„Aubrey od zawsze miała rzucane kłody pod nogi.Po tragicznej śmierci rodziców,zaopiekowała się nią babcia-jedyna osoba jaka została jej na tym świecie.
Nie było im lekko,miały siebie ale ciągły brak pieniędzy czasami zamykał im wiele dróg. Mimo to,Aubrey udało się dostać stypendium ale i tak zastanawiała się,czy będzie w stanie kontynuować naukę.
Żeby związać koniec z końcem i wspomóc babcię,nasza bohaterka prócz nauki podejmuje pracę na dwa etaty.
Stara się jakoś utrzymać na powierzchni mimo,że wcale nie jest to łatwe…Pewnego dnia jej przyjaciółka i jednocześnie współlokatorka proponuje jej sposób na rozwiązanie jej kłopotów finansowych jednocześnie przyznając czym tak naprawdę się zajmuje.
Aubrey jest w szoku ale jednocześnie rozważa tą propozycję,ale jakim kosztem?
Czy będzie gotowa zaprzestać duszę diabłu?
Ostatecznie Aubrey przyjmuje propozycję i tak razem z przyjaciółką pracują w luksusowym klubie obsługującym tylko elitę Nowego Jorku.
W klubie panują 3 zasady których nie wolno złamać. Aubrey radzi sobie ze wszystkim świetnie,dopóki nie poznaje srebrnowłosego Jamesa-prawnika z ciężkim nowojorskim akcentem i nie tylko.Chemia między nimi jest wręcz namacalna. Jest jedno „ale” on jest żonaty.
Czy Aubrey będzie gotowa rzucić wszystko,złamać zasady by tylko być z Nim?
Co przy okazji ujrzy światło dzienne? Co jeszcze czeka bohaterkę?”

Musicie przekonać się same ale polecam z całego❤️.
Jak dla mnie 🔟/🔟🌶️🤌🏻

„Aubrey od zawsze miała rzucane kłody pod nogi.Po tragicznej śmierci rodziców,zaopiekowała się nią babcia-jedyna osoba jaka została jej na tym świecie.
Nie było im lekko,miały siebie ale ciągły brak pieniędzy czasami zamykał im wiele dróg. Mimo to,Aubrey udało się dostać stypendium ale i tak zastanawiała się,czy będzie w stanie kontynuować naukę.
Żeby związać koniec z...

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ„ʜᴜsʜ ʜᴜsʜ” ʟᴜᴄɪᴀ ғʀᴀɴᴄᴏ❀

Ona za namową przyjaciółki zatrudnia się w miejscu, gdzie dostęp ma tylko elita.

Praca w pralni i weekendowa opieka nad dziećmi nie są w stanie pokrywać wszystkich kosztów Audrey. Dodatkowo dziewczyna chce obciążać finansowo babcie, która jest jej jedyną rodziną, po śmierci rodziców odkąd miała 6 lat.

Na początku Aubrey jest sceptycznie nastawiona na propozycje Natalie. Jednak z biegiem czasu uświadamia sobie, jak bardzo ta praca odmieniłaby jej życie. Postanawia spróbować i postawić wszystko na jedną kartę.

To właśnie za pośrednictwem klubu spotyka Jamesa Rivera. Mężczyzna już od pierwszego wejrzenia sprawia, że nogi się pod nią uginają, a w brzuchu czuje motylki. Jednak wie, że musi trzymać emocje na wodzy, gdyż mężczyzna to tylko jeden z jej klientów, dodatkowo żonaty i starszy o ponad 30 lat.

W klubie obowiązują ściśle ustalone reguły.

Jednak zakazany owoc smakuje najlepiej.

❣︎❣︎
Książka ta jest moim re-readem. Skusiłam się po nią ponownie ze względu na chęć przeczytania dodatku, który został wydany. Książka jest bardzo i to bardzo kontrowersyjna przez bardzo duży age gap między bohaterami, ale również przez liczne sceny 18+.

Za bardzo nie wiem co mam myśleć o tej książce, bo jednocześnie mi się podobała, ale za bardzo nie mogę przeboleć tego, że autorka wymyśliła tak dużą różnicę wieku między bohaterami. Niezbyt mi to po prostu pasuje, bo dla mnie taka górna granica w książkach to jest takie 15 lat, a tutaj mamy dwa razy tyle.

Nie potępiam w żaden sposób drogi, jaką wybrała główna bohaterka, chcąc zarobić, ale nie podobało mi się to, że aby móc pracować musiała zażywać tabletki bądź alkohol. W moich oczach wychodziła na osobę uzależnioną.

Jeśli chodzi o samą relację między bohaterami, to brakowało mi jakichś głębszych rozmów, więcej samego dialogu między nimi, a nie w większości, tylko scen erotycznych.

Styl pisarki jest w porządku, tutaj nie mam do czego się doczepić. Historia bardzo pikantna i kontrowersyjna nie dla każdego.

Na pewno podobała mi się bardziej, gdy czytałam ją parę lat temu. Teraz mogę jedynie powiedzieć, że była przyjemną książką na jeden wieczór.

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ„ʜᴜsʜ ʜᴜsʜ” ʟᴜᴄɪᴀ ғʀᴀɴᴄᴏ❀

Ona za namową przyjaciółki zatrudnia się w miejscu, gdzie dostęp ma tylko elita.

Praca w pralni i weekendowa opieka nad dziećmi nie są w stanie pokrywać wszystkich kosztów Audrey. Dodatkowo dziewczyna chce obciążać finansowo babcie, która jest jej jedyną rodziną, po śmierci rodziców odkąd miała 6 lat.

Na początku Aubrey jest sceptycznie...

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem skąd tak wysokie oceny i zachwyty. Zaczynam tracić wiarę w zdrowy rozsądek i dobry smak czytelników.
Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, w której żadna kobieta, ani facet nie chciałby znaleźć przyjaciółki. Ale po kolei. Na samym już początku dostajemy piękny obraz tego, że narkotyki to cudowne lekarstwo na nerwy, a także wspomagacz dobrej zabawy. Ba! Połączony z alkoholem. No jakżeby inaczej. Nasza bohaterka e ekskluzywną prostytutką, za namową swojej przyjaciółki... nawet nie będę tego komentować. Nie oceniam sexworkingu. Nie moja sprawa, ale to w jaki sposób jest to tutaj ukazane... przyprawia o niestrawność. Nasza kochana Valentina, przy okazji dość trafne z punktu widzenia języka polskiego, jakimś magicznym sposobem zaczyna się robić coraz bardziej tępa. Im więcej osób, ja wali tym lepiej, a ona traci nie tylko jakiekolwiek zasady, ale także kręgosłup. Staje się po prostu wyrachowaną, ujmujmy to eufemizmem, samicą psa, która rucha dosłownie i w przenośni wszystkich ludzi wokół siebie. No szapoba! Znaleźć sobie chłopaka, gdy zaczyna się pracę prostytutki? Nie problem. Gdy ten zwierza się, że został zdradzony i wymaga tylko szczerości, oraz wyłączności.... ona co robi? Nic. Dalej prowadzi swoje podwójne życie. Oczywiście do trójkącika dochodzi Pan Riviera. Nie ważne, że gość jest 30 lat starszy. Nie. Nie ważne, że on również żąda pewnych kwestii. Chce wyłączności i porzucenia przez bohaterkę kariery rozkładaczki własnych nóg. Ale nie. Po co? A podobno go lubiła, przywiązała się do niego...
Tak więc mamy wciąż aktywną prostytutkę, która ma chłopaka i kochanka. Co więcej, własną przyjaciółkę również dyma. W sensie przenośnym. A jak? No to już nawet telenowele brazylijskie mogą tego rozwiązania pozazdrościć.
Spojler!
Pan Riviera okazuje się ojcem przyjaciółki głównej bohaterki. No szok. I wiecie co? Pomimo chwilowego dramatu, a także kłótni, przyjaciółka jej wybacza... no nie... trzymajcie mnie.

Mogłabym pisać dalej, już nie o samej fabule, ale o warsztacie, itp. Ale wiecie co? Mam dość. Zastanawiam się czy jest sens bym kontynuowała serię. Choć zwykle nie odpuszczam.

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem skąd tak wysokie oceny i zachwyty. Zaczynam tracić wiarę w zdrowy rozsądek i dobry smak czytelników.
Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, w której żadna kobieta, ani facet nie chciałby znaleźć przyjaciółki. Ale po kolei. Na samym już początku dostajemy piękny obraz tego, że narkotyki to cudowne lekarstwo na nerwy, a także...

Już dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła!

Duża różnica wieku (tutaj aż sic! 30 lat) to jeden z moich ulubionych motywów. Fabuła wartka, czyta się szybko. Udane opisy scen łóżkowych. To, że główna bohaterka jest ekskluzywną prostytutką wcale mi nie przeszkadza.

Na minus wulgarny język, momentami aż groteskowy. Niestety najczęściej podczas opisu gorących scen, co niestety je trochę ochładzało.
Trochę szkoda, że relacja między bohaterami jest oparta głównie na cielesności, mało w niej mentalnych podwalin, które tak lubię w motywach age gap.

Ale generalnie polecam miłośnikom takich motywów

Już dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła!

Duża różnica wieku (tutaj aż sic! 30 lat) to jeden z moich ulubionych motywów. Fabuła wartka, czyta się szybko. Udane opisy scen łóżkowych. To, że główna bohaterka jest ekskluzywną prostytutką wcale mi nie przeszkadza.

Na minus wulgarny język, momentami aż groteskowy. Niestety najczęściej podczas opisu gorących scen, co...

➪Czas odkurzyć trochę moją półkę z zaległości.
Padło na Hush Hush. Książkę przeczytałam z polecenia kilku osób.
Sama chciałam się przekonać czy i mnie porwie historia Jamesa i Aubrey.

➪Przede wszystkim mamy tu age gap.
W tym przypadku ogromną różnice wieku, bo 31 lat.
To jeden z moich ulubionych motywów.

➪Bohaterką jest studentka, która aby wiązać koniec z końcem, poza nauką pracuje na dwóch etatach. Do tego opiekuje się babcią.
Rozwiązanie jej problemów przychodzi samo, gdy dostaje propozycje pracy jako kobieta do towarzystwa. I tu zaczyna się cała historia Aubrey.

➪Niestety muszę to napisać. Czytajac tę książkę czułam się jak Kopciuszek, który trafił do świata Alicji w Krainie Czarów.

Nie mogłam znaleźć sobie w tym świecie miejsca.

Może zacznę od tego, że to nie była zła książka, a fabuła z tych małowymagających.

Biorąc lekturę do ręki nie zapoznałam się z jej opisem i tu był mój pierwszy błąd.
Nie przepadam za wątkiem, w którym główna bohaterka sprzedaje swoje ciało.
No nie lubię i tyle.

➪Druga sprawa to dość ordynarny język, który mnie wyjątkowo drażnił.
Zazwyczaj on mi nie przeszkadza, ale w tej konkretnej książce łaskotał w nieprzyjemny sposób.

➪Trzecią i ostatnią, ale najważniejszą to problem z nawiązaniem bliższych więzi z bohaterami. Przez większość książki nie poczułam chemii między nami. Próbowałam na każdy ze sposobów i niestety poniosłam klęskę, a jak wiecie ma to wielki wpływ na odbiór całości.
Byłam ponad tą historią.
Przy końcowych rozdziałach poczułam iskrę przeskakują pod skórą, ale była zbyt słaba, by wzniecić pożar.

➪Książka ma swoje plusy, o których już mówię.
Sceny zbliżeń były bardzo gorące. Trzeba przyznać autorce, że potrafi wywołać w czytelniku rumieńce na twarzy, a ich opisy mogą być przyczyną przyspieszonego pulsu. Nawet powiem, że to jedne z lepszych jakie czytałam i szybko o nich nie zapomnę.

Książkę czyta się ekspresowo, a to wielki plus, bo mimo, że nie poczułam tej historii jak bym chciała, jej lektura szła bezproblemowo.

Plusik za głównego bohatera 🥵
Minusik za bohaterkę 😮‍💨

Książkę ratuje ostatnie 100 stron, gdzie akcja robi fikołka. Tu też poczułam coś, o czym wyżej wspomniałam.
Było gorąco i ciekawie.

➪Jest to dobry erotyk, bo w tego typu literaturze chodzi o to, by rozpalić zmysły.
Tu się to udało.
Jeżeli ktoś ma ochotę właśnie na taki gatunek, gdzie sceny seksu są opisane w zmysłowy sposób, ta historia z pewnością nie zawiedzie.

➪Czas odkurzyć trochę moją półkę z zaległości.
Padło na Hush Hush. Książkę przeczytałam z polecenia kilku osób.
Sama chciałam się przekonać czy i mnie porwie historia Jamesa i Aubrey.

➪Przede wszystkim mamy tu age gap.
W tym przypadku ogromną różnice wieku, bo 31 lat.
To jeden z moich ulubionych motywów.

➪Bohaterką jest studentka, która aby wiązać koniec z końcem, poza...

Bardzo często wracam myślami do tej książki. Nie popularna a moim zdaniem bardzo dobra

Bardzo często wracam myślami do tej książki. Nie popularna a moim zdaniem bardzo dobra

Cudowna książka, bardzo mi się podobała. Chemia pomiędzy dwójką głównych bohaterów super ukazana. Jeśli jest ktoś fanem różnicy wieku i ogólnie lubi erotyki to to jest idealne dla niego. Ja polecam bardzo <3

Cudowna książka, bardzo mi się podobała. Chemia pomiędzy dwójką głównych bohaterów super ukazana. Jeśli jest ktoś fanem różnicy wieku i ogólnie lubi erotyki to to jest idealne dla niego. Ja polecam bardzo <3

Przeczytanie książki po zobaczeniu jednego tiktoka z nią, to świetny pomysł, prawda? Taaaa.... jasne....

Nie wiem skąd tak dużo dobrych opini o tej książce. Przeczytałam w życiu już trochę erotyków i lubię je czytać, jeśli są one dobre, ale tej książki tak nie nazwę.

Jest to romans między 21-latką, a 52-latkiem, ahhh te Sugar Daddy... Trzeba być przygotowany na tą różnicę wieku, bo na pewno nie wszystkim podejdzie 30 lat różnicy między bohaterami. No i pamiętajmy też, że główna bohaterka zostaje prostytutką, co też niektórych może skręci.

Głównego bohatera poznajemy dość późno jak na erotyk, dopiero w jednej czwartej książki, co mnie zaskoczyło, ale potem tyle się kręciło wokół niego (i jego członka),że nadrobiło to początek książki, w którym go nie było. Ta historia jest typowym przykładem książki gdzie fabuła jest tylko dodatkiem do seksu. No i nie miałabym nic przeciwko gdyby dało się to czytać.

W tej książce siedziało tyle i wszystko na raz, że czułam się jakbym oglądała jakaś telenowele. Tylko te wszystkie nieprawdopodobne akcje, które się tam odwalały sprawiły, że czytałam tę książkę dalej, bo aż byłam ciekawa co jeszcze niemożliwego się wydarzy.

Kiedy dowiedziałam się kim tak naprawdę jest główny bohater, czułam obrzydzenie czytając sceny ich zbieżeń. Ta książka ogólnie nie bardzo może się pochwalić zmysłowymi scenami seksu. Jak normalnie lubię tego typu literaturę, to tutaj po prostu te sceny w żaden sposób do mnie nie przemówiły, w moim odczuciu nie było tu żadnego napięcia czy zmysłowości.

Bądźmy szczerzy, historia była po prostu chwilami wulgarna oraz obleśna i skręcało przy czytaniu jej.

Przeczytanie książki po zobaczeniu jednego tiktoka z nią, to świetny pomysł, prawda? Taaaa.... jasne....

Nie wiem skąd tak dużo dobrych opini o tej książce. Przeczytałam w życiu już trochę erotyków i lubię je czytać, jeśli są one dobre, ale tej książki tak nie nazwę.

Jest to romans między 21-latką, a 52-latkiem, ahhh te Sugar Daddy... Trzeba być przygotowany na tą...

Jest moc! Tyle mogę powiedzieć na sam początek. Minęło ponad pół roku odkąd sięgnęłam po "Hush Hush", a ja wciąż myślami wracam do tej dwójki..

Aubrey, 21-letnia studentka, która pracuje na dwa etaty i wiąże ledwo koniec z końcem. Przez to że potrzebuje pieniędzy, bo dodatkowo pomaga babci, a w pracach nie zarabia dużo, to przystaje na propozycje przyjaciółki - Natalie. Dzięki niej dostaje dobrze płatną prace w luksusowym klubie Sanctuary Cove obsługującym wyłącznie elitę Nowego Jorku. James, to 52-letni mężczyzna, który poznaje Aubrey w jej nowej pracy, gdzie jest jej klientem. Od samego początku coś ich do siebie przyciąga, nawiązują mocną więź emocjonalną. Jednak zasady w klubie są jasne: nie wolno zdradzać swojej tożsamości, należy oddzielać życie prywatne od zawodowego i przede wszystkim zakazane jest emocjonalne wiązanie się z klientami.
Jak rozwinie się zakazany związek pary? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?

Lektura jest dość kontrowersyjna, bo mamy tu związek ze sporą różnicą wieku, aż o 30 lat. Ale właśnie to dodaje jej dodatkowego pazura. Przepełniona erotyzmem historia Aubrey i Jamesa totalnie mnie pochłonęła. Chciałam tylko czytać, żeby wiedzieć co dalej. Pojawia się sporo ostrych scen ale napisanych z wyczuciem, za co podziwiam autorkę, bo umie dobrze operować językiem. Książka jest zdecydowanie +18 jednak nie ma na niej żadnego ostrzeżenia, a przy tej pozycji powinno . Okładki "Hush Hush" jak i "Say yes" czyli kontynuacji losów pary to istna wisienka na książkowym torcie. "Hush Hush" to kolejna pozycja, którą mogę Wam zdecydowanie polecić.

Jest moc! Tyle mogę powiedzieć na sam początek. Minęło ponad pół roku odkąd sięgnęłam po "Hush Hush", a ja wciąż myślami wracam do tej dwójki..

Aubrey, 21-letnia studentka, która pracuje na dwa etaty i wiąże ledwo koniec z końcem. Przez to że potrzebuje pieniędzy, bo dodatkowo pomaga babci, a w pracach nie zarabia dużo, to przystaje na propozycje przyjaciółki - Natalie....

Absolutnie uwialbiam tę książkę. Tak, zgadza się. Moje morale właściwie nie istnieją gdy w grę wchodzi ta powieść!

Jestem pochłonięta przez Jamesa Riviera, najseksowniejszego srebrnego lisa, jakiego kiedykolwiek spotkałam! Uwielbiam jego władczość, jego uprzejmość, rozpływam się nad tatuażami i ich znaczeniem. Nie miałam absolutnie żadnego problemu z różnicą wieku - kiedy znajdziesz kogoś, z

kim nadajesz na tych samych falach, to jest to najmniej istotny element. A Aubrey i James połączyli się idealnie.

Aubrey jest tutaj bohaterką. Jest studentką w Fordham i mieszka w pokoju z Natalie, jej absolutnie najlepszą przyjaciółką. Różnica między nimi polega na tym, że Natalie pochodzi z bogatej rodziny i nie musi martwić się o pieniądze, Aubrey zarabia, pracując w pralni i jako niania a mimo wszystko ledwo wiąże koniec z końcem.

Stara się też opiekować babcią, jedyną rodziną, jaką ma.

Nat nie żyje w zbyt dobrych stosunkach ze swoją rodziną, dlatego odmawia przyjmowania od nich pieniędzy, radzi sobie naprawdę dobrze jako „hostessa”, a przynajmniej tak uważa jej przyjaciółka.
Aubrey ma coraz większe problemy finansowe dlatego gdy jej przyjaciółka w końcu ujawnia prawdziwe źródło swoich dochodów i przedstawia Aubrey taką samą możliwość pracy, dziewczyna nie zwleka zbyt długo.

I tak oto Aubrey poznaje Jamesa Riviera. On 52 lata, ona 21, ale ta dwójka przyciąga się jak magnes. I chociaż ta historia dla wielu byłaby kontrowersyjna, absolutnie kibicowałam, aby ta dwójka skończyła razem. James to seks na patyku i do tego perwersyjny, kompletny samiec alfa z odrobiną słodyczy na boku

Absolutnie uwialbiam tę książkę. Tak, zgadza się. Moje morale właściwie nie istnieją gdy w grę wchodzi ta powieść!

Jestem pochłonięta przez Jamesa Riviera, najseksowniejszego srebrnego lisa, jakiego kiedykolwiek spotkałam! Uwielbiam jego władczość, jego uprzejmość, rozpływam się nad tatuażami i ich znaczeniem. Nie miałam absolutnie żadnego problemu z różnicą wieku - kiedy...