rasowe scenki, jak z kabaretu, kiedy po prostu musimy wybuchnąć głośnym śmiechem, bo inaczej się nie da. Zaś straszno- śmiesznie robi się wówczas, gdy wraz z ciotką Anną zjawia się w domu maleńkie, różowe radio i zajmuje w nim poczesne miejsce. Propaganda całymi dniami sączy się do uszu Leelo, wprowadza zamęt w jej głowie i układa wszystko po nowemu. Owszem, można się uśmiechać podczas wielu fragmentów, jednak sama świadomość zła i degrengolady, jakie taki przekaz może wywołać, jest zatrważająca.

Tak więc małą dziewczynkę w koszmarnych snach zamiast złego wilka i innych postaci z bajek gonią teraz „agresorzy zza wielkiej wody”, „przeklęci podżegacze wojenni” i „szwedzki szpieg”. A pierwsze rozczarowanie jest bardzo bolesne, gdy rudzielec, którego chciała za brata, odezwał się… po rosyjsku: „Taki ładny chłopczyk – i już Rosjanin!”

Jak to się dzieje, że natrętna, prostacka propaganda, tak przemawiająca do chłonnego, dziecięcego serca, nie kłóci się z niechęcią i lękiem wobec Rosjan i panów w czarnych płaszczach – to już tajemnica umysłu czterolatki, w który mamy okazję wejrzeć. Jest to książka autobiograficzna, co stanowi dodatkową zaletę, do tego napisana zupełnie inaczej niż wszystko, co dotychczas czytałam. Skomplikowane sytuacje i wybory w trudnych i okrutnych latach wygodnego moszczenia się radzieckiej władzy z całą jej monumentalną ideologiczną nadbudową i rozgałęzionym aparatem represji w powojennej Estonii, opowiedziane z punktu widzenia maleńkiej dziewczynki. Uważna obserwacja otoczenia, znakomita pamięć Leelo i jej dziecięca niewinność sprawiają, że tekst robi ogromne wrażenie. Szczególnie przemawia właśnie teraz, gdy tysiące ukraińskich dzieci przeżywają własny koszmar, z którego być może nigdy się nie otrząsną.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

12 kwietnia 1951 roku to data, którą Leelo zapamięta do końca życia. Tego dnia dwóch ponurych mężczyzn w złowieszczych czarnych płaszczach zabrało jej mamę, a 4 latka pozostała z ogromnym poczuciem winy i lękiem w małym serduszku: „Gdybym była grzecznym i przykładnym dzieckiem, mama nigdy by mnie nie zostawiła, to pewne.”

Dziewczynka nie rozumie spraw dorosłych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
944
699

Na półkach: ,

Pierwszy raz przeczytałam książkę estońską. Znowu podziękowania za taką literaturę należą się bookrage.
Jest to powojenna opowieść o Estonii, która stała się jedną z republik radzieckich. Oglądamy oczami małej dziewczynki aresztowanie jej mamy za to, że uczyła dzieci języka estońskiego. Spotykamy czarnych panów, stykamy się z NKWD i komunizmem. Ale pomimo, że historia jest opowiedziana przez dziecko, to wcale nie jest to książka dla dzieci. Piękna, czasami smutna, często zabawna, chociaż wcale o śmiesznych sprawach nie opowiada.
Warta polecenia.

Pierwszy raz przeczytałam książkę estońską. Znowu podziękowania za taką literaturę należą się bookrage.
Jest to powojenna opowieść o Estonii, która stała się jedną z republik radzieckich. Oglądamy oczami małej dziewczynki aresztowanie jej mamy za to, że uczyła dzieci języka estońskiego. Spotykamy czarnych panów, stykamy się z NKWD i komunizmem. Ale pomimo, że historia jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
540

Na półkach: , ,

„Mała towarzyszka i dorośli” Leelo Tungal to historia 4-letniej dziewczynki, żyjącej w trudnych czasach stalinowskich represji w Estonii. Pewnego dnia mama Leelo zostaje aresztowana przez NKWD za rzekomą zdradę radzieckiej ojczyzny.

Historię poznajemy z perspektywy małej dziewczynki, dlatego też ta książka jest tak niesamowita. Dziecko nieświadome powagi całej sytuacji z niecierpliwością wyczekuje powrotu ukochanej mamy. W międzyczasie śpiewa rymowanki, uczy się czytać, odwiedza dziadków, którzy rozmawiają o całej sprawie, której nie rozumie.

„Enkawude po lesie, po lesie, po lesie. Ja się pytam, co niesie, co niesie, hej!”

To rozczulająca książka pełna uroku i dziecięcego optymizmu. Ciepła i przejmująca historia o ciężkich czasach. Wartościowa lektura, którą zdecydowanie warto się zainteresować. Polecam!

„Mała towarzyszka i dorośli” Leelo Tungal to historia 4-letniej dziewczynki, żyjącej w trudnych czasach stalinowskich represji w Estonii. Pewnego dnia mama Leelo zostaje aresztowana przez NKWD za rzekomą zdradę radzieckiej ojczyzny.

Historię poznajemy z perspektywy małej dziewczynki, dlatego też ta książka jest tak niesamowita. Dziecko nieświadome powagi całej sytuacji z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1240
592

Na półkach:

Czas stalinowskiego terroru oczami dziecka. Kilkuletnia dziewczynka, bystra, wszędobylska, wszystko słysząca i odbierająca prostolinijnie po dziecięcemu, w Estonii powojennych czasów. Radziecki terror, czarni panowie, zzsyłki, opowieści rodzinne, wątek polski w postaci ciepłej i krewkiej babci Minny. Ciepła, szczęśliwa książka o okropnych czasach.

Czas stalinowskiego terroru oczami dziecka. Kilkuletnia dziewczynka, bystra, wszędobylska, wszystko słysząca i odbierająca prostolinijnie po dziecięcemu, w Estonii powojennych czasów. Radziecki terror, czarni panowie, zzsyłki, opowieści rodzinne, wątek polski w postaci ciepłej i krewkiej babci Minny. Ciepła, szczęśliwa książka o okropnych czasach.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    35
  • 2022
    7
  • Posiadam
    6
  • Ebooki
    3
  • Ebook
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura piękna
    2
  • 2023
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mała towarzyszka i dorośli. Opowieść o szczęśliwym dzieciństwie


Podobne książki

Przeczytaj także