rozwińzwiń

O Mantykorze, która szukała domu

Okładka książki O Mantykorze, która szukała domu Artur Tojza
Okładka książki O Mantykorze, która szukała domu
Artur Tojza Wydawnictwo: Self Publishing Artur Tojza bajki
Kategoria:
bajki
Wydawnictwo:
Self Publishing Artur Tojza
Data wydania:
2022-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-14
Język:
polski
ISBN:
9788396246127
Tagi:
bajki baśnie mitologia mantykora Persja orient
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6
6

Na półkach:

Mantykora - magiczne stworzenie wyglądające na lwa z czerwonymi oczami, smoczymi skrzydłami i ogonem skorpiona zakończonym jadowitym ostrym kolcem przemierza pustynię 🏜️ Dasht-e Kavir jako strażniczka (według legend i zmyślonych opowieści innych jest potworem) pilnując by nikt nie złamał jej praw. Jest tam samotna, nieszczęśliwa, bez swojego miejsca które może nazwać domem, celu w życiu i braku własnej tożsamości. Gdy przypadkiem pod łapą napotyka pierścień i wyłania się z niego dżin 🧞‍♂️ Tilek, Mantykora nie może w to uwierzyć. O dziwo, zawiera z nim umowę, że spełni jego trzy życzenia (tak! rolę się odwróciły) w zamian za jedno swoje…
,,Ty naprawdę jesteś dziwnym dżinem” 🧞‍♂️ - podsumowała go Mantykora co jednak nie wykluczyło więzi tych dwojga. ,,- Zatem oboje jesteśmy bardziej ludzcy, niż nam się zdawało. Ty oceniłaś mnie, a ja oceniłem jego. Osądziliśmy kogoś, nim go poznaliśmy, kierując się tylko zasłyszanymi opiniami podsycanymi przez naszą wyobraźnię oraz strach przed nieznanym. Wydaliśmy werdykt, nim poznaliśmy fakty, że ktoś może być inny, niż się go przedstawia. A wszystko dlatego że tak było nam łatwiej”. Mantykora jest takim odniesieniem do świata dorosłych gdzie mierzymy się np. z wypaleniem zawodowym czy depresją oraz przypomina by mieć świadomość, że każde życzenie niesie ze sobą konsekwencje. Moim zdaniem na specjalną uwagę zasługuje stara pieśń, którą śpiewał 🎤 jeden z poprzednich panów dżina 🧞‍♂️ a jemu bardzo się spodobała. Aż słyszę tę melodię w uszach! Dzięki niej nasza strażniczka pierwszy raz od dawna poczuła się szczęśliwa i patrząc w gwiazdy mogła cieszyć się ich widokiem 🤩. Baśń o Mantykorze jest ponadczasowa! I zarówno mały jak i duży czytelnik będzie się dobrze z nią czuł. 10/10 💫

Mantykora - magiczne stworzenie wyglądające na lwa z czerwonymi oczami, smoczymi skrzydłami i ogonem skorpiona zakończonym jadowitym ostrym kolcem przemierza pustynię 🏜️ Dasht-e Kavir jako strażniczka (według legend i zmyślonych opowieści innych jest potworem) pilnując by nikt nie złamał jej praw. Jest tam samotna, nieszczęśliwa, bez swojego miejsca które może nazwać domem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Nie rozumiem, dlatego razem z wiekiem odchodzimy często od czytania baśni... Wcale nie musimy być dziećmi, by ponownie do nich zajrzeć lub poznać na nowo. Możemy to robić w każdym wieku. Ja sama też młodsza się wcale nie robię, ale wszystko nawiązujące do bajek, mitologii lub baśni ma przywilej, by znikać z mojego stosiku wstydu w pierwszej kolejności.

Z jednej strony to pewnien sentyment i powrót wspomnieniami do czasów dzieciństwa, gdy dokładnie takie historie zajmowały większość mojej biblioteczki. Z drugiej... to nadal są ponadczasowe opowieści, które możemy razem z wiekiem odkrywać na nowo. Obecnie powstaje też coraz więcej współczesnych baśni i bajek, które chciałabym bardzo wam polecić. To ciekawa odskocznia od klasyki gatunku, a także niecodzienne spojrzenie na niektóre problemy dzisiejszego świata.

W ostatnim czasie miałam przyjemność w ramach współpracy recenzenckiej poznać dwie takie baśnie napisane przez Artura Tojzę. Autora, którego możecie kojarzyć z napisania m.in. "Słonej wanilii", lekkiej książki obyczajowo-młodzieżowej (wg opinii znalezionej w sieci),jednak niewiele osób wie, że autor w 2022 roku wydał w formie e-booków też dwie baśnie o potworach, które możecie kojarzyć z mitologii... Mantykora jest stworzeniem wywodzącym się dokładnie ze starożytnej Persji, czyli terenu dzisiejszego Iranu. W podaniach była potworem żywiącym się ludzkim mięsem. Wg informacji jakie znalazłam był to sposób Persów na straszenie kupców próbujących używać ich starych szlaków handlowych.

"O mantykorze, która szukała domu" jest tytułem, który powinien z powodzeniem spodobać się starszym i młodszym czytelnikom. Nikt nie będzie w niej jadł ludzkiego mięsa, także... można sięgać do niej bez żadnych obaw😉 To baśń o szukaniu swojej tożsamości i swojego miejsca na świecie. W historii Artura Tojzy główna bohaterka - Mantykora - nie wiedziała o sobie nic. Jej celem było strzec pustyni. Obserwowała ludzi, błądziła od osady do osady przyglądając się mieszkańcom z oddali, ale głowę zaprztątała jej ciągle pewna, męcząca myśl... po co to robi? Jaki był jej życiowy cel? W czasie jednego ze swoich patroli przez perską pustynię spotyka jinna, który proponuje spełnić jedno życzenie Mantykory w zamian, za to, że ona spełni jego trzy. Jak myślicie? Czego może życzyć sobie jinn, który może mieć wszystko, a co mantykora zechce otrzymać w zamian?

To krótka, ale niezwykle pouczająca baśń zachęcająca do przemyśleń i wysuwania wniosków na temat siebie i swojego dotychczasowego życia. Pokazująca, że niezależnie kim możemy się stać, nie mając domu, czyli swojego miejsca i tożsamości stajemy się nikim. Błądzimy w poszukiwaniu siebie i swojego celu. Akurat Mantykora na swojej drodze spotkała pustynnego ducha, który postanowił ją nauczyć czym właściwie to wszystko jest przez próby i pędzący nieustannie na przód czas. Czy mu się udało?

Nie rozumiem, dlatego razem z wiekiem odchodzimy często od czytania baśni... Wcale nie musimy być dziećmi, by ponownie do nich zajrzeć lub poznać na nowo. Możemy to robić w każdym wieku. Ja sama też młodsza się wcale nie robię, ale wszystko nawiązujące do bajek, mitologii lub baśni ma przywilej, by znikać z mojego stosiku wstydu w pierwszej kolejności.

Z jednej strony to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
400

Na półkach:

RECENZJA 

„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU”

Kategoria: bajki

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: ARTUR TOJZA 
Wydawnictwo: Self Publishing Artur Tojza

„Magia jest tylko iluzją. Fatamorganą zwodzącą tych, którzy chcą iść na skróty. Prawdziwe życzenia mają moc przetrwania próby czasu”.

„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU” to  intrygująca, pięknie napisana i bardzo wartościowa baśń z przesłaniem, która skłania nas do refleksji. W tak krótkiej opowieści, bo zaledwie na  40 stronach, autor zawarł wszystko, co najważniejsze, w dodatku tworząc tak cudowną opowieść, która wciąga i porywa w całości.
Autor pokazuje,  jak wątpliwości strach oraz niewiedza, pchają nas do osądzania innych po wyglądzie. Osądządzamy kogoś, nim go poznaliśmy, kierując się tylko zasłyszanymi opiniami podsycanymi przez naszą wyobraźnię oraz strachem przed nieznanym. Ale również opowieść o samotności, poszukiwaniu swojej tożsamości, swojego miejsca na ziemi, marzeniach, przyjaźni i o konsekwencjach naszych działań. 
Baśń o Mantykorze jest opowieścią, w której świat magii przenika się z rzeczywistością. Autor przedstawił swoją historię w sposób niezwykle przystępny, bardzo zgrabnie, a 
dzięki plastycznemu i barwnemu piórze autora mogłam idealnie wczuć się w ten baśniowy klimat, otoczony odrobiną magii.
Autor nie zawodzi w każdym gatunku. Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii. Idealna dla każdego czytelnika, w każdym wieku. 

Mantykora to mityczne stworzenie, które czuje się samotne i do tej pory nie znalazła swojego miejsca, domu, w którym czułaby się ważna. Była potworem z ludzkich opowieści, który wiecznie błąka się po słonych piaskach. Wędrowała po pustyni, pomagając zwierzętom i pilnowała, aby człowiek nie zakłócał im spokoju. Mantykora czasem zwątpiła w to, kim naprawdę jest. Czuła się coraz bardziej wyobcowana, zagubiona i bezdomna, choć spędziła tam całe swoje życie. Gdy poznaje 
Tileka, który jest dżinem, podchodzi do niego z dużym dystansem i ostrożnością. To on dzięki swoim życzeniom wskazuje jej kierunek,  pokaże, co jest najważniejsze w życiu i co stanowi istnieje miejsca, którym nazywamy domem. 

„Każdy czyn niesie za sobą jakieś konsekwencje, ale nie wszyscy od razu potrafią je dostrzec”.

Autor zabiera nas na pustynię Dasht-e Kavir, gdzie żyje jedyne w swoim rodzaju magiczne stworzenie zwane Mantykorą, która od wieków była, strażniczką pustyni.  Mantykora pewnego razu spotyka nietypowego dżinna, który jest zmęczony spełnianiem zachcianek swoich panów i prosi ją, aby tym razem to ona spełniła jego trzy życzenia. Tak ruszają po piaskach pustyni, rozmawiając i dzieląc się opowieściami ze swojego życia. 

-Czy Mantykora odnajdzie miejsce, do którego by chciała wracać?
-Czy spełni trzy życzenia dla dżina?
-Czy dżin spełni jej najskrytsze marzenie? 
-Czy znajdzie kogoś, przy kim nie czułaby się samotna?
-Czy Mantykora odkryje swój cel w życiu?

Polecam. 

RECENZJA 

„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU”

Kategoria: bajki

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: ARTUR TOJZA 
Wydawnictwo: Self Publishing Artur Tojza

„Magia jest tylko iluzją. Fatamorganą zwodzącą tych, którzy chcą iść na skróty. Prawdziwe życzenia mają moc przetrwania próby czasu”.

„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU” to  intrygująca, pięknie napisana i bardzo wartościowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
332

Na półkach: , , ,

Na pustyni żyła sobie Mantykora. Była ona bardzo osamotniona. Musiała być postrachem pustynni a nawet nie posiadała imienia. Pewnego razu napotkała Dżina. Ich potkanie zmieni dużo.

Sięgając po to opowiadanie, nie do końca wiedziałam czego oczekiwać. Co dostałam? Przede wszystkim bardzo ciekawą opowieść. Jest dobrze napisana, czyta się z prawdziwą przyjemnością. Postacie wykreowane też są ciekawe, nietypowe, tym bardziej interesujące.
Możemy odczytywać na dwa sposoby, jedną jako opowieść a druga możliwość jako przekaz. Co chce nam przekazać autor? Bardzo ważne rzeczy. Jedną z najważniejszych jest to, czyny nie muszą być duże, by komuś pomóc. Dla kogoś Twój mały gest może mieć ogromne znaczenie. Uczy, że czasem nie potrzebujemy tego czego chcemy, ale to, co otrzymujemy, jest ważniejsze. Ale nie tylko, by nie oceniać innych po pozorach, jak bardzo ważna jest przyjaźń itp.
W tym opowiadaniu znajdujemy więc całą masę wartościowych rzeczy. Bardzo polecam sięgnąć po to opowiadanie. Jest one nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych.

Na pustyni żyła sobie Mantykora. Była ona bardzo osamotniona. Musiała być postrachem pustynni a nawet nie posiadała imienia. Pewnego razu napotkała Dżina. Ich potkanie zmieni dużo.

Sięgając po to opowiadanie, nie do końca wiedziałam czego oczekiwać. Co dostałam? Przede wszystkim bardzo ciekawą opowieść. Jest dobrze napisana, czyta się z prawdziwą przyjemnością. Postacie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
57

Na półkach:

Pamiętacie opowieść o magicznej lampie 🪔 i dżinie spełniającym marzenia? 🕌🐫

Baśń autorstwa Artura Tojzy to piękna opowieść, pokazująca, jak bardzo polegamy na pozorach i stereotypach.

🦁 Tytułowa mantykora, która była strażniczką pustyni Dasht-e Kavir sądziła, że najbardziej na świecie chce odnaleźć swój dom.

🧞 Na swej drodze spotyka dżina o imieniu Tilek, którego domem jest pierścień. Mantykora poprzez potarcie pierścienia wywołuje dżina.

🦁 Sądzicie, że teraz mantykora zyskała 3 życzenia?

🦁🧞 Nic bardziej mylnego, to ona ma za zadanie spełnić życzenia dżina, a w zamian otrzyma, to czego jej serce pragnie najbardziej.

🦁🧞 Co stało się dalej? Przeczytajcie, a na pewno się nie zawiedziecie?

🦁 Baśń o mantykorze pokazuje, że czasem potrzeba czasu, aby odkryć swoje najskrytsze pragnienia.

Jeśli lubicie baśnie to niezależnie od wieku warto sięgnąć po opowieść autorstwa Artura Tojzy.

Jaka baśń zapadła wam najbardziej w pamięć? ✨

Pamiętacie opowieść o magicznej lampie 🪔 i dżinie spełniającym marzenia? 🕌🐫

Baśń autorstwa Artura Tojzy to piękna opowieść, pokazująca, jak bardzo polegamy na pozorach i stereotypach.

🦁 Tytułowa mantykora, która była strażniczką pustyni Dasht-e Kavir sądziła, że najbardziej na świecie chce odnaleźć swój dom.

🧞 Na swej drodze spotyka dżina o imieniu Tilek, którego domem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

" 0 Mantrykorze, która szukała domu" to druga Baśn w której
również dostajemy chwile na przemyślenia,
Nasza główna bohaterka Mantrykora to strażniczka pustyni.
Strzeże zasad panujących na niej i sieje postrach wśród
podróżujących. Każdy wie że za złamanie zasad Mantrykora
może go ukarać.
Pewnego dnia Mantrykora przemierzając pustynie znajduje
magiczny pierścień w którym mieszka dżin. Strażniczka wie z
opowieści że dżinom nie wolno ufać gdyż są oni podstępni
zdradzieccy i nie liczą sie z nikim, Mimo wszystko Mantrykora
postanawia wejść z nim w układ.
za spełnienie życzenia Mantrykory, którego pragnie całym sercem ma wykonać trzy zadania dżina. I tak zaczyna się przygoda tej dwójki
Czy pomimo uprzedzeń Mantrykora zdoła zaufać dżinowi? Czy
to co mówią legendy jest prawda i dżin będzie chciał oszukać
Strazniczkę? A może jednak nie warto oceniać nikogo nie
poznając go osobiście? Jak się potoczy ta historia? I jakie
marzenie ma nasza Mantrykora? Czy dostanie to czego
pragnie? Tego nie będę wam zdradzać. I zachęcam do
przeczytania tej baśni.
Moim zdaniem historia 0 Matej Hydrze podobała mi sie nieco
bardziej jej przekaz trafit do mnie głębiej. Ale to nie zmienia
faktu że Mantrykora też go posiada i jest równie ważny,
Dziękuję autorowi za możliwość zapoznania się z nimi obiema.

" 0 Mantrykorze, która szukała domu" to druga Baśn w której
również dostajemy chwile na przemyślenia,
Nasza główna bohaterka Mantrykora to strażniczka pustyni.
Strzeże zasad panujących na niej i sieje postrach wśród
podróżujących. Każdy wie że za złamanie zasad Mantrykora
może go ukarać.
Pewnego dnia Mantrykora przemierzając pustynie znajduje
magiczny pierścień w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
28

Na półkach:

Kolejna krótka baśń Artura Tojzy luźno inspirowana starożytną mitologią. Tym razem główna bohaterka – Mantykora – oparta jest na postaci z perskich podań ludowych, choć niezupełnie pokrywa się ze swoim pierwowzorem. Nasza Mantykora ma ciało i głowę lwa, a do tego błoniaste smocze skrzydła oraz skorpioni ogon zakończony kolcem jadowym. Podobnie jak jej perska krewniaczka, mieszka na pustyni i pełni tam straż. Pewnego dnia znajduje w piasku pierścień, który okazuje się domem dżinna. Nie jest to jednak typowy, nieco zgryźliwy, lekko złośliwy „spełnię-twoje-trzy-życzenia” dżinn. Jest to dżinn-filozof i psychoterapeuta, który postanawia odwrócić role: to on prosi Mantykorę o spełnienie swoich trzech życzeń. W zamian obiecuje jej podarowanie tego, czego najbardziej pragnie jej serce. A że z wypowiadaniem życzeń przedziwny duch raczej się nie spieszy, naszych bohaterów czeka wspólna kilkudniowa wędrówka przez pustynię, pełna doświadczeń, rozmów o życiu i pięknych opowieści…

Podobnie jak w wypadku baśni o Małej Hydrze, świat i fabuła są tu dość proste. Możemy poczuć klimat rozpalonej słońcem pustyni czy rzucić okiem na osadę w oazie, ale nie dostaniemy zbyt wielu szczegółów. W warstwie fabularnej jest to przede wszystkim opowieść drogi: bohaterowie przemieszczają się z miejsca na miejsce, przeżywają pewne przygody (które zawsze mają nam alegorycznie ukazać jakąś życiową mądrość) i toczą długie rozmowy. Prosty, choć piękny, jest również język – co nie dziwi, jako że jest to pozycja skierowana do dzieci (moim zdaniem dzieci nieco starszych, w wieku co najmniej 9-10 lat),choć mimo wszystko najwięcej frajdy będą z niej chyba mieli dorośli. Siłą tej historii są bohaterowie i relacje między nimi, a także wartości i prawdy o życiu, które przekazuje i o których przypomina.

Dlaczego sądzę, że najwięcej frajdy z lektury będą mieli dorośli? Bo Mantykora jest dorosła i ma dorosłe problemy, które wielu z nas nie są obce: jest samotna, cierpi na depresję i wypalenie zawodowe, ma poczucie bezsensu własnej egzystencji, brakuje jej celu, nie zdołała także jak dotąd znaleźć swojego miejsca w świecie. Ponieważ jednak jest to baśń, wszystkie te zagadnienia ukazane są metaforycznie, z dużą dozą współczucia, ciepła i nadziei. Autor nie pozostawia swoich czytelników pogrążonych w smutku, przypomina im o wartości i pięknie życia oraz o tym, jak to piękno odnaleźć. Właśnie z powodu szczególnego ciepła przenikającego opowieść i prostoty przekazu, a także uniwersalności niektórych emocji, z którymi musimy sobie radzić w każdym wieku, mimo wszystko jest to jak najbardziej historia dla dzieci – po prostu starszy czytelnik odnajdzie w niej drugie dno, niekoniecznie dostrzegalne dla młodszego.

Jeśli szukacie mądrej, rzetelnie napisanej, nieco filozoficznej, a zarazem podnoszącej na duchu pozycji – dla siebie lub swoich milusińskich – serdecznie polecam „O Mantykorze, która szukała domu”. Nie mam tej króciutkiej powiastce nic do zarzucenia, bowiem zarówno dość skrótowo (choć sugestywnie!) przedstawiony świat, jak i bohaterowie bardziej typologiczni niż w pełni zindywidualizowani doskonale wpisują się w przyjętą przez autora konwencję. Brawa należą się również osobom odpowiedzialnym za redakcję i korektę – wykonały świetną robotę!

Książka otrzymana w ramach współpracy z klubem recenzenta Smocze Języki.

Kolejna krótka baśń Artura Tojzy luźno inspirowana starożytną mitologią. Tym razem główna bohaterka – Mantykora – oparta jest na postaci z perskich podań ludowych, choć niezupełnie pokrywa się ze swoim pierwowzorem. Nasza Mantykora ma ciało i głowę lwa, a do tego błoniaste smocze skrzydła oraz skorpioni ogon zakończony kolcem jadowym. Podobnie jak jej perska krewniaczka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1138
167

Na półkach: , ,

Czego naprawdę pragnie twoje serce?

cała recenzja: https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-o-mantykorze-ktora-szukala-domu/

Nastrojowa baśń o podróży dwóch niezwykłych stworzeń. "O Mantykorze, która szukała domu" przedstawia strażniczkę pragnącą własnego miejsca i dżina który sam też miał marzenia.

Pustynia Dasht-e Kavir od wieków była strzeżona przez legendarną istotę, Mantykorę. Jedyna w swoim rodzaju, wędrowała wśród piasków, broniąc żyjących na tych terenach stworzeń. Po latach tułaczki zaczął jej doskwierać brak miejsca do którego mogła wrócić i w którym nie byłaby tak samotna. Odnalezienie nietypowego dżina daje jej nadzieję na urzeczywistnienie marzenia, jednak zgodnie z umową najpierw musi sama spełnić jego trzy życzenia.

Kolejna, po "Małej Hydrze, która nauczyła się latać" baśń od Artura Tojzy, która pełna jest niezwykłych stworzeń i magii, ale pod tą otoczką nadal dotykająca bardzo przyziemnych tematów.

Pomimo braku nieodpowiednich dla młodszego czytelnika treści, poleciłabym lekturę "O Mantykorze, która szukała domu" trochę starszym czytelnikom niż "Małą Hydrę", mogą bardziej docenić tą pozycję. Przyczyną jest bardziej statyczna forma, klimat jest poważniejszy, trochę filozoficzny. Niektórych może to znudzić, nawet przy tak krótkiej pozycji. Jeśli taki styl wam nie odpowiada nie ma co próbować. Cała książka składa się z dyskusji bohaterów, ich przemyśleń. Bohaterowie wędrują po wydmach, snują opowieści o minionych czasach, o ludziach na których natrafili i o tym jak to wpłynęło na ich postrzeganie rzeczywistości.

Skoro odbieraniu otoczenia mowa, zauważyłam, że autor tworzy bohaterów według konkretnego schematu. Przy dwóch pozycjach taka powtarzalność nie przeszkadza, jednak mam nadzieję, że kolejna książka przyniesie trochę odmienne charaktery.
Jeden z protagonistów to ktoś z ograniczoną wiedzą o świecie, wysnuwający negatywne wnioski z zebranych doświadczeń. Mantykora jest pesymistką, osądzającą na podstawie plotek, choć jest dojrzalsza, bardzo przypominała mi Małą Hydrę. Obie przez krzywdy których doświadczyły lub widziały nie są w stanie dostrzec przejawów dobroci.

Druga z postaci to mentor, prowadzący czytelnika i towarzyszkę w podróży uświadomienia, że świat nie jest taki czarno-biały. Dostrzega jego pozytywne i negatywne aspekty ale i tak udaje mu się zachować pogodę ducha. Nie traci nadziei, nie ocenia całego społeczeństwa przez czyny jednostek. Takie kreacje bohaterów pomagają w prowadzeniu baśniowej opowieści z morałem, pozwalają na prowadzenie dyskusji, których jak wspomniałam w tej pozycji nie brakuje. Dżin i Mantykora zażarcie spierają się o naturę ludzi, wymieniają doświadczeniami, wytykają sobie hipokryzję. Z czasem użyte jako obraza porównanie "ludzki" zmienia znaczenie.

Warto wspomnieć o ładnych ilustracjach, na początku i końcu książki. Szkicowe grafiki, bardzo estetyczne, z prostym cieniowaniem dobrze przedstawiającym przestrzeń.

Czego naprawdę pragnie twoje serce?

cała recenzja: https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-o-mantykorze-ktora-szukala-domu/

Nastrojowa baśń o podróży dwóch niezwykłych stworzeń. "O Mantykorze, która szukała domu" przedstawia strażniczkę pragnącą własnego miejsca i dżina który sam też miał marzenia.

Pustynia Dasht-e Kavir od wieków była strzeżona przez legendarną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2197
2021

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

Pustynia Dasht-e Kavir od wieków była strzeżona przez legendarną istotę, Mantykorę. Jedyna w swoim rodzaju, wędrowała wśród piasków, broniąc żyjących na tych terenach stworzeń. Po latach tułaczki zaczął jej doskwierać brak miejsca, do którego mogła wrócić i w którym nie byłaby tak samotna. Odnalezienie nietypowego dżina daje jej nadzieję na urzeczywistnienie marzenia, jednak zgodnie z umową najpierw musi sama spełnić jego trzy życzenia.

Kolejna, po Małej Hydrze, która nauczyła się latać baśń od Artura Tojzy, która pełna jest niezwykłych stworzeń i magii, ale pod tą otoczką nadal dotykająca bardzo przyziemnych tematów. Każdy w podróży Mantykory i dżina dostrzeże problemy otaczające nas na co dzień. Który człowiek nie czuł się momentami samotny, nie poszukiwał celu, własnej tożsamości, miejsca w którym czułby się całkowicie sobą. Bardzo łatwo utożsamiać się z bohaterami a dzięki baśniowemu klimatowi zagadnienia nabierają ciekawszej formy.

Pomimo braku nieodpowiednich dla młodszego czytelnika treści, poleciłabym lekturę O Mantykorze, która szukała domu trochę starszym czytelnikom niż Małą Hydrę, mogą bardziej docenić tę pozycję. Przyczyną jest bardziej statyczna forma, klimat jest poważniejszy, trochę filozoficzny. Niektórych może to znudzić, nawet przy tak krótkiej pozycji. Jeśli taki styl wam nie odpowiada, nie ma co próbować. Cała książka składa się z dyskusji bohaterów, ich przemyśleń. Bohaterowie wędrują po wydmach, snują opowieści o minionych czasach, o ludziach na których natrafili i o tym, jak to wpłynęło na ich postrzeganie rzeczywistości.

Skoro odbieraniu otoczenia mowa, zauważyłam, że autor tworzy bohaterów według konkretnego schematu. Przy dwóch pozycjach taka powtarzalność nie przeszkadza, jednak mam nadzieję, że kolejna książka przyniesie trochę odmienne charaktery.

Jeden z protagonistów to ktoś z ograniczoną wiedzą o świecie, wysnuwający negatywne wnioski z zebranych doświadczeń. Mantykora jest pesymistką, osądzającą na podstawie plotek, choć jest dojrzalsza, bardzo przypominała mi Małą Hydrę. Obie, przez krzywdy których doświadczyły lub widziały, nie są w stanie dostrzec przejawów dobroci.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-o-mantykorze-ktora-szukala-domu/

PopKulturowy Kociołek:

Pustynia Dasht-e Kavir od wieków była strzeżona przez legendarną istotę, Mantykorę. Jedyna w swoim rodzaju, wędrowała wśród piasków, broniąc żyjących na tych terenach stworzeń. Po latach tułaczki zaczął jej doskwierać brak miejsca, do którego mogła wrócić i w którym nie byłaby tak samotna. Odnalezienie nietypowego dżina daje jej nadzieję na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1355
558

Na półkach:

To baśń. Relatywnie krótka opowieść z morałem, przekazująca czytelnikom pewne prawdy o życiu. Napisał ją Artur Tojza, autor Piekła kosmosu. Z całą pewnością nie myślał o najmłodszych dzieciach. Dla takich czterolatków O Mantykorze, która szukała domu jest historią zdecydowanie zbyt trudną, mówiącą o kwestiach, których maluch nie zrozumie. Co innego nieco starsi czytelnicy, przynajmniej chodzący do podstawówki. Dla nich będzie to przyjemna lektura. A dla dorosłych? Rodzaj balsamu dla duszy.

Na pustyni Dasht-e Kavir – co w języku Persów oznacza Wielką Pustynię Słoną – żyje sobie Mantykora. To przedziwne stworzenie przypominające lwa w kolorze piasku, z parą ogromnych, smoczych skrzydeł i kolcem zamiast ogona. Kiedyś miała po co żyć. Pomagała zwierzętom, broniła ich przed ludźmi. Ale minęły setki lat i poczuła się nieco samotna. Bo nie tylko ludzie się zmienili, przestali strzec dawnych praw, ale i otaczający świat stał się inny. Obcy.

Oczywiście w tej baśni pojawia się nadzieja. A wraz z nią pierścień, z którego wyłania się dżin. Znajomość z nim, oparta na bardzo nietypowej transakcji, zmieni Mantykorę, a nam, czytelnikom, podsunie parę kwestii do rozważenia. Może nie bardzo naszych, bardziej filozoficznych niż dotyczących realnych problemów życiowych. Morały płynące z lektury pasują bowiem do gatunku. Dotyczą sądzenia po pozorach czy chociażby sensu prawdziwej przyjaźni.

O Mantykorze, która szukała domu jest ładnie napisana. Przyjemnie się ją czyta. Przyjemnie, ale i szybko, bo dla sprawnego czytającego to lektura na jeden krótki wieczór. Ciekaw jestem, czy we współczesnym świecie jest jeszcze miejsce na tego typu lektury. Czy ktoś czyta baśnie. Czy ktoś je kupuje. Mam nadzieję, że tak.

Więcej recencji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/
Zapraszam do współpracy autorów i wydawców!

To baśń. Relatywnie krótka opowieść z morałem, przekazująca czytelnikom pewne prawdy o życiu. Napisał ją Artur Tojza, autor Piekła kosmosu. Z całą pewnością nie myślał o najmłodszych dzieciach. Dla takich czterolatków O Mantykorze, która szukała domu jest historią zdecydowanie zbyt trudną, mówiącą o kwestiach, których maluch nie zrozumie. Co innego nieco starsi czytelnicy,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    5
  • Posiadam
    2
  • K: polskie
    1
  • 2024
    1
  • 2022
    1
  • Na później
    1
  • 52 książki (2022)
    1
  • Recenzenckie
    1
  • Polska fantastyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki O Mantykorze, która szukała domu


Podobne książki

Przeczytaj także