rozwińzwiń

Alraune: Dzieje istoty żyjącej: Powieść

Okładka książki Alraune: Dzieje istoty żyjącej: Powieść Hanns Heinz Ewers
Okładka książki Alraune: Dzieje istoty żyjącej: Powieść
Hanns Heinz Ewers Wydawnictwo: Instytut Literacki "Lektor" Cykl: Frank Braun (tom 2) horror
227 str. 3 godz. 47 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Frank Braun (tom 2)
Tytuł oryginału:
Alraune
Wydawnictwo:
Instytut Literacki "Lektor"
Data wydania:
1921-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1921-01-01
Liczba stron:
227
Czas czytania
3 godz. 47 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Jadwiga Przybyszewska
Tagi:
golem alraune alrauna horror ewers hanns heinz
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Ludwig Bechstein, Joseph von Eichendorff, Paul Ernst, Hanns Heinz Ewers, Friedrich Gerstäcker, Johann Wolfgang von Goethe, Jeremias Gotthelf, Wilhelm Hauff, Paul Heyse, E.T.A. Hoffmann, Henryk Mann, Thomas Mann, Dauthendey Max, Gustav Meyrink, Paul Rohrer, Georg von Schlieben, Oskar A.H. Schmitz, Theodor Storm, Karl Hans Strobl, Ludwig Tieck, Friedrich de la Motte Fouqué, Heinrich von Kleist
Ocena 7,3
Opowieści nies... Ludwig Bechstein, J...
Okładka książki Demony perwersji. Opowieści niezwykłe Hanns Heinz Ewers, Stefan Grabiński, Gustav Meyrink, Edgar Allan Poe
Ocena 7,6
Demony perwers... Hanns Heinz Ewers, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
668
634

Na półkach: , , , ,

Pozycja bardzo długo w Polsce niedostępna - nie dość, że Ewers wplątał się w niemiecki nazizm, to jeszcze rzeczona "Alrauna" była podobno ulubioną książką Adolfa Hitlera...Na szczęście lata mijają, rany się leczą i dzisiaj można już ponownie czytać Alraunę.

+

W Niemczech istnieje legenda o Alraunie. Alrauna to korzeń mandragory - niegdyś wierzono, że rósł on pod szubienicami, gdzie nasienie konających na sznurze przestępców łączyło się z Matką Ziemią, by powstała mandragora. Ta, wykopana nocą, przynosiła posiadaczowi na początku ogromne szczęście i powodzenie w życiu, na koniec jednak ściągała na niego zgubę.

Zainspirowany tą legendą przez swego siostrzeńca tajny radca ten Brinken postanawia stworzyć realny odpowiednik Alrauny. Drogą do tego ma być zapłodnienie in vitro - pobiera on próbkę nasienia seryjnego mordery seksualnego w chwilę przed kjego straceniem i zapładnia nim porwaną przez siebie prostytutkę. Ta wprawdzie umiera w połogu, ale dziecko przychodzi na świat zdrowe. Dalej wychowywane będzie jako córka radcy. Na imię otrzymuje, oczywiście, Alraune.

Alraune od swych narodzin przynosi ojcu niesłychane szczęście w interesach. Powodzeniem kończą się najbardziej ryzykowne operacje finansowe, wszelkie szwindle, przestępstwa. Wokół dziecka jednak, w klimacie przypominającym trochę filmową serię "Omen" rośnie atmosfera zła. Zaczyna się już w szkołach, w których Alraune spędza dzieciństwo.

Potęga niepojętego, nadprzyrodzonego zła narasta po powrocie Alraune do domu. Dziewczyna jest absolutnym uosobieniem femme fatale - wszyscy kochają się w niej do szaleństwa, wszystkich spotyka upadek i tragiczny koniec. Jej szofer ginie w wypadku samochodowym przez nią sprowokowanym, znajomy prawnik zabija w, jej intrygami wywołanym, pojedynku, swego najlepszego przyjaciela. Wyciągnięty przez nią na mróz umiera z przeziębienia towarzysz dzieciństwa. W końcu całkowita ruina i upadek dotykają również pożadającego jej coraz siloniej przybranego ojca.

W tym momencie do posiadłości Alraune przybywa siostrzeniec - między nim a Alraune wybucha płomienna, destrucyjna dla obojga miłość, Klątwa Alrauny krąży nad domem ten Brinkenów, prowadząc do tragicznego finału.

+


"Alrauna" to powieść niezwykła - to literatura z najwyższej półki, z reguły nie szufladkowana nawet jako powieść grozy. Porywa swym mrocznym przesłaniem, zmusza do myślenia nad źródłem zła tkwiącego w człowieku, pozostanie na pewno na długie miesiące, a może i lata, w pamięci.

Na pewno jest to pozycja wymagająca od czytelnika - pisana była sto lat temu, bardzo ciężką frazą, przekładana na polski długo przed wojną, również w zupełnie niedzisiejszym stylu. Przez karty powieści zatem raczej się mozolnie brnie, niż pomyka. Nadto Ewers balansuje stylem pisarskim - pierwsza część - narodziny Alrauny, to w zasadzie cięta satyra na niemieckie mieszczaństwo, humoreska pełna kpiny i złosliwości. Druga część - najlepsza, to Alrauna w swym złowrogim działaniu, najbliższa jest literaturze grozy (przypomina też nieco założeniem rewelacyjne opowiadanie Ewersa pt "Dama Tyfusowa"). Trzecia część z kolei - Fatalne Zauroczenie, przypomina momentami egzaltowaną prozę poetycką.

Cały jednak mozół włoziny w lekturę ma sens - "Alrauna" to wspaniała przygoda literacka, warta zdecydowanie poznania. Dla odważnych, nie stroniących od mocnych wyzwań, (tak fabularnych jak i formalnych) czytelników.

EDIT - Się mi bo zapomniało, a ważne - Alraune to oczywista inspiracja dla Fritza Langa i jego genialnego filmu "Metropolis" - wątku stworzonej dla Upadku Człowieka mechanicznej Kobiety. Brigitte Helm zagrała ją wspaniale - czytając Alraune wyobrażałem sobie w roli Alrauny właśnie ją. Ku memu zdumieniu okazało się, że Brigitte Helm FAKTYCZNIE zagrała w ektranizacji Alraune - na dodatek aż 2 razy ! Oba filmy za fri na jutubie.

Pozycja bardzo długo w Polsce niedostępna - nie dość, że Ewers wplątał się w niemiecki nazizm, to jeszcze rzeczona "Alrauna" była podobno ulubioną książką Adolfa Hitlera...Na szczęście lata mijają, rany się leczą i dzisiaj można już ponownie czytać Alraunę.

+

W Niemczech istnieje legenda o Alraunie. Alrauna to korzeń mandragory - niegdyś wierzono, że rósł on pod...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
74
38

Na półkach: ,

"Alraune" Hansa Heinza Ewersa to tytuł ciekawy już na etapie gatunkowym. O istnieniu tej książki dowiedziałem się
pierwszy raz z tego faktu, że była zakwalifikowana w anglojęzycznej Wikipedii jako książka z elemenami sci-fi wydawana w 1911. I nie jest to nieprawdą ale wymaga od razu rozwinięcia.
Jedynym tak naprawdę czynnikiem Sci-Fi jest tu to, że tytułowa bohaterka - Alraune - jest dzieckiem wyjątkowo zdemoralizowanej prostytutki i skazańca na śmierć, i przyszła ona na świat drogą sztucznego zapłodnienia. Patrząc więc z perspektywy roku1911 to istotnie, był to wątek mocno burzący przyjęte normy.

Ponad 300 stron historii opowiedzianej w Alraune to jednak przede wszystkim losy kobiety przeklętej, kobiety sprowadzającej zgubę i ostatecznie śmierć na każdego,
kto ulegnie jej urokowi. Jako osoba urodzona w taki sposób i nawiązując do mitu o Mandragorze, Alraune uosabia istotę bez duszy. Niepodatną na prawdziwą miłość i uczucia,
bawiąca się innymi i rolę odgrywającą ale robiąca to wszystko z nudy. Traktując ludzi i ich żywota jak zabawki, gdzie kilka podszeptów i sama jej obecność wystarczy, by kogoś zniszczyć dla samego zniszczenia.

Sam wątek przekleństwa Alraune to też kolejna zabawa z oczekiwań gatunkowych czytelnika. Przez całą książkę czujemy i widzimy wręcz wpływ jakieś magicznej, niepokojącej aury jaki towarzyszy Alraune i jak obecność ta wpływa na życie innych. Z drugiej jednak strony nieszczęścia spadające na osoby które poświęcą Alraunie uwagę to w nieokreślonym stopniu efekt ich własnej woli, słabości
czy szczerego zauroczenia bohaterką. I to na ile to wada ich charakteru i uległość, a na ile wpływ jakiś magicznych mocy które może pasywnie Alraune posiadać nigdy przez autora wyjaśnione nie jest.

To też oznacza, że najlepiej na tą książkę patrzeć jak na szczyt literackiej fascynacji motywem Femme Fatale. Polski czytelnik może widzieć w Alraune trochę Izabelę Łęcką z "Lalki". Z tym jednak zastrzeżeniem, że tutejsza Łęcka sprowadza dosłowną, masową zgubę na mężczyzn (i nie tylko),praktycznie brak w niej pozytywnych cech i poczucia do wyrażenia skruchy. A do tego ze względu na cały ten
motyw okultystyczny i mrocznej symboliki narodzin, pasuje do niej bycie Diaboliczną wersją Łęckiej.
Tu jednak na próżno szukać jednego konkretnego Wokulskiego. Jest za to cała masa adoratorów, którzy jeden po drugim tracą wszystko. Nie dożywając do końca historii a jednak nie ubolewając nad swoim losem. I tylko na sam koniec pojawia się ktoś, kto podejmuje próbę oparcia się temu żywemu wampirowi. A nawet choć na
chwilę przekonuje ją do refleksji i rozważań nad samą sobą.

Większość książki to dość klasyczna arystokratyczna nowelka tamtych lat i w takich klimatach się rozgrywająca. A ze względu na taki a nie inny wpływ postaci Alraune, przywiązywanie się do bohaterów jest w zasadzie zbyteczne. Jako historia stawiająca pytanie o to czy "sztuczny" człowiek może mieć dusze daje mocno jednoznaczną, negatywną odpowiedź. Przez co jej przesłanie niewiele wydaje się wnosić
do aktualnych rozważań o trans-humanizmie i sztucznej inteligencji.
Jako jednak dzieło epoki z elementami (jak masowa perwersja bohaterki czy wyzwiska w dialogach) które szokowały w swoich czasach i podróżą w środek ludzkich słabości i uległości, to książka ta jest dalej całkiem ciekawą rozrywką. I w 2024 i myślę że warto dać szansę temu nowemu polskiemu wydaniu Alraune.

"Alraune" Hansa Heinza Ewersa to tytuł ciekawy już na etapie gatunkowym. O istnieniu tej książki dowiedziałem się
pierwszy raz z tego faktu, że była zakwalifikowana w anglojęzycznej Wikipedii jako książka z elemenami sci-fi wydawana w 1911. I nie jest to nieprawdą ale wymaga od razu rozwinięcia.
Jedynym tak naprawdę czynnikiem Sci-Fi jest tu to, że tytułowa bohaterka -...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1005
962

Na półkach: , ,

Czy są tutaj ze mną miłośnicy klasycznych powieści?

To mam dla Was świetną propozycję z gatunku grozy, która swoim klimatem i historią zapewni doskonałą rozrywkę.
Książka jest różnorodna, od momentów napięcia i mrocznego klimatu, podsycona dobrą fantastyką i uwaga.. erotyzmem. W latach wydania z pewnością była wyrazista, kontrowersyjna, brutalna i zaskakująca co pozostało jej do dziś w nowym tłumaczeniu i wydaniu.

Początkowo mnie nużyła, nie powiem, element wprowadzenia był dość słaby, jednak im dalej zagłębiałam się w tę historię tym bardziej przepadałam.
Tytułowa Alraune to przeprowadzony eksperyment profesora medycyny Jakoba ten Brinken ze studentem Frankiem Braunem. Zaciekawieni mitem o mandragorze wprowadzają swój plan w życie i udaje im się, ukazując piękną i niebezpieczną kobietę, która swoją urodą doprowadza mężczyzn do szału..

Pruderyjna, mocna, wciągająca, pełna cierpienia i do snucia refleksji. Szokująca i pełna podtekstów. Idealna do poznania i zagłębienia się w treść.
Spisana w 1911 roku, a więc osobliwa i warta odkrycia. Klasyczny obowiązek.
Lubię literaturę pod tym gatunkowym kątem, ponieważ można przenieść się w czasie, poznawać początki literatury tak odmiennej, która ukształtowała innych autorów.

Czy są tutaj ze mną miłośnicy klasycznych powieści?

To mam dla Was świetną propozycję z gatunku grozy, która swoim klimatem i historią zapewni doskonałą rozrywkę.
Książka jest różnorodna, od momentów napięcia i mrocznego klimatu, podsycona dobrą fantastyką i uwaga.. erotyzmem. W latach wydania z pewnością była wyrazista, kontrowersyjna, brutalna i zaskakująca co pozostało...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1600
1598

Na półkach:

Profesor medycyny wraz z siostrzeńcem podejmują się pewnego eksperymentu. Zafascynowani średniowiecznym mitem o mandragorze powołują na świat Alraune. Prawdziwą famme fatale, piękną i okrutną, która doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Kobieta upadła wzbudza pożądanie, emanuje erotyzmem i funduje mężczyznom taniec śmierci. Jak bardzo można przekroczy granicę eksperymentu i jak amoralny był pomysł szalonych naukowców? Książka została napisana w 1911 roku natomiast sam autor był filozofem. Gratka dla ludzi, którym niestraszne jest przekraczanie pewnych granic, igranie z tym co ludzkie, choć wciąż pozostające tematem tabu.

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo?fbid=939968244592628&set=a.530574235532033

Profesor medycyny wraz z siostrzeńcem podejmują się pewnego eksperymentu. Zafascynowani średniowiecznym mitem o mandragorze powołują na świat Alraune. Prawdziwą famme fatale, piękną i okrutną, która doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Kobieta upadła wzbudza pożądanie, emanuje erotyzmem i funduje mężczyznom taniec śmierci. Jak bardzo można przekroczy granicę eksperymentu i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2319
2143

Na półkach:

POPKulturowy Kociołek:
Alraune to powieść autorstwa Hannsa Heinza Ewersa, która oryginalnie powstała w 1911 roku. Książka przenosi czytelnika w mroczne zakamarki dekadenckiej wizji kobiety z pogranicza XIX i XX wieku. Teraz za sprawą wydawnictwa Zysk i S-ka ponownie pojawia się ona na naszym rynku, w odświeżonej okładce i nowym tłumaczeniu.

Jest to historia o tym, jak za pomocą genialnego pomysłu studenta Franka Brauna oraz rąk profesora medycyny Jakoba ten Brinkena przychodzi na świat Alraune. Jej imię to niemiecki odpowiednik mandragory, o której mit zainspirował powyższą dwójkę do pełnego perwersji i intryg eksperymentu. Główna bohaterka jest bowiem córką ulicznicy i skazanego na śmierć mordercy. Przewracając strony, dowiadujemy się, jaki był ówczesny obraz femme fatale i jak jej czyny doprowadziły do ruiny każdą osobę w jej zasięgu.

Już sam opis książki mnie zaintrygował. Od pierwszych stron dałam się wciągnąć w snutą przez autora opowieść. To jak Ewers bawi się słowem, jak kreuje swoje wizje czy kreśli z pozoru niezrozumiałe treści, naprawdę mocno angażuje. Akcja toczy tu się żwawo, a erotyczna energia, która towarzyszy nam przez całą lekturę jest podawana w sposób wręcz subtelny. Wodzi czytelnika za nos i pozostawia większość zdarzeń w segmencie wyobraźni odbiorcy.

Godne uwagi jest to, że każda z postaci ma swój unikatowy charakter. Jednym kibicujemy, drugim życzymy upadku, a obserwując dorastanie tytułowej bohaterki, niecierpliwie czekamy na rozwój wydarzeń. Ten mityczny nastrój opowieści o bezkompromisowej Alraune prowokuje do zastanowienia się nad konwenansami społecznymi. Autor często przekracza granicę absurdu, aby zilustrować groteskowe wątki bohaterów wiążących swoje życia z tajemniczą kobietą....

https://popkulturowykociolek.pl/alraune-recenzja-ksiazki/

POPKulturowy Kociołek:
Alraune to powieść autorstwa Hannsa Heinza Ewersa, która oryginalnie powstała w 1911 roku. Książka przenosi czytelnika w mroczne zakamarki dekadenckiej wizji kobiety z pogranicza XIX i XX wieku. Teraz za sprawą wydawnictwa Zysk i S-ka ponownie pojawia się ona na naszym rynku, w odświeżonej okładce i nowym tłumaczeniu.

Jest to historia o tym, jak za...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
476
474

Na półkach:

Mam słabość do książek o dziwnej, a jednocześnie nastrojowej fabule. Jedną z nich jest powieść stojąca na skraju fantastyki „Alraune” autorstwa Hannsa Heinza Ewersa - niekoniecznie komfortowa, ale za to dekadencka i odurzająca!

Obiecałam sobie pozostawić w tajemnicy fabułę tej powieści, ale muszę zdradzić, że sporo w niej dwuznacznych, przepełnionych sensualnością fragmentów, które mogą zawstydzić, albo przynajmniej zaskoczyć czytelnika - a wszystko oparte jest w niej na starej legendzie.
Co ciekawe, bogata twórczość niemieckiego Autora spotkała się z dużym zainteresowaniem rodaków, którym cieszyła się do momentu zakazania przez władze w 1934 roku (z oczywistych ówcześnie pobudek).

No dobrzeć wrócimy jednak do sedna, czyli wspaniałego klimatu bojącego z każdej strony. Lektura jest absolutnie niekomfortowa, ale zainteresuje koneserów niecodziennych językowych zabiegów, delikatnie nawiązujących do dziewiętnastowiecznych elementów grozy.
Rzadko mam do czynienia z tak intrygującą i skomplikowaną treścią ocierającą się o filozofię, która sieje w głowie całkowite spustoszenie.
„Alraune” polecam wszystkim doceniającym estetykę, dekadencki klimacik, oryginalne dziwactwa… nie jest to powieść dla każdego (i tu podkreślam; to książka dla dorosłych czytelników!),ale jestem pewna, że doceni ją czytelnik wrażliwy na literaturę wysoką.

Mam słabość do książek o dziwnej, a jednocześnie nastrojowej fabule. Jedną z nich jest powieść stojąca na skraju fantastyki „Alraune” autorstwa Hannsa Heinza Ewersa - niekoniecznie komfortowa, ale za to dekadencka i odurzająca!

Obiecałam sobie pozostawić w tajemnicy fabułę tej powieści, ale muszę zdradzić, że sporo w niej dwuznacznych, przepełnionych sensualnością...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
665
588

Na półkach:

Ojeju jakie to było dziwne... jakie to było wytrawne i nietypowe!

Decydując się na przeczytanie "Alraune" nastawiłam się na gęsty i lepki mrok. Obawiałam się erotyzmu ale przyciągał mnie motyw Mandragory. Po wewnętrznej walce z samą sobą rozpoczęłam lekturę.

Ku mojemu zdziwieniu początek szedł dość dziwnie, niemal pokracznie, momentami mało zrozumiale i nużąco... Jedynie chęć dotarcia nareszcie do historii tytułowej postaci pozwoliła mi nie porzucić lektury. I jak bardzo cieszę się teraz z tamtego samozaparcia. Bo choć zajęło mi 1/4 książki by móc nareszcie się wciągnąć, kiedy to nastąpiło nie mogłam wyrzucić z głowy postaci Alraune.

Jej historia obnaża pierwotne instynkty, pokazuje jak jednostki pełne charyzmy potrafią mieć ogromny wpływ na innych. Erotyzm, którego się obawiałam choć towarzyszy niemal przez cały czas, jest duszny i wygłodniały, to podany został w sposób niemal wykwintny - czyli można tak o tym pisać! Obserwujemy dorastanie i dojrzewanie dziewczynki potem kobiety, o nie ujarzmionym charakterze, a jej postać i wydarzenia jakie prowokuje balansują na granicy okultyzmu, nauki i przypadku.

To byłam niesamowita opowieść, napisana eleganckim językiem, która gdy ruszyła z miejsca płynęła wartko i świeżo ledwo pozwalając oderwać się od siebie.

Choć spodziewałam się zupełnie czegoś innego, przez chwilę odczułam uczucie zawodu, ostatecznie jestem oczarowana tą niesamowitą książką.

To było jak kolacja z potraw smakujących dzikością w towarzystwie lampki czerwonego wina.

Ojeju jakie to było dziwne... jakie to było wytrawne i nietypowe!

Decydując się na przeczytanie "Alraune" nastawiłam się na gęsty i lepki mrok. Obawiałam się erotyzmu ale przyciągał mnie motyw Mandragory. Po wewnętrznej walce z samą sobą rozpoczęłam lekturę.

Ku mojemu zdziwieniu początek szedł dość dziwnie, niemal pokracznie, momentami mało zrozumiale i nużąco... Jedynie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2556
2508

Na półkach:

Sięgając po "Alraune" zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przepadam jednak za powieściami pisanymi w przeszłych czasach, które wciąż wydają się żywe i aktualne, więc z ogromną ciekawością przerzucałam kolejne strony tej nietuzinkowej powieści. Przyznaję, że była to przygoda inna niż wszystkie i tak wyjątkowa, że trudna do opisania w kilku słowach.

Pierwotnie wydana w XX wieku wydaje się po dziś dzień zbierać sporą liczbę fanów na całym świecie. Przetłumaczona na wiele języków, zekranizowana a także wciąż wydawana w nowych wersjach powieść Hannsa Heinza Ewersa wydaje się żyć własnym życiem. To nietuzinkowy projekt, bardzo emocjonalny i mocno dający do myślenia, konkurujący z aktualnymi powieściami psychologicznymi i jednocześnie ponadczasowy. Sądzę, że lektura nie przypadnie do gustu każdemu, ponieważ podobne historie trzeba lubić i być na nie otwartym, ale jeśli się zdecydujecie - nie będziecie żałować.

Czytamy o eksperymencie medycznym, który doprowadził do nieplanowanych konsekwencji. Profesor medycyny wraz ze swoim siostrzeńcem przywołali do życia mit o mandragorze i stworzyli iście diabelską femme fatale, która udowodniła im, że to co w legendach nie zawsze ma swoje poparcie w prawdziwym życiu. Alraune wyrosła pod szubienicą, z nasienia skazańca, dokładnie tak jak głosiła przypowieść. Miała tajemnicze zdolności, które doprowadzały mężczyzn do obłędu i samobójstw. Zwiastowała chwilę uciechy i niechybny upadek. Była wszystkim, jednocześnie będąc jedynie sobą.

Ależ to była dobra historia! Jedyna w swoim rodzaju, nietuzinkowa i tak mocno dająca do myślenia, że nawet na długo po zamknięciu ostatniej strony wciąż rozmyślam o tym co wydarzyło się wewnątrz. Alraune to nietuzinkowa postać wymykające się wszelkim schematom a jednak mocno bazująca na współczesnych wartościach. Wydaje się, że autor opisując przygodę swojej bohaterki bawił się nie tylko formą ale i motywami, które po dziś dzień są aktualne. Czytamy bowiem o wzgardzonej kobiecie, powstałej z pasji mężczyzny do eksperymentów i wielkich oczekiwań, która wymknęła się spod jego kontroli i na własną rękę dążyła do realizacji swoich celów. Celów mrocznych i trudnych do przewidzenia, więc tym sposobem Hanns Heinz Ewers wprowadził na scenę gęstą atmosferę i niepewność jutra, podsycając lęk przed tym co może się jeszcze wydarzyć i przed klątwą wiszącą nad główną bohaterką.

"Alraune" zaskakuje, nie wychodzi z głowy i podsyca gęstą atmosferę. Jest lekturą, która nie bez powodu doczekała się tylu wznowień i ekranizacji, ponieważ wciąż trudno jednoznacznie określić jej przesłanie. Przygotujcie się na wstrząsające sceny, przekraczanie granic a także elektryzujący erotyzm, niekoniecznie zmysłowy a miejscami wręcz brutalny i związany z licznymi fetyszami. Co wzgardzona kobieta jest w stanie zrobić z każdym mężczyzną? O tym musicie przekonać się sami!

Sięgając po "Alraune" zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przepadam jednak za powieściami pisanymi w przeszłych czasach, które wciąż wydają się żywe i aktualne, więc z ogromną ciekawością przerzucałam kolejne strony tej nietuzinkowej powieści. Przyznaję, że była to przygoda inna niż wszystkie i tak wyjątkowa, że trudna do opisania w kilku słowach.

Pierwotnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
798
543

Na półkach:

Alraune.
To zrodzona pod wpływem wypadku myśl.
To obiekt badawczy. Eksperyment.
To średniowieczny mit.
To zła moc. Śmierć i zniszczenie dla jednych. Dobrobyt i bogactwa dla drugich.
To kobieta zrodzona z połączenia mordercy i prostyt.utki.

„Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty” to pełna mroku i zagrożenia opowieść trącająca o realizm magiczny i powieść grozy.
Napisana w 1911 roku, charakteryzuje się specyficznym, dość surowym stylem oraz charakterystyką bohaterów oddających realia ówczesnych czasów.

Nie można jej odmówić ciekawej fabuły oraz niesamowitego klimatu!
Czuć unoszące się znad stron opary strachu, nieszczęścia, smutku i zagrożenia.
Czytelnik uczestniczy w całym procesie powstawania eksperymentu i wynikających z niego konsekwencji.
Odczuwa jednocześnie żal i złość. Litość, zrozumienie oraz urazę i niechęć.
Odczuwa niepokój i nieuniknioną klęskę.

Podobała mi się zarówno historia, jak i klimat, który jej towarzyszył.
Doceniam pomysłowość i jej strukturę.

Alraune.
To zrodzona pod wpływem wypadku myśl.
To obiekt badawczy. Eksperyment.
To średniowieczny mit.
To zła moc. Śmierć i zniszczenie dla jednych. Dobrobyt i bogactwa dla drugich.
To kobieta zrodzona z połączenia mordercy i prostyt.utki.

„Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty” to pełna mroku i zagrożenia opowieść trącająca o realizm magiczny i powieść grozy.
Napisana w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1585
557

Na półkach: ,

#współpracabarterowa

Macie ochotę na coś w dekadenckim klimacie? Zapraszam Was na klasykę, którą uwielbiam!🖤

Niezmiennie zdumiewa mnie to, z jaką siłą ta historia zaskakuje i wzbudza ogrom emocji. "Alraune" została wydana w 1911 roku, w epoce modernistycznej była uznawana za dość kontrowersyjne dzieło, i w moim odczuciu jest ponadczasowa, gdyż wciąż niejednego zaszokuje.

Opowieść została wysnuta na podstawie średniowiecznej legendy o korzeniu mandragory. Kiedyś wierzono, że ta magiczna roślina wyrasta z ziemi zapłodnionej nasieniem powieszonego zbrodniarza. Mający perwersyjnie upodobania i lubujący się w osobliwych eksperymentach Jakob ten Brinken za namową siostrzeńca Franka Brauna postanawia zrealizować szaleńczą wizję. Tak właśnie rozpoczynają się poszukiwania niemoralnej kobiety i mającego zawisnąć mordercy... W wyniku owego szalonego eksperymentu rodzi się Alraune... Brzmi dziwacznie, prawda? A to tylko okruch tej intrygującej i pokręconej powieści.

Nowe tłumaczenie Barbary Grunwald-Hajdasz przypadło mi do gustu, czuć ducha ówczesnej epoki, jest niczym te stare, urocze książki. Pełno tu metafor, lektura była dla mnie prawdziwą ucztą literacką. Opowieść jest niczym w formie dokumentu, stopniowo ujawniane są fakty. Czuć narastający niepokój i z zapartym tchem śledzi się losy Alraune, osoby hipnotyzującej prowadzącej mężczyzn do zgubienia. Niszczycielska i amoralna femme fatale. Przewrotna fabuła, pełna intryg, nudy tu nie ma.

To rzecz idealna dla miłośników dziwnych historii. Tutaj erotyka tańczy z makabrą. Nie brakuje groteskowych i absurdalnych scen przesiąkniętych najczarniejszym humorem. Śmierć i szaleństwo wiszą w powietrzu. To niesamowite stadium ludzkiego szaleństwa i deprawacji, egzystencji naznaczonej tragizmem. Nie brakuje tu wątków łamiących wszelkie konwenanse. Ewers po mistrzowsku kreował postaci nikczemne o zwyrodniałych, spaczonych umysłach unurzane w bagnie zgniłej egzystencji. Możemy się tu przeglądać niczym w panoptikum ludzkich grzeszków.

To rzecz skłaniająca do refleksji nad etyką, jak łatwo przekroczyć granicę w ohydnych, amoralnych eksperymentach naukowych? Jak się rodzi zło tkwiące w człowieku?

Ta historia długo rezonuje w głowie. Do tego elegancko wydana! Warto zerknąć na posłowie z notką biograficzną dotyczącą autora. Gorąco polecam!🖤

#współpracabarterowa

Macie ochotę na coś w dekadenckim klimacie? Zapraszam Was na klasykę, którą uwielbiam!🖤

Niezmiennie zdumiewa mnie to, z jaką siłą ta historia zaskakuje i wzbudza ogrom emocji. "Alraune" została wydana w 1911 roku, w epoce modernistycznej była uznawana za dość kontrowersyjne dzieło, i w moim odczuciu jest ponadczasowa, gdyż wciąż niejednego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    265
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    37
  • Ulubione
    4
  • Fantastyka
    4
  • 🎃 Gotyk, czarny romantyzm, opowieści grozy, z dreszczykiem
    3
  • 2024
    3
  • 2021
    3
  • Autorzy: Hanns Heinz Ewers
    3
  • 📖 Powieść okultystyczna, opowiadania okultystyczne
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Alraune: Dzieje istoty żyjącej: Powieść


Podobne książki

Przeczytaj także