O sobie

Okładka książki O sobie
Krzysztof Kieślowski Wydawnictwo: Znak biografia, autobiografia, pamiętnik
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7006-439-6
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
184 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
674
258

Na półkach: ,

Trudno pewnie wskazać najlepszego polskiego reżysera, gdyż szeroka tematyka tej muzy oraz różnorodność stylów nie pozwala na takie szablonowe zestawienie. Niemniej jednak dla mnie Krzysztof Kieślowski jest takim właśnie najlepszym reżyserem bądź co bądź z absolutnego czuba polskiej kinematografii. Jego filmy dokumentalne są jak raporty dobrze usytuowanego obserwatora, który był tam gdzie miał być i zauważył to, co było najważniejsze. Z kolei filmy fabularne są prawdziwą ucztą intelektualną dla wrażliwego i wymagającego widza. Książka ma konwencję wywiadu rzeki z reżyserem, który w niewydziwiony sposób opowiada o swoim życiu, od wczesnego dzieciństwa, aż po czasy swojej filmowej profesji, zdradzając nam smaczki z kuluarów jego dobrze znanych filmów. Tak jak świetnie znam jego cały dorobek filmowy, z tymi dokumentalnymi włącznie, tak mało znałem Kieślowskiego jako człowieka. Reżyser zmarł we wczesnych latach 90-tych, więc nie bardzo miałem okazję przeczytać lub obejrzeć wywiady z Kieślowskim. Coś tam próbuję nadrabiać archiwalnymi nagraniami na YouTube. Jednak z lektury książki wyłania nam się postać niezwykle skromnego człowieka. Który bez żadnych uniesień i wielkich słów mówi o tym czym się zajmuje. Nawet jakby umniejszał swój dorobek, podkreślając element przypadkowości jego życiowych wyborów oraz typowe warsztatowe podejście do swojego zawodu oraz produkcji. Jakże inne było podejście choćby Jerzego Kawalerowicza. Kiedy wyprodukował swój wielomilionowy gniot „Quo Vadis”, który miał pechową datę premiery w podobnym czasie co słynny „Gladiator”. Gdy dziennikarze zapytywali go jakie są jego odczucia po obejrzeniu swojego wielkiego filmowego, powiedzmy z dużą przesadą - konkurenta. Ten wielki w swoim czasie reżyser objawił swoją małość mówiąc, że „nie oglądał „Gladiatora” i oglądać nie chce.” Wracając do Kieślowskiego to cenię go także za tematykę jaką podejmował. Były to tematy trudne, które z góry przekreślały szanse na komercyjne sukcesy. Tematy niewygodne dla władzy, gdyż często pokazywały szarość i beznadzieję życia przeciętnego człowieka w PRL-u. Zupełnie inna drogę wybrał równie wielki skądinąd Andrzej Wajda. Który z każdą władzą czy to z tą komunistyczną, czy to już demokratyczną, dobrze żył. Podejmował się tylko wielkich tematów, gwarantujących publikę w kinach i państwowe dotacje. Owszem, zrobił w 1956r. film „Kanał” który miał być wielką rehabilitacją moralną ordynarnie przemilczaną przez komunistów żołnierzy Armii Karowej. Ale ten sam pan Andrzej zrobił film „Lotna”, który był paszkwilem na polskich żołnierzy z wojny obronnej 1939r. i który utrwalał negatywne stereotypy wygodne dla władzy komunistów w Polsce.
Niezwykłe jak Krzysztof Kieślowski opowiadał o elemencie przypadkowości w swoim życiu. Od razu miałem przed oczami jego chyba najlepszy jak dla mnie film „Przypadek”. Główny bohater grany przez młodego Bogusława Lindę 😉 przeżywa trzy różne wersje swojego życia, z których każda jest zdeterminowana przez błahe wydarzenie na dworcu. Odjeżdżający pociąg symbolizuje pęd życiowy, który może pokierować nas w różne strony.
Ambitne i drażniące władze filmy Kieślowskiego w większości po swoim ukończeniu wędrowały na półkę, niedopuszczone do emisji przez ówczesną cenzurę polityczną (dzisiaj telewizja rządowa na przykład retuszuje kadry, aby wymazać serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jaka władza taka cenzura😉). Jakie te działania musiały być dojmujące dla Kieślowskiego jako twórcy. Wielki wysiłek, świadomość zrobienia czegoś wielkiego, a tutaj jakiś urzędas blokuje emisję i film leży przez całe lata nikomu nieznany. Tak było z filmem „Spokój” z Jerzym Stuhrem w roli głównej. Film powstał w 1976r. i był celnym portretem środowiska robotniczego w latach 70-tych. Cenzura zatrzymała emisję filmu i umożliwiła ją dopiero w 1981r. kiedy sytuacja społeczna i polityczna była zupełnie inna i przesłanie filmu mogło być wypaczone. Tak też się stało, krytyka z publicznością potraktowały film jako atak na oddolny robotniczy ruch „Solidarności”. Wspominamy już wcześniej „Przypadek” przeleżał tak długo na półce, że właściwie dzisiaj jest już znany tylko garstce widzów, gdyż dla szerokiej publiczności czas tego filmu po prostu przeminął. Reżyser musiał być niezwykle silnym człowiekiem, że znosił taką sytuację, wytrwale robił to, co uważał za słuszne i ani na chwilę nie złapał się na lep współpracy z ówczesnym „Jackiem Kurskim”

Trudno pewnie wskazać najlepszego polskiego reżysera, gdyż szeroka tematyka tej muzy oraz różnorodność stylów nie pozwala na takie szablonowe zestawienie. Niemniej jednak dla mnie Krzysztof Kieślowski jest takim właśnie najlepszym reżyserem bądź co bądź z absolutnego czuba polskiej kinematografii. Jego filmy dokumentalne są jak raporty dobrze usytuowanego obserwatora, który...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    263
  • Chcę przeczytać
    159
  • Posiadam
    42
  • Ulubione
    18
  • Teraz czytam
    6
  • Biografie
    5
  • 2014
    2
  • Audio
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Krzysztof Kieślowski O sobie Zobacz więcej
Krzysztof Kieślowski O sobie Zobacz więcej
Krzysztof Kieślowski O sobie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także