Książka ok, dużo terminologii medycznej więc raczej dla tych którzy chcą "głębiej" wejść w temat psychiki, aczkolwiek uważam, że jest dużo książek lepiej napisanych w tej tematyce na rynku. Autor co chwilę i nadmiarowo podkreśla jak to dużo rzeczy jest niepotwierdzonych lub jego opinią lub współczesnych terminów politycznie poprawnych (co samo w sobie nie jest złe, ale może 2-3 razy na książkę wystarczy? Nie co 2 strony?).
Warta polecenia dla tych którzy chcą zgłębić temat depresji, stanów lękowych i uzależnień, gdyż na tych trzech aspektach autor się koncentruje. Czyta się płynnie, momentami ciekawie i dodatkowy punkt za okazjonalne wstawki "komediowe".
W skrócie - dobra, bez szału.

Książka ok, dużo terminologii medycznej więc raczej dla tych którzy chcą "głębiej" wejść w temat psychiki, aczkolwiek uważam, że jest dużo książek lepiej napisanych w tej tematyce na rynku. Autor co chwilę i nadmiarowo podkreśla jak to dużo rzeczy jest niepotwierdzonych lub jego opinią lub współczesnych terminów politycznie poprawnych (co samo w sobie nie jest złe, ale może...

Pozycja, która stara się w przystępny sposób wyjaśnić działanie wpływu leków na mózg oraz wyjaśnić jak nasz mózg można popsuć i doprowadzić do problemów psychicznych. Myślę, że warto przeczytać i poszerzyć swoją wiedzę na temat, chociaż autor czasem zaznacza, że niektóre argumenty/powody dalej nie są potwierdzone.

Pozycja, która stara się w przystępny sposób wyjaśnić działanie wpływu leków na mózg oraz wyjaśnić jak nasz mózg można popsuć i doprowadzić do problemów psychicznych. Myślę, że warto przeczytać i poszerzyć swoją wiedzę na temat, chociaż autor czasem zaznacza, że niektóre argumenty/powody dalej nie są potwierdzone.

Książka ciekawa, dobra pozycja na start. Cały czar psuje jednak na siłę wciśnięta, amerykańska, miałka, nieco "woke" narracja, z różnymi frazesami, które są tylko opinią autora. Gdyby pozostać przy samych faktach naukowych, książka na pewno otrzymałaby lepszą ocenę.

Książka ciekawa, dobra pozycja na start. Cały czar psuje jednak na siłę wciśnięta, amerykańska, miałka, nieco "woke" narracja, z różnymi frazesami, które są tylko opinią autora. Gdyby pozostać przy samych faktach naukowych, książka na pewno otrzymałaby lepszą ocenę.

Miałam nieco większe oczekiwania co do książki. Czytało się szybko. Najbardziej podobał mi się rozdział o stanach lękowych. Tematyka depresji przedstawiona w ciekawy sposób, ale temat uzależnień nieco mnie zmęczył i wynudził.

Miałam nieco większe oczekiwania co do książki. Czytało się szybko. Najbardziej podobał mi się rozdział o stanach lękowych. Tematyka depresji przedstawiona w ciekawy sposób, ale temat uzależnień nieco mnie zmęczył i wynudził.

Ciekawa książka, szczerze powiedziawszy ze zbyt długim wstępem, ale ostatecznie przedstawiająca w wystarczającej ilości zagadnienia związane z najbardziej popularnymi zabrudzeniami psychicznymi

Ciekawa książka, szczerze powiedziawszy ze zbyt długim wstępem, ale ostatecznie przedstawiająca w wystarczającej ilości zagadnienia związane z najbardziej popularnymi zabrudzeniami psychicznymi

Książka sama w sobie spoko, chociaż z perspektywy nastolatki momentami ciężko było mi ją czytać ze względu na trudne terminy. Mimo to całkiem sporo zapamiętałam, autor gdzieniegdzie wrzuca fajne porównania, które pozwalają lepiej zrozumieć konkretny temat. Podoba mi się sposób pisania, podczas czytania można odnieść wrażenie tak jakby autor przeprowadzał z nami rozmowę, albo był naszym wykładowcą kiedy nas stawia w pozycji studentów odliczających do końca sesji, tak jak ja odliczałam do rozdziału, który ciekawił mnie najbardziej, czyli to uzależnień. Nie mam żadnych większych zarzutów, chociaż poleciłabym tę książkę raczej komuś, kto jest bardziej obeznany w psychologii czy medycynie

Książka sama w sobie spoko, chociaż z perspektywy nastolatki momentami ciężko było mi ją czytać ze względu na trudne terminy. Mimo to całkiem sporo zapamiętałam, autor gdzieniegdzie wrzuca fajne porównania, które pozwalają lepiej zrozumieć konkretny temat. Podoba mi się sposób pisania, podczas czytania można odnieść wrażenie tak jakby autor przeprowadzał z nami rozmowę,...

"Psycho-logika" to książka poruszająca problematykę zdrowia psychicznego i wybranych jego zaburzeń. Na tym mogłabym w zasadzie poprzestać, wskazując jednocześnie cel lektury, tj. uświadamianie coraz to szerszych kręgów społecznych odnośnie do tematu coraz bardziej zajmującego człowieka "Zachodniego" (w innych regionach świata też występują, ale często przykrywają je inne trudności i... to temat na osobny wpis, nie będę przedłużać). Problemy natury psychicznej są brane na tapet przez wielu ludzi ze świata popscience, naukowców, ale także influencerów różnej maści, celebrytów i samozwańczych edukatorów. Ponoć dotyczą wszystkich, a obecne czasy nazywa się mianem ich "kryzysu". Patrząc przez ten pryzmat, napisanie książki przez neurobiologa powinno dodać kolejną cegiełkę wiedzy do tego, o czym można przeczytać w wielu źródłach online, czyli:
▫️czym jest zdrowie psychiczne, a czym nie jest;
▫️w jaki sposób (w skrócie i dużym uproszczeniu) funkcjonuje nasz mózg;
▫️skąd biorą się zaburzenia psychiczne, jaką mają podstawę;
▫️czym jest depresja, uzależnienie, zaburzenia nastroju czy zab. lękowe;
▫️jak może wyglądać dane zaburzenie;
▫️dlaczego zdrowie psychiczne jest trudniejsze do uchwycenia niż fizyczne;
▫️dlaczego geneza zaburzeń jest związana z mózgiem i jego fizjologią...

O wspomnianych kwestiach i na w/w pytania Burnett próbuje odpowiedzieć w sposób jasny, nieco zabawny i na pewno bardzo barwny i obrazowy. Mnóstwo jest tu analogii i przykładów pomagających w rozumieniu danych kwestii. Metafor, które powinien zrozumieć starszy nastolatek. Niemniej... dynamika narracji jest przedziwna. I to, w jaki sposób autor pisze o tak ważnym temacie.

Zamysł lektury jest cudowny. Normalizacja, uświadamianie, zachowanie popscience na bazie teorii i praktyki (nie autora, ale i tak wątek takowy jest)... jednakże książkę czyta się nierówno. Początkowy zachwyt, który opisywałam w relacji na IG, został przykryty przez znudzenie w rozdziałach końcowych. Nie byłam w stanie przebrnąć przez te książkę do samego końca w jednym tempie czytania (to dla mnie nie jest normą, choc oczywiscie wiele czynników się za tym kryje). Miałam wrażenie, że autor podczas pisania książki do połowy chciał to robić i czuł flow, a pod koniec goniły go terminy i kończył ją na siłę, powtarzając niektóre frazy z poprzednich części i upychając treścią mniej przefiltrowaną.

Mimo tej "wady" książkę oceniam dobrze. Widzę w niej przydatność względem odbiorcy zainteresowanego tematem, który być może mierzy się z jakimś zaburzeniem lub je podejrzewa i nie wie, co się z nim dzieje tak naprawdę. Lektura raczej dla laików i osób niezaznajomionych z tematem, które chcą się dowiedzieć, czym jest depresja bądź akson. Właśnie! Co na plus, jak dla mnie, to słowniczek pojęć i rozjaśnianie najróżniejszych terminów biologicznych, medycznych czy psychologicznych. Neurony, komórki glejowe czy neuroplastyczność - te i wiele innych pojęć zostało wytłumaczonych w bardzo prosty sposób. Ma to rzecz jasna swoje ciemne strony, jednakże dla zaciekawienia i lepszego zrozumienia przez osobę nieznającą tematu naaajs. Dla innych w ramach przypomnienia.

Ponadto autor nie przypisuje sobie cech supermana i wszechwiedzącego mędrca. Podkreśla, że np. w tym i w tym może być tak, a nie musi lub wskazuje na własne braki w wiedzy i omylność. Zachęca to do własnych poszukiwań. A przynajmniej na mnie tak to działa.
Mocne 6 na 10 ⭐️

Czy będę wracać do lektury? Nie. Aleee do notatek robionych na jej podstawie już owszem - w zeszycie A5 zapisałam 3 strony, więc coś na pewno da się wyciągnąć nawet przez osobę "siedzącą w temacie" 😉

"Psycho-logika" to książka poruszająca problematykę zdrowia psychicznego i wybranych jego zaburzeń. Na tym mogłabym w zasadzie poprzestać, wskazując jednocześnie cel lektury, tj. uświadamianie coraz to szerszych kręgów społecznych odnośnie do tematu coraz bardziej zajmującego człowieka "Zachodniego" (w innych regionach świata też występują, ale często przykrywają je inne...

Napisana przystępnym językiem, zrozumiała, polecam.

Napisana przystępnym językiem, zrozumiała, polecam.

do połowy pochłania, później trochę gubi polot i tempo, ale każdy zainteresowany (nie tylko depresją!!!) znajdzie coś dla siebie. otwierająca oczy!

do połowy pochłania, później trochę gubi polot i tempo, ale każdy zainteresowany (nie tylko depresją!!!) znajdzie coś dla siebie. otwierająca oczy!

dużo ciekawych i wartościowych informacji pogubionych w iście amerykańskiej i niestety paternalistycznej narracji, dałam się uwieść okładce - ale jest dużo lepszych pozycji z tego zakresu pisanych dla Europejczyków

dużo ciekawych i wartościowych informacji pogubionych w iście amerykańskiej i niestety paternalistycznej narracji, dałam się uwieść okładce - ale jest dużo lepszych pozycji z tego zakresu pisanych dla Europejczyków